643 odpowiedzi w tym temacie

[Daniel.]

Cóż...może parę słów ode mnie na ten temat...

Jedni mniej, drudzy bardziej, ale wszyscy czekamy na ten ' koniec świata ', ten który MY SAMI ( My - czytaj zwykli obywatele) rozdmuchaliśmy do granic możliwości. Nie rządy, nie głowy państw, nie organizacje ( nato, nasa ), tylko zwykli szarzy ludzie, napędzani kilkoma przepowiedniami, ' obliczeniami ', ' statystykami ' nawiedzonych pseudonaukowców. Wszyscy teraz wieszają psy na Gerylu ( i słusznie ), ale bez Nas samych, bez Naszego udziału ta data nigdy nie osiągnęłyby tak ' magicznego ' statusu. Podsumowując pierwszą część, może ciut żartobiliwie, ale na pewno zgodnie z rzeczywistością - czekamy na koniec świata, który sami sobie wykreowaliśmy.

A co dalej...?

Hmm, cóż...w dalszej perspektywie widzę powrót do szarej rzeczywistości...nie ma Nibiru, nie ma pasa fotonów, nie ma kataklizmów, nie ma wybuchu na słońcu, przebiegunowania też nie ma...rozczarowanie? Zawiedzenie? A może ulga? - pewnie każdy ma swoje osobiste odczucie.

Nie ma też żadnej ogólnoświatowej manifestacji UFO, nie ma oficjalnego nawiązania kontaktu z obcą cywlizacją, nie ma Annunaków, nie ma również przejścia w czwarty wymiar.

Ja osobiście piszę sobie teraz ten post, jako ten sam JA co wczoraj, co tydzień temu, nie jako JA w czwartym wymiarze, w innej gęstości, nie czuję się również jakoś szczególnie oświecony, ani żebym wskoczył na wyższy poziom świadomości.

Cóż więcej dodać panowie i panie? Po wielu latach czytania różnych teorii, analizowania dowodów - mniej i bardziej wiarygodnych, wracamy jakby z długiej podróży wprost do domu.

Może, gdyby ten koniec świata oparty był na jakichś naukowych dowodach, może gdyby były spekulacje prowadzone przez NASA, przez rządy, może gdyby jego ' podporą ' były bardziej przyziemne sytuacje typu - wybuch superwulkanu, czy na przykład kolizja z asteroidą, to teraz pełni paniki zerkalibyśmy w niebo i zastanawiali się czy to już koniec czy nie. Niestety ( a może stety ) ' Nasz magiczny ' koniec świata był podparty mówiąc krótko - stekiem bzdur, historiami wyssanymi z palca, opowieściami s.f, wymysłami, często teoriami sprzecznymi z podstawowymi prawami fizyki...

Tak już na sam koniec dodam, że kiedyś, jeszcze kilka lat temu, powiedziałem sobie tak: ' jeśli w 2012, w roku tak nagłośnionym, tak rozpowszechnionym, nie wydarzy się zupełnie nic....to już nigdy to nie nastąpi '. Dziś do tych słów podchodzę może nieco inaczej, ale główny sens się nie zmienił.

EDIT: Jeśli w moim poście pomyliłem się - to za kilka godzin i tak nie będzie to miało żadnego znaczenia

Tak więc pozdrawiam wszystkich ciepło i świątecznie, spokojnych i bezpiecznych świąt ludzie!

Użytkownik Daniel. edytował ten post 21.12.2012 - 02:42

[Fallriv]

Również w pewnym sensie czekałem na ten dzień, aczkolwiek miałem nieco inne podejście do tej daty.

Tak jak mówią majowie - nastaje nowa era, nowe czasy. Dla mnie dzień 21.12.2012 to nie dzień apokalipsy, a pierwszy dzień nowego świata, który będzie się zmieniał z czasem, nie nagle w ciągu minut.

Tak naprawdę bardzo ciekawi mnie cały rok 2013, czy faktycznie sporo się ciekawych rzeczy na świecie wydarzy od dnia dzisiejszego przez najbliższy rok.

Nie ma sensu czekać na cudowną godzinę 12:00, bo jeśli cokolwiek się wydarzy związanego z dniem dzisiejszy to właśnie początek nowego życia, nowych wydarzeń, które będą miały miejsce na przestrzeni najbliższych miesięcy i lat.

Pożyjemy zobaczymy

[Hexx]

Szczęśliwego Nowego Baktuna!

Jestem ciekawy jutrzejszego tłumaczenia się wierzących w te "święto" jak i nowej daty końca końców

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Sprawdziła się najgorsza przepowiednia. Końca świata nie ma. Nic się nie zmieni. Męczymy się tutaj dalej. Pozdrawiam

[~pleyades]

Zastanawiam się co z tymi wszystkimi ludźmi co budowali sobie schrony, brzydko mówiąc przepieprzyli bo inaczej tego nazwać nie można, całe swoje majątki. Przecież na świecie powstało tyle "sekt", stowarzyszeń odnośnie tej daty.

Ciekawi mnie co z nimi będzie dalej, chociaż jeszcze 21.12.2012 jeszcze się nie skończył, to co dalej? Ależ Ci ludzie będą musieli się czuć oszukani, no chyba że wyjdą na swoje, jeszcze kilka godzin a ja już idę spać i zapowiada się że prześpię "godzinę zero", 11:11 czy 12:12... nie pamiętam jak oni to sobie tam wymyślili .

[harap]

Miałem powyśmiewać sobie tych co wierzyli i w ogóloe nieziemski fun miał być... Ale nie ma. To smutne. Smutne, że w XXI wieku, przy obecnym zawansowaniu technologicznycm część ludzi nadal wierzy w zabobony, starożytne przepowiednie, czy teorie pseudonaukowców. Więc, drodzy państwo- potraktujcie to rozczarowanie jako naukę na cale życie, i nie dajcie się więcej zwieść głupocie. To moje życzenia na nowy baktun/święta/nowy rok czy co tam jeszcze kto obchodzi. Ja, zgodnie z obietnicą, wracam do Halo: Reach.


EDIT: Ktoś tu chyba nie lubi Halo... Za każdym razem jak o tej grze wspominam to ktoś mi minusuje... Strendż

Użytkownik harap edytował ten post 21.12.2012 - 07:55

[OOBE]

juz sie zbliżaj annunaki, imię ich przywódcy Xi-Riah, ich służelcami są reptalianie, dziś o 18.00 czasu polskiego maszyny wypełzną z ziemi by dokończyć to co im się nie powiodło, zniszczyć chorą cywilizację zwaną ludzką.

[Nytek]

Panowie. Nie ma co jęczeć. Przecież oficjalnie to ma się zdarzyć o 21. A gdyby to miało się toczyć po strefach czasowych to obliczyłem, że w Polsce spodziewamy się końca o 5 nad raem ... Więc nie piszcie, że już po wszystkim. Trzeba czekać ;D

[hubiii p]

koniec swiata bedzie jak PSY zdobedzie 9 zer hehehehe juz jest : 997,228,920
tak na powaznie, predzej jakas korea albo izrael cos zdetonuje niz bedzie przebiegunowanie lub nieoczekiwane pojawienie sie obcych. Nie ekscytuje sie, ciekawi mnie wylew roznych zdjec i fejków. W swoim gronie nie zauwazylem jakos paniki, wiekszosc traktuje ten dzien prawie jak sylwester zabawa od wieczora do rana , imprezki i picie . Jutro bedziemy umierac z kacem.

Użytkownik hubiii p edytował ten post 21.12.2012 - 08:40

[Jarecki]

Póki co możecie sobie zerknąć jak wygląda galaktyczne ustawienie planet w linii prostej widziane okiem kamery przekazującej obraz z ISS-a (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej).

http://www.youtube.com/watch?v=4IIVw0obOgM

http://www.ustream.t...live-iss-stream
http://iss.stormway.ru/

[harap]

Czyli jednak to się nigdy nie skończy, a głupota będzie się szerzyć po wsze czasy...

[hayashi]

@harap

Są dwa cele propagowania bajek o końcu świata:

1). Zarabianie pieniędzy na głupocie ludzi;
2). Straszenie ludzi (bo im bardziej ludzie się boją, tym łatwiej nimi sterować i wkładać im w głowę kolejne
bajki, na których można zarabiać pieniądze czy mieć władzę nad nimi).

A. Einstein kiedyś powiedział, że są tylko dwie rzeczy nieskończone: Wszechświat i ludzka głupota, chociaż nie jest pewien co do tego pierwszego. Czy miał rację? W kwestii głupoty możemy sami przekonać się naocznie.

Użytkownik hayashi edytował ten post 21.12.2012 - 08:55

[Robakatorianin]

Ooo tak, ja też jestem bardzo ciekawy co powiedzą Ci, którzy wydali cały hajs na schron Mam nadzieję, że pokażą to w National Geographic, z tego co pamiętam tam był program o takich, co się bunkrowali.

Nie myl prepersów ze zwolennikami Geryla

Mnie jeszcze czeka apokaliptyczna impreza-to dopiero będzie koniec świata. Totalnym armagedonem będzie jak dojdzie do after-party

[Kardamon]

Skoro śiat miał się skończyć dzisiaj, to dziś jeszcze będzie. Jak rok szkolny się kończy 30 czerwca, to wakacje mamy od 1 lipca. Więc dziś jest koniec, a dopiero jutro nic nie będzie.

Znaczy, tak mówią, że ma się kończyć. Ja mam plany, mnie proszę ominąć Końcu Świata