555 replies to this topic

[Shiver]

Prokuratura dziś„stanowczo zdementowała” informację o obecności materiałów wybuchowych na tupolewie..

Tydzień temu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie 'stanowczo zdementowała" informację radia RMF FM, że doszło do pomyłki i że prezydent Ryszard Kaczorowski został pochowany w innym grobie.

25.10.2012
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie stanowczo odżegnuje się od medialnych doniesień, jakoby ustalono, że doszło do nieprawidłowego pochówku śp. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie Pana Ryszarda Kaczorowskiego. Jak już informowaliśmy, na wynik badań genetycznych (DNA) jednoznacznie weryfikujących tę kwestię należy oczekiwać około siedmiu dni. Do czasu pozyskania ekspertyz prokuratorzy WPO w Warszawie nie udzielają na ten temat żadnych informacji. Oczywiście jako pierwsi o wynikach badań zostaną powiadomieni członkowie rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Do czasu wydania przez biegłych opinii z badań genetycznych wszelkie informacje na ten temat należy traktować jedynie jako nieuprawnione spekulacje, które ponadto godzą w dobra osobiste ofiar tego tragicznego wydarzenia, potęgując ból i cierpienie rodzin.

Dziś płk Ireneusz Szeląg przyznał, że jednak do pomyłki doszło w Moskwie i w grobie Ryszarda Kaczorowskiego spoczywała zupełnie inna osoba.

W świetle powyższego można uznać, że dzisiejsze dementi jest równie dobrze tyle samo warte co poprzednie.....

[pdjakow]

Prokuratura dziś„stanowczo zdementowała” informację o obecności materiałów wybuchowych na tupolewie..

Tydzień temu Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie 'stanowczo zdementowała" informację radia RMF FM, że doszło do pomyłki i że prezydent Ryszard Kaczorowski został pochowany w innym grobie.

Nie, z informacji którą przedstawiłeś wynika że prokuratura dementuje, bo nie zna wyników badań. A dopóki nie zna się wyników, nie można powiedzieć czy leży tam Kaczorowski, czy pies Pluto. Do tej pory takie twierdzenia są spekulacją, czy się to komuś podoba, czy nie.

Użytkownik pdjakow edytował ten post 30.10.2012 - 20:47

[mjr Tsu]

Jego minister Macierewicz rozwalając WSI naraził Polskie Wojsko w Afganistanie na niebezpieczeństwo z powodu braku wsparcia wywiadowczego

WSI szkolone przez KGB i GRU będące na ich smyczy stanowiło zagrożenie dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa i nie stanowiło żadnego wsparcia, ich działania zostały opisane w oficjalnym przecież dokumencie rządowym napisanym przez Macierewicza, nikt tego dokumentu nie podważył ani nie wykazał błędów czy manipulacji. Ba, to Macierewicz wygrywał sprawę za sprawą z byłymi agentami.
Straty w Afganistanie ponosiliśmy nie tylko my i to bynajmniej nie z powodu braku "naszego kontrwywiadu", CIA jakoś istnieje nadal, a błędy w akcjach zdarzają się przecież często ?

A reszte takich pierdół i plucia to sobie wyrzucaj na onecie a nie tutaj.

[antietam]

Pozwolę sobie zacytować następujący tekst - ile z tych punktów jest wciąż aktualnych? Katastrofa w Smoleńsku zdaje się potwierdzać, iż całkiem sporo.

45 Zasad Zniewolenia Narodu
Wysłane z siedzimy NKWD do Bieruta, powojennego prezydenta Polski w 1947 roku.

Ściśle tajne
K.AA/OC113..................................Moskwa,3.IV.1947r.
- " Instrukcja NK/003/47 "
( Odpis dokumentu pochodzącego z kancelarii Bolesława Bieruta )

1. W gmachu ambasady nie należy przyjmować żadnych informatorów terenowych rekrutujących się z krajowców. Spotkania z tymi ludźmi organizują nasze służby specjalne w miejscach publicznych. Informacje przyjmuje ambasada za pośrednictwem naszych służb specjalnych.

2. Należy szczególnie zadbać o to, aby nie było żadnych kontaktów pomiędzy naszym wojskiem a ludnością cywilną kraju. Niedopuszczalne jest składanie wizyt w domach krajowców przez naszą kadrę oficerską, ani nawiązywanie kontaktów przez naszych żołnierzy szeregowych z miejscowymi kobietami, ludnością lub żołnierzami krajowców.

3. Przyśpieszyć likwidację krajowców związanych z KPP, PPS, Walterowców, KZMP, AK, BCh i innych ugrupowań, które powstały bez naszej inspiracji. Wykorzystać w tym celu fakt istnienia zbrojnej opozycji.

4. Dopilnować, aby do wszystkich akcji bojowych w pierwszej kolejności kierowano żołnierzy, którzy przed wstąpieniem do Armii Kościuszkowskiej przebywali na naszym terytorium. Doprowadzić do ich całkowitej likwidacji.

5. Przyśpieszyć zjednoczenie wszystkich partii w jedną organizację i dopilnować, aby wszystkie kluczowe stanowiska obsadzone były przez ludzi zatwierdzonych przez nasze służby specjalne.

6. Doprowadzić do połączenia całego ruchu młodzieżowego w jedną organizację, a stanowiska od szczebla powiatowego wzwyż obsadzić przez ludzi zatwierdzonych przez nasze służby specjalne. Do czasu zjednoczenia zlikwidować znanych przywódców harcerstwa.

7. Spowodować i dopilnować, aby delegaci wyznaczeni na zjazdy partyjne nie zachowali mandatów na okres kadencji wybranych przez siebie władz partyjnych. W żadnym wypadku delegaci nie mogą zwoływać posiedzeń międzyzakładowych. W razie konieczności zwołania takiego posiedzenia należy wyeliminować ludzi, którzy wykazali się aktywnością w wysuwaniu koncepcji i postulatów. Na każdy następny zjazd wybierać nowych kandydatów (ruchowo) tylko wytypowanych przez nasze służby specjalne.

8. Należy zwrócić baczną uwagę na ludzi wyróżniających się zmysłem organizacyjnym, umiejących sobie jednać popularność. Ludzi takich należy pozyskać, a w razie odmowy nie dopuszczać do wyższych stanowisk.

9. Doprowadzić do tego, aby pracownicy na stanowiskach państwowych (z wyjątkiem służb ścigania i pracowników przemysłu wydobywczego) otrzymywali niskie pobory. Dotyczy to w szczególności służby zdrowia, wymiaru sprawiedliwości oświaty i kierowników różnych szczebli.

10. Do wszystkich organów władzy i większości zakładów pracy wprowadzić ludzi współpracujących z naszymi służbami specjalnymi (bez wiedzy władz krajowych).

11. Należy zwrócić szczególną uwagę, aby prasa krajowców nie podawała sumarycznych ilości i rodzajów towarów wysyłanych do naszego kraju. Nie można też nazwać tego handlem. Należy dopilnować, aby prasa krajowa podkreślała ilość towarów wysyłanych przez nas do krajowców, ale wspominała, że to w ramach wymiany handlowej.

12. Wpłynąć na władze krajowców, aby nabywcy ziemi, parceli i gruntów nie otrzymywali aktów własności, a jedynie akty nadania.

13. Ukierunkować politykę w stosunku do rolnictwa indywidualnego
tak, aby prowadzenie gospodarstw stało się nieopłacalne, a wydajność jak najmniejsza. W następnej kolejności przystąpić do kolektywizacji wsi. W razie wystąpienia silniejszej opozycji należy zmniejszyć dostawy środków produkcji dla wsi i zwiększyć powinność wobec państwa. Jeżeli to nie pomoże, spowodować, aby rolnictwo nie dawało pełnego pokrycia potrzeb żywnościowego kraju i oprzeć wyżywienie na imporcie.

14. Spowodować, aby wszystkie zarządzenia i akty prawne, gospodarcze, organizacyjne (z wyjątkiem wojskowych) nie były precyzyjne.

15. Spowodować, aby dla każdej sprawy powoływano kilka komisji, urzędów, instytucji społecznych, ale żadne z nich nie powinno mieć prawa podejmowania skutecznej decyzji bez konsultacji z pozostałymi (nie dotyczy przemysłu wydobywczego).

16. Samorządy w zakładach pracy nie mogą mieć żadnego wpływu na kierunek działania przedsiębiorstw. Mogą się zajmować jedynie sposobem wykonywania zleconych zadań.

17. Związki zawodowe nie mogą mieć możliwości sprzeciwu wobec poleceń dyrekcji. Obciążyć związki inną pracą, jak organizowanie wczasów, zaopatrzenia, działalności rozrywkowej i oświatowej, wycieczki oraz rozprowadzanie atrakcyjnych towarów, potwierdzanie opinii i decyzji władz politycznych.

18. Należy spowodować, aby awansowano tylko tych pracowników i kierowników, którzy wzorowo wykonują przydzielone im zadania i nie wykazują skłonności do analizowania spraw wychodzących poza te działania.

19. Krajowcom na stanowiskach partyjnych, państwowych i gospodarczych należy stworzyć warunki do działań, które będą kompromitować ich w oczach podwładnych i zamykać im powrót do środowisk, a których pochodzą.

20. Kadrze oficerskiej rekrutującej się z krajowców można powierzać odpowiednie stanowiska pod warunkiem, że są tam już nasze służby specjalne.

21. Otoczyć szczególnym nadzorem ilość amunicji do wszystkich rodzajów broni z każdego arsenału akcyjnego i ćwiczeń w ostrym strzelaniu, prowadzić swoiste rozliczenie.

22. Objąć szczególnym nadzorem wszelkie laboratoria i instytucje naukowo-badawcze.

23. Należy zwrócić szczególną uwagę na ruch racjonalizatorów i wynalazczy, rozwijać go i popierać, ale wszystkie odkrycia dokładnie rejestrować i zapisem przekazywać do centrali. Dopuszczać do realizacji tylko te wynalazki, które przydatne są w przemyśle wydobywczym, wstępnej obróbki i określone w specjalnej instrukcji. Nie mogą być realizowane te odkrycia, które mogłyby doprowadzić do wzrostu produkcji kosztem ograniczenia wydobycia surowców lub zaniechania zalecanych działań. W wypadku głośnych odkryć spowodować ich sprzedanie za granicę. Nie dopuszczać do publikacji zawierających wartości i opisy wynalazków.

24. Spowodować zakłócenia w punktualności transportów (z wyjątkiem transportu określonego w instrukcji NK55246).

25. Inspirować zwoływanie narad środowiskowych i problemowych, zbierać stawiane tam wnioski i propozycje, rejestrować wnioskodawców, a realizować linię określoną w instrukcjach.

26. Spopularyzować wywiady z ludźmi pracy na aktualne tematy produkcyjne, w których zawarta jest krytyka przeszłości lub lokalnego bałaganu, ale nie doprowadzać do likwidacji przyczyn krytykowanych zjawisk.

27. Wystąpienia publiczne władz krajowców mogą zawierać akcenty narodowe i historyczne, ale nie mogą prowadzić do zjednoczenia ducha narodu.

28. Zwrócić baczną uwagę, czy w odbudowywanych i nowych większych miastach i osiedlach nie budowano ujęć wodnych niezależnych od głównej sieci wodociągowej. Stare ujęcia wodne i studnie uliczne systematycznie likwidować.

29. Przy odbudowie i rozbudowie przemysłu dopilnować, aby ścieki przemysłowe spływały do rzek mogących stanowić rezerwaty wody pitnej.

30. Mieszkania w nowych osiedlach i odbudowywanych miastach nie mogą zawierać dodatkowych pomieszczeń pozwalających na hodowlę inwentarza lub gromadzenie żywności na dłużej i w większych ilościach.

31. Spowodować, aby prywatne przedsiębiorstwa i rzemieślnicy otrzymywali surowce i urządzenia nie pozwalające na produkcję artykułów dobrej jakości, a ceny tych produktów powinny być wyższe od podobnych wytwarzanych przez państwo.

32. Doprowadzić do maksymalnej rozbudowy administracji biurowej wszystkich stopni. Można dopuszczać krytykę działalności administracyjnej, ale nie wolno pozwolić na jej zmniejszenie ani sprawną pracę.

33. Należy dopilnować wszystkich planów produkcyjnych w przemysłach wydobywczych i w działach określonych odpowiednimi instrukcjami i nie wolno dopuścić do wykonania zaopatrzenia rynku krajowego.

34. Szczególnej obserwacji poddać Kościół i tak ukierunkować działalność oświatowo-wychowawczą, aby wzbudzić powszechny wstręt do tej instytucji. Objąć baczną uwagą i kontrolą kościelne drukarnie, biblioteki, archiwa, kazania, kolędowania, treści nauk religijnych oraz obrzędy pogrzebowe.

35. W szkolnictwie podstawowym, zawodowym, a w szczególności w szkołach średnich i wyższych doprowadzić do usunięcia nauczycieli cieszących się powszechnym autorytetem i uznaniem. Na ich miejsce wprowadzić ludzi mianowanych. Doprowadzić do zerwania korelacji między przedmiotami, do ograniczenia wydawania materiałów źródłowych, do usunięcia ze szkół średnich łaciny, greki, filozofii ogólnej, logiki i genetyki. W historii nie można podawać, co który władca chciał zrobić lub zrobił dla kraju, trzeba natomiast ukazywać tyranię królów oraz walki uciemiężonego ludu. W szkolnictwie zawodowym doprowadzić do wąskich specjalizacji.

36. Inspirować organizowanie imprez państwowych związanych z walką krajowców z zaborcami (z wyjątkiem zaboru rosyjskiego), szczególnie z Niemcami i walki o socjalizm.

37. W publikacjach krajowych nie dopuszczać opracowań traktujących o krajowcach przebywających w naszym państwie do rewolucji i w czasie II wojny światowej.

38. W razie powstania organizacji popierającej sojusz z naszym
państwem, ale zmierzającej do kontroli działalności gospodarczej oficjalnych władz kraju, należy natychmiast podjąć działalność (niezależnie od władz kraju) obciążając te organizacje tendencjami nacjonalistycznymi i szowinistycznymi. Formy działalności: burzenie naszych pomników i cmentarzy, publikowanie ulotek wyszydzających nasz naród, naszą kulturę, sens zawartych układów. Do prac propagandowych angażować krajowców i wykorzystywać istniejącą nienawiść do nas.

39. Zadbać o budowę i rozbudowę mostów, dróg i licznych połączeń, aby w razie konieczności interwencji wojskowej można było szybko i z każdej strony dotrzeć do punktu oporu lub koncentracji sił opozycji.

40. Pilnować, aby aresztować przeciwników politycznych. Rozpracować przeciwników z autorytetem wśród krajowców. Likwidować w drodze tzw. zajść sytuacyjnych przypadkowych, zanim staną się głośnymi, lub aresztować ich wcześniej za wykroczenia kryminalne.

41. Nie dopuszczać do rehabilitacji osób skazanych w procesach politycznych. W razie konieczności rehabilitacji można ją przeprowadzić tylko pod warunkiem, że sprawa będzie uznana za pomyłkę sądową, bez wszczynania dochodzenia i stawiania przed sądem winnych pomyłki (sędziów, świadków, oskarżycieli, informatorów).

42. Nie wolno stawiać przed sądem ludzi na stanowiskach kierowniczych obsadzonych przez partię, którzy swą działalnością spowodowali straty lub wywołali niezadowolenie podwładnych. W sytuacjach drastycznych należy ich odwołać ze stanowiska i przenieść do innych miejscowości na stanowiska równorzędne lub wyższe. W skrajnych sytuacjach ulokować na stanowiskach niekierowniczych i traktować jako rezerwę kadrową do późniejszej wymiany.

43. Ogłaszać publicznie procesy ludzi ze stanowisk kierowniczych (wojsko, minister, główne zarządy, szkolnictwo) oskarżonych o działalność przeciw ludowi, przeciwko socjalizmowi, przeciwko industrializacji. Będzie to mobilizować czujność mas pracujących.

44. Dbać o wymianę ludzi na stanowiskach roboczych przez dopuszczanie do tych funkcji ludzi z awansów, mających najniższe kwalifikacje.

45. Spowodować napływ do szkół wyższych ludzi pochodzących z najniższych grup społecznych, którzy nie wykazują zainteresowań zawodowych, a tylko chęć zdobycia dyplomu.

[katabas]

Redakcja "Rzeczpospolitej" została zapewne nawiedzona przez smutnych panów, którzy postawili ultimatum: albo odszczekujecie, albo będziecie mieli depresję i pojawią się u was myśli samobójcze. Wydaje się, że red. Gmyz ma cojones, bo oświadczył, że się nie wycofuje ze swoich tez.

Podkreślam, że p. S. Zagrodzki, kuzyn zmarłej w "katastrofie" śp. Ewy Bąkowskiej przeprowadził na własną rękę badanie fragmentu pasa bezpieczeństwa z samolotu. W amerykańskim ośrodku. Wynik: trotyl.
Kłamcy odwracają uwagę od nitrogliceryny, że się jej niby nie używa już. Do bomb nie, ale do zapalników w formie żelu - jak najbardziej.

Najwięcej śladów znaleziono w miejscu, które dr Szuladziński wskazał jako to, gdzie znajdowały się ładunki.

Tusk musiał uprać majty chyba. Długie godziny się namyślali, jak z tego wybrnąć ale prawdy nie da się ż zatrzymać. Popieram Kaczyńskiego - ostro ale prawdziwie, oni mają też swoje próbkI, tj. Zespół Parlamentarny.

Widzieliście jak por. Wosztyl się dziś bał? Ale wytrwał, i potwierdził to wszystko, o czym mówił śp. chor. Muś.

Nic już mnie nie odwiedzie od przekonania o zamachu, no chyba że zdjęcia satelitarne pokazujące "normalny" upadek. Ale obawiam się, że ich nie ma, bo tam żadnego wypadku nie było.

[daxx]

Ale powiedzmy sobie szczerze, czy ktokolwiek jeszcze wierzy w oficjalną wersję wydarzeń?

A ktoś wierzył? A nie, chwila, problem w tym, że właśnie spora część ludzi wierzy...

Ja również - polecieli i procedury zawiodły. Trochę o wypadkach lotniczych trzeba pooglądać czy poczytać. Lotnisko do bani, pogoda do bani, wiedza pilotów o lotnisku - słaba. Trochę się tego skumulowało. A że śledztwo prowadzone byle jak, bo każdy swoją winę kryje, to nic dziwnego, że co chwila jakieś teorie spiskowe się pojawiają. Morderstwo, wybuch, czy unicestwienie jak Antoni M. mówi.

Staram się nie wypowiadać w tematach o Smoleńsku bo zaraz minusy lecą ale tak nie może być, że wykorzystuje się śmierć tylu osób do walki politycznej czy zarabiania pieniędzy (pomniki, książki, filmy, artykuły w gazetach).

Przecież niedługo mamy Święto Zmarłych a zaraz potem Dzień Zaduszny. Pamiętajmy o tragedii ale bez fanatyzmu.

Teraz usłyszymy różne rewelacje typu: ziemia w smoleńsku jest przesiąknięta trotylem i nitrogliceryną bo wcześniej były tam magazyny.

A tak wogóle to Tusk razem z Komorowskim i resztą wesołej gromadki powinni poddać się natychmiast do dymisji. Następnie powinni zostać osądzenia przez międzynarodowy trybunał jako winni zaniechania, matactwa i spiskowania w celu ukrycia istotnych informacji dotyczących katastrofy.

A co ma Komorowski do tego? Przecież wybraliśmy go w demokratycznych wyborach. Jarosław Kaczyński przegrał. Najwięcej namieszał tu Putin i jego ekipa. Jakby Jarosław K. wygrał wtedy wybory, to prawdopodobnie już byśmy po wojnie z Rosją byli i cyrylicą na forum pisali.

Если вы знаете, что я думаю.

[mjr Tsu]

Jakby Jarosław K. wygrał wtedy wybory, to prawdopodobnie już byśmy po wojnie z Rosją byli i cyrylicą na forum pisali.

Coś jeszcze masz inteligentnego do powiedzenia ?
Boże skąd wy się wylęgacie.

Straszenie wojną to główny propagandowy chwyt w narracji rządowo-medialnej, ale widzę, że niektórzy nadal w to wierzą.
W sumie to współczuje orientacji i wyczucia politycznego. Oby tak dalej, oby takich jak Ty więcej, to będziemy mieć mądry i dynamicznie rozwijający kraj.

Ręce opadają do podłogi, a i bluzgów szkoda.

Trochę o wypadkach lotniczych trzeba pooglądać czy poczytać.

Oczywiście, obejrzenie całej serii Katastrof W Przestworzach na Discovery pozwala niektórym podważać badania naukowców. Toż mądry naród mamy, mówiłem

Użytkownik Tsu edytował ten post 31.10.2012 - 03:00

[Shay]

Mnie zastanawia w dzisiejszym zamieszaniu kilka rzeczy.

Jak mocne karty ma Kaczyński? Ostra retoryka jeszcze przed konferencją NPW, właściwie jednoznaczna. Tu pojawia się pytanie- czy jakaś sensacja spadnie na nas jeszcze w najbliższych dniach czy Kaczyński został z opuszczonymi spodniami na mrozie po ujściu powietrza z pompowanego przez cały dzień balonika. Kaczyński zdał już sobie sprawę z tego jak ważny jest dobry PR, widać to w Jego wystąpieniach publicznych w ostatnich kilku tygodniach. Sam nie komentował sprawy katastrofy, miał od tego zaufanych ludzi. Język wyraźnie złagodził. Mało prawdopodobne jest by Kaczyński dał się w ten sposób wypuścic- pokazać z Macierewiczem i przy tym wygłaszać tezy o mordzie bez jakiegoś asa w rękawie. Jest On świadom, że musi użyć innej taktyki by odzyskać władzę i moim zdaniem zaczął się w niej odnajdywać. Ostatnimi tygodniami" kopano w klatke z Kaczorem" równie mocno, ale lider PiS zachowywał spokój. Znamienne jest też to, jak spokojnie odpowiadał na pytania dziennikarzy już po konferencji NPW i Tuska. Wątpie, by wygłaszając rano te oświadczenia, polegał tu jedynie na pewności co do artykułu w" Rzeczpospolitej". Oczywiście wiedział o tym, że Zagrodzki zlecił badania w Stanach, że jego wyniki są jednoznaczne- obecność materiałów wybuchowych. Pytanie tylko czy to miał być gwóźdź do trumny rządu czy jedynie był to fakt, który utwierdził tylko Kaczyńskiego co do słuszności tego, by dzisiaj ostro zaatakować. Najbliższe dni będą niezwykle interesujące pod tym względem.

Co do samego" dementi" NPW, widać, że coś jest na rzeczy. W wypowiadziach płk. Szeląga pojawiły się sprzeczności." Możemy potwierdzić, że nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych, ale ekspertyzy trwają". No to jak? Albo badania zakończono i wykluczono obecność tych materiałów albo ekspertyzy trwają nadal i prokuratura póki co nie zajmuje stanowiska.

Zauważcie co potwierdziła dzisiaj prokuratura wojskowa. Otóż wcześniej nikt z polskich biegłych( przed wrześniem 2012) nie badał wraku pod tym kątem. A co słyszymy niemal od samego początku? Że wrak został zbadany, że wykluczono ekspolzje.

Urządzenia badające wrak ponoć wykraczały w pomiarach poza skale, gdy zbliżano się do niektóych miejsc samolotu. I tutaj, co znamienne, prokuratura nie zaprzecza, że urządzenia wariowały- sugeruje jedynie, że nie można wyciągać wniosków, że zachowały się tak na skutek rozpoznania substancji wymienionych w artykule" Rzepy". To mogły być one ale nie musiały- tego dowiemy się gdy dokładnie zbadamy próbki. Zwróćcie też uwagę jaki przekaz poszedł w Polskę- Gmyz się mylił, nie ma mowy o trotylu i nitroglicerynie. Sęk w tym, że prokuratorzy mówią jedynie o tym, że nie wiadomo na razie czy to te substancje, ale jest to prawdopodobne.

Jest tu jakiś specjalista z dziedziny chemii? Dlaczego na badania próbek mamy czekać pół roku? Naprawde nie da się tego wykonać szybciej? Poza tym próbki ponoć mają zostać wysłane do Rosji i dopiero tam poddane badaniom.

Pozostaje nam czekać co przyniosą najbliższe dni. Rzecz w tym, że coś się wyraźnie zmieniło. SLD i Palikociarnia również chce międzynarodowej komisji. Kaczyński wypowiada się jednoznacznie, o wiele ostrzej niż w najostrzejszych wypowiedziach na temat tragedii na przestrzeni ostatnich lat. Doskonale zdaje On sobie sprawę czym to będzie skutowało jeśli chodzi o poparcie, gdy nie będzie miał nic na poparcie swoich słów. Czeka nas gorąca jesień.

Pozdrawiam

Użytkownik Shay edytował ten post 31.10.2012 - 03:46

[Avenarius]

Mnie zastanawia w dzisiejszym zamieszaniu kilka rzeczy.

Jak mocne karty ma Kaczyński? Ostra retoryka jeszcze przed konferencją NPW, właściwie jednoznaczna. Tu pojawia się pytanie- czy jakaś sensacja spadnie na nas jeszcze w najbliższych dniach czy Kaczyński został z opuszczonymi spodniami na mrozie po ujściu powietrza z pompowanego przez cały dzień balonika. Kaczyński zdał już sobie sprawę z tego jak ważny jest dobry PR, widać to w Jego wystąpieniach publicznych w ostatnich kilku tygodniach. Sam nie komentował sprawy katastrofy, miał od tego zaufanych ludzi. Język wyraźnie złagodził. Mało prawdopodobne jest by Kaczyński dał się w ten sposób wypuścic- pokazać z Macierewiczem i przy tym wygłaszać tezy o mordzie bez jakiegoś asa w rękawie. Jest On świadom, że musi użyć innej taktyki by odzyskać władzę i moim zdaniem zaczął się w niej odnajdywać. Ostatnimi tygodniami" kopano w klatke z Kaczorem" równie mocno, ale lider PiS zachowywał spokój. Znamienne jest też to, jak spokojnie odpowiadał na pytania dziennikarzy już po konferencji NPW i Tuska. Wątpie, by wygłaszając rano te oświadczenia, polegał tu jedynie na pewności co do artykułu w" Rzeczpospolitej". Oczywiście wiedział o tym, że Zagrodzki zlecił badania w Stanach, że jego wyniki są jednoznaczne- obecność materiałów wybuchowych. Pytanie tylko czy to miał być gwóźdź do trumny rządu czy jedynie był to fakt, który utwierdził tylko Kaczyńskiego co do słuszności tego, by dzisiaj ostro zaatakować. Najbliższe dni będą niezwykle interesujące pod tym względem.

Chyba zapominasz jakie emocje w Kaczyńskim wzbudza ta sprawa, tu chodzi o śmierć brata-bliźniaka, a nie śledztwo dotyczące przesolonej zupy w sejmowym bufecie.

[HidesHisFace]

Tu chodzi o ugranie na tym politycznego kapitału, a nie o emocje. Jaruś urządza sobie polityczną szopkę na grobie brata praktycznie od samego początku.
Wściekłe podejście jest mu konieczne do utrzymania żelaznego elektoratu, do którego w chory sposób się przywiązał, bez tego, pomimo potencjalnie lepszych wyników PiS NIE PRZETRWAŁBY w latach dla niego gorszych - dlatego też odrzucił przyjaźniejszą twarz jaką przyjął przy kampanii prezydenckiej i która prawie przyniosła mu zwycięstwo - zasłaniając się przy tym działaniem leków.
Jak polityki Jarka mogę nie lubić i nie lubię, o tyle nie mogę zaprzeczyć, że politykierem jest sprawnym i wykorzystuje błędy przeciwników i ich niedopatrzenia z pełną polityczną brutalnością. To nie jego sentymenty za bratem, a czysta polityczna bezwzględność i żądza władzy - sprawa z krzyżem dobitnie mu pokazała jak daleko można polaków pociągnąć na głupich sentymentach właśnie.
Inna sprawa, że rząd też jest SŁABY jak diabli. Wczorajsze oskarżenia Kaczyńskiego kwalifikują się pod zniesławienie i stawianie bezpodstawnych zarzutów. Za to MOŻNA pociągnąć do odpowiedzialności tak politycznej, jak i PRAWNEJ. Problem w tym, że Kaczyński ma niepisany immunitet z powodu bycia opozycją i bycia Kaczyńskim właśnie. Polityka Jarka uczyniła go de-facto nietykalnym w sprawie smoleńskiej i każda krytyka prze rząd jego ewidentnie haniebnym i żałosnych zagrywek będzie traktowana jak stalinowska walka z opozycją, dosłownie.
Kaczyński rozegrał to świetnie także wokół Świętej Niepokalanej Marty K., która to, pomimo zaciekłego twierdzenia, że politykować nie będzie pchała się w glanach do polityki właśnie, a stwierdzenia tego faktu radośnie ignorowano zachwycając się wizerunkiem świętszej od Jezusa wiecznie zdruzgotanej i oczernianej Martusi, która poczęła się bez grzechu i bez grzechu żyła.
Działało to skutecznie do dego stopnia, że gdy wyszło na to, że JEDNAK ma nieślubnego bachora media były zdruzgotane NIE TYM, że KŁAMAŁA i tworzyła wokół siebie absolutnie fałszywy wizerunek jak na polityka przystało, a tym, że ten fakt ujrzał w ogóle światło dzienne.

[٢٠١٢]

chyba nie było więc wrzucam:

Cezary Gmyz, autor tekstu w "Rzeczpospolitej", mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, że podtrzymuje tezy swojego głośnego artykułu.

- Fakty opisane przeze mnie potwierdziły cztery niezależne źródła. Publikację tekstu poprzedziło spotkanie redaktora naczelnego mojej gazety z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Po rozmowie ze mną redakcja „Rzeczpospolitej” usunęła ze swego oświadczenia słowa „pomyliliśmy się” i uważam to za satysfakcjonujące. Myślę, że zebrany przez mnie materiał pokazuje, że wysoce prawdopodobne jest, iż wykryte substancje to trotyl i nitrogliceryna. Wbrew temu, co twierdzi prokuratura, użyte przez nią urządzenie nie służy bowiem do wykrywania pestycydów czy kosmetyków, lecz materiałów wybuchowych - mówi nam Cezary Gmyz.

Przypomnijmy, że główne tezy zawarte w artykule w "Rzeczpospolitej" potwierdziły się w wynikach badań zleconych jednemu z ośrodków naukowych w USA. Badania odczynnikowe jednego z fragmentów Tu-154 wykazały obecność trotylu – mówi nam Stanisław Zagrodzki, bliski Ewy Bąkowskiej, ofiary katastrofy pod Smoleńskiem.

źródło: http://niezalezna.pl...je-co-napisalem

[D.B. Cooper]

Tu chodzi o ugranie na tym politycznego kapitału, a nie o emocje. Jaruś urządza sobie polityczną szopkę na grobie brata praktycznie od samego początku.

A Wy cały czas z tym politycznym kapitałem i szopkami na grobie...
Widać, że platforma tonie, nawet tutaj wyłazi coraz więcej lemingów bezmyślnie powtarzających stare slogany

To nie jego sentymenty za bratem, a czysta polityczna bezwzględność i żądza władzy - sprawa z krzyżem dobitnie mu pokazała jak daleko można polaków pociągnąć na głupich sentymentach właśnie.

Polaków, to po pierwsze.
Przywiązanie do wartości religijnych, historii, tradycji narodowych, "głupich sentymentów" to dopiero zobaczycie 11 listopada (jeśli tv coś mądrego pokaże), a takie zaczepki to sobie prowadź podczas spotkań kółeczek wzajemnych adoracji, tam na pewno ktoś Cię poklepie po ramieniu.

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 31.10.2012 - 09:58

[Shay]

Avenarius

To jest polityk, ta sprawa wzbudzała w nim emocje, których nie mógł przezwyciężyć może przez kilka miesięcy po katastrofie. Nikt tak bardzo jak On nie jest świadomy jak bardzo będą w Niego uderzać media i polityczni przeciwnicy gdy tylko pozwoli się nim ponieść.

Tu chodzi o ugranie na tym politycznego kapitału, a nie o emocje. Jaruś urządza sobie polityczną szopkę na grobie brata praktycznie od samego początku.

Potrafisz myśleć samodzielnie czy jedynie umiesz powtarzać brednie, które serwują Ci media? Polityczny kapitał( ba, jakikolwiek!) ugrał na tym jedynie Tusk i PO. Jeszcze nie stwierdzono oficjalnie zgonu prezydenta a Tusk już bratał się z Rosją i budował fikcyjną przyjaźń na trumnach ofiar. Przejął wszystkie instytucje państwowe po Kaczyńskim jeszcze w sam dzień katastrofy. Podpisał niekorzystny dla nas kontrakt gazowy z Rosją( Komisja Europejska chciała chronić nas przed działaniami naszego własnego premiera). Jak w ogóle można wygłaszać takie brednie, że cokolwiek zyskało się na katastrofie w któej zginęli najbardziej zaufani ludzie lidera opozycji w tym Jego brat wraz z małżonką, pełniącym funkcję prezydenta kraju? Nonsens.

Wściekłe podejście jest mu konieczne do utrzymania żelaznego elektoratu, do którego w chory sposób się przywiązał, bez tego, pomimo potencjalnie lepszych wyników PiS NIE PRZETRWAŁBY w latach dla niego gorszych - dlatego też odrzucił przyjaźniejszą twarz jaką przyjął przy kampanii prezydenckiej i która prawie przyniosła mu zwycięstwo - zasłaniając się przy tym działaniem leków.

Sugerujesz, że katastrofa nie wydarzyła się w 2010 roku i w momencie gdy PiS był najsłabszy( 2007- 2009 po oddaniu władzy, gdy media waliły w Kaczyńskiego ile się dało, kto nie pocisnął Kaczorowi na antenie ten był frajer) tylko" bujdy o Smoleńsku" utrzymywały ludzi przy PiS- ie? Tak się składa, że ten" żelazny elektorat" to jest jakieś 20% i trwał przy Kaczyńskim w momencie gdy ten nie był u władzy, był zawzięcie atakowany i nie mógł" straszyć Smoleńskiem".

Poza tym ten" ostry język" używany od czasu do czasu przez każdego polityka- chociaż w zestawieniu z politykami PO to Kaczyński jest tu wręcz aniołem, bo to posłowie tej partii mówili o" dorżnięciu watahy" czy" dobiciu Kaczora" a przemysł nienawiści i pogardy w kierunku Prawa i Sprawiedliwości skutkował mordem Łódzkim( gdzie człowiek związany z Tuskiem, były członek Platformy zamordował posła PiS- u Marka Rosiaka a jak sam mówił chciał zamordować Kaczyńskiego). Każdy wie o tym, że ostry język w stronę politycznych przeciwników służy umocnieniu swojego stałego elektoratu- stąd stosuje się to jedynie od czasu do czasu. Mówienie w przypadku Kaczyńskiego, że porzucił łagodną retorykę jest nieznajomością tego co dzieje się na scenie politycznej w ostatnich kilku miesiącach. Właśnie dlatego, że Kaczyński stał się mniej radykalny w ostatnim czasie udało mu się wyprzedzić Platformę w sondażach.

Wczorajsze oskarżenia Kaczyńskiego kwalifikują się pod zniesławienie i stawianie bezpodstawnych zarzutów. Za to MOŻNA pociągnąć do odpowiedzialności tak politycznej, jak i PRAWNEJ. Problem w tym, że Kaczyński ma niepisany immunitet z powodu bycia opozycją i bycia Kaczyńskim właśnie. Polityka Jarka uczyniła go de-facto nietykalnym w sprawie smoleńskiej i każda krytyka prze rząd jego ewidentnie haniebnym i żałosnych zagrywek będzie traktowana jak stalinowska walka z opozycją, dosłownie.

Tak, Kaczyński jest chroniony politycznie w Polsce, w dodatku jest pupilkiem mediów, mhm. Teraz powiedz mi, komu Kaczyński postawił jakiekolwiek zarzuty( poza zarzutami w stronę rządu o mataczenie i zatajanie faktów o katastrofie- chyba nie sądzisz, że Kaczyński przegrałby taki proces?). To, że wypowiedział się w ten a nie inny sposób( wypowiedzi o zbrodni i mordzie) nie oznacza, że kogoś o nie oskarżył. Chyba, że w domyśle- ale tu jak wiadomo, uderz w stół, a nożyce się odezwą.

Rozumiem, że najchętniej za te słowa wtrąciłbyś Kaczyńskiego do więzienia? To teraz powiedz nam, dlaczego nie żadasz odpowiedzialności od kłamców, którzy zupełnie bezpodstawnie oskarżali generała Błasika o naciski i" wywieraniu wpływu na pilotów, będąć pijanym". Gdzie zarzuty dla ludzi, którzy od pierwszych chwil po katastrofie twierdzili, że katastrofę spowodowali piloci, szargając dobre imię ludzi, którzy już sami się nie obronią- zmarłych. Bo tutaj były bezpodstawne, haniebne zarzuty w stosunku do konkretnych osób. Tym bardziej ohydne, że atakowano ofiary, które straciły życie w katastrofie. Gdzie Twoje żądania do pociągnięcia tych osób do odpowiedzialności prawnej? Gdzie Twoje oburzenie? Cóż, tej strony medalu w Wyborczej nie przedstawili.

Użytkownik Shay edytował ten post 31.10.2012 - 11:30

[Avenarius]

Właśnie sie dowiedziałem z TV że procedura z całym badaniem w/s trotylu wygląda tak że Polacy te próbki pobrali, opieczętowali (czytaj obkleili taśmą względnie okręcili drutem) po czym oddali Rosjanom i (cytuję rzecznika prasowego prokuratury generalnej) "oczekują że bez zwłoki zostaną przekazane" a możliwość manipulacji przy nich wyjkluczają opierając się na "zasadzie wzajemoności i zaufaniu" do Rosjan. Myślę że dodatkowy komentarz jest zbędny.

[noxili]

Jest tu jakiś specjalista z dziedziny chemii?

Specjalistą nie jestem - jestem tylko po liceum biol-chem ,na studiach miałełem laborki z analizy chemicznej (a również metrologię mechaniczną elektryczną i elektroniczną) potem przez rok pracowałem w koncernie farmaceutycznym , potem miałem własna firemke produkujaca odczynniki chemiczne do fotografii.
Wg mojej wiedzy jeżeli nie chodzi wielokrotne analizy (np analizy 2 000 próbek) to nie ma uzasadnienia logicznego dla analizy dłuższej niz powiedzmy tydzień . 99% analiz wykonuje sie w ciagu godzin. Opuźnienia mogą wynikać z kolejkowania zleceń bo np aparature mamy jedną a zleceń na pół roku z góry . Jednak w takim sytuacji zlecenia strategiczne sa wykonywanew poza kolejniością. Dłuższe zazwyczaj są testy biologiczne połaczone z namnażaniem bakterii czy kultur ale to sa czasy -powiedzmy do kilku dziesieciu dni.