643 odpowiedzi w tym temacie

[piotr rodzioch]

Teoretycznie wszystko jeszcze przed nami.
Koniec kalendarza majów to 21 grudnia-włącznie-czyli jak walnie to po tej dacie. Uwzgledniając różnice w czasie między Ameryką a Polską (właciwie wiekszość nie zauważa tego że ziemia ma jakieś strefy czasowe) to w tej chwili wszystko jeszcze przed nami;)

[NoMeansNo]

A przypadkiem już nie jestem tam 22 grudnia? Np. Chile: http://24timezones.c...zas_lokalny.php

[Matt']

Chwytliwa będzie też data 2036r - z tym, że to już nie przepowiednie, ani bajeczki, a fakt naukowy. Jak się uda dożyć najpierw do 2029r, a później do 2036r to emocje gwarantowane - oczywiście pod warunkiem, że Apophis też ' dożyje ' .

Apophis przecież dawno już został zdegradowany do najniższej kategorii zagrożenia a prawdopodobieństwo zderzenia z Ziemią w ciągu najbliższych 100 lat wynosi praktycznie 0%.

[piotr rodzioch]

Mają tam blady świt. Z tego co wygląda-możemy zacząć ocierać czoło z potu.
Choć tylko teoretycznie-patrząc na konflikt bliskowschodni-Izrael szykuje nam taki armagedon po którym świat przetrwa ale ludzkosć już niekoniecznie.

[Daniel.]

Chwytliwa będzie też data 2036r - z tym, że to już nie przepowiednie, ani bajeczki, a fakt naukowy. Jak się uda dożyć najpierw do 2029r, a później do 2036r to emocje gwarantowane - oczywiście pod warunkiem, że Apophis też ' dożyje ' .

Apophis przecież dawno już został zdegradowany do najniższej kategorii zagrożenia a prawdopodobieństwo zderzenia z Ziemią w ciągu najbliższych 100 lat wynosi praktycznie 0%.

Z tego co ja czytałem to wiele zależy od jej przelotu w 2029r, czy wejdzie w jakiś tam korytarz, czy nie i od tego będzie zależeć czy zmieni się trajektoria - tak piszę pi razy drzwi, bo nie pamiętam dokładnie. No i + ogromne zainteresowanie rosjan tym Apophisem.

Ja tam się na tyle nie znam, ale wydaje mi się, że pisanie na 20 lat w przód, że na pewno w Nas nie uderzy asteroida, której trajektoria może ulec zmianie to troszkę przesada.

[asp]

Wszelkie spamy zostały usunięte, ostrzeżenia przyznano. Proszę więcej nie spamować i wnosić coś do tematu rozbudowując swoje posty.

idąc tokiem rozumowania Pana moderatora, całe forum winno być oznakowane czerwono- białą tasiemką i zamknięte, bo prócz spamu, tu nic innego niema



edycja: ultimate

[JakWidac]

Ludzie od dawien dawna przepowiadają końce świata. Według mnie jest to związane z z chęcią zmian w ludzkim rozumowaniu i stylu życia. Przepowiednie i księgi nie zawsze mówią prawdę, często "dokonują się po fakcie", np. pod koniec lat 90 XX wieku (ok. 1997-1999) zaczęto twierdzić, że Nostradamus przewidział wojnę w Zatoce Perskiej (1990-1991).
Nieprawdą jest, że końca świata kiedyś nie będzie- w końcu słońce wygaśnie, ziemia zostanie wyniszczona przez ludzi lub coś w tym stylu.
Kolejną datą jest 2060- koniec świata wg. Newtona.
Warto wspomnieć również, że w "proroka" bawił się Leonardo da Vinci. Według niego apokalipsa miałaby wyglądać tak:
"Wyjdzie z Ziemi ten, który straszliwym rykiem ogłuszy wszystkich stojących dookoła, a swoim oddechem zabije ludzi i zniszczy miasta oraz zamki."
Teraz mam prośbę o interpretację tych słów. Według mnie to obraz bomby atomowej.

PS. dot. Nostradamusa: Zaintrygowała mnie rzekoma przepowiednia Nostradamusa o PSY jako Antychryście, chyba na Onecie przeczytałem coś takiego (całość ok. kwietnia 2010 roku):
A: No dobrze a jak ja napiszę że " W końcu ciemności spowiją ziemię i nastanie pył tak gęsty, że ludzie nie będą mogli wyjść ze swoich domów, a świat zostanie zadymiony" to za jakieś 100-200 lat będą to mogli przypisywać do jakichś 100 zdarzeń?
B: A słyszałeś o wybuchu wulkanu na Islandii?
A: MÓWIŁEM!
C: Ma rozmach ********* !



edycja: ultimate

[panparowka]

Moge dostac za to ostrzezenie ale co mi tam. Moderatorzy, jezeli jest spam w tym dziale polecam zamknac caly dzial pt. Proroctwa 2012 bo wiemy jak sie to skonczylo a takze Nibiru/Planeta X.

Co do Apophis to polecam posluchac Neila DeGrass Tysona

[KwieciuJr]

Lada dzień zaczną się zamieszki. Frustracja sięgnie zenitu.
Dużo ludzi w końcu świata widziało wybawienie.

Sorry, że to powiem, ale ciemnota ludzka łyka wszystko co im powiedzą w telewizji....Wiele firm zarabia na tym krocie.....Marketing sięga zenitu, głupie ludzie oddają majątki a sekty się bogacą......ludzie biorą kredyty, bo skoro jutro koniec świata to go nie splacę...rzeczywistość jest odwrotna i drarzni mnie to, ze dorośli ludzie dają się ****** w *****....ale cóż nowe pokolenie się nie da.....cały ******* marketing polski opiera się na kłamstwie i robieniu z bliźniego głupka.....wszyscy idą do koscioła, modlą się, przepraszają a póżniej robią to samo...fałsz i obłuda..... ****** mi się chce....ktoś kiedyś powiedzial.....ciemnota łatwo się kieruje, gorzej z ludźmi inteligentnymi.....przepaść myślowa, inteligenta i moralna w stosunku do ludzi z zachodu jest nie_wyobrażalna ......i do tego jeszcze naiwność......mam nadzieje ze wszyscy będą się smażyć w piekle pozdro

Również sorry ale nie dało się tego czytać.




edycja: ultimate

[harap]

Czyli co, już jest kolejny temat do dysputy? "A, ch*j że nam nie wyszło po raz enty, tym razem pewnie się uda".

Serio, lubię to forum, bo często natrafia się na jakieś wartościowe tematy, ale to co zaczyna się tu dziać to kpina (btw- tak, wiem, jak mi się nie podoba to mogę zabrać zabawki i opuścić piaskownicę, a płakać nikt po mnie nie będzie). Widzicie że nic z tych głupot się nie sprawdza- nie ma Nibiru, nie ma Anunakich, nie ma Zetan, nie ma Majów, wybuchów, powodzi, trzęsień ziemi- jest tylko twarde życie. A Wy już sobie kalkulujecie- "aaa, nie wiadomo, może to się stanie po 21.12, a może o Apopisa im chodziło, ale kamieni na rozpisanie dalej zabrakło" itd. itp. A to wszystko jeden wielki bulszit. NIe będzie niesamowitych zdarzeń których pragniecie. Koniec.

Wiem, zaraz dostanę 666 minusów od ludków co nie potrafią jednego zdania czytelnego sklecić bo ich marzenia o apokalipsie brukam- ale aj dont ker. Pisałem swoje o 21.12- nie zgadzaliście się "bo Maje majom racje, nooo". Teraz piszę o tym Apopisie (or wahtever) że też nie uderzy- ale co tam, trzeba rozkminiać "bo licho wi jak poleci". A jak nie uderzy, to znów będzie "no, teraz to już na bank będzie koniec, Niuton tak powiedział". I tak do us*anej śmierci. Jak macie nudne życia i marzycie o wielkiej zmianie to weźcie d*py w troki i zacznijcie robić coś żeby stało się ciekawsze, a nie siedzieć i myśleć "łooo, ale jakby w ziemie rypło to by było, nie chłopaki? hyhyhy".

[Profundis]

@ harap

To akurat się nie sprawdziło. Wiesz nie tylko Patrick Geryl był źródłem informacji o 21.12.2012. Była cała masa innych, przytoczyć mogę bardzo dobrze znane mi źródło - Kasjopejanie ( Laura Knight-Jadczyk). Jak i wiele mniej znanych osób. Trzeba by tutaj naprawdę prześledzić wiele tematów, książek, wypowiedzi które powstały do tej pory. Wiesz , zdaje sobie sprawę że nie są to źródła które obiektywnie można by uznać za rzetelne. Rzetelne w taki sposób w który zostaliśmy nauczeni myśleć i szukać wiedzy. Nic konkretnego nie wskazywało na dzień 21.12.2012 i nic konkretnego oprócz grupki ludzi którzy rozdmuchali ten temat do granic absurdu.
Data ta wiąże się także z innymi sprawami, mniej efektywnymi jak koniec świata. Wiąże się ona z początkiem nowej ery dla ludzi ... pożyjemy zobaczymy. Tymczasem nie warto zawracać sobie głowę stadem krzykaczy. Prawda jest taka że w tym całym szumie informacji obok siebie egzystują informacje prawdziwe i dezinformacyjne wzajemnie się przeplatając. Po co wiara ? Tutaj wiara nie ma nic do rzeczy, coś albo jest albo nie. Ja dalej bacznie będę przyglądał się temu co dzieje się na świecie zarówno pod kątem zwanym powszechnie alternatywnym lub para. O tyle bogatszy ole do tej pory poznałem rzeczy które się nie stały lub jasnym jest że nie mają racji bytu.

[ZielonyKubek]

odwrotna i drarzni mnie to, ze

Drażni jednak przez Ż. Jak już poprawiamy to dokładnie.

[XGOŚĆ]

Tak patrze na Wasze wpisy i myśle sobie, internet_INTERNET - medium, które spowodowało psychoze świata na punkcie Koćnca Świata

Jakby dalej nie było internetu, nikt by sobie tym dupy nie zawracał, czasami przebąknięto by w mediach telewizyjnych i po temacie słuch by zaginął

Większość z Was jest tak zmanipulowana przez system, że wszystko jest dla Was prawdą.

Myślę, że ta lekcja "końca świata" nauczy większość, aby otworzyć wkońcu te klapki z oczu.

Internet cały czas się rozwija. Miejcie się na baczności.

[harap]

@Profundis

Rozumiem o co Ci chodzi.
Sęk w tym, że "rzetelność" źródeł nie ma tu znaczenia- czy powiedziałby to Einstein (nie ujmując jego imponującemu intelektowi oczywiście), czy jakaś baba od Zetan- ja i tak w "koniec świata" bym nie uwierzył.

Nie chodzi o źródło, a o sprawdzalność wszelkiej maści przepowiedni o końcach - która, generalnie, to jest zerowa albo i na minusie. Jasne, można przytaczać jakieś wierszyki koleżki co żył w XV czy XVI wieku, ale... Ale właśnie- pozostaje kwestia dowolności interpretacji. Każdy może odczytać taki wierszyk jak mu się żywnie podoba i przyporządkować do dowolnego zjawiska. I w taki sposób otwieramy drogę mitomanii, domysłom, mataczeniom, zamglaniu, demagogii, i co tam jeszcze ludzie wymyślili żeby wciskać kity innym.

Użytkownik harap edytował ten post 23.12.2012 - 08:42

[ArieS]

@ harap

To akurat się nie sprawdziło. Wiesz nie tylko Patrick Geryl był źródłem informacji o 21.12.2012. Była cała masa innych, przytoczyć mogę bardzo dobrze znane mi źródło - Kasjopejanie ( Laura Knight-Jadczyk). Jak i wiele mniej znanych osób.

Coś mi się wydaje, że źródło owe tak dobrze znane, mości panu, jednak nie jest. Z tego co pamiętam, w którymś z pierwszych przekazów nt fali, to osoby uczestniczące w channelingu spytali czy ma to związek z dyskutowaną tu datą, na co otrzymali odpowiedź, że tego stwierdzić się nie da przez względność czasu. Możliwe, że wtedy dojdzie do przemiany (a nie końca), ale równie możliwe, że jednak nie. Dlatego channelingów Kasjopean nie podpinałbym pod źródło rewelacji o 21.12.2012.