Jak ja uwielbiam takich ludzi jak Hologram
Czyli równość, braterstwo, tolerancja, niech na Świecie zapanuje miłość tylko najpierw zabijemy, zamkniemy czy w tym przypadku nafaszerujemy lekami tych złych nacjonalistów, homofobow, antysemitów etc. Jak ktoś udaje takiego tolerancyjnego a sam robiłby najgorsze rzeczy z ludźmi o innych poglądach. Krótko mówiąc... miłość albo śmierć
Dlaczego internacjonaliści nie rozumieją że problem leży w mentalności niektórych ludzi a nie w samym istnieniu krajów? Toleraści tak pierniczą o różnorodności ale właśnie żeby była różnorodność to różne kultury muszą dojrzewać osobno a nie że różnorodność polega tylko na kolorach skóry i zrobi się ze Świata takie globalne USA że ludzie zmienią się w jedną, umysłowo szarą masę z jedną "kulturą" (piszę w cudzysłowie bo widać jaka kultura jest w USA, wartości zastąpił konsumpcjonizm). Mi marzy się taki Świat gdzie w każdym kraju jest dobrobyt i nikt nie musi emigrować (oprócz sportowców, aktorów itd.) każdy szanuje swoją kulture i tradycje ale ludzie nie toczą ze sobą wojen. To nie oznacza że mnie nie obchodzą inne kultury, ale jak będę miał ochotę poznać inną kulture to sobie wyjade zagranice na wakacje a nie musi być tak że wychodzę na miasto i co trzeci przechodzień jest czarny. Ludzie się tak różnią że po prostu nie jest możliwe zrobienie ze Świata jednej globalnej wioski a jak ktoś na siłe to zrobi to może skończyć to się tragedią.
Z resztą już widzę te kryteria ludzi których według Huragana trzeba nafaszerować lekami. Kogoś kto 3 maja wywiesi flagę albo pójdzie na mecz reprezentacji z szalikiem Polski trzeba złapać i podać mu leki tłumiące agresje ale agresywnych anarchistów którzy mają w sobie tyle samo jadu co skrajni nacjonaliści już nie trzeba poddawać żadnym kuracjom bo myślą tak samo
(a raczej nie myślą). Całe szczęście że internacjonaliści to mniejszość i generalnie ta ideologia jest tak utopijna że szkoda słów. Owszem, kiedyś dojdzie do globalizmu ale nie sądzę żeby to było jak jest w wyobrażeniach inter-pajaców. Usuną granice i od razu zapanuje pokój, a to dobre
Bo przecież ludzie zabijają się i dzielą tylko przez kraje i religie. To w takim razie ja jeszcze proponuje całkowite usunięcie sportu bo przecież ludzi może poróżnić to komu kibicują, usuńmy wszystkie gatunki muzyki ew. zostawmy jeden słuszny a może nawet zakażmy parom się wiązać bo co jak dwóch mężczyzn będzie rywalizować o kobietę?
Nigdy nie będzie równości, zawsze znajdzie się ktoś kto wykreuje się na lepszego, chociażby nie zmienicie mentalności żydów którzy uważają się za rasę panów i to głównie oni wam mydlą oczy globalizmem bo takie wymieszane kraje nie są w stanie postawić takiego oporu jak chce im się zrobić krzywdę tak jak kraje jednolite rasowo i kulturowo. Równość to bajeczka dla "proli" tudzież "gojów" żeby w imię tej równości dawali robić z siebie ofiary. Tak jak teraz, Europa dla wszystkich, równość ale Niemcy mają stać na czele a Polacy co najwyżej zmywać naczynia i dostarczać tanie dz***i ale ciii udawajmy że nie jesteśmy poniżani i zagranicą głowa nisko i z pokorą trzeba poruszać się po ulicach bo przecież polskość to faszyzm.
Z resztą nienawidzę takiego uszczęśliwiania ludzi na siłe, a może ja mam ochotę ponownie iśc na mecz reprezentacji, usłyszeć hymn i poczuć ciarki, czemu chciecie mi to zabrać? W imię czego? Żebym był takim samym ogłupionym, konsumpcyjnym zombie jak wszyscy? Popatrzcie ilu ludzi chodzi na mecze reprezentacji itp. ilu ludzi jest patriotami. Podejrzewam że tworzenie globalizmu pochłonie więcej ofiar niż komunizm, nazizm i wszystkie wojny religijne razem wzięte. No ale co tam, wybije się nawet miliardy ludzi ale potem już będzie idylla
A wielu anarchistów, postępowców itd. to po prostu mistrzowie, pieprzą o tolerancji, braku granic a sami są żądni krwi. No ale nie od dziś usprawiedliwia się zbrodnie pokojem. Europa dla wszystkich? Mówię stanowcze- NIE.