Miałem dzisiaj jeden z dziwniejszych snów w swoim życiu, otóz, tak jak w nazwie tematu, snił mi się 'ktoś' ubrany cały na czarno, nie pamiętam czy to była peleryna, czy coś innego ale tak czy siak było czarne

Nie pamiętam nic poza tym, żadnej scenerii czy twarzy tego osobnika, możliwe, że stał za daleko.
Normalnie bym to olał, ale bardzo się przestraszyłem tego kogoś, po przebudzeniu pomyśłałem, że dawno się już tak nie bałem, bardziej nawet niż w tych wszystkich snach gdzie przed czymś uciekam, albo mnie zabijają

Piszę o tym na forum, bo myślę, że ten sen może coś symbolizować.
Wierzę, że są tutaj osoby, które będą w stanie pomóc mi zinterpretować ten sen
