86 odpowiedzi w tym temacie

[MrOsamaful]

Skoro to wiesz oraz to ze ich produkcja jest rowniez prawnie zabroniona, to jako wzorowy obywatel oddaj sie w rece sprawiedliwosci poniewaz co noc twoj mozg produkuje DMT w czasie snu

To po co chcecie legalizacji DMT skoro już go wytwarzamy?

[skittles]

a podejrzewam że geometria fazy jest podobna jak przy wszystkich halucynogennych środkach.

Też wiele podejrzewałem przed tym pierwszym razem, a potem wszystkie te podejrzenia wylądowały w koszu

Użytkownik skittles edytował ten post 01.09.2012 - 12:23

[manitoris]

Skoro to wiesz oraz to ze ich produkcja jest rowniez prawnie zabroniona, to jako wzorowy obywatel oddaj sie w rece sprawiedliwosci poniewaz co noc twoj mozg produkuje DMT w czasie snu

To po co chcecie legalizacji DMT skoro już go wytwarzamy?

Po to zeby co noc nie lamac prawa, bo jestesmy juz zmeczeni ciagla uciezka przed sprawiedliwoscia

a na powaznie, czy nie zastanawiajace jest to ze substancja ktora sami wytwarzamy, jest substancja zakazana na rowni z heroina?
jest wiele "takich" substancji jak np. testosteron, zakazany jest nielegalny handel nim oraz wiadome sa skutki jego naduzywania (w sporcie) ale nikt nie sciga napakowanych kolesi na ulicy w celu rewizji osobistej czy aby przypadkiem ampulki tescia nie maja przy sobie i by mozna ich wsadzic na min. pol roku do jednej celi z mordercami (ach ta resocjalizacja). Tylko w przeciwienstwie do np. tego tescia, to DMT w jednej chwili moze cie nawrocic na wiare w swiat duchowy, uswiadomic cie niczym w basni Grima jakim dupkiem byles i totalnie zmienic twoje podejscie do zycia i innych ludzi oraz "tesciu" nie sprawi ze odstapisz od wyscigu szczurow ktory jest tak pozadany obecnie aby nakrecac przychody korporacji.. (tu podobniez z konopia, bo wiadomo ze Ayahuasca w PL to rarytas raczej - aha i zeby nie bylo, THC to nie DMT, co by sie komus nie wydawalo ze to moze sobie wyobrazic jakie to "fazki" daje. THC to powolny proces poznawania przedsionka tego w czego srodek DMT wrzuca ciebie bez pytania czy jestes gotow.. jest kompletnie nie imprezowe, wiec tym bardziej dziwi skala nienawisci rzadow do niej, ale o tym co nieco to powyzej napisalem dlaczego) moglbym tak wymieniac dlugo, ale dla leminga to niezrozumiale, bo jemu sie cos wydaje lub on cos podejrzewa ze wie.. czasem wydaje mi sie ze zycie w niewiedzy, takiej wierze w to co nam na tacy sie podaje, chyba jest latwiejsze i dlatego tak sie bronimy przed otwarciem oczu..

Użytkownik manitoris edytował ten post 01.09.2012 - 13:05

[MrOsamaful]

a na powaznie, czy nie zastanawiajace jest to ze substancja ktora sami wytwarzamy, jest substancja zakazana na rowni z heroina?

Czyli nie chcesz, żeby była zakazana? To się nazywa depenalizacja i nie znaczy, że będzie można nią legalnie handlować, legalne to będziesz miał te kilka piko gramów, które sobie sam wytworzysz

jest wiele "takich" substancji jak np. testosteron, zakazany jest nielegalny handel nim oraz wiadome sa skutki jego naduzywania (w sporcie) ale nikt nie sciga napakowanych kolesi na ulicy w celu rewizji osobistej czy aby przypadkiem ampulki tescia nie maja przy sobie i by mozna ich wsadzic na min. pol roku do jednej celi z mordercami (ach ta resocjalizacja).

Bo człowieka naćpanego łatwiej odróżnić od kolesia na sterydach?

Tylko w przeciwienstwie do np. tego tescia, to DMT w jednej chwili moze cie nawrocic na wiare w swiat duchowy, uswiadomic cie niczym w basni Grima jakim dupkiem byles i totalnie zmienic twoje podejscie do zycia i innych ludzi oraz "tesciu" nie sprawi ze odstapisz od wyscigu szczurow ktory jest tak pozadany obecnie aby nakrecac przychody korporacji..

Ale jak DMT może nawrócić? Przecież podobno wytwarzamy to każdej nocy, a jakoś mnie jeszcze nie nawróciło, nadal uczestniczę w wyścigu szczurów, coś to twoje DMT chyba nie działa ...

[Merkator]

Osobiście nie brałem żadnych psychodelików. W sumie chyba podziękuje. Nim zaczniecie dyskutować, czy legalizować, czy nie, zastanówcie się nad aspektem kulturowym. Tak zwane psychodeliki są częścią wielu kultur i populacji. Jeśli tak bardzo szukacie psychodelików, to może jakiś z naszego kręgu kulturowego

Na przykład muchomory i inne grzybki trujące. Sporysz. Oczywiście nie polecam. Dla nich Ayahuasca to coś na zasadzie, no właśnie.
Wymienionych muchomorów dla Słowian, czy Hostii dla chrześcijan.

[barakudo]

Nie ma czegoś takiego jak silny czy słaby narkotyk.
Są tylko przeliczniki na ilość która kopie i tutaj chyba wygrywa LSD 200 µg, a gram czystego jest niedużo tańszy od plutonu i kosztuje jakieś 10-15 tyś.
Ale jak już mówiłem nie ma czegoś takiego jak najsilniejszy narkotyk.
Jednego porobi gałka muszkatołowa, drugiego dopały a dziesiątego ayahuasca.
Poza tym legalność tak rzadkiej substancji nie ma znaczenia, nie ma opcji aby nagle po legalu była łatwo dostępna.
Są dziesiątki legalnych narkotyków z zamiennikiem LSD - Bromo-DragonFLY na czele bo chemie łatwo dostać w europie, ale naturalnej przyrody z Azjii czy Ameryki raczej nie ma opcji, a już napewno nie w polsce.
Ale Ale Jak chcesz DMT a raczej jego substytut kup sobię żabę Bufo Alvarius.
Jej Ci nikt nie zabroni, a działanie przebija Ayahuaske
BTW
Ayahuasca chyba jest legalna i tak więc nie wiem o co ten temat

Użytkownik barakudo edytował ten post 01.09.2012 - 16:58

[wieslawo]

W tradycji słowiańskiej mamy grzyby. Muchomory czerwone, a dokładniej zawarty w nich muskaryna nie należy do grupy psychodelików.

Jeżeli ktoś uzanje, że coś jest narkotykiem...bo jest zakazane, to gratuluje samodzielnego myślenia. Nazwanie stołu krzesłem nie czyni z niego krzesła. Psychodeliki sa obecne na świecie od poczatku cywilizacji. We wszystkich kulturach. We wystkich również, były zwiazane z duchowościa.

Po latach 60/70 dzis znów się wraca do badań. Psylocibina, już po jednej sesji leczy depresję na kilka tygodni do kilku miesięcy. LSD ma ponad 60% skuteczność w leczeniu alkoholizmu (alkohol to jest mega narkotyk, obok methamfetaminy, heroiny, kokainy i nikotyny najpoważniejszy dla jednostki i społeczeństwa. Chciałbym zobaczyć ile jest artykułów - zabił po Lsd, grzybach, dmt, szałwi, sadze ze nie znajdziemy ani jednego). Ibogaina ma niesamowita wartość w leczeniu uzależnienia jeszcze większe niż LSD.

Zanim się zacznie za przeproszeniem pieprzyć głupty to warto sięgnać do ksiażek i do badań. Polceam czeskiego psychologia Stanisława Grofa. Polecam też filmy na youtube na temat wykorzystania LSD w armii. Wyitnie pokojowa substancja. I może warto dojść do prostego wniosku...że może właśnie o to chodzi. Wojna to świetny biznes. Religia to pyszny interes. Psychodeliki na wolności to poważne zagrożenie dla religii i wojen.

Tak dla wyjaśnienia, piguły, uznajmy, że rozmawiamy o prawdziwymym mdma do roku 1985 były wykorzysytywane w sesjach psychoogicznych. Psychiatrzy i psychologowie byli pod wrażeniem działania mdma. Zniakały wszystkie lęki i bariery. Błyskawicznie można było dotrzeć do problemu i bez skrępowania o nim rozmawiać.

Używki powinny być legalne, ale prędzej powinna być obowiazkowa wiedza o nich. Śmieszy i żenuje jednocześnie postawa, w której ćpa się etanol i nazywa inne rzeczy narkotykiem. Po aya się wymiotuje to fakt, ale to jest oczyszczajace i mi ma na celu pozbycia się substancji z oranizmu. Po alkoholu się wymiotuje bo organizm się broni by pozbyć się jego działania. To chyba wiele mówi o "cudowności" ćpania etanolu i tego jakim on jest.

[Alembik_Vina]

Fajnie by było spróbować tej ayahuaski, ze wszystkimi konsekwencjami ^^

Ale Ale Jak chcesz DMT a raczej jego substytut kup sobię żabę Bufo Alvarius.

To mnie zaciekawiło, choć nie mam zamiaru zjadać jakiejś zabiej skóry. To legalne?

[Connor]

Fajnie by było spróbować tej ayahuaski, ze wszystkimi konsekwencjami ^^

Ale Ale Jak chcesz DMT a raczej jego substytut kup sobię żabę Bufo Alvarius.

To mnie zaciekawiło, choć nie mam zamiaru zjadać jakiejś zabiej skóry. To legalne?

Chyba nie chodzi o zjadanie skóry tylko o polizanie jej.

[Alembik_Vina]

ta? A resztę niby wywalić do kosza? Poza tym taka zaba kosztuje pewnie grubo ponad 100zł I jeśli to narkotyk dla bogaczy to widzimy niesprawiedliwość społeczną...

[Connor]

ta? A resztę niby wywalić do kosza? Poza tym taka zaba kosztuje pewnie grubo ponad 100zł I jeśli to narkotyk dla bogaczy to widzimy niesprawiedliwość społeczną...

Jeju, nie wiem, nie znam się. Kiedyś czytałem, że jakaś tam żaba (nie wiem czy akurat ta) ma taki system obronny na swojej skórze. I jak człowiek poliże tą żabę (ŻYWĄ! a nie żeby wywalić do kosza -.-) to będzie to miało efekt halucynogenny.

[Alembik_Vina]

Ale Ale Jak chcesz DMT a raczej jego substytut kup sobię żabę Bufo Alvarius.
Jej Ci nikt nie zabroni, a działanie przebija Ayahuaske

to napisał barakudo i to mnie ciekawi. Wiec jest legalna w Polsce? zaba jest a maryhuana juz nie? To nielogiczne.

[MP-ror]

Znaczy jak to? Trzeba polizać żabę? A gdzie?

[Alembik_Vina]

w cipkę. Jako żywo, ciężko się z wami rozmawia. A chciałem się tylko dowiedzieć, czy to w Polsce legalne. Nie, nie lizanie żaby w genitalia, ale bufoToad czy jak to się tam nazywa...

[Connor]

Zabrane ze sklepu żaby pochodzą z Ameryki Łacińskiej - znane są z tego, że polizanie brodawek, znajdujących się na ich skórze, powoduje halucynacje podobne do wywoływanych przez narkotyk LSD.
Lekarze ostrzegają, że lizanie żab może mieć poważne skutki uboczne jak gwałtowne puchnięcie języka czy czasowy paraliż.
Rzecznik policji w Amsterdamie Harry Oenema zasugerował, że kradzieży mogli dokonać miejscowi narkomani.

źródło: http://hyperreal.info/node/1808
Można wyczytać w komentarzach o jaką żabę chodzi.


źródło: www.bezuzyteczna.pl

Więcej, ropucha ta produkuje 5-MeO-DMT.

Chociaż chemicznie 5-MeO-DMT podobne jest do DMT, to znacznie różni się działaniem, choć jest ono dosyć charakterystyczne dla tryptamin. Palenie i wstrzykiwanie daje dużo intensywniejsze efekty niż wciąganie do nosa. Efekty powodowane przez 5-MeO-DMT obejmują między innymi: zmiany percepcyjne, uczucie zagubienia w rzeczywistości, mętlik w głowie, śmiech, lęk. Dużo rzadziej występują efekty wizualne. Działanie 5-MeO-DMT zależnie od drogi podania utrzymuje się 10 do 25 minut i bardzo szybko występuje tolerancja.

Tradycyjnie 5-MeO-DMT było używane jako psychodeliczna tabaka robiona z kory Viroli. 5-MeO-DMT w śladowych ilościach występuje też w roślinach wykorzystywanych do wytwarzania ayahuaski, jak np. Diplopterys cabrerana. 5-MeO-DMT występuje też w jadzie ropuch Bufo alvarius.

Klasyfikacja: Legalność w Polsce: substancja niesklasyfikowana.

źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/5-MeO-DMT

I żeby było jasne: zamieszczam te informacje w celach edukacyjnych.

Użytkownik Ratohnhaké:ton edytował ten post 02.09.2012 - 11:52