Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 24.08.2012 - 20:30
Napisano 24.08.2012 - 20:28
Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 24.08.2012 - 20:30
Napisano 24.08.2012 - 20:44
Napisano 24.08.2012 - 20:57
Piwnice już teraz często są łupione więc wes się zastanów.Powiem wam, że bardzo często o tym myślę i podjęłam pewne postanowienia. Niedługo przeprowadzam się do bloku, w którym będę miała piwnicę (obecnie nie mam) i realnie planuję stworzenie zapasów żywności o długim terminie ważności. Raz na jakiś czas będę robiła "odświeżenie" zapasów, zużywając to, czemu kończy się przydatność i zamieniając na świeże. Poza tym chciałabym również składować rzeczy przydatne na wypadek różnych sytuacji, które mogą zaistnieć - akumulatory, koce, lekarstwa itp. Może to i wariactwo, ale wolę być uważana za wariatkę, niż potem obudzić się z ręką w nocniku.
Napisano 24.08.2012 - 21:11
Napisano 24.08.2012 - 21:22
Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 24.08.2012 - 21:25
Napisano 24.08.2012 - 21:39
Oj nie doceniasz rolników...Z kolei cały element wyjdzie z miast na wieś w pierw i tam zostanie na jakiś czas po wymordowaniu wieśniaków...
Czekaj, czekaj... Na wsiach ciągle głównym źródłem światła jest lampa naftowa? Nie mają elektryczności i łączności ze światem? Rolnicy skumają się tak samo szybko jak miastowi. Zareagują szybciej-gdyż już spotykali się z migracją miejską na wieś. Byłeś może na wiejskich dyskotekach tzw "sztachetówkach"? Zdarzało się że jakiś typek dostał oklep i w max dwie godziny pól wioski (w wieku ok 18-35 lat) przybywało na odwet. Często wsie są bardzo dobrze zorganizowane i zgrane-nie liczyłbym na szybkie i skuteczne łupienie.Ja szybko zareaguje z decyzją kradzieży. Kiedy dopiero tygodnie później się te ataki staną dla wieśniaków oczywiste
Lepiej ususzyć i przetopić niż polegać na wątpliwych lodówkach.Kupie z 6 lodówek i wypełnię je mięsem psów.
Będziesz musiał wtajemniczyć kilka osób, pokazać im swe zapasy. No chyba że potrafisz spać max 15min/dobę i jesteś synem Rambo to może se dasz radę w miejskiej dżungli.Aja będę już zabezpieczon. No a skoro będę syty to i silniejszy co da mi przewagę gdy przyjdzie ludźmi się żywic.
Można też zdobywać informacje co się może przydać i po katastrofie zebrać ekipę i po określoną listę potrzebnych rzeczy iść.Poza tym chciałabym również składować rzeczy przydatne na wypadek różnych sytuacji, które mogą zaistnieć - akumulatory, koce, lekarstwa itp. Może to i wariactwo, ale wolę być uważana za wariatkę, niż potem obudzić się z ręką w nocniku
Przeważnie piwnice mają drzwi z desek zabezpieczone kłódka za 10 zł. Lekki tuning i po sprawie.Piwnice już teraz często są łupione więc wes się zastanów.
Wybieram opcję BJeśli chcesz należeć do bandy musisz liczyć się z tym ze któregoś dnia dostaniesz czymś twardym w łep gdy będziesz spał, w rezultacie staniesz się daniem. A przedtem zależnie od zajmowanej pozycji w hierarchii będziesz miał uszczuplane porcje czy też będziesz dostawał najgorsze kawałki.
Napisano 24.08.2012 - 21:45
Napisano 24.08.2012 - 21:49
Napisano 25.08.2012 - 03:29
Napisano 25.08.2012 - 04:42
Chyba że lokalne społeczności wskażą wędrującego samotnika jako winnego "całemu złu"Samotna wędrówka ma duży plus- nie ma możliwości szukania winy w innej osobie, a zatem mniejsze prawdopodobieństwo popełnienia błędu pod wpływem wzburzonych emocji.
W pierwszej kolejności trzeba namierzyć sól-najtańszy konserwant. Istotny element o którym zapomniałem. Kiedyś oglądałem serial Jeriycho-zastanawiało mnie czemu ostro negocjowali nad zapomnianą kopalnią soli. Ci co mają blisko do morza mogą z tamtych rejonów pozyskiwać sól-troche pracochłonne ale się da.Mięso bym najpierw porządnie upiekł w dość cienkich paskach, żeby pozbyć się robali itp, a później uwędził na zimno dla zakonserwowania
Na wsiach powszechne było przechowywanie smalcu w glinianych naczyniach. Mała piwniczka wystarczyła na przechowywanie do czasu zjedzenia. Nie wiem ile taki smalec wytrzyma w lekkim chłodzie. Mięso można wrzucić w słoiki i zawekować. Bodajże w Islandii wrzucają mięso w beczki i zakopują-procesu dokładnie nie znam, trza by doczytać...Najlepiej byłoby zabezpieczyć wytopionym tłuszczem w postaci smalcu. Kłopotliwe byłoby znalezienie miejsca do przechowywania, gdyż jakby się trzymało w "domu", to jakiś zwierz mógłby je zjeść, a kucharza na deser (nie wiem jakby można to rozwiązać, ma ktoś jakiś pomysł?).
Napisano 25.08.2012 - 10:39
Napisano 25.08.2012 - 11:14
Wartościowy Post
Oj nie doceniasz rolników...
Z kolei cały element wyjdzie z miast na wieś w pierw i tam zostanie na jakiś czas po wymordowaniu wieśniaków...Czekaj, czekaj... Na wsiach ciągle głównym źródłem światła jest lampa naftowa? Nie mają elektryczności i łączności ze światem? Rolnicy skumają się tak samo szybko jak miastowi. Zareagują szybciej-gdyż już spotykali się z migracją miejską na wieś. Byłeś może na wiejskich dyskotekach tzw "sztachetówkach"? Zdarzało się że jakiś typek dostał oklep i w max dwie godziny pól wioski (w wieku ok 18-35 lat) przybywało na odwet. Często wsie są bardzo dobrze zorganizowane i zgrane-nie liczyłbym na szybkie i skuteczne łupienie.
Ja szybko zareaguje z decyzją kradzieży. Kiedy dopiero tygodnie później się te ataki staną dla wieśniaków oczywiste
Jedyne co moge radzic miastowym to szaber kukurydzy pastewnej (jest jej duzo na polu i nikt nie pilnuje- łatwo ją szabrować zwykłym nożem kuchennym, a i szabrownika(i jego roweru) nie widać, bo zakrywa go kukurydza.)Trzeba odciąć ziarno po podgotowaniu i rozgotować do miękka . po dodaniu tłuszczu i soli da się ze smakiem zjeść.Jeden plecak"trofiejnej' kukurydzy od biedy starczy na kilka dni .Dodatkowo musiałbyś wydostać się z miasta na wiejskie peryferie-przeważnie jest to kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę. Skuteczne łupienie-może Ci się uda. Pozostaje powrót z łupami-a to będzie najtrudniejsze.
A kolega prąd to skąd bedzie mieć w swoim mieszkanku??Pierwsze czego zabraknie mieszczuchom to prądu , wody i gazu . W miastach kuchennych pieców na wegiel lub drewno juz raczej niema , wiec jezeli niedaj boże będzie zima to umżecie z zimna lub braku wody .Bez gazu nawet nie ugotujecie wody do picia, ani jedzenia.A woda !Nawet jezeli gdzieś tam na mieście uchowa sie pompa na studni to i tak zamarznie na mrozie. A z głębinówki wiadrem niec nie wyciagniecie. Ps dobre wiadro z pokrywka w razie katastofy jest wazniejsze niz np kałach,.Jak zamierzacie przenieśc nieskażoną wodę do domu /schronu ? W opakowaniu po czipsach?Kupie z 6 lodówek i wypełnię je mięsem psów.
Poza tym chciałabym również składować rzeczy przydatne na wypadek różnych sytuacji, które mogą zaistnieć - akumulatory, koce, lekarstwa itp. Może to i wariactwo, ale wolę być uważana za wariatkę, niż potem obudzić się z ręką w nocniku
Można też zdobywać informacje co się może przydać i po katastrofie zebrać ekipę i po określoną listę potrzebnych rzeczy iść.
I słusznie , przydaja się tez przyjaciele z rodzinami . "W kupie bezpieczniej".Wybieram opcję B
Polegam na rodzinie i znajomych którym ufam. Razem się wspieramy i dążymy do celu.
Nawet jeżeli byś wstawiła patentowane drzwi antywłamaniaowe i jeszcze je wzmcniła stalą to gwarantuje że bez problemu dostanę sie dośrodka za pomoca łoma , cięzkiego młota, ewentualniue podnośnika samochowowego i kloca drewnianego i to w czasie krótszym niz 90 -120 s . Zabezpieczenia takie chronia tylko przed próbą "cichego" włamania. Jezeli nikt nie pilnuje - złodziej poprostu sforsuje drzwi lub mur i tyle.Przeważnie piwnice mają drzwi z desek zabezpieczone kłódka za 10 zł. Lekki tuning i po sprawie.
Piwnice już teraz często są łupione więc wes się zastanów.
Napisano 25.08.2012 - 12:12
Bug Out Bag (BOB) - Plecak Ewakuacji, Plecak Niezbędnik.
Przygotowanie Plecaka Ewakuacji jest czynnością wymagającą starannego planowania. Dla jednych wystarczy koc i para kaloszy dla innych to zdecydowanie za mało. Planując jego zawartość należy uwzględniać szereg kryteriów, w szczególności kryteriów związanych z naszą okolicą, środowiskiem, dostępem do profesjonalnej pomocy ilością domowników. Przygotowanie Plecaka Ewakuacji można uznać za jedną z najważniejszych czynności ratujących życie. Jego umiejscowienie powinno znajdować się blisko wyjścia lub gdzieś w centralnym punkcie naszego domu, tak aby nie stracić ani jednej chwili w wybieganiu na piętro i szukaniu tego co najważniejsze. Plecak Ewakuacji musi istnieć w świadomości każdego domownika. Pożar, powódź i cała grupa innych klęsk sprawiają że ludzie wybiegają z domu i zostają w skarpetkach - co jest całkowitą porażką. Nie każdy rozważa przygotowanie zabezpieczenia wcześniej. Słyszę w telewizji użalających się ludzi: "Panii... ja nie miałam czasu nawet kurtki założyć, wszystko nam woda zabrała".
We wcześniejszej fazie projektu określiliśmy jego startowe parametry. Dzisiaj wiemy że zawartość Plecaka Ewakuacji powinna nam zapewnić przetrwanie do czasu nadejścia pomocy lub jeżeli nie będzie innej możliwości - dotarcia do niej. Zakładając że profesjonalna pomoc może dotrzeć nawet do 24 godzin (przynajmniej w Polsce nie ma z tym jakiegoś większego problemu) to dobrym rozwiązaniem będzie stworzenie zestawu 72 godzinnego.
Nie istnieje żadne przesłanie, które zagwarantuje nam otrzymanie pomocy właśnie w tym czasie. Ilość zgłoszeń może być bardzo duża, dodatkowo mogą istnieć różnego typu utrudnienia, problemy z dotarciem, brak posiłków czy nawet sama skala wydarzenia. W takich sytuacjach będziemy zdani wyłącznie na siebie.
Plecak Ewakuacji powinien zatem zagwarantować nam podstawowo:
- przetrwanie w czasie 72 godzin
- oraz zapewnić odpowiednie techniczne zaplecze, które pozwoli nam na bardziej survivalowe rozwiązania wydłużające czas przetrwania.
5 punktów jakie należy włożyć do plecaka.
1. Jedzenie
2. Woda
3. Ciepło
4. Schronienie
5. Ratunek
(Dodałbym do tego podstawowe dokumenty, książeczki zdrowia, paszporty trzymane osobno blisko plecaka)
tekst z:
http://boungler.pl/f...ead.php?tid=104
więcej i czytelniej można poczytać na:
http://boungler.pl/f...play.php?fid=43
http://apokalipsazom...chlej-ucieczki/
http://www.tactical.pl/forum/index.php
http://zombiehunters...forum/index.php
EDC - Everyday Carry Określenie to odnosi się do małego zbioru przedmiotów, gadzetów które nosimy zawsze przy sobie. W kieszeniach, portfelu, czy małych kieszonkach w plecaku. Sprzęt ten pomaga nam w rozwiązywaniu sytuacji prozaicznych, awaryjnych a czasem nawet katastrofalnych.
więcej + przykłady:
http://boungler.pl/f...p?fid=55&page=1
http://everyday-carry.com/
Użytkownik Alucard edytował ten post 25.08.2012 - 12:56
Napisano 25.08.2012 - 12:20
Napisano 25.08.2012 - 13:05
Użytkownik Alucard edytował ten post 25.08.2012 - 13:14
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych