
Użytkownik Uzurpator edytował ten post 29.08.2012 - 22:41
Napisano 29.08.2012 - 22:38
Użytkownik Uzurpator edytował ten post 29.08.2012 - 22:41
Napisano 29.08.2012 - 22:52
Dlatego potrzebna jest zmiana w naszej mentalności. Potrzebny jest prorok, dobry człowiek, uczciwy człowiek, neutralny człowiek, człowiek który poprowadzi ludzkość za rękę. Mędrzec, współczesny specjalista od wszystkiego. Albo grupa takich ludzi. Ekonomiści, nauczyciele w jednym - uczcciwi i poświęcający się dla gatunku ludzkiego, którzy będą w stanie zapewnić nam wolność i wsparcie, którzy schowają pod ziemię nienawiść, różnicę poglądów ponieważ ludzie mają dość, mają dość ideologi nie tylko nacjonalistycznych, wielu innych. Ludzie chcą żyć bez ideologi, bez flag które są wbijane obok zwłok 11 letniego dziecka w Syrii przez skrajnego nacjonalistę służącego Tyranowi, nie chcą słyszeć hymnu który wzywa do zniszczenia przeciwnika bo urodził się 100 kilometrów dalej, normalni i zdrowi ludzi( nie napakowani koksem nacjonaliści zadymiarze, skrajni anarchiści, czy socjalistyczne świnie). Normalni, przeciętni ludzie którzy pragną żyć w pokoju z innymi ludami Europy i współegzystować z nimi. To nie są górnolotne słowa, to są fakty które powie ci każdy zdrowy człowiek, czyli taki, który obawia się o swój los który może zakłócić nacjonalista, socjlialista, komunista czy nazista, kosmopolita itd. Potrzeba nam neutralności światopoglądowej i jedności, jeśli tego nie będzie, będzie coraz gorzej.
Odnośnie Państwa Europejskiego. Jeśli Niemcy miałyby się stać częścią Polski a Polska częścią Niemiec, nie mam żadnych wątpliwości, że przy likwidacji podatku dochodowego, pełnej liberalizacji prawa, lekkiego podniesienia Vat, zniesienia embargo wzrost gospodarczy doktnąłby wszystkie kraje Europejskie i w konskwencji światowe.
Napisano 29.08.2012 - 23:01
Użytkownik Genialny edytował ten post 29.08.2012 - 23:01
Napisano 29.08.2012 - 23:07
Oj zapominasz, że wtedy to bedziemy z tymi Anglikami i Francuzami jednym państwem - wtedy będziemy mieć jednakową wysokość minimalnej pensji (lub zasiłku skoro poruszyłeś ten temat), a jak coś nam się nie spodoba to zawsze będzie można wyjechać - łatwiej będzie się ustatkować jak język urzędowy będzie taki sam gdzie indziej. Zresztą biedny stan zjednoczonej europy i tak będzie o wiele bogatszy niż nasz kraj członkowski UE.
A po co Ci do pensji minimalnej UE? Każdemu po 100 tysięcy na rękę miesięcznie... gdyby to było takie proste. Właśnie obciążenia socjalne na które stać (jeszcze) zachodnie kraje, całkowicie zabiły by rozwój Polski. Co z tego, że Polacy byli by w jednym państwie z Francuzami i Niemcami jak stanowili by raczej pogardzaną grupę, tak jak w dzisiejszych państwach pogardzani są np. cyganie.
UE nie jest Polsce do niczego potrzebna. Dobrobyt można i trzeba sobie wypracować samemu. Nie jest to nawet trudne - wystarczy nie krępować ludziom rąk podatkami, biurokracją i chorymi układami na styku biznesu i władzy.
Użytkownik Striker edytował ten post 29.08.2012 - 23:08
Napisano 29.08.2012 - 23:50
No bez jaj.. Polaków porównujesz do Cyganów.. Zachodnie kraje całkowicie zabiłyby rozwój Polski? Jakiej Polski - wtedy Polski by nie było - byłoby jedno Państwo i wspólna sakwa, wspólne prawo i wspólne standardy.. Sam sobie zaprzeczasz..
Tak czytając to zastanawiam się za kogo Ty nas Polaków masz i dlaczego nas (siebie) tak nisko cenisz?
Napisano 30.08.2012 - 00:37
Napisano 30.08.2012 - 15:42
Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej formie...
Polska musi wybrać: albo tożsamość słowiańska, albo katolicka...
Użytkownik AGuila edytował ten post 30.08.2012 - 15:46
Napisano 30.08.2012 - 20:18
Tsu oni się kierują tymi słowami: „Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej” - Józef StalinPodsumowanie całego tematu.
No cóż, ludzie o sowieckiej mentalności wszędzie będą dopatrywać się faszyzmu i nacjonalistycznego zagrożenia, nawet we fladze i tożsamości narodowej. Prawie 50 lat wtłaczania tego pokoleniowo zrobiło swoje.
Użytkownik Asmodean edytował ten post 31.08.2012 - 19:09
Napisano 31.08.2012 - 03:46
Zachodnie kraje się nie rozwijają, bo długie lata rozwijały się zbyt szybko na kredyt. Każda rodzina która żyje na kredyt musi w pewnym momencie zacisnąć pasa, spłacić należności i potem rozwijać się znowu.
Najciekawszym aspektem 50 lecia powojennego i do teraz, jest to że to pierwsze 3 dekady po wojnie społeczeństwa zachodu rozwijały się w ekspresowym tempie budując silną klasę średnią która dysponowała środkami do nakręcania konsumpcji. Teraz co się stało po rozpoczęciu Reganomiki i Thacheryzmu? Otóż wzrost gospodarczy zaczął piąć się w górę, tylko jakim kosztem? Od niemal 40 lat klasa średnia zanika, większość wzrostu gospodarczego jest pompowana w 5% najbogatszych obywateli. Ostatnia dekada w USA mimo wzrostu gospodarczego okazała się dla klasy średniej katastrofalna - otóż ona zbiedniała. Za to najbogatsi bogacą się szybciej niż w całej powojennej historii.
Warto się nad tym zastanowić. Z tego wynika że jednak to przede wszystkim stworzenie zasobnej klasy średniej jest priorytetem, nie uwalnianie rynku na siłę. Pamiętajmy że w USA w latach 60 najwyższy podatek dla najbogatszych wynosił 90%, w czasach największego prosperity. A teraz? Mimo 35% podatku dla najbogatszych i gigantycznych ulg dla korporacji które często wcale nie płacą podatków bezrobocie jest bardzo wysokie, a płace nie rosną.
Coś chyba zgrzyta w tym neoliberalnym poletku zapoczątkowanym przez Regana, bo z tego systemu korzyści wynoszą najbogatsi. Warto się wgłębić w ten temat.
Napisano 31.08.2012 - 05:15
Jak zwykle mam zdanie o tym samym kierunku lecz przeciwnym zwrocie. To system monetarny z pieniądzem zadłużeniowym powoduje, że cywilizacje nie mogą się rozwijać tak jak by mogły i powinny. Tak czy siak, nawet w ramach tego systemu można funkcjonować lepiej lub gorzej.
To, że bogaci się bogacą, a biedni biednieją to zasługa obecnego systemu monetarnego. Nic to nie ma wspólnego z reformami Reagana czy Thatcher.
Przede wszystkim to rozumiejmy. W USA stosuje się marginalne stawki podatkowe co oznacza, że najbogatsi wcale nie płacili 90% podatku dochodowego, tak samo zresztą jak dzisiaj nie płacą 35%.
Dlatego twoje spostrzeżenie jest bardzo płytkie, a dokładna analiza problemu zajęła by wiele stron i wymagała nie lada wysiłku.
Tak, to pewnie zgrzyta łańcuch w rowerze - burżuazyjnym środku transportu pozwalającym zuchwale przemieszczać się liberałom bez opłat i urzędowej kontroli. Państwo powinno zabronić jazdy na rowerze aby pomóc tym, którzy na rowerze nie potrafią jeździć. Ot cała logika lewicowca.
Napisano 31.08.2012 - 15:16
Użytkownik martius edytował ten post 31.08.2012 - 15:16
Napisano 31.08.2012 - 15:21
Napisano 31.08.2012 - 15:56
(na początek coś, co mi się wydaje najważniejsze)
Rząd to był tylko przykład. Chodzi tutaj o to, że jeśli należę do danego narodu, to często zwala się na mnie winę za to, co robią ludzie, na których zachowanie nie mam wpływu.
Jeśli na przykład głosowałem na partię, która NIE chciała wojny, ale do niej doszło (bo większość dostała inna partia), to i tak będę słyszał "cały wasz naród zasługuje na śmierć bo wysłaliście do nas wojska". Przeciętny islamski terrorysta ma gdzieś czy żołnierzy wysłał demokratycznie wybrany rząd, król który sam się wybrał, czy może jakaś prywatna bojówka. A dlaczego ma to gdzieś? Bo sam uogólnia do kategorii narodowych. Wygodna plakietka pozwalająca zaszufladkować wszystkich wedle jednego wzorca.
Tutaj jest pewien poważny problem.
Dlaczego akurat ci zależy na silnym Polskim narodzie? Cóż, tylko dlatego, że akurat tutaj się urodziłeś. Jakbyś urodził się gdzieś indziej, to miałbyś polski naród w głębokim poważaniu. Dbasz o dobro Polski przez praktycznie przypadek. Gdyby kilkadziesiąt tysięcy lat temu twoi idący z Afryki przodkowie obrali inny kurs, żyłbyś dzisiaj w Chinach, Indiach, Francji albo gdzieś jeszcze indziej. Co za tym idzie, nie ma żadnych racjonalnych przesłanek aby traktować Polskę jako coś więcej niż tylko miejsce zamieszkania.
W takiej sytuacji zatem nacjonalizm musi sobie zacząć wymyślać powody dlaczego ktoś, kto urodził się w Polsce ma się przejmować Polską, wiązać ten twór państwowy z jakimiś uczuciami etc. Musi więc zacząć gadać, że Polska jest wyjątkowa, że ma taką a nie inną historię i tak dalej... a to w prostej linii prowadzi do różnych teorii o supremacji etc.
Dlaczego zatem to zawsze nacjonaliści rzucają tekstami w stylu "grupa narodowościowa X jest leniwa/nie umie pracować/pasożytuje/whatever" i domagają się wygnania tej grupy z kraju?
,A dlaczego to drugie wojsko wkroczyło ci do miasta? Przecież nie mogą myśleć o samych sobie, że są źli, podli i niesprawiedliwi - bo by nie poszli. Potrzebują wymówki. Nacjonalizmem da się to bardzo łatwo wytłumaczyć. "Atakujemy was, bo w przyszłości to wy możecie zaatakować nas - a wiemy to, po 300 lat temu chcieliście zabrać nam niepodległość" albo "Nasz naród nie ma tego krytycznego surowca, który jest ważny dla dobrobytu naszych obywateli, a wy go macie, ale nie chcecie dać." I te pe, i te de.
Jeśli ktoś naprawdę chce mi zagrabić własność albo zatłuc bliskie mi osoby, to nie potrzebuję do niczego nacjonalizmu.
Taaak... ja nie mogę poślubić ukochanej osoby jeśli ta również wyraża zgodę, ty możesz. Poza tym, według twojej logiki legalizacja ślubów homo też byłaby czymś sprawiedliwym, bo każdy obywatel miałby prawo do takiego ślubu (nie musiałby go wykorzystywać oczywiście).
A nie chcą się pozbyć booo... ludzie za to ginęli? A ginęli bo nie chcieli się tego pozbyć?
Mam coraz silniejsze wrażenie, że z patriotyzmem jest jak z religią - i najlepiej by było, żeby to usunąć z polityki. Jak ktoś sobie uważa, że jego rejon geograficzny zasługuje na jakąś szczególną uwagę z jego strony, to droga wolna. Ale niech nie zmusza innych, aby tak uważali.
A dlaczego armia atakująca traktowała ich inaczej? Bo nie należeli do narodu armii atakującej... Znowu myślenie w kategoriach narodowych stwarza podziały, które można do rzezi wykorzystać.
Zmieniłeś dosyć drastycznie kontekst mojej wypowiedzi.
Stwierdziłeś, że skoro ludzie ginęli za nacjonalizm, to należy mu się szacunek. Ja natomiast stwierdziłem, że to, że ktoś za coś ginie nie ma ŻADNEGO wpływu na słuszność danej tezy. Nacjonalizmowi, ani żadnej innej ideologii, nie należy się szacunek tylko dlatego, że ktoś kiedyś był do niej tak przekonany, że postanowił za nią zginąć.
Ponadto - o ile ochrona rodziny jest jak najbardziej zasadna, o tyle oddawanie życia za nacjonalizm jest jak oddawanie życia z religię. Niepotrzebne, niczego nie dowodzi, a do tego szkodliwe.
A więc w jednym zdaniu: umieranie za daną ideologię nie powoduje, że ideologia ta staje się w jakikolwiek sposób godna szacunku.
DOKŁADNIE o tym pisałem.
Dlaczego nie da się zjednoczyć Europy? Bo nacjonaliści/patrioci stawialiby opór.
Dlaczego nacjonaliści/patrioci stawialiby opór? Bo uważają, że nie da się zjednoczyć Europy.
Nacjonalizm sam tworzy problemy, a potem próbuje sprzedawać rozwiązanie na nie.
Użytkownik Bobek edytował ten post 31.08.2012 - 16:01
Napisano 31.08.2012 - 16:00
Ale nie będzie wojen, co wy - zadymiarze, kibole i przerośnięte anty-moralnością nawaleni koksem nacjonaliście pragniecie. Możemy was zamknąć w klatach - walczccie między sobą, ale won od moich dzieci i od dzieci mojego brata angilka, francuza, niemca czy rosjanina.
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych