555 odpowiedzi w tym temacie

[Rafichi]

To sejm zatwierdził to jak traktować Katastrofę Smoleńską parę dni po katastrofie na jakich prawach i on jest temu winny gdzie jest wrak. Nie wiem czy był zamach czy nie, ale to co odwaliła prokuratura z trotylem to jest dno i celowe wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Nawet jakby Rosja nie brała udziału w potencjalnym zamachu to wrak jest dla niej idealnym instrumentem, dzięki któremu mogą manipulować polskim społeczeństwem. Co by było jakby teraz Rosjanie nałożyli na wszystko trotyl, dali polskiej prokuraturze własne próbki? POWSTAŁBY CHAOS, jakiego Polska nie widziała.

[RobertG]

W tym właśnie tkwi problem: nieudolność w prowadzeniu śledztwa. Chodzi głównie o próbki chemiczne. Czy pozwolono nam je pobrać z ciał ofiar? Pozwolono nam je sprawdzić z ich ubrań? Jeśli był wybuch to wszystko się zachowało na tych tkaninach, oraz w różnych częściach ciała (choćby i spalonego). Ale ludzie poszli do kremacji albo do trumien i tyle na razie z tego. Wiemy jedynie, że wystąpiła pomyłka z identyfikacją i pomylono ciała (czy to mogło być jednorazowe?). Ewentualnie próbki chemiczne z wraku samolotu mają tylko Rosjanie. Mogli dawno wszystko usunąć (również na prośbę "naszych") albo nawet podłożyć inne. Drażni mnie ta wszechwiedza niektórych w sytuacji, kiedy liczba pytań na które nie znamy odpowiedzi ciągle się powiększa, a ilość krętactw i matactw przekracza nawet te polskie normy.

[Wszystko]

Chodzi głównie o próbki chemiczne. Czy pozwolono nam je pobrać z ciał ofiar? Pozwolono nam je sprawdzić z ich ubrań?

Tak, pozwolono:
szczegółowo przebadano przedmioty pochodzące od ofiar (zdjęte z ciał w trakcie prowadzonych badań sądowo-medycznych w Moskwie, chodzi zatem o badania innych przedmiotów, niż te zabezpieczone na miejscu katastrofy, które jak mówiłem wcześniej badał Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii).
Po przeprowadzeniu stosownych badań przez Wojskowy Instytut Higieny i Epidemiologii oraz Wojskowy Instytut Chemii i Radiometrii (analiz mikrobiologicznych i chemicznych oraz jednoczesnym sprawdzeniu poziomu skażeń promieniotwórczych powierzchni rzeczy) nie wykryto obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu, jak również obecności substancji promieniotwórczych. Stwierdzono jednakże, iż na rzeczach pochodzących z ciał ofiar obecne są liczne szczepy bakterii.
1. W toku czynności oględzin i otwarcia zwłok, prowadzonych po wykonanych ekshumacjach, zabezpieczano ślady, takie jak na przykład: ujawnione ciała obce, wycinki z ciała, wymazy, zeskrobiny, próbki włosów – celem przeprowadzenia badań fizykochemicznych – identyfikacyjnych oraz na obecność śladów materiałów wybuchowych;
2. postanowieniem z dnia 5 kwietnia 2012 r. zasięgnięto opinii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Zakres zleconego opiniowania obejmuje:
- analizę przekazanych próbek (pobranych z sekcjonowanych zwłok) – pod kątem ujawnienia śladów wskazujących na poddanie działaniu materiałów wybuchowych, a w przypadku stwierdzenia takich śladów – określenie rodzaju materiału;
- stwierdzenie, czy szczątki samolotu Tu-154M 101 noszą ślady wskazujące na poddanie działaniu materiałów wybuchowych, a w przypadku stwierdzenia występowania tego rodzaju śladów - określenia rodzaju materiału, miejsca jego oddziaływania i siły wybuchu oraz zakresu zniszczeń.

http://www.npw.gov.p...a-42043-p_3.htm

Ewentualnie próbki chemiczne z wraku samolotu mają tylko Rosjanie.

My je mamy.

Drażni mnie ta wszechwiedza niektórych w sytuacji, kiedy liczba pytań na które nie znamy odpowiedzi ciągle się powiększa, a ilość krętactw i matactw przekracza nawet te polskie normy.

No tak, nie znacie odpowiedzi. Kto nie czyta, ten nie wie.
Odpowiedzi są w necie, trzeba ich tylko poszukać i przeczytać. Zadawanie samych pytań to nie jest dobra metoda.
Ale czy to ma znaczenie ile tych badań przeprowadzono? Przecież skoro nasi są w to zamieszani, to każde badanie musi być fałszowane po to żeby ,,prawda” nie wyszła na jaw.

[Rafichi]

Ewentualnie próbki chemiczne z wraku samolotu mają tylko Rosjanie.

My je mamy.

Hehe. Problem w tym, że każda próbka zabezpieczona przez Polaków trafiała w ręce Ruskich, a następnie po stosunkowo długim okresie do Polski.

[Wszystko]

Znowu to samo. Nie wiedział, ale napisał
W komunikacie NPW z 8 sierpnia czytamy:
Jak już uprzednio sygnalizowano przedmiotowe próbki znajdują się w dyspozycji prokuratora realizującego czynności w Smoleńsku i aktualnie są przewożone bezpośrednio do Polski. Dodatkowo przewożona jest dokumentacja fotograficzna i zapis wideo obrazujący prace biegłych.
http://www.npw.gov.p...a-48297-p_1.htm

[Rafichi]

Czytanie ze zrozumieniem. Sam to czytałem, z tego tekstu się dowiedziałem o tym jakie praktyki robiono wcześniej. Napisałem "trafiała", a nie "trafia", a to jest różnica.

Przez 3 lata po katastrofie wszystko przechodziło przez Ruskich.
Nie dotknęło by mnie to jakbyś jeszcze "komentarzu" do tego nie dodał.

Użytkownik Rafichi edytował ten post 15.08.2013 - 10:38

[Rafichi]

No proszę, Ja dodałem ciekawostkę opartą na faktach, a tutaj reputacja w dół? Jak napiszę, że wszystko jest cacy to od razu plus? Tak to działa? Ehh. Jeżeli fakty was nie zadowalają to co? Chcecie czytać kłamstwa jak rozumiem?

Użytkownik Rafichi edytował ten post 15.08.2013 - 10:37

[Manajuma]

Gdyby to u nas rozbił się rosyjki samolot przewożący najważniejszych ludzi w państwie to byśmy w zębach im go oddali i to szybciutko, nikt by nie pamiętał o konwencji chicagowskiej czy innych procedurach. Hańba dla narodu polskiego.

Po trzech latach nie mamy ani skrzynek ani wraku. Pamiętacie zdjęcie Donalda z Putinem, który w zadumie pocieszał polskiego premiera na miejscu katastrofy?

Powiedział wtedy, że odda nam wrak jak najszybciej.

Minęły 3 lata!!! 3 bite lata, a my nadal nie mamy tego, co do nas należy, a jedynymi ludźmi z rządu, których to wydaje się w ogóle interesować są tacy narwańcy jak Macierewicz.

Wszystko co do nas dochodzi, wszystkie materiały, wszystkie dowody, do których dopuszczani są Polacy są najpierw zatwierdzane przez Moskwę.

Samych obywateli to już i tak nic nie obchodzi, bo zostaliśmy skutecznie obrzydzeni Smoleńskiem przez kanały informacyjne.

Nawet jeśli to kosmici z działa jonowego zestrzelili Tupoleva to nigdy się o tym nie dowiemy, bo władza nie zrobi nic, co mogłoby się Moskwie nie spodobać.

Wstyd mi za tych, którzy nami rządzą.

[Juliett]

Zarejestrowałam się specjalnie żeby to napisać. Rozumiem, że jest ogrom fanów teorii spiskowych (sama do nich należę). Rozumiem, że w obliczu takiej tragedii zawsze szuka się winnego, żeby swój żal zamienić w gniew. Rozumiem wreszcie, że jest sporo przeciwników osób, które nami w tej chwili rządzą. Wszystko rozumiem, ale ile razy można powtarzać tezy o zamachu i odgrzewać tego samego kotleta. Rosja nie dopełniła wszystkich procedur, ok, to dziki kraj. Po naszej stronie było dużo zaniedbań również. Jednak w tym wszystkim nie ma JEDNEGO dowodu albo tropu wskazującego na zamach. Co do materiałów wybuchowych. Zamiast się nakręcać radzę wnikliwie poczytać ekspertyzy. Czułość wykorzystanych przyrządów często nawet kosmetyki rozpoznaje jako substancje wybuchowe. Każdy wykształcony człowiek zdaje sobie sprawe z omylności przyrządów, błędów pomiarowych. Natomiast ludzie, którzy chcą wierzyć w zamach usłyszą "materiał wybuchowy" i nic racjonalnego do nich nie dociera. Rozumiem, że to nie forum "racjonalne". Jestem zdania, że jeśli nie możesz udowodnić, że coś NIE ISTNIEJE to nie możesz tego zakładać. W tym przypadku jednak nie ma działania żadnej siły nadprzyrodzonej ani zjawiska które jest niewytłumaczalne. Przyczyny katastrofy są opisane i jasne, nie ma tam miejsca na niedomówienia, wszystko poparte jest dowodami i ta TRAGEDIA wydarzyła się przede wszystkim z winy Pilotów, nacisków w kabinie, kontrolerów lotu i decyzji o lądowaniu w Smoleńsku, w tym Rosjanie nie maczali palców i w końcu to zrozumcie.

[Wędrowiec]

A jeśli już znajdziemy winnych? I jeśli ich rozstrzelamy?

To naprawdę będzie się nam lepiej żyło? Czy na pewno musimy zużywać całą energię na te bzdurne dyskusje?

[Rafichi]

Kara to podstawa cywilizacji. Za każdy czyn ponosi się odpowiedzialność.

[kuba9449]

Jednak w tym wszystkim nie ma JEDNEGO dowodu albo tropu wskazującego na zamach.

Jest jeden podstawowy aspekt - oficjalna wersja jest nie prawdziwa.
W tym momencie, nie mając dostepu do materiału dowodowego nie możemy stwierdzić czy był to zamach, dlatego tworzone są teorie. Ktoś to musi wyjaśnić.

[Wszystko]

Ci którzy ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność już nie żyją. Teraz jedynie można dochodzić kto bardziej zaniedbał polskie lotnictwo wojskowe, czy pis, czy PO.

Tak naprawdę wrak nie jest już nam do niczego potrzebny. Wszystko co chcieliśmy wiedzieć o tym wypadku, wiemy z czarnych skrzynek. To z nich mamy wszystkie dane, wysokość w danym czasie, przechylenie, pochylenie samolotu, rozmowy pilotów, temperatury silników ich moc w każdym momencie, oraz wiele innych danych. Stąd wiemy, że samolot zniżał się zbyt szybko, że znalazł się poniżej poziomu pasa, że uderzył w brzozę, po czym zaczął przechylać się w lewą stronę( to wiemy z zapisów polskiej skrzynki ATM). Takich katastrof było już naprawdę mnóstwo. Świadomość tego że był to zwykły wypadek jest nie do pogodzenia z politycznym interesem, dlatego partie oraz media prawicowe muszą dalej ciągnąć bajkę o zamachu. Bo przecież w ich rozumieniu świata nie może być tak że katastrofa jest wynikiem błędu pilotów, kontrolerów ruchu, a Rosja jest całkowicie niewinna. A skoro tak, to jest jeden ważny powód mniej żeby z nią wojować.
Kolejne robienie wymazów z wraku to tylko wypełnianie procedury. Żeby w razie czego nie zarzucano bezpodstawnie, że coś nie zostało sprawdzone. Do tej pory pomimo kilku już badań próbek nie wykryto żadnych materiałów wybuchowych albo ich pozostałości. Więc ci co liczą że do trzech razy sztuka, będą zawiedzeni, a reszta stwierdzi, że trotyl był, wybuch był, ale zostało to ukryte przez ,,nasz" rząd.
Bo skoro fakty nie pasują do tezy zamachu to trzeba albo je zignorować albo odrzucić.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.08.2013 - 09:23

[Rafichi]

"Wrak nie jest nam do niczego potrzebny", więc nic nie jest nam potrzebne, bo kopię wszystkiego dadzą nam Rosjanie;)
Odnośnie czarnych skrzynek. Trzecia "zaginęła", nikt nie wie gdzie jest i żaden Polak jej nigdy nie badał. Naprawdę uważasz, że świat jest doskonały? I potem taka Kopacz znów płacze, jaka ona biedna i nic nie wiedziała.

Tak jak wspomniałem wcześniej, Rosjanie się z nami bawią. Ich jeden ruch i wprowadzą chaos w naszym kraju. Czego bezpośrednią przyczyną jest polski rząd, który kilka dni po katastrofie przegłosował w sejmie na jakim prawie ma być oparta. Zginęło 10 generałów i sprawę ich śmierci ma badać obcy kraj... Nie, to nie jest normalne. Uważam, że nie dowiemy się prawdy o tej katastrofie, może nigdy? Skupiam się na tym, co Rosja może z jej pomocą uczynić, co jest bardziej obiecującym zajęciem.

PS. Religia nie czyni prawicą Panie Wszystko 0o

Użytkownik Rafichi edytował ten post 17.08.2013 - 11:43

[Juliett]

"Wrak nie jest nam do niczego potrzebny", więc nic nie jest nam potrzebne, bo kopię wszystkiego dadzą nam Rosjanie;)
Odnośnie czarnych skrzynek. Trzecia "zaginęła", nikt nie wie gdzie jest i żaden Polak jej nigdy nie badał. Naprawdę uważasz, że świat jest doskonały? I potem taka Kopacz znów płacze, jaka ona biedna i nic nie wiedziała.

Tak jak wspomniałem wcześniej, Rosjanie się z nami bawią. Ich jeden ruch i wprowadzą chaos w naszym kraju. Czego bezpośrednią przyczyną jest polski rząd, który kilka dni po katastrofie przegłosował w sejmie na jakim prawie ma być oparta. Zginęło 10 generałów i sprawę ich śmierci ma badać obcy kraj... Nie, to nie jest normalne. Uważam, że nie dowiemy się prawdy o tej katastrofie, może nigdy? Skupiam się na tym, co Rosja może z jej pomocą uczynić, co jest bardziej obiecującym zajęciem.

PS. Religia nie czyni prawicą Panie Wszystko 0o

Rozumiem, że przy takiej katastrofie wszystkie przyczyny, dowody itd. powinny zostać dokładnie zbadane. Jednak Ci co krzyczą najgłośniej nie zapoznali się z wynikami ekspertyz.

Tak jak napisał Wszystko, mamy już praktycznie pełny obraz tego co się stało. Rosyjscy kontrolerzy ruchu pracowali na bardzo słabym sprzęcie, nie wiedzieli jaka jest dokładnie wysokość Tupolewa ale pozwolili mu schodzić. Mieli rozkazy odgórne. W kabinie pilotów przebywała osoba, która wywierała presję na pilotach żeby lądowali. Pierwszy pilot był wcześniej świadkiem jak jego kolega ponosi ogromne konsekwencję za to, że odmówił lądowania podczas innego lotu (w Tibilisi o ile dobrze pamiętam). Co również ważne, piloci wyłączyli jeden wysokościomierz baryczny i korzystali tylko z radiowykościomierza, który podawał im dobrą wysokość, ale nad "przepaścią" która znajdowała się przed lotniskiem. Dlatego piloci lecieli tak nisko. I co? Te wszystkie polskie błędy zostały wyreżyserowane przez rosjan? za dużo tu miejsca na przypadki. Ze strony rosyjskiej jest sporo uchybień, ale tylko kilka razy można było pomyśleć, że coś tuszują - niekompetencję kontrolerów lotu. Wiadomo, że będą ich bronili, ale z drugiej strony po co niszczyć życie ludziom, którzy starali się wykonywać swoją pracę, będąc pod naciskiem przełożonych, z perspektywą zwolnienia i braku pieniędzy na życie i w dodatku na starym sprzęcie.