Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sfery Dysona ujawnią obecność obcych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ponieważ poszukiwanie sygnałów od pozaziemskich cywilizacji - np. za pomocą programu SETI - nie dało jak dotąd rezultatów, troje amerykańskich astronomów z Pensylwanii postanowiło zmienić metodę „tropienia” obcych. Skoro nie da się ich usłyszeć, to może da się zobaczyć stworzone przez nich megastruktury, zwane sferami Dysona.

Dołączona grafika


Sfera Dysona to hipotetyczny obiekt (megastruktura), który po raz pierwszy pojawił się w nauce w 1959 roku dzięki amerykańskiemu fizykowi i futuryście Freemanowi Dysonowi. Wg tego naukowca odpowiednio zaawansowana cywilizacja byłaby zdolna do wybudowania wokół swojego Słońca ogromnej konstrukcji w postaci sfery, która, otaczałaby całkowicie gwiazdę i pochłaniałyby niemal 100 proc. wypromieniowywanej przez nią energii.

Jak wygląda taka sfera?

Najczęściej przedstawiany wariant to pełna sfera (gigantyczny kokon) o grubości ścian około 3 metrów i średnicy przekraczającej odległość Wenus od Słońca. Jej wewnętrzna powierzchnia (większa ok. 550 milionów razy od powierzchni Ziemi) byłaby przystosowana do życia. Tego typu „skorupa” jednak w ogóle nie przepuszczałaby na zewnątrz światła.

Inne koncepcje zakładają, że taka sfera może przypominać „rój mniejszych ciał”, które poruszają się po niezależnych, choć bliskich sobie orbitach. W zależności od liczby takich obiektów, byłby to pierścień, rój (kilkanaście lub więcej pierścieni) albo bańka. I to właśnie tego typu struktur chcą szukać astronomowie pod kierownictwem Jasona Wrighta.

Dołączona grafika
Schematy megastruktur stworzonych przez obce cywilizacje. Od prawej: pierścień, rój i bańka (źr. Wikipedia/Liftarn/Falcorian/GNUF/cc-by-sa 3.0)



Jak odszukać sferę Dysona?

Taka struktura pochłaniałaby całe lub większą część spektrum światła, przez co nagrzewałyby się jej ściany. W wyniku tego procesu z powierzchni tej konstrukcji emitowane byłoby promieniowanie podczerwone. Dyson zaproponował, aby szukając obcych cywilizacji, skupić się właśnie na wykrywaniu silnych źródeł tych fal, które tworzyłyby pewnego rodzaju „nadwyżki podczerwieni” w widmie gwiazd.

W 1983 r. badacze z Fermi National Accelerator Laboratory (Fermilab), dzięki danym przesłanym przez satelitę IRAS (Infrared Astronomical Satellite), zidentyfikowali 17 obiektów, które potencjalnie mogłyby być sferami Dysona. Aż pięć z nich wyglądało szczególnie obiecująco. Niestety większość z nich posiadała cechy, które pozwalały zidentyfikować je również jako chmury wodoru i pyłu otaczające stare gwiazdy lub asteroidy. Niemniej zostały dodane do listy SETI, która obejmuje miejsca najbardziej obiecujące pod względem wykrycia śladów obcych cywilizacji.

Większość astronomów twierdzi, że w odległości 1000 lat świetlnych od Ziemi nie istnieją żadne sztuczne megakonstrukcje. Co nie zmienia faktu, że niektórzy badacze wciąż starają się odnaleźć sfery Dysona. We wrześniu 2012 roku zespół trojga astronomów pod kierownictwem Jasona Wrighta z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, rozpoczął dwuletnie poszukiwania takich obiektów w Drodze Mlecznej oraz w innych galaktykach. Ich projekt otrzymał dotację Fundacji Templetona.

Zespół Wrighta będzie mógł korzystać z 2,7 miliona zdjęć wykonanych w podczerwieni przez należący do NASA teleskop kosmiczny WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer), który posiada setki razy czulsze instrumenty niż satelita IRAS. Być może tym razem uda się odnaleźć niepodważalny dowód istnienia sfer Dysona. Trzeba jednak zaznaczyć, że istoty, które umiałyby stworzyć taką konstrukcję, byłyby o wiele bardziej rozwinięte od nas, przynajmniej pod względem technologicznym.

Jesteśmy daleko w tyle za obcymi

Taka cywilizacja, poza budowaniem ogromnych struktur wokół gwiazd, umiałaby również pobierać surowce ze wszystkich planet, księżyców i innych obiektów ze swojego układu planetarnego oraz byłaby na wstępnym etapie kolonizacji najbliższych sobie gwiazd. Według skali Kardaszewa taka kultura znajdowałaby się na drugim lub wyższym etapie rozwoju.

Słynny fizyk Michio Kaku szacuje, że ludzkość osiągnie taki poziom w 2800 roku. Według wzoru zaproponowanego przez amerykańskiego astronoma Carla Sagana, jesteśmy obecnie na etapie zerowym (a dokładniej 0,72), gdyż wykorzystujemy zaledwie 0,16 proc. całkowitej energii, jaka jest nam dostępna na Ziemi. Wspomniany już fizyk Michio Kaku przewiduje, że kolejny poziom rozwoju (czyli pierwszy) osiągniemy ok. 2100 roku.

PZG/AB (odkrywcy.pl)
  • 10



#2

Norbiss.
  • Postów: 34
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałem kiedyś o tym. Bardzo ciekawe, jednak ciężko było by rozpoznać tą strefe, być może właśnie do tego również służy, do ukrywania całych układów. Pytanie tylko przed czym? :)
  • 2

#3

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dopóki będziemy grzebać w ziemi szukając ropy, wyngla, łupków czy srupków, możemy tylko pomarzyć o choćby pierwszym poziomie rozwoju. Póki co cała uwaga świata skupiona jest na umiejętnościach potrzebnych do utrzymania się podczas jazdy bez trzymanki na karuzeli finansowej, jaką zafundowali nam dzisiejsi (ci z dawnych ustrojów również) decydenci, myśląc jedynie o swoim pełnym bebechu i stołkach dla synków czy kolesiów, nie przejmując się losem przyszłych pokoleń.

Od dłuższego czasu mam nieodparte wrażenie, że ludzkość po prostu poszła w złym kierunku... Temat rzeka, czuję, że mógłbym napisać tu elaborat na milion słów, mam jednak kłopot z uporządkowaniem myśli, by w logiczny sposób oddały sens moich rozmyślań. Zresztą, kto by to czytał? :)

Użytkownik riseman edytował ten post 07.12.2012 - 22:55

  • 15



#4

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czytałem kiedyś o tym. Bardzo ciekawe, jednak ciężko było by rozpoznać tą strefe, być może właśnie do tego również służy, do ukrywania całych układów. Pytanie tylko przed czym? :)


Z tego co mi się wydaje to nie służy do ukrywania układów tylko do przechwytywania energii emitowanej przez gwiazdę. Tak jakby całe słońce panelami solarnymi zabudować Dołączona grafika
  • 0



#5

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dopóki będziemy grzebać w ziemi szukając ropy, wyngla, łupków czy srupków, możemy tylko pomarzyć o choćby pierwszym poziomie rozwoju. Póki co cała uwaga świata skupiona jest na umiejętnościach potrzebnych do utrzymania się podczas jazdy bez trzymanki na karuzeli finansowej, jaką zafundowali nam dzisiejsi (ci z dawnych ustrojów również) decydenci, myśląc jedynie o swoim pełnym bebechu i stołkach dla synków czy kolesiów, nie przejmując się losem przyszłych pokoleń.

Od dłuższego czasu mam nieodparte wrażenie, że ludzkość po prostu poszła w złym kierunku... Temat rzeka, czuję, że mógłbym napisać tu elaborat na milion słów, mam jednak kłopot z uporządkowaniem myśli, by w logiczny sposób oddały sens moich rozmyślań. Zresztą, kto by to czytał? :)


Ja bym sobie to wydrukował i przeczytał w klopiku bo już mi się skończyły inne lektury. Ewentualnie potem bym się odniósł na forum.
  • 2

#6

Norbiss.
  • Postów: 34
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Czytałem kiedyś o tym. Bardzo ciekawe, jednak ciężko było by rozpoznać tą strefe, być może właśnie do tego również służy, do ukrywania całych układów. Pytanie tylko przed czym? :)


Z tego co mi się wydaje to nie służy do ukrywania układów tylko do przechwytywania energii emitowanej przez gwiazdę. Tak jakby całe słońce panelami solarnymi zabudować Dołączona grafika

Wiem o tym jednak ciężko będzie zauważyć gwiazdę z odległości kilkuset lat świetlnych skoro strefa ta pochłania niemal 100% energi emitowanej przez.słońce.
  • 0

#7

MEfi..
  • Postów: 412
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Strefa nie pochłania grawitacji, więc można takie gwiazdy wykryć metodą pośrednią.

edycja: ultimate

nie cytujemy całych wypowiedzi jeżeli odpowiadasz na post który jest bezpośrednio nad Twoim

  • 0



#8

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Jesteśmy daleko w tyle za obcymi

Gwoli ścisłości, to może jesteśmy daleko za tą konkretną rasą/cywilizacją obcych która zbudowała takie coś (o ile ona w ogóle istnieje), ale wciąż możemy być na równym poziomie rozwoju co inne kosmiczne cywilizacje, mało tego - na niektórych planetach może dopiero rodzi się prymitywne życie.

Nie istnieje jakiś kosmiczny ranking rozwoju (poza tymi, które sami sobie tworzymy, jak wspomniana w artykule skala Kardaszewa), więc nie musimy się martwić, że nasza cywilizacja rozwija się za wolno, po prostu rozwija się w swoim własnym tempie.

Co do samych struktur, to do utrzymania i zasiedlenia ich potrzeba by było bardzo dużo mieszkańców, a myślę, że rozwinięte cywilizacje będą się starały utrzymywać rozmiar swojej populacji na stałym poziomie, więc nie wiem, czy chciały by one iść w tym kierunku i budować takie obiekty.
  • 1



#9

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponieważ poszukiwanie sygnałów od pozaziemskich cywilizacji - np. za pomocą programu SETI - nie dało jak dotąd rezultatów, troje amerykańskich astronomów z Pensylwanii postanowiło zmienić metodę „tropienia” obcych.

Z SETI problem jest bardziej przyziemny-finanse. Z braku funduszy program jest zamykany i wznawiany. Dziwię się że kilka mln$ na taki program ciężko jest wygospodarować.

Najczęściej przedstawiany wariant to pełna sfera (gigantyczny kokon) o grubości ścian około 3 metrów i średnicy przekraczającej odległość Wenus od Słońca. Jej wewnętrzna powierzchnia (większa ok. 550 milionów razy od powierzchni Ziemi) byłaby przystosowana do życia. Tego typu „skorupa” jednak w ogóle nie przepuszczałaby na zewnątrz światła.

Jak dobrze pamiętam to wspomniany fizyk Michio Kaku rozważał możliwość istnienia "Gwiazdy Śmierci". Stały obiekt wielkości planety miałby największe problemy z grawitacją gdyż płaszczyzny poruszałby się z różną prędkością i spowodowałyby rozerwanie struktury.

Dodatkową kwestią byłaby odporność na obiekty uderzające w tą sferę. Tak duży obiekt posiadałby dużą masę i ściągałby różnych kosmicznych wędrowców.

Pozostałby problem promieniowania które pozostawałoby uwięzione wewnątrz sfery. Z czasem wciąż rosnące promieniowanie byłoby szkodliwe dla twórców sfery a może nawet zabójcze.

Wiem o tym jednak ciężko będzie zauważyć gwiazdę z odległości kilkuset lat świetlnych skoro strefa ta pochłania niemal 100% energi emitowanej przez.słońce.

Można zastosować metodę stosowaną podczas obserwacji Czarnych Dziur. Obiekt poruszający się po swej elipsie/okręgu raz by się pojawiał raz znikał. W przypadku naszego układu taki Jowisz byłby raz widoczny a raz chowałby się za sferą.

Co do samych struktur, to do utrzymania i zasiedlenia ich potrzeba by było bardzo dużo mieszkańców, a myślę, że rozwinięte cywilizacje będą się starały utrzymywać rozmiar swojej populacji na stałym poziomie, więc nie wiem, czy chciały by one iść w tym kierunku i budować takie obiekty.

Wszystkie żywe istoty mnożą się "jak króliki" wystarczy stworzyć optymalne warunki.

Taka struktura mogłaby się przydać podczas nowych metod magazynowania energii. Jeżeli obcy stworzyliby bardzo wydajne baterie to takie ładowanie byłoby wskazane. Pozostaje też opcja zasilania "skoków" między wymiarami/galaktykami. Fizycy sądzą że jest to możliwe lecz baaardzo energochłonne. Gdyby stworzyli system pozwalający na bezprzewodowe zasilanie energią statków kosmicznych to sfery byłyby stacjonarnymi tankowcami. Możliwości jest multum.
  • 0

#10

Un_Nem.
  • Postów: 21
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dopóki będziemy grzebać w ziemi szukając ropy, wyngla, łupków czy srupków, możemy tylko pomarzyć o choćby pierwszym poziomie rozwoju. Póki co cała uwaga świata skupiona jest na umiejętnościach potrzebnych do utrzymania się podczas jazdy bez trzymanki na karuzeli finansowej, jaką zafundowali nam dzisiejsi (ci z dawnych ustrojów również) decydenci, myśląc jedynie o swoim pełnym bebechu i stołkach dla synków czy kolesiów, nie przejmując się losem przyszłych pokoleń.


ludzie to nie rasa ktora mialaby podrozowac dalej niz poza ta planete. chyba ze tylko poto by zbierac coraz bardziej cenne mineraly zabijajac przy tym samych siebie i innych stworzonek.
najpierw sredniowiecze a teraz 21 wiek. jestesmy zbyt opoznieni. predzej sie wykonczymy niz przeskoczymy ta prymitywna glupia i naiwna mode bycia bogatym i wielkim.

niby chca cos tam znalesc ale jak dalej bedziemy wydawac X milionow $ za to ze ktos kopnal pilke do kwadratu i inne takie bzdety to predzej ten koniec swiata przyjdzie. jestem wogole zdziwiony ze CERN zostal zbudowany itd. ze nie braklo jakos magicznie pieniedzy...
  • 4

#11

Trala.
  • Postów: 63
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oglądałem program o budowie egipskich piramid i skrytykowano tam jedną z hipotez dotyczącej ich budowy a mianowicie wtłaczanie bloków po rampie. Na budowę rampy zużyto by połowę albo tyle samo materiału co na budowę piramidy. Dlaczego na podobnej zasadzie nie krytykuje się Sfery Dysona? To też byłaby masa "żelastwa" i straszne jego marnotrawstwo za które można by uruchomić tysiące małych reaktorków. Nawet nie wiadomo poza tym czy można tak obudować gwiazdę i czy ona nie potrzebuje w jakiś sposób "oddychać" i mieć dostępu do przestrzeni kosmicznej?


  • 0

#12

Mariush.
  • Postów: 4321
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem, jakie to reaktorki masz na myśli, ale jeśli mówisz o urządzeniach termojądrowych, to musiałyby "przepalać" ok. 600 mln ton wodoru w hel w ciągu sekundy, aby wytworzyć moc na poziomie mocy promieniowania Słońca (a taki jest docelowy zamysł konstrukcji sfer Dysona). W tym tempie wodór z ziemskich zasobów wodnych (ok.1.4*1018 t) skończyłby się w ciągu nieco ponad 8 lat. Te tysiące, a nawet miliony, czy miliardy reaktorków musiałoby mieć niewyobrażalny przerób.


  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych