To co widzimy to jedynie powierzchnia balonu? Czy może należy dorzucić jakiś kolejny wymiar?Bo środka tego balonu nie widzimy. To co widzimy, to tylko jego trójwymiarowa, przestrzenna "powierzchnia". Oczywiście, mówiąc w uproszczeniu. Trzeba bowiem pamiętać, że patrząc w głąb tej przestrzennej "powierzchni", patrzymy także wstecz w czasie. Ale to już opisałem w poprzednim poście.
Weź to rozwiń bo dalej nic...
Obecne modele wszechświata chyba uwzględniają przeszłość?
Sugerujesz że Cejrowski zmienił fach i stał się iluzjonistą? Podmieniał naczynia i dmuchał na wodę?O tym, w którą stronę zacznie kręcić się wir zadecydują bardziej prozaiczne, lokalne czynniki (kształt i ułożenie naczynia, ruchy wody i powietrza, itp.).
Fajnie, pięknie ale w początkowym modelu pomija się te większościowe elementy układanki. Przynajmniej ja nie spotkałem takich modeli.O tych hipotetycznych, tajemniczych składników Wszechświata na razie wiemy niewiele. Ciemna materia jest podobna do zwykłej materii, podobnie jak ona oddziałuje grawitacyjnie, ale jest niewidoczna. Ciemna energia natomiast ma charakteryzuje się występowaniem sił odpychających. Uwzględnione w odpowiednich proporcjach w modelach kosmologicznych pozwalają odtworzyć to, co obserwujemy (charakter ekspansji Wszechświata, wygląd i zachowanie wielkoskalowych struktur kosmicznych oraz galaktyk).
No tak-lantanowce. Mnie zastanawia skąd wzięły się pierwiastki cięższe od lantanowców. Chyba że na początku formowania się wszechświata powstawały Megasuperturbonowe gwiazdy które wypluwały te pierwiastki.Cięższe od żelaza pierwiastki też mają gwiazdowe pochodzenie. Powstają w czasie wybuchów supernowych.
P.S.
Przypomniała mi się zagadka:
Statek kosmiczny leci z prędkością światła. Nagle włącza światła. Czy obserwator będzie widział te światła przed zauważeniem statku?