Napisano 07.11.2012 - 00:46
Wystarczy mi mały słoiczek z którego wyrośnie mi zapas na następną zimę.
No co ty ???Przechowywanie ziemniaków w formie bulw wymaga dużo miejsca i odpowiedniej wiedzy i zaplecza.
Napisano 07.11.2012 - 13:38
Drogi Verne.Nie potrafimy żyć bez telewizji, Internetu, radia, i sieci mcdonald;) bla bla bla…
Z tym się nie zgodzę.
Tydzień bez tego wszystkiego i szczerze mówiąc w ogóle mi tego nie brakowało.
Po wyjeździe na studia, gdzie nie mam telewizora, w ogóle praktycznie przestałem go włączać po powrocie do domu, oglądam jedynie meczyki.
Prawda jest taka, że po miesiącu po katastrofie dużej części osób nie brakowałoby TV, I, R i MC:) Zresztą wielu studentów już teraz zostaje tylko przy I:)Najlepiej jakby reszta zamieniła by się w Zombie. Nie dość, że mógłbyś ich rozpieprzać to jeszcze byłby dreszczyk emocji.Właśnie w tym upatruje swojej szansy, w sytuacji totalnego kryzysu, że ewentualna konkurencja nie podoła wyzwaniom. Problem w tym że ci którzy przetrwają wcale nie będą fajni, empatyczni, humanitarni, ani przepojeni miłością bliźniego… tak na początku kryzysu jak i w póżniejszym czasie trzeba będzie unikać innych ludzi jak najgorszego zła. Już taka ludzka natura że jak nas przyprzeć do ściany, to wychodzi z nas „zwierzę’’
Napisano 07.11.2012 - 20:17
Masz może jakiś link?Po czytaj sobie na forach sporo ludzi już tego próbowało i opisało doświadczenia.
Nie do końca...No co ty ???
Do przechowania porcji ziemniaków mogacych wyżywić 2 -3 osoby przez pół roku do roku wystarcy wykopać dół o głebokości ok półtora metra (albo ciut płytszy) , i powierzchni metr na metr. Mając wiekszą ilośc ziemników robisz kilka kopców(wieksze bezpieczeństwo) , zawsze możesz je jeść, przetworzyć na alkohol a część po prostu wysiać. Dół poprostu zasypusesz ziamią czy piskiem potem sypiesz gałążki czy liście i tyle.
Twoje zaplecze to ty i łopata.
Podejrzewam że ten poślizg może wynikać ze złych gatunkowo nasion. Co do ogrodników-to znam kilku którzy z pestek od jabłek robili przydomową szkółkę drzewek które po szczepieniu wysadzali w pole i mieli swojej produkcji sad.Na hodowli z nasion nawet bardzo doświadczeni ogrodnicy potrafia się "pośliznąć"
Zależy od piwnicy. Ma kuzynka trzymała w piwnicy część (200kg) ziemniaków, trochę je obsypała ziemią i musiała ziemniaczki wywalić. Miały za ciepło i zaczęły kiełkować.Kopiec też mozesz zrobic we własnej piwnicy . W glebie piwnicy nie jest ani za ciepło ani za zimno
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych