A jeśli ktoś miał podobny przypadek i pogadasz z nim i w rozmowie wyjdzie, że bierze silne leki i leczy się na te głosy to co? Nadal będziesz obstawał przy swoim? A jeśli jesteś chory i nic z tego w co wierzysz nie istnieje i jest tylko wytworem Twojej wyobraźni to co?
Pierwsze pytanie, pas. Tak, nadal bym obstawał na swoim. Nie jestem chory. Nie mógłbym tego sobie wyobrazić. Wraz z tym głosem czuje czyjąś obecnośc i jest mi gorąco. Gdy głos ustaje, jest znowu normalnie.
Mogę tylko powiedzieć, że on mi nie daje spokoju i tylko czeka, aż strace silną wolei sprzedam mu duszę.
Nie poddawaj się, negocjuj twardo! Kto wie, co uda ci się wytargować. Może odpali ci jakiś używany kocioł? Na złomie dostaniesz za niego krocie.
Ech, ludzie, ludzie... Co tu się dzieje...
Na tym świecie dzieje się nieskończona ilość rzeczy. Wszystko powoli staje się możliwe, a opętanie lub pakt z Diabłem moim zdaniem są realne, choć inni biorą to za głupotę i naiwność. Rozumiem takich niedowiarków, mają prawo szukać innych wyjaśnień, takich jak deprecha czy co innego. Dla reszty tych, co nie chcą uwierzyć: NO COMENT
Tego nie wiem. Ale kilka takich przypadków, to na pewno opętanie.
Nie możesz napisać, że "na pewno", bo nie ma dowodu, który całkowicie by to potwierdzał, opierasz się tylko na własnych domysłach.
No chyba, że takowy masz, to się nim z nami podziel.
Masz rację, opętania nie udowodnisz, bo stwierdzisz "Kolejny wariat, co on opowiada?". A jeśli opętanie jest możliwe, jeżeli opętani chodzą wśród nas? Co wtedy?
Nic, będą sobie dalej chodzić, jeśli tak musiałoby być.
Gwiżdże na to, wiem swoje. To, że nikt nie wierzy, to już co innego. Raz na jakiś czas słyszę głos w mojej głowie "Napisz go, oddaj duszę". Jasne, mogę uchodzić za naiwniaka, ale może znajdzie się ktoś, kto uwierzy lub miał podobny przypadek
Gdybyś na to gwizdał, nie byłoby całej tej dyskusji i byś się tu nie udzielał. Skoro słyszysz głos w głowie to niedobrze, ale Ty zapewne się będziesz upierał, że to żadna choroba psychiczna tylko Czarny Książę do Ciebie przemawia, więc choć bardzo chciałbym Ci pomóc to chyba nic więcej nie mogę zrobić.
Mogę tylko powiedzieć, że on mi nie daje spokoju i tylko czeka, aż strace silną wolei sprzedam mu duszę.
Nie poddawaj się, negocjuj twardo! Kto wie, co uda ci się wytargować. Może odpali ci jakiś używany kocioł? Na złomie dostaniesz za niego krocie.
Ech, ludzie, ludzie... Co tu się dzieje...
Na tym świecie dzieje się nieskończona ilość rzeczy. Wszystko powoli staje się możliwe, a opętanie lub pakt z Diabłem moim zdaniem są realne, choć inni biorą to za głupotę i naiwność. Rozumiem takich niedowiarków, mają prawo szukać innych wyjaśnień, takich jak deprecha czy co innego. Dla reszty tych, co nie chcą uwierzyć: NO COMENT
Tego nie wiem. Ale kilka takich przypadków, to na pewno opętanie.
Nie możesz napisać, że "na pewno", bo nie ma dowodu, który całkowicie by to potwierdzał, opierasz się tylko na własnych domysłach.
No chyba, że takowy masz, to się nim z nami podziel.
Masz rację, opętania nie udowodnisz, bo stwierdzisz "Kolejny wariat, co on opowiada?". A jeśli opętanie jest możliwe, jeżeli opętani chodzą wśród nas? Co wtedy?
Nic, będą sobie dalej chodzić, jeśli tak musiałoby być.
Gwiżdże na to, wiem swoje. To, że nikt nie wierzy, to już co innego. Raz na jakiś czas słyszę głos w mojej głowie "Napisz go, oddaj duszę". Jasne, mogę uchodzić za naiwniaka, ale może znajdzie się ktoś, kto uwierzy lub miał podobny przypadek
Gdybyś na to gwizdał, nie byłoby całej tej dyskusji i byś się tu nie udzielał. Skoro słyszysz głos w głowie to niedobrze, ale Ty zapewne się będziesz upierał, że to żadna choroba psychiczna tylko Czarny Książę do Ciebie przemawia, więc choć bardzo chciałbym Ci pomóc to chyba nic więcej nie mogę zrobić.
Czemu tak trudno skumać, że ja prawdę mówię. Co 6 godzin słyszę głos mówiący mi, żebym spisał cyrograf i oddał duszę Diabłu. O tyle dobrze, że wiem, że nie jestem opętany, czuję to. Wszystkim tym, którzy mi nie wierzą mówię, że niczego nie wymyśliłem
A skąd wiesz, że nie jesteś chory? Badałeś się, rozmawiałeś o tym z kimś, masz diagnozę, że jesteś całkowicie zdrowy i te głosy są prawdziwe?
Bo wiem. Hello.. nie mogę być chory psychicznie. Nie rozmawiałem, nie potrzebuje jakiejś tam diagnozy. Ale wiem, że ten głos jest prawdziwy.
Typowy przejaw choroby psychicznej. Coś a'la schizofrenia się kłania. Bez odpowiedniej diagnozy nie da się wiedzieć, że "głos" jest prawdziwy? No ale jak ktoś jest uparty... Polecam forum lekarskie może jakieś zniżki złapiesz?
PS: co do opętań dlaczego większość osób "opętanych" było/jest chorych psychicznie. To tylko taka podpowiedź...
EDIT:
Załączone grafiki
Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 14.08.2015 - 20:22
@GhostRider1997 Czy aby na pewno 1997 to rok Twoich narodzin? Bo wypowiedzi coś o tym nie świadczą.
Jeśli Tobie się wydaje, że każdego chorego psychicznie zamykają w psychiatryku, to już chyba wiem skąd m.in. mogą wynikać te opory przed udaniem się do lekarza. Wiedz, że sam cierpię na chorobę psychiczną - zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, potocznie nerwica natręctw, jakoś siedzę sobie wygodnie w domciu i nikt mnie do psychiatryka nawet nie myślał posyłać, zresztą problemy ze zdrowiem psychicznym są dzisiaj w krajach pierwszego świata bardzo powszechne. Jest to swoista choroba cywilizacyjna powodowana sposobem życia. Szpital psychiatryczny to rozwiązanie ostateczne, umieszcza się tam ludzi których choroby i stopień ich zaawansowania sprawia, że mogą stanowić zagrożenie dla otoczenia i siebie samych, a bez intensywnej terapii i nadzoru ich wyleczenie nie jest możliwe. W lżejszych przypadkach do których możemy prawdopodobnie zaliczyć Twój (póki co, bo nieleczone zaburzenia postępują i się rozwijają ) stosuje się takie metody leczenia jak psychoterapie indywidualne i grupowe oraz leki. Żyjemy w XXI wieku a nie w średniowieczu i w przeciwieństwie do średniowiecza dzisiaj nie uznaje się ludzi chorych psychicznie za opętanych i nie pali na stosie, tylko odwrotnie - ludzi rzekomo opętanych uznaje się powszechnie za chorych psychicznie i w miażdżącej większości przypadków jest to prawda, może tylko niektóre posiadają w sobie jakiś pierwiastek niewiadomości. Ludzi chorych psychicznie nie zamyka się też w obozach koncentracyjnych i nie morduje w komorach gazowych jak w Niemczech za Hitlera.
Mam nadzieję, że może pomoże Ci to w zdecydowaniu się na wizytę u specjalisty, chociaż wątpię niestety patrząc na Twoje parcie w stronę okultyzmu i szatana.
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 14.08.2015 - 20:15
Dajcie spokój chłopakowi. I tak podpiszę pakt ze mną Tak, teraz piszę do was sam Diabeł. Przejąłem kontrolę nad jego ciałem, niedłygo jego dusza będzie moja W końcu on straci silną wolę i jego dusza będzie należeć do mnie. ZŁO zwycięży
Ludzie nie bawcie się w żadne cyrografy, pakty, rytuały itp. takie zabawy w okultyzm i wchodzenie w świat duchowy wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem. Nagle zginie wam rodzina w wypadku, aby skończycie na wózku, to nie są żarty. Tutaj widzę upadli nieźle manipulują.. diabła nie ma.. demony nie istnieją, wow podpisałeś pakt jesteś taki odważny... Nie dajcie się wilkom w owczej skórze, to nie są żarty.
Skoro szatana nie ma to po co "elita" zamieszcza przekazy podprogowe wielbiące go w piosenkach? po co wszędzie widnieją satanistyczne gesty i symbole? Po co istnieje kościół szatana? Nie dajcie się wielkiemu zwodzicielowi bo piekło nie jest miejscem w którym chcielibyście spędzić 10 sekund a co dopiero 1200 lat. Jeśli nie wierzysz, że lucek istnieje jest to jego największe zwycięstwo. "Szatan będzie jak lew ryczący patrząc kogo by pożreć"
Odnośnie oddawania duszy luckowi odbywa się na czarnej mszy poprzez magie seksualną i trans hipnotyczny, ale mimo wszystko nie bawcie się w paktowanie. I tak jak już wspomniał ktoś w tym temacie, od lucka niczego nie możecie żądać, możecie liczyć na jego "wspaniałomyślność". Gdy już oddacie mu dusze(niektórzy nazywają to przebudzeniem, wyjściem z matrixa, nie dać się zwieść) jesteście jego NIEWOLNIKAMI i musicie ciągnąć duszę w dół rodzinę, przyjaciół (stajecie się "wilkami", oprawcami). Jeśli będziecie dobrze wykonywać swoje obowiązki to luc może da wam lepszą prace, nie da wam żadnych bogactw, sami sobie będziecie musieli na to zapracować, czyli dokładnie tak jakbyście mu duszy nie sprzedawali... Luc to największy i najsprytniejszy oszust jaki istnieje. Pamiętajcie, że iluminaci to zdrajcy ludzkości i świata dążącymi do NWO, mają tyle krwi na rękach, że nie sposób jej zmierzyć...
Pamiętacie w 2012 r dziwne dźwięki w miastach na całym świecie? Trąby anielskie już były, przyjście mesjasza jest bliskie. Jeśli dacie się oszukać na parę chwil przed przyjściem zbawiciela, będziecie płakać i cierpieć przez wieki nie z powodu mąk piekielnych ale z powodu własnej naiwności. Jeśli ktoś chciałby poznać Chrystusa i Boga ale patrzy na Kościół Katolicki i widzi tam tylko zło, chciwość, pedofilie i zakłamanie kleru to musi wiedzieć, że kościół katolicki w piśmie Świętym jest określony jako Wielka nierządnica Babilońska i broń Boże nie możemy mieć z nią nic wspólnego.
Użytkownik Masoni kradną dusze edytował ten post 23.10.2015 - 07:10