Skocz do zawartości


Zdjęcie

Husaria przed Pałac!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#16

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wychodowano je z kilku ras koni wschodnich, dokładnie nie pamiętam jakich. Konie były droższe od całej zbroji i osprzetu bo były trenowane przez kilka lat. Podczas szarż szwedzi myśleli , że mamy nieśmiertelne konie, jednak to było tak że koń dostawał kulę ale szarżował dalej bo tak jak husarz był naładowany adrenaliną i nic nie czuł, najczęsciej padał za linią wroga.

Dokładnie! Osławione "rumaki" były niesamowitymi końmi . Z drugiej strony olbrzymia masa konia powodowała że w terenie podmokłym gdy husarzy wielokrotnie szarżowali ziemia zmieniała sie w trzęsawisko i szarża potrafiła utknąć pod lufami wroga.

Przeciez to chodzilo o POMNIKI nie doczytales ze w pierwszym poscie

Ja chyba też bo widzę tylko info o spieszonych(czyli pieszo bez konia) husarzach.

Uważamy, że podczas przyjmowanie oficjalnych delegacji przez prezydenta RP, wartę honorową przed Pałacem pełnić powinni również dwaj spieszeni husarze.


Warta zmieniana powinna być co ok. 2h - To nie jest przyjemna praca dla człowieka, który musi stać w słońcu lub w - 20 stopniach w zbroi.

Pod zbroję mozna wcisnać sporo ciuchów. W zimie jeszcze będzie okej ale w lecie to juz kosmos i piekło.
Mam jakieś tam doświadczenia osobiste z staniem w bezruchu na warcie. Część forumowiczów wie z wątku foto że jestem strażkiem . Moja i sąsiednia jednostka zwyczajowo trzymają warty przy Grobie Pańskim w kościele na Wielkanoc w mojej wsi.I tak :wytrzymać się da nawet powyzej 2 godzin stania nieruchomo "na spocznij" w dusznym pomieszczeniu (tyle stoi w czasie mszy nasz poczet sztandarowy) jednak szansa że ktos zemdleje jest znaczna. Gdy stoisz na baczność - ze wzgledów bezpieczeństwa lepiej zmieniac straz co 30 minut. Po mniej wiecej 15 minutach zaczynasz byc coraz bardziej wyczerpany psychicznie i rozkojarzony.Najtrudniej wytrzymać bez usmiechu dzieci robiace głupie miny albo machjące łapkami do "znajomego strazaka". W przypadku "szkrzydlatych rycerzy" presja psychiczna była by o wiele wieksza(popatrzcie jak traktują wartowników przed pałacem Buckingham).
Co do lata . Miałem kilka okazji biegac , skakac w upale w strażackim ochronnym nomexie. Szansa omdlenia jest spora (nomex jest niesamowitym izolatorem termicznym i swoistym pancerzem) i potrafi pot z ciałego ciała spływac do butów i tam chlupać .A blachy zbroi nagrzewają się duzo bardziej. Dla rycerza w zbroi warta w lecie w pełnym słońcu nie moze trwać dłużej niz 15-20 minut inaczej chłopaki często bedę mdleć , a poza tym kałuża potu pod straznikiem nie wyglada zbyt reprezentacyjnie :mrgreen: .
  • 1



#17

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To zależy jak to nazwiemy. Przecież większość naszych tradycji nie jest zgodna z rzeczywistością dawnych wieków. Czy są one kłamstwami z premedytacją?
  • 0



#18

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tworzyć barwną legendę czy kłamać z premedytacją?

Historia to w 60% mieszanka barwnych legend z barwnymi kłamstwami przyprawiona uzasadnionymi barwnymi przypuszczeniami.
Pozostałe 40 % to to o czym jeszcze nic nie wiemy.
  • 1



#19

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do tych dwóch obrazków. Pierwszy jest wyjątkowy, niespotykany na skale globalną i przyciągający wzrok. Drugi wygląda jak każda kawaleria tamtego okresu - pominąwszy detale na mundurach.
Czemu nie ma nas reprezentować coś barwnego, tylko zgodna z rzeczwistością nic nie szczególność i szarość.

Może postawimy pomnik rycerzom Jedi? Jest unikalny, jak dobrze podkoloryzujemy, dodamy jakieś nadinterpretacje podań to stwierdzimy że jest nasz...


To zależy jak to nazwiemy. Przecież większość naszych tradycji nie jest zgodna z rzeczywistością dawnych wieków. Czy są one kłamstwami z premedytacją?

Historia to w 60% mieszanka barwnych legend z barwnymi kłamstwami przyprawiona uzasadnionymi barwnymi przypuszczeniami.
Pozostałe 40 % to to o czym jeszcze nic nie wiemy.

Mi nie chodzi o smoka na Wawelu. To jest legenda i tak traktowana być powinna. Jeżeli mamy wystawić coś autentycznego, pełnego wartości historycznych to jak nas inni nazwą gdy dowiedzą się że świadomie mijaliśmy się z prawdą?

Jeżeli mamy wystawić sfałszowany wizerunek husarza to wolę autentyczny wizerunek ułana.

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 08.08.2012 - 16:52

  • 0

#20

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli mamy wystawić sfałszowany wizerunek husarza to wolę autentyczny wizerunek ułana.


A pokiego grzyba? Ułan nie wyrózniał sie niczym szczególnym (zwłaszcza dla laika) na tle innych XIXwiecznych jednostek kawaleryjskich.
Notabene wiekszośc z nich była swoistą ewolucją wzorca polskiej jazdy.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Potrzebujemy czegos co było by niepowtarzalne i charakterystyczne (pomijam oczywiście fakt istnienia husarii litewskiej i ruskiej :mrgreen: )
  • 0



#21 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Może postawimy pomnik rycerzom Jedi? Jest unikalny, jak dobrze podkoloryzujemy, dodamy jakieś nadinterpretacje podań to stwierdzimy że jest nasz...


Miało być grzecznie i kulturalnie, można powiedzieć intelektualnie. Ale tutaj tak nie można bo mnie krew zalewa kiedy czytam mądrych-żenujących, którzy mają wyłączność na prawdę bo im coś w sposób barwny powiedziała jakaś głowa w filmiku na youtube.

To jest legenda i tak traktowana być powinna. Jeżeli mamy wystawić coś autentycznego, pełnego wartości historycznych to jak nas inni nazwą gdy dowiedzą się że świadomie mijaliśmy się z prawdą?


Zrobią to co sam powinieneś zrobić czyli zajrzą do źródeł. Chociażby do wikipedii bo i tam są teksty źródłowe.

O używaniu skrzydeł przez husarię wspominają również autorzy XVIII wieczni jak Steinhauser czy Jędrzej Kitowicz pisze: "Mieli skrzydła składające się z listwy drewnianej przyśrubowanej do pasa, wysokie nad wierzch głowy, nad tęż głowę zakrzywione, rozmaitymi barwami wraz z piórami malowane, gałąź oliwną lub palmową naśladujące, co czyniło dziwnie piękny widok, lecz takiego lauru nie wszystkie chorągwie używały". Niektórzy autorzy XVII-wieczni podkreślali praktyczne zastosowanie skrzydeł: "Na barkach ich sterczą wyniosłe skrzydła dla postrachu nieprzyjaciół"



a przede wszystkim Karol Ogier w roku 1635:

...trudno się nie roześmiać na widok długich skrzydeł przymocowanych do ich pleców, od których, jak oni sądzą, także konie nieprzyjacielskie się płoszą i do ucieczki rzucają



Jeżeli mamy wystawić sfałszowany wizerunek husarza to wolę autentyczny wizerunek ułana.


Cóż ... każda sprawa ma swoich męczenników. My będziemy się delektowali husarzami, a Ty pokutuj jak chcesz. Tylko nie pchnij się nożem gdyby przypadkiem "Pan Jędrek" kazał.

Użytkownik Aton edytował ten post 08.08.2012 - 18:00

  • 0

#22

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A pokiego grzyba? Ułan nie wyrózniał sie niczym szczególnym (zwłaszcza dla laika) na tle innych XIXwiecznych jednostek kawaleryjskich.
Notabene wiekszośc z nich była swoistą ewolucją wzorca polskiej jazdy

Może ekwipunek husarza pojawił się nagle jednego dnia, bez ewoluowania w inne formy?
Czym wyróżniał się nasz husarz na tle husarii z innych państw?
Miał coś charakterystycznego?
Musieliśmy tą fikcję powielać w powieściach i malowidłach a teraz chcemy w pomnikach?

Potrzebujemy czegos co było by niepowtarzalne i charakterystyczne (pomijam oczywiście fakt istnienia husarii litewskiej i ruskiej :mrgreen: )

...węgierskiej itd na tle których nie wyróżnialiśmy się szczególnie.
Moim zdaniem godne uwagi jest rozważenie opcji z ułanami którzy mieli także spektakularne zwycięstwa.
Mieli także dość charakterystyczną czapeczkę jak na swe czasy.

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Miało być grzecznie i kulturalnie, można powiedzieć intelektualnie. Ale tutaj tak nie można bo mnie krew zalewa kiedy czytam mądrych-żenujących, którzy mają wyłączność na prawdę bo im coś w sposób barwny powiedziała jakaś głowa w filmiku na youtube.

Obraziłem Cię? Znieważyłem? Szydziłem z Twych argumentów?
Przedstawiłem swój punkt widzenia-poparłem go osobą która zna się na czasach o których opowiada. Wiedza tej osoby pokrywa się ze źródłami historycznymi. Jędrek siedzi tym temacie, działa w różnych grupach, czyta książki historyczne, analizuje ryciny, sprawdza niektóre zagadnienia w praktyce. W okresie dawnej Europy jest dla mnie wiarygodny.

Zrobią to co sam powinieneś zrobić czyli zajrzą do źródeł. Chociażby do wikipedii bo i tam są teksty źródłowe.

Patrząc w wiki (czy to źródło wiarygodne-przeważnie)
Do dziś w świadomości Polaków jest zakodowany obraz husarza z dwoma skrzydłami przymocowanymi do naplecznika zbroi. Jest to obraz nie tyle może błędny, co mylący. Otóż o wiele częściej skrzydła lub skrzydło (zwykle bowiem używano jednego) mocowano do tylnego łęku siodła i to już po zajęciu przez husarza miejsca w siodle, w przeciwnym wypadku przeszkadzałoby to w dosiadzie.
  • 1

#23 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

No właśnie! Skrzydła po prostu BYŁY. Nie zawsze, nie u każdego ale były. W późnym średniowieczu rycerz miał zbroję płytową, hełm, miecz, konia, tarczę itp. Zdarzali się tacy co nie mieli zbroi, a kolczugę, albo nie mieli tarczy bo płytowa była już wystarczająca, albo zamiast miecza mieli jakiś nadziak. Czy to znaczy, że nie byli rycerzami bo nie mieli stereotypowego wyposażenia? Poza tym w XVIII wieku husaria służyła tylko do parad i wyglądała tak jak stereotypy mówią i teraz też miałaby być tylko ozdobą. Może nie wszyscy przeżywający kwestię skrzydeł wiedzą ale wartownicy nie będą brali czynnego udziału w walkach i tak jak w swoim schyłkowym okresie mieliby popisywać się bogactwem stroju, a nie demonstrować jak się walczyło.

Co z tego, że walczyli z jednym małym skrzydłem lub w ogóle skoro do parady zakładali i na warcie też byliby tak jakby na paradzie? Gdzie to całe zafałszowanie historii, które ma skutkować tragedią wizerunkową Polski bo niektóre kobyły zostały przyozdobione w skrzydła, a niektóre nie?
  • 3

#24

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aton-wyluzuj.
Skrzydła pojawiły się w okresie gdy husarię rozwiązano. Występowała w takiej postaci tylko na paradach. Jednak większość uznaje że jej zasługi militarne są ściśle powiązane z tymi skrzydłami.

Zdarzali się tacy co nie mieli zbroi, a kolczugę, albo nie mieli tarczy bo płytowa była już wystarczająca, albo zamiast miecza mieli jakiś nadziak. Czy to znaczy, że nie byli rycerzami bo nie mieli stereotypowego wyposażenia?

Tyle tylko że ogół ocenia się po działaniach i specyfice większości a nie nielicznych wyjątkach.
Co do rycerzy-nasze wyobrażenie znacznie odbiega od faktycznych poczynań "szlachetnych" rycerzy.

Co z tego, że walczyli z jednym małym skrzydłem lub w ogóle skoro do parady zakładali i na warcie też byliby tak jakby na paradzie? Gdzie to całe zafałszowanie historii, które ma skutkować tragedią wizerunkową Polski bo niektóre kobyły zostały przyozdobione w skrzydła, a niektóre nie?

Co do tego projektu to powinien on uwzględniać/wyjaśniać fakt fikcyjnych skrzydeł.
Powinno być określone że są one modyfikacją, fantazją władców (i innych) niż bojowym orężem.
Ciężko będzie to wykonać. Może jakaś płyta z poetyckim wytłumaczeniem pozwoliłaby wybrnąć z tego pata.
  • 0

#25 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Ale na prawdę nie ma czego tłumaczyć. Wcześniej było jedno skrzydło małe, czasem dwa. To wszystko ewoluowało i przybrało dwóch dużych skrzydeł wygiętych do przodu bo tak wyglądało ładniej. Nie zmienia to faktu, że takie skrzydła pojawiały się w okresie największej świetności i zdecydowanie to nie był wymysł czasów późniejszych lecz jedynie modyfikacją i zwykłym upiększeniem. Poza tym jeżeli coś jest ładne to po co z tym walczyć jak z wrogiem największym? Te skrzydła to element polskiej tożsamości narodowej. W przeszłości może i nieliczni mieli skrzydła ale gdyby dzisiaj odtworzyć tę formację to liczba żołnierzy ze skrzydłami wynosiłaby nie 10-15% ale 100%. Wszystko dlatego, że te skrzydła to ja, te skrzydła to Ty, te skrzydła to każdy z nas bo jest to symbol naszego kraju tak jak biały orzeł czy Wawel. Każdy z tych symboli jest innego wymiaru ale każdy z nich składa się na polskość i dlatego nie mogę zachować spokoju kiedy, ktoś szydzi z takiego symbolu pisząc, że równie dobrze mógłby to być jedi.

Mam nadzieję, że teraz jest wystarczająco zrozumiale przy niewielkiej ilości dosadności.
  • 2

#26

Paluch.
  • Postów: 71
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zresztą o czym my dyskutujemy o krzyż się kłócili a mają się zgadzać na warty husarskie czy tam pomniki husarii ? Na pewno nie przy obecnym post komunistycznym rządzie.
  • 1

#27

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rozsądnie jest zatem przyjąć, że broń oraz elementy zbroi Husaria dobierała sobie (podobnie do dzisiejszych oddziałów specjalnych) w zależności od przeciwnika i przyjętej strategii.

Tak husaria dostosowywała się do przeciwników, jednak zazywaczaj taktyka i uzbrojenie były te same, czyli 2 pistolety, szabla, koncerz i oczywiście kopia. Zawsze w szarży walczono z takim ekwipunkiem, jedynie z tatarami z chanatu walczono bez kopii ponieważ były zbędne. Mongołowie nie posiadali zbroji, także nie było zapotrzebowania na siłe przebicia, wystarczył ogien z pistoletów.

Wymieniłeś kilka podstawowych broni Husarii – chcesz mi powiedzieć, że każdy Husarz posiadał stały i za każdym razem taki sam ekwipunek w trakcie każdej bitwy, nie zważając już na to, że każdy z rodzajów broni miał wiele różnych odmian. Każda z tych broni była specjalnie przygotowana pod przeciwnika – pistolety nie pomagały na przeciwnika w ciężkiej zbroi, podobnie jak i szabla, a kopia wykorzystywana była tylko raz, poczym się kruszyła (oczywiście była wymieniana przy kolejnym podejściu).

Skrzydła mogły być zakładane nie tylko na parady ale i do walki - jak to jest przypuszczane w obronie przeciwko lasso lub jako broń psychologiczna (huk piór).

Skrzydła jako broń psychologiczna tak ale tylko w teori, bo w praktyce jedynie przeszkadzały jeźdźą. kto słyszał o zarzucaniu liny na husarza podcząs zgiełku bitwy, a raczej ciągłej szarży, to było nie możliwe.
Tak jak pisałem pióra nie wytwarzały żadnego huku ( wystarczy poszukać ) tylko rozcięte proporce na kopiach.

Od lat lubuje się w czytaniu o Husarii i czasem przy piwku wieczorami lubię temat Husarii zarzucić. Specjaliści w temacie cały czas się spierają co do skrzydeł – sam fakt, że do dzisiaj nie wiemy czy były lub czy ich nie było. Jedni twierdzą, że przy pewnej prędkości skrzydła wytwarzają taki opór powietrza, że jeździec by się nie utrzymał (w tej teorii co zostało sprawdzone skrzydła wytwarzają pewien hałas). Inna teoria sugeruje, że skrzydła były przytwierdzone do siodeł. Ja mogę pomyśleć o co najmniej dwóch funkcjach skrzydeł: 1) pierwsze jako stelaż aby trafiony strzałą lub kulą jeździec w szarży nie spadł z konia (w trakcie szarży możliwość przeżycia upadającego graniczyła z cudem). 2) Także broń psychologiczna na konnicę przeciwnika – skrzydła powodowały, że koń z jeźdźcem stawali się wyżsi – to jest pierwsza sztuczka jaką się uczy dzieci na takich kontynentach jak Australia czy Afryka, że w przypadku spotkania w lesie drapieżnika, który normalnie sam by nie zaatakował dorosłego człowieka aby podniósł kawałek kory czy czegoś innego szerokiego i wysokiego na tyle aby wydłużyć wzrost – w ten prosty sposób się oszukuje zwierzęta w buszu.

Czy pióra działały? Dzisiaj trudno jest nam to sprawdzić bo po pierwsze nie posiadamy tak silnych i jednocześnie szybkich i zwrotnych koni, nie posiadamy takiej ilości wytrenowanych jeźdźców, nie posiadamy takiej ilości zbroi, a przede wszystkim nie posiadamy wiedzy jak w rzeczywistości te pióra były montowane. Pamiętajmy, że mówimy tu nie o malutkich grupach rekonstrukcyjnych tylko o całych oddziałach o liczebności od kilkuset do kilku tysięcy jeźdźców

Przypomina,m że w bitwie pod Chocimiem brało udział tylko 2700 husarzy więc jeśli iść wg. Twojej teorii nie byłoby żadnego huku. Wrzask był wytwarzany, dzięki proporcom już przy dwóch koniach, a nie jak piszesz piórom.

Do dzisiaj przetrwały tylko 2 zestawy piór husarskich. Każde waży po około 90 kg. I zbroje i siodła mają mocowania, a skrzydła potrafiły poruszać się w poziomie co umożliwiało jeźdźcom poruszanie w trakcie walki. Skrzydła te funkcjonowały przez praktycznie cały okres istnienia Husarii.

dla przykładu do dzisiaj na 100% nie wiemy jak tworzono tak silne konie

Wychodowano je z kilku ras koni wschodnich, dokładnie nie pamiętam jakich. Konie były droższe od całej zbroji i osprzetu bo były trenowane przez kilka lat. Podczas szarż szwedzi myśleli , że mamy nieśmiertelne konie, jednak to było tak że koń dostawał kulę ale szarżował dalej bo tak jak husarz był naładowany adrenaliną i nic nie czuł, najczęsciej padał za linią wroga.


To co piszesz to jest straszne uogólnienie i niesprawiedliwe uproszczenie. Polskie konie bojowe, szczególnie konie husarskie, które były uważane za elitarne hodowane były w ścisłej tajemnicy. Każda stadnina miała własną regułę, a sprawdzianem konia była próba odwagi (ale nie taka jak dzisiaj).
Te konie były mieszanką konia pociągowego, który służył w zachodniej ciężkiej jeździe i konia lekkiej kawalerii z mieszankami koni arabskich i innych okazałych zwierząt. Hodowla konia była tajemnicą, a we wszystkich krajach Europy obowiązywały zakazy eksportu koni bojowych. Także Polskie konie służyły tylko w Polskiej Armii. Konie Husarskie potrafiły przemierzać odległości rzędu kilkuset kilometrów, jedząc tylko słomę z dachów domostw i od razu po przybyciu potrafiły stanąć do szarży, którą powtarzały nawet po 10 razy dziennie. Główną tajemnicą hodowli było stworzenie konia, który byłby mało wymagający – chodzi o to, że wszędzie potrafili stworzyć piękne, silne i wytrzymałe konie z tą małą różnicą, że te konie w trakcie kampanii wojennych traciły swoje wspaniałe właściwości w przeciwieństwie do konia husarskiego.
Natomiast opisy o niezwykłości konia Husarskiego ponieważ, konie uznawano za nieśmiertelne bo nie padały po strzałach jest oznaką całkowitego braku znajomości tematu.
Dla zainteresowanych najbardziej popularna strona o Husarii: http://www.husaria.jest.pl/
Tutaj bardzo ciekawe opracowanie, z którego można się dowiedzieć wiele ciekawostek o koniu polskim http://bialoczerwona...=139&Itemid=148

Użytkownik Striker edytował ten post 08.08.2012 - 22:23

  • 1

#28

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem godne uwagi jest rozważenie opcji z ułanami którzy mieli także spektakularne zwycięstwa.
Mieli także dość charakterystyczną czapeczkę jak na swe czasy.

Które swe czasy ?
XIX wiek ? Przeciez w rogatywkach chodzia wiekszość formacji lansjerskich. Anglicy , Fancuzi, Prusacy Austryjacy.

Żaden z nich nie był polskim ułanem.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Wiec jako to wyjątkowaość??? Podejżewam że nawet nie odrózniłbyś po mundurze ułana austriackiego z galicji albo lansjera hessyjskiego od polskiego ułana z armii Napoleona.

A XX wiek?? Głupszego wyboru chyba niema. Przeciez właśnie chcemy zwalczac niekorzystne polskie sterotypy . A tu jest najgorsza głupia kalka : z szablą na czołgi.

Poza tym jest to nakrycie głowy najbardziej spowszedniałe w Polsce.Widać tak ubranych mundurowców na każdej imprezie oficjalnej Chyba wszystcy (poza policją) mają takie czapki w mundurze galowym. Nawet harcerze :roll: .

Nawet ja mam takie zdjęcie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :


Dołączona grafika
  • 2



#29

Paluch.
  • Postów: 71
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Striker , w głębsza dyskusję się nie zagłębię bo jestem tylko gimbusem i nie mam tak obszernej wiedzy, mój post był bardzo uproszczony bo miałem bardzo mało czasu gdy go pisałem dlatego zastosowałem takie uogólnienia. Jednak co do skrzydeł i tak sie nie zgodze, jest tyle źródeł min. książek, obrazów na ten temat , które owocują różnymi informacjami i a mi pasują argumenty które wiązą się ze sobą czyli , że wielkich skrzydeł z legend nie było w walce

Użytkownik Paluch edytował ten post 08.08.2012 - 23:21

  • 0

#30

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale przecież było też że one tylko na parady. A nawet jesli ich nie mieli to i tak jak polak widzi rycerza z skrzydłami to husar :-D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych