A wiesz co powiedział dr House?Słyszałeś o Świętym Graalu i Świętej Krwi? Przeczytaj kod Da Vinci
Ja nie wiem. Wiem za to, że nie lubimy tutaj spamu.
Aquila
Napisano 19.09.2012 - 19:02
A wiesz co powiedział dr House?Słyszałeś o Świętym Graalu i Świętej Krwi? Przeczytaj kod Da Vinci
Napisano 19.09.2012 - 19:17
Słyszałem (przecież dlatego w ogóle wspomniałem Dana Browna). To książka mająca na celu dostarczenie czytelnikowi rozrywki, a nie zaprezentowanie jakiejś prawdziwej historii.
A wiesz co powiedział dr House?
Słyszałeś o Świętym Graalu i Świętej Krwi? Przeczytaj kod Da Vinci
Napisano 19.09.2012 - 19:41
Bardzo prawdopodobne jest to że Jezus miał żonę.
Napisano 20.09.2012 - 09:19
Wartościowy Post
Napisano 20.09.2012 - 11:01
jak zwykle wymieszanie katolicyzmu z chrześcijaństwem.
Dla chrześcijan mniejszą rolę odgrywa czy Jezus miał żonę czy jej nie miał. Liczy się to co Jezus mówił, jak żył i jaki dawał przykład. 99,9% chrześcijan ma żony ale czy to umniejsza ich jako chrześcijan jeżeli każdego dnia ich zachowanie to traktowanie innych w ten sposób w jaki sami by chcieli być traktowani? Czy słowa Jezusa, jego przypowieści, jego jedyne najpełniejsze, najprostsze i najtrudniejsze do wypełnienia przykazanie w jakiś sposób umniejsza jego słowom?
W Ewangelii nie ma przykazania czy przypowieści, w której Jezus naucza by jego uczniowie żyli w celibacie. Ba! Nawet sam nie wzmiankuje o swoim stanie cywilnym. A przecież taka nasza rola na tym świecie "idźcie i rozmnażajcie się".
Ten fragment ma znaczenie jakieś dla firmy zwanej kościołem rzymskokatolickim. To oni wprowadzili celibat nie ze względu na słowa pism ale na majątki. I nagle czytając ten temat wszyscy chrześcijanie to dewoci chodzący po kolanach. Utożsamianie chrześcijaństwa z katolicyzmem wypacza idee chrześcijaństwa i tak naprawdę zamyka drogę do dyskusji, bo jak tu rozmawiać z kimś, kto nie rozróżnia tych dwóch pojęć?
Napisano 20.09.2012 - 11:27
...
"Jezus powiedział im: moja żona..." - brzmi - urwane w połowie - zdanie z tekstu na papirusie. W innym jego miejscu Jezus mówi o wspomnianej kobiecie: "będzie ona mogła być moim uczniem".
...
Użytkownik manitoris edytował ten post 20.09.2012 - 11:28
Napisano 20.09.2012 - 11:59
Napisano 20.09.2012 - 13:18
@Mariuszm.
Podajesz cytat z Apokalipsy, która to jak wiemy, nie powinna być odczytywana dosłownie. W dodatku, skoro już cytujesz, to wiesz zapewne, że w Apokalipsie znajdziemy Wielką Nierządnicę, w zasadzie cały Babilon był pełen nierządnic. Więc można by powiedzieć, że te 144 tysiące to Ci, którzy dzięki wierze i idąc ścieżką prawości ominęli Babilon i nie splamili się obcowaniem z kobietami? To jest Apokalipsa. Księga pełna symboli, których odczytywanie dosłownie mija się z celem.
Napisano 20.09.2012 - 13:26
Napisano 20.09.2012 - 13:45
Ponieważ ewangelie były świadectwem a apokalipsa wizjami dlatego nie można ich traktować dosłownie.
Po prostu mnie jako chrześcijanina nie rusza kompletnie czy Jezus miał żonę czy jej nie miał wcale, czy miał potomstwo czy też go nie miał. Liczą się tylko jego nauki i to co głosił. Nic więcej. Więc tak naprawdę na sam fakt, że Jezus miał żonę wzruszę ramionami, w sensie, nie zmieni to niczego co Jezus mówił i tego, że to w tym co mówił było dobro i umiłowanie pokoju.
Jedyne co zmieni fakt, że Jezus miał żonę, to namąci to w pewnej watykańskiej firmie. Ale nigdzie więcej. Dlatego chodziło tylko i wyłącznie o nieutożsamianie chrześcijaństwa z katolicyzmem. Chrześcijanie to nie dewoci. To ludzie kierujący się w życiu przebaczaniem i dobrem. Tylko tyle i aż tyle.
Napisano 20.09.2012 - 14:00
Napisano 20.09.2012 - 14:16
Dobrze, więc wskaż mi proszę fragment Nowego Testamentu, będący dowodem na to, że jej nigdy nie miał.
Napisano 20.09.2012 - 18:06
Chrześcijanin. KROPKA.
W NT nie znajdziesz wzmianki, że uczniowie Jezusa to rzymscy katolicy, greccy katolicy ani protestanci. Byli po prostu ludzie, którzy kierowali się w życiu słowami Jezusa. Nic więcej.
Wyznania, budowle, hierarchia...to wszystko ludzkie wymysły, przerost ego, chciwość, pycha.
"Będziesz miłował Pana Boga twego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy. (Mt 22,37-40)"
Coś więcej jest potrzebne? Jakieś wyznania? Budynki? Ktoś nade mną kto będzie mi mówił co mam myśleć? Jak postępować? Po co skoro prościej niż to wyżej się już nie da niczego powiedzieć.
Napisano 21.09.2012 - 00:57
To dlaczego jednych Chrześcijan traktujesz jako gorszych ?
Dzieki komu jesteś Chrześcijaninem ? - filmom, tabliczkom glinianym, prasie brukowej, urodziłeś się taki? czy też dzięki tysiącom którzy oddali życie aby Dobra Nowina dotarła do Twoich czasów?
Użytkownik exio edytował ten post 21.09.2012 - 01:07
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych