Napisano 05.08.2013 - 23:24
Spektrometry ruchliwości jonów wskazują w analogiczny sposób jak w trakcie poprzedniego wyjazdu (jesienią ubiegłego roku), tzn. na wyświetlaczach pojawiają się symbole, które w pamięci urządzeń przypisano określonym materiałom wybuchowym.
Detektory mogą wykazywać również obecność substancji, których masa i prędkość ruchliwości jonów jest analogiczna do zaprogramowanych w urządzeniach materiałów wybuchowych – mówił płk Ireneusz Szeląg na czerwcowej konferencji prasowej, na której przedstawiono sprawozdanie z jesiennych badań.
– zapewniał Szeląg.W wyniku przeprowadzonych badań biegli nie stwierdzili na elementach wraku samolotu obecności pozostałości materiałów wybuchowych
- czytamy w artykule.Z informacji „Rz" ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że biegli, którzy teraz pojechali do Smoleńska, wyciągnęli wnioski z poprzedniego badania. Pracownicy Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji mieli skorygować czułość urządzeń. Jednak i tym razem zachowały się podobnie.
jak wykazały badania laboratoryjne 258 próbek pobranych jesienią ubiegłego roku w Smoleńsku (...), określona reakcja spektrometrów ruchliwości jonów w trakcie badań przesiewowych (...) nie musi pokrywać się z wynikami badań laboratoryjnych
– uważa Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.Prokuratura, jeśli chce mieć wiarygodne wyniki badań, powinna wypracować taką formułę współpracy z Rosjanami, by ten materiał dotarł do Polski natychmiast, razem z biegłymi
– uważa adwokat.Nie powinien być tracony kontakt z materiałem badawczym
Użytkownik Shay edytował ten post 05.08.2013 - 23:27
Napisano 06.08.2013 - 00:49
Użytkownik Kocica edytował ten post 06.08.2013 - 10:16
Napisano 06.08.2013 - 13:08
Napisano 06.08.2013 - 15:01
Dlaczego nie pozwolono stworzyć apolitycznej komisji złożonej z światowej klasy specjalistów od tego typu badań i dochodzeń i nie pozwalają im działać w spokoju, a tylko tworzą ukierunkowane politycznie komisje, z których każda snuje teorie pasujące do ich planów partyjnych, a nie faktów i dowodów w sprawie.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.08.2013 - 15:07
Napisano 06.08.2013 - 16:29
Napisano 06.08.2013 - 20:30
Tylko to jest na temat, więc można to skomentować.nieprawdopodobne raporty komisji, śledczych, które składały się z osób, w których nie było ekspertów z zakresu katastrof lotniczych,
Napisano 06.08.2013 - 22:04
Napisano 08.08.2013 - 08:32
"Nasz Dziennik": Prok. Kopczyk wiezie próbki
To zupełna nowość, bo po raz pierwszy pominięto wielomiesięczną biurokratyczną procedurę - podkreśla gazeta.
Dotąd wszystkie materiały zgromadzone w Rosji trafiały za pośrednictwem tamtejszego Komitetu Śledczego do rosyjskiej Prokuratury Generalnej, a potem do jej polskiej odpowiedniczki. W efekcie biegli, którzy niekiedy sami zabezpieczali materiał w Rosji, dostawali go ponownie po wielu miesiącach.
- Właśnie przejmuję materiał od Komitetu Śledczego i wracamy do Polski - mówił w środę ppłk Karol Kopczyk, główny referent śledztwa smoleńskiego, który kierował czynnościami w Smoleńsku.
Prokurator sam nie wie, co wpłynęło na zmianę nastawienia Rosjan. Zwrócił uwagę, że już jesienią były pewne oznaki poprawy współpracy - próbki pobrane z wraku na przełomie września i października przysłano po 2 miesiącach, a materiały związane z badaniem brzozy - po 3. A wcześniej w grę wchodziło nawet 7 miesięcy.
źródło: interia.pl, Nasz Dziennik, PAP
Użytkownik Shay edytował ten post 08.08.2013 - 08:37
Napisano 08.08.2013 - 15:16
Napisano 08.08.2013 - 15:50
Działania BOR wskazują na to, że cała służba ochrony nie była specjalnie przejęta sytuacją - oznacza to tyle, że chociaż część z nich musiała już o tym wiedzieć.
Napisano 08.08.2013 - 16:05
Napisano 08.08.2013 - 16:21
Nie tak dawno czytałem artykuł o BOR jak dobiera się tam np. synków prominentnych działaczy politycznych, a nie przejmuje się ich kwalifikacjami.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 08.08.2013 - 16:23
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych