Napisano 16.11.2012 - 11:08
Napisano 16.11.2012 - 11:52
Użytkownik Creative12 edytował ten post 16.11.2012 - 11:53
Napisano 16.11.2012 - 12:54
Właśnie-bez dokładnej analizy nie ruszymy z miejsca. Konieczna jest analiza graficzna.To ja sobie pozwole wrzucic filmik na którym jest dobrze pokazane ze to policja prowokuje.
http://www.youtube.com/watch?v=eEOXtQ6dxng
Napisano 16.11.2012 - 20:35
Napisano 16.11.2012 - 23:20
No panowie, jak na razie to BRAWO...
Dzień 11 listopada jest dla każdego prawdziwego Polaka najważniejszym dniem w roku. Jest to dzień upamiętniający odzyskanie wolności, o którą Polska walczyła i którą wreszcie wywalczyła. Dlatego w tym dniu powinniśmy świętować i radować się z powodu odzyskanej niepodległości. W Warszawie odbyło się w ten dzień kilka marszów. Był marsz prezydenta Komorowskiego, była też manifestacja „antyfaszystowska” oraz inne mniejsze demonstracje. Ale największą demonstracją był Marsz Niepodległości.
W Marszu tym, podobnie jak w zeszłym roku (a nawet w szerszym niż poprzednio zakresie), udział wzięło wiele środowisk patriotycznych, wielu narodowców, kibiców, konserwatystów, a także zwykłych patriotów, którzy mają w sercu ojczyznę. Jedną z takich organizacji było Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej, którego jestem reprezentantem. Przedstawiciele naszego stowarzyszenia po dotarciu (z lekkim opóźnieniem) do Warszawy wzięli udział we mszy świętej za ojczyznę o godz. 13:00 w kościele św. Barbary przy ul. Nowogrodzkiej. Po mszy świętej przeszliśmy na Plac Defilad gdzie zaplanowano początek demonstracji. Pochód ruszył z około godzinnym opóźnieniem, po czym szybko został zatrzymany przez policję z powodu zamieszek, które wywołały do spółki: policja posiadająca w tłumie zamaskowanych funkcjonariuszy oraz chuligani, którzy przyszli na Marsz tylko dla zadymy.
Wskutek kilkunastominutowych walk, w czasie których policja bez powodu użyła gazu pieprzowego (ucierpiało przez to wielu postronnych ludzi) pochód uległ rozbiciu, a wiele osób idących w grupach – tak jak my – pogubiło się. Jednak wkrótce zrobiło się spokojniej i Marsz ruszył dalej. Dalsza droga przebiegła bez przeszkód. Panowała dość dobra atmosfera. Skandowane były wszelakie hasła narodowe, patriotyczne, jednak pojawiały się też intonowane przez organizatorów okrzyki typu: „nadchodzą nacjonaliści”, które moim zdaniem, wobec wielości zgromadzonych na Marszu opcji prawicowych, nie powinny tam zaistnieć. Nie wszyscy przecież byli tam nacjonalistami. Równie dobrze przedstawiciel organizatorów mógł zaintonować, że „nadchodzą konserwatyści”. Według mnie najlepiej byłoby gdyby w ogóle tego typu haseł nie intonowano. Co do większości haseł nie mam zastrzeżeń, bo raczej były akceptowalne przez wszystkich.
Tym, co mnie najbardziej zabolało, było intonowanie haseł wulgarnych, które w obecności wielu dzieci i osób starszych, a także przy uczestnictwie w Marszu licznych środowisk religijnych – absolutnie nie powinny się pojawić.
Pozostawiając temat haseł wróćmy do relacji. Pochód szedł sprawnie i dotarł pod pomnik Romana Dmowskiego. Zaskakujące było jednak, że nie minęliśmy pomnika Józefa Piłsudskiego, równie zasłużonego dla niepodległości co Dmowski. Organizatorzy zrzucają winę za tę sytuację na władze, lecz mogli przecież wykazać się większą determinacją. Marsz skończył się pod wspomnianym pomnikiem Dmowskiego. Część osób udała się na Agrykolę, gdzie odbyły się przemowy organizatorów, podczas których padła zapowiedź utworzenia Ruchu Narodowego. Pozostali, albo – tak jak my – udali się w drogę powrotną do domów, albo – tak jak przedstawiciele Gazety Polskiej – przeszli pod pomnik Józefa Piłsudskiego.
Nasuwa się pytanie, czy tegoroczny Marsz był sukcesem. Pojawia się wiele głosów krytycznych. Niestety według mnie ta krytyka jest uzasadniona. Można wymienić kilka minusów, które mogą zniechęcić ludzi do uczestnictwa w Marszu Niepodległości za rok.
Po pierwsze niepokojące staje się to, że Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny chcą wykorzystać rzeszę maszerujących wraz z nimi, ale nie mających do końca takich samych poglądów, osób do utworzenia de facto partii politycznej. Marsz Niepodległości powinien pozostać ruchem społecznym gromadzącym patriotów ze wszystkich opcji prawicowych. Odejście od tej zasady spowoduje zaszufladkowanie Marszu Niepodległości jako manifestacji nacjonalistycznej.
Po drugie powraca problem zamieszek wybuchających podczas manifestacji. Niestety w tym roku w pewnych momentach było po prostu niebezpiecznie. Rozumiem, że prowokacje policji zrobiły swoje, ale nie może być tak, że do walki z policją stają chuligani w kominiarkach z barwami klubów sportowych. Niszczą oni w ten sposób ideę Marszu oraz oczerniają wielu kibiców, którzy podobnie jak inni uczestnicy przyszli w spokoju zamanifestować swój patriotyzm. Takie sytuacje zniechęcą ludzi, szczególnie rodziny z dziećmi i osoby starsze do przybycia za rok.
To są dwa najważniejsze problemy. Są też i mniej znaczące, jak wspomniana kwestia skandowanych haseł. Jest i problem zbyt nadgorliwie podchodzącej do swoich obowiązków policji, która prowokowała już samą ilością zgromadzonych funkcjonariuszy i przygotowanym uzbrojeniem. Prawdą jest też, że tam gdzie nie było policji, tam też nie było zadym. Jest to jakiś wniosek na przyszłość dla władz.
Mimo wszystko mam jednak nadzieję, że za rok, o ile marsz znów przejdzie ulicami Warszawy, zostaną wyeliminowane wszystkie problemy znane z tegorocznych zajść i odbędzie się solidnie przygotowana i patriotyczna manifestacja. Oby stawiło się na nią wielu Polaków radujących się z własnej niepodległości. I oby byli to zarówno narodowcy, jak i piłsudczycy oraz wszyscy inni szczerzy patrioci.
Aleksander Podgórny
Studenci dla RP
Użytkownik Tomorrow edytował ten post 16.11.2012 - 23:21
Napisano 17.11.2012 - 11:28
Skoro tak uważasz to mogłeś zaznaczyć odpowiedź że prowokacji nie było-był wybryk chuligański. Generalnie ankieta jest związana z tematem. Wszyscy wkoło trąbią o prowokacji więc uznałem że temat należy dokładnie rozważyć, sprawców znaleźć i ukarać.Ankieta: Prowokacja-kto ją wywołał?
Taką ankietę już samą w sobie uważam za prowokację i nie będę tego komentował, bo taka dyskusja do niczego nie prowadzi...niczego twórczego.
Myśleć i działać należy zawsze do przodu!
Obecnie młodzi ludzie wyciągają pochopne wnioski. Przy takim podejściu nigdy nie będą samodzielnie myśleć tylko powielać zdanie jakiegoś krzykacza.Jeśli młodzi ludzie nie będą potrafili wyciągać wniosków, z nieodległej historii naszej, to mogą zapomnieć o spełnieniu jakichkolwiek sobie zakładanych celów.
Napisano 19.11.2012 - 08:30
Napisano 19.11.2012 - 10:05
Napisano 19.11.2012 - 20:44
prowokacji nie było, bo nikt nie miałby w tym celu.
Napisano 19.11.2012 - 20:56
To ja sobie pozwole wrzucic filmik na którym jest dobrze pokazane ze to policja prowokuje.
http://www.youtube.com/watch?v=eEOXtQ6dxng
Napisano 20.11.2012 - 19:59
Chociaż internet huczy od dowodów policyjnej prowokacji 11 listopada, nadal wiele osób zna jedynie oficjalną, medialną wersję wydarzeń. A na informacje o prowokacji psiarni reagują niedowierzaniem, bo przecież to na pewno kibole i faszyści chcieli zniszczyć Warszawę. Dlatego pozbierałem z YT trochę filmów i wrzucam w jeden post. Nawet jeśli komuś obce są ideały uczestników Marszu, to powinien zdaw
ać sobie sprawę z tego co w naszym kraju się dzieje. Co z legalną, spokojną demonstracją robi policja. Że bandyci w mundurach (lub bez) atakują zwykłych ludzi z narażeniem ich zdrowia i życia. Dlatego po nudnym wstępie zamieszczę linki do filmików, opatrzę komentarzem na co i w którym momencie zwrócić uwagę, odniosę się do tego co widziałem na własne oczy.
Od Marszu Niepodległości minęło już kilka dni. Ale emocje nie do końca opadły, ciągle bowiem w Internecie pojawiają się nowe zdjęcia, filmy i relacje świadków z zamieszek, do jakich doszło na początku Marszu. A z nich jednoznacznie wynika, że cała odpowiedzialność za te wydarzenia, spada na policję.
Najpierw policyjni tajniacy, idący razem z manifestacją zaatakowali swoich kolegów z prewencji. Wtedy prewencja rozpoczęła brutalną akcję przeciwko manifestantom, co doprowadziło jedynie do eskalacji konfliktu i reakcji części kibiców którzy zaczęli z policją walczyć, ale też omal nie skończyło się wybuchem paniki wśród ludzi. A wtedy na pewno doszłoby do tragedii. Na szczęście zdecydowana postawa organizatorów (wielka rola Mariana Kowalskiego z ONR - u, który poprzez nagłośnienie wydawał zdecydowane polecenia do demonstrantów, oraz apelował do policji o spokój), starania Straży Marszu która powstrzymywała grupę walczącą z policją, oraz samodyscyplina kibiców, którzy poleceniom organizatorów się podporządkowywali a nawet sami pomagali uspokoić tych bardziej nerwowych, pozwoliła na doprowadzenie Marszu do końca.
Film nr 1: Początek zamieszek. Klik
1:13 - policyjni tajniacy pod osłoną prewencji. Wg relacji świadków brali potem udział w zamieszkach.
2:16 - zbliżenie na dwóch kolesi w oliwkowych kominiarkach. To kominiarki używane przez wojsko i policję;
2:33 - tajniak rzuca czymś w kordon policjantów (zatrzymajcie film w tym momencie, jest na maksa po lewej w zielonym kapturze)
Film nr 2: Klik
0:25 - atak drugiej grupy tajniaków, oni z kolei podszywali się pod "antifę" prowokując uczestników do ataku na nich
0:36 - jeden z nich gestami prowokuje do ataku
0:49 - tajniaki uciekają licząc że kibice za nimi pobiegną, jeden z członków Straży Marszu powstrzymuje ich i kibice wycofują się
0:55 - jeden z tajniaków widząc nieskuteczność swojej akcji z powrotem biegnie do kibiców, ci wycofują się i jest spokój ale oddział prewencji i tak rusza w ich kierunku
Film nr 3: Klik
22:30 - inne ujęcie na atak drugiej grupy tajniaków;
2:33 - koleś ze Straży Marszu od razu widzi co się dzieje i nie dopuszcza do starcia; 2:36 - mimo iż sytuacja jest opanowana jeden tajniak z powrotem wbiega w tłum a prewencja naciera
23:20 - widać jak efekt gazowania odczuwają uczestnicy Marszu, widać też że zaczyna się robić niebezpieczny ścisk, ludzie zaczynają na siebie napierać
23:35 - pobity przez policję człowiek, on na pewno wygląda na chuligana...
25:56 - no comment
Film nr 4: Klik - nawet TVN niechcący uchwycił moment policyjnej prowokacji
0:16 - ataku drugiej grupy tajniaków
Film nr 5: Klik - niezrozumiałe zachowanie policji na początku filmu
4:00 - chociaż nic się nie dzieje i Marsz dopiero się zbliża, prewencja blokuje chodnik i ustawia się czołem do Marszu
4:47 - tajniacy z filmów 2, 3 i 4 którzy wybiegli z bocznej uliczki.
4:55 - policja robi coś czego nie ma prawa robić, staje czołem do legalnej, spokojnie idącej demonstracji
6:52 - policja zamiast normalnie się wycofać, nadal jest ustawiona czołem do marszu; 7:00 - niewielka grupa demonstrantów i wtopieni w nią tajniacy rusza w stronę prewencji, zostali oni potem uspokojeni przez Straż Marszu i wycofali się; prewencja ustawiając się czołem do Marszu na jego trasie wyraźnie prowokowała taka sytuację
7:49 - chyba najlepsze ujęcia z prowokacji, na czele kibiców idzie tajniak, za nim kilka osób ale reszta manifestantów stoi wyraźnie z tyłu i nie dąży do konfrontacji !!! po chwili wybiegają tajniaki z uliczki i po prowokacji uciekają, za nimi wybiega z tłumu kolejna grupa tajniaków (że niby ich gonią) i dopiero wtedy leci niewielka grupa kibiców, których zatrzymuje i zawraca koleś ze Straży Marszu; sytuacja opanowana ale psy i tak idą do przodu; zobaczcie że nikt ich na początku nie atakuje, ale policja nadal się nie wycofuje; kiedy lecą w nią pierwsze race Straż Marszu próbuje ratować sytuację i powstrzymuje większość osób od ataków; gdyby policja teraz się wycofała, kiedy tylko kilkanaście osób uległo prowokacji, sytuacja byłaby opanowana; zamiast tego zaczęli wzywać do zachowania spokoju... spokojny tłum; Marsz został zatrzymany, atmosfera zaczęła robić się nerwowa, powoli coraz więcej osób zaczęło dążyć do starcia
12:19 - jedno z aut organizatorów skręca w lewo w boczna ulicę, za nimi idzie część manifestantów, jest to próba ominięcia policyjnej blokady i uniknięcia eskalacji konfliktu, później zostali oni otoczeni przez policję co będzie pokazane na innym filmie; ja ,kiedy dostałem się na miejsce stanąłem właśnie w tej bocznej ulicy, prawie na rogu; chociaż staliśmy tam spokojnie (zadyma która zaczęła się rozkręcać była bliżej środka ulicy Marszałkowskiej, czyli tej którą miał iść Marsz) to z tej bocznej ulicy policja przypuściła ostry atak, ludzie zaczęli się tratować, sam stratowałem niechcący staruszka, któremu potem pomagałem stamtąd uciec; myślałem żeby powiedzieć mu że on nie ma się czego bać, ale chwile później zobaczyłem jak psy wpadają i przewracają innych dziadków; jednego koleżkę który się potknął i upadł zaczęli pałować w kilku; ktoś krzyknął że trzeba go ratować, mieliśmy już ruszać ale jeden koleś wybiegł z rękami w górze, pies już się na niego zamachnął ale tamten pokazał że chce leżącego zabrać to mu pozwolił: prowadził potem tego chłopaka z obitą całą twarzą
13:55 - wtedy nastąpił atak z bocznej ulicy który wyżej opisałem; to chyba przełomowy moment wydarzeń, od teraz zadyma już rozkręca się na całego; gdyby policja nie przypuściła wtedy ataku tylko się wycofała i pozwoliła nam iść, konflikt byłby zażegnany; a tak odpalonych zostaje więcej rac, kibice w większej grupie odpowiadają na ataki policji
18:00 - po lewej stronie jest już dym na całego, po prawej sytuacje opanowuje Straż Marszu i kilku kibiców którzy zdecydowanie powstrzymują tych rzucających w policję
18:25 - goście po prawej, m. in. ten w białym kapturze - najprawdopodobniej tajniaki
19:00 - policja przymierza się do ataku na Marsz od czoła, skończyłoby się to tragedią, na ulicy stali spokojnie ludzie w różnym wieku; nie mogli się wycofać bo z tyłu mieli kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w w bok nie było gdzie; policja w czasie zamieszka cały czas naciskała na organizatorów żeby rozwiązali Marsz; gdyby tka zrobili wtedy te 70 -100 tys. ludzi stałoby się nielegalnym zgromadzeniem, policja miałaby wolną drogę prawną do pacyfikacji całości; skończyłoby się to gigantyczną bitwą i na pewno co najmniej wieloma rannymi; o tym jak opanowano sytuację jeszcze pokażę
Film nr 6: Klik - niewyjaśniona do końca sprawa ataku dużej grupy z prawej strony Marszu, bardzo możliwe że byli to m. in. tajniacy którzy stali w czasie zadymy za kordonem policji, pokaże ich na następnym filmie; nie sądzę żeby byli to kibice bo ta grupa stała cały czas obok policji, i dopiero kiedy czoło Marszu ja minęło zaatakowali kordon policji po lewej stronie ulicy, dzieląc tym samym Marsz na 2 części; niestety ten moment jest słabo udokumentowany, przynajmniej w internecie
Film nr 7: Klik - tajniacy którzy najprawdopodobniej (wielu świadków potwierdza) brali udział w ataku z prawej strony i dzieleniu Marszu na dwie części
Film nr 8: Klik - grupa która na filmie nr 5 (12:19) skręcała w lewo, teraz zostali otoczeni
00:06 - ludzie nawołują się do zachowania spokoju, ktoś odpala racę, wszyscy krzyczą żeby nie rzucał nią w policję
00;38 - chociaż koleś jedynie trzyma odpaloną racę, kilku policjantów atakuje przy użyciu gazu i pałek po czym zatrzymują tego gościa i ciągną go po ziemi
Film nr 9: Klik - Warszawa 2012; porównajmy teraz z Wrocław 1982 (przewińcie do 2:15): Klik chyba niewiele się zmieniło...
Film nr 10: Klik - taki rzut sytuacyjny na Marszałkowską; po lewej stornie ekranu (czyli po prawej Marszu), tam gdzie czerwona raca, jest ulica z której wybiegli policyjni prowokatorzy; po prawej stronie ekranu (czyli lewej Marszu), tam gdzie świeci jasna biała flara jest ta uliczka z której nastąpił opisany wcześniej atak policji atak policji; po tej stronie walki były najintensywniejsze
Film nr 11: Klik
2:16 - policjant z prewencji podnosi racę z ziemi i odrzuca w tłum
2:45 - policja strzela do nas gumowymi pociskami chociaż stoimy daleko i nie szturmujemy ich
3:07 - tajniak rzuca racą w policję, na stop klatce można zobaczyć że ma oliwkową kominiarkę
4:41 - policjant z brzegu kordonu rzuca w nas granatem błyskowo - hukowym
Film nr 12: Klik - pyta.pl też oczywiście była i zarejestrowali ciekawe rzeczy
06:07 - policjant z prewencji rzuca racą w tłum
07:00 - ten moment pamiętam dobrze, chwile po ostrzelaniu nas policja kieruje broń w strone ulicy i strzela do stłoczonych, spokojnie stojących tam ludzi; tam były osoby starsze, matki z dziećmi, ludzie którzy nic wspólnego z zadymą nie mieli
8:31 - ostry atak policji, chłopaki tak się zapędzą, że zaraz zaczną tłuc swoich tajniaków
8:35 - pochylony gość w środku kadru, w czarnej kominiarce to tajniak, chwile wcześniej dostaje gazem, a po chwili spójrzcie jak reaguje na popchnięcie tarczą
8:43 - spałowane i zagazowane przez kumpli tajniaki próbują schować się za kordon, dostają jednak znowu gazem i pałami, jeden w 8:50 krzyczy do swoich "policja" i wtedy wpuszczają ich za kordon
Film nr 13: Klik
4:56 - koleś krzyczy do tajniaków "prowokatorzy" - zobaczcie jak ubrany jest ten który mu odpowiada "co?" - plecak ma chyba sugerować że to uczestnik Marszu który przyjechał z daleka
Film nr 14: Klik
Interwencja posłów PiS którzy nie pozwolili na użycie polewaczki, oraz wynegocjowali z policją spokojne przejście Marszu. Brawa dla posłów Pięty i Górskiego.
Film nr 15: Klik
Sfrajerzył się natomiast poseł Wipler (PiS) który pieprzył o rozwiązaniu Marszu i negocjował to z policją, chociaż miał w sprawie rozwiązania gówno do gadania.
Film nr 16: Klik
Jeszcze a poro policyjnej prowokacji. Rzecznik policji Mariusz Sokołowski gadał u Pospieszalskiego że policja nie stała na trasie Marszu. No to spójrzcie na ten film od 0:13. Czoło Marszu musi mijać policję stojąca na ulicy przodem do pochodu. Oni nie maja prawa stać w tym miejscu. Widać że psy czekają tylko żeby rozwinąć szyk i robią to kiedy po prawej stronie Marszu (tu poza kadrem) zaczynają się pierwsze prowokacje. Ogólnie polecam obejrzeć ten film cały Robi wrażenie no i ta muzyka
Film nr 17: Klik
12:46 - policja strzela do ludzi na ulicy, pisałem o tym wyżej; widać że sytuacja jest na skraju wybuchu paniki
Film nr 18: Klik - na ten tłum ludzi policja chciała uderzać od czoła, jakby ci z przodu zaczęli uciekać do tyłu i napierać na ten tłum, to doszłoby do tragedii
0:18 - kolejny atak policji z lewej strony, wtedy sytuacja ostatecznie została zaogniona i na lewym skrzydle rozgorzały ostre walki z policją; zobaczcie co dzieje się z uciekającymi ludźmi w 0:25, policja chyba dążyła do tego żeby ludzie się zadeptali
Film nr 19: Klik
0:13 - policja otwiera ogień w stronę środka demonstracji, tam gdzie było najwięcej spokojnych osób
Film nr 20: Klik - widać gówno ich obchodzi do kogo strzelają
Film nr 21: Klik - kogo biją
Film nr 22: Klik - i kogo aresztują
Film nr 23: Klik - tajniaki wycofujące się za kordonem policji, zobaczcie ilu ich jest; podejrzewam że to oni brali udział w ataku z lewej strony na początku Marszu i podzieleniu go na dwie części
Film nr 24: Klik - akcja nagrana przez jednego z moich kolegów z którymi byłem na Marszu;
0:52 - jakiś typ próbuje rzucić stolikiem w policję, ale trafia kolesia stojącego przed nim -.- spokojnie się wycofuje a policja wpada i tłucze tego który dostał stolikiem w głowę, ludzie krzyczą że to nie on, a policja dalej pałuje go i kopie (nie widać na filmie dobrze, relacja kolegów; psy tłukły gościa chociaż łeb już miał krwią zalany); zaczyna się pałowanie, kopanie i przepychanki z policjantami; ta starsza kobieta w czerwonym płaszczu jak widać uratowała tego chłopaka, bo mieli już go zabierać ze sobą, brawa dla niej za odwagę; ta akcja jest nawet opisana na wpolityce.pl
Film nr 25: Klik
09:36 - 16.40 - rzecznik ONR Marian Kowalski opanowuje sytuację, naprawdę, polecam obejrzeć ten fragment
16.45 - atak, juz częściowo umundurowanych tajniaków
I na koniec jeszcze link do programu J. Pospieszalskiego na temat zamieszek w czasie Marszu. Rzecznik policji kompromituje siebie i policje, przy okazji bezczelnie kłamie.
Klik
Tutaj fragment powyższego programu, gdzie pokazywano nagrania i zachowanie policji przed i w czasie Marszu.
Klik
Wiele osób może mi zarzucić że zwracam uwagę tylko na te fragmenty gdzie policja coś robi, a pomijam to że na jakimś filmie chwilę wcześnie kibice rzucają racami i kostką brukową w policję. Dotyczy to zwłaszcza filmów z walk po lewej stronie. Otóż nie licząc niewielkiej grupki, kibice po pierwszych prowokacjach nie podjęli walki z policją. Dopiero ostre ataki policjantów, a właściwie bandytów w mundurach (bo z nimi mieliśmy do czynienia tego dnia w stolicy) sprowokowały reakcje większej grupy osób. Nasze (tzn. kibiców) ataki na policję, były już odpowiedzią na to, że oni brutalnie zaatakowali nas i innych uczestników Marszu. Jeżeli policja napiera na tłum ludzi, gazuje ich i tłucze pałami, chociaż 99% tego tłumu nic złego nie robi, to wiadomo że spowoduje to agresję i chęć odwetu. Jeśli ci tajniacy mieli faktycznie wyłapywać najagresywniejsze osoby z tłumu (tak policja i ten jej zasrany rzecznik twierdzą) to czemu robili zupełnie coś innego? Nawet gdyby to nie była prowokacja, tylko my sami byśmy zaczęli, to sama pacyfikacja tych zamieszek była de facto zaognianiem ich. 100% odpowiedzialności za to co stało się 11 listopada w Warszawie ponosi policja. Rozpoczęli zamieszki, doprowadzili do eskalacji, a potem zaatakowali Marsz, stwarzając zagrożenie dla życia i zdrowia jego uczestników.
I na koniec wypowiedź prezesa Młodzież Wszechpolskiej, Roberta Winnickiego o osobach biorących udział w walkach z policją (od 3:19):
Klik
Maciej Truszkowski - samozwańczy dziennikarz śledczy.
Użytkownik Pisaq edytował ten post 20.11.2012 - 20:04
Napisano 20.11.2012 - 20:52
Napisano 20.11.2012 - 23:02
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych