Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy język polski jest zbyt przestarzały?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#1

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Osobiście uważam, że naszemu językowi potrzebna jest upraszczająca reforma, np. po to, by mógł być łatwiejszy w nauce dla innych mieszkańców Europy. Moglibyśmy też spróbować lekko upodobnić go do rosyjskiego, tak by dzieci mogły się potem łatwiej uczyć rosyjskiego i by ludzie ze wschodu mogli się łatwiej uczyć polskiego. Byłby to naturalne, bo języki te pochodzą z tej samej grupy.

W Polsce, na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat reformy językowe wyglądają dość niemrawo, zmiany są jedynie kosmetyczne. W dodatku rozmowy o uproszczeniu języka często napotykają sentymentalne opory ("nasi przodkowie walczyli za ten język" i podobne), a przecież język jest jedynie narzędziem, które z czasem powinno być udoskonalane. Pojawiają się drobne zmiany (akceptacja dla słów dżojstik, dżoker), ale wciąż nie możemy mówić spowrotem, czy poszłem.

Mało tego, o usunięciu anachronizmu jakim są dublujące się literki ("ch", "h", "ż", "rz") nikt nawet nie mówi! Podobno gdzieś na wschodzie Polski można jeszcze usłyszeć różnicę między tymi literkami i można ją wyjaśnić badając pochodzenie tych wyrazów, ale dla zwykłego Polaka ta wiedza jest obca, a nauka tych detali zajmuje czas.

Chyba dość dobrą reformę językową przeprowadzili bolszewicy po dojściu do władzy, po prostu usnęli stare, nieużywane już literki. Reforma wciąż wygląda na całkiem udaną, bo nikt już nie dąży do usunięcia tych zmian. Chyba tylko gdzieniegdzie za granicą, część dokumentów kościoła prawosławnego używa tych literek.

Nie promuję tu niechlujstwa językowego, bo pisać powinno się według panujących standardów, ale mówię jedynie, że może już czas, by te standardy nagiąć.



#2

Akinci.
  • Postów: 318
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jezyk polski to dramat sam w sobie. Nasz narod zawsze mial sklonnosci do utrudniania sobie zycia.

#3 Gość_Mad Butcher

Gość_Mad Butcher.
  • Tematów: 0

Napisano

Napisz jeszcze, aby Chińczycy zmniejszyli liczbę znaków w swoim alfabecie o połowę, bo jakiemuś leniowi w Europie nie chce się tyle uczyć.

język jest jedynie narzędziem

Język jest też częścią narodowej kultury.

#4

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

a przecież język jest jedynie narzędziem, które z czasem powinno być udoskonalane


Pierwszy raz spotykam się z człowiekiem, który proponuje udoskonalenie czegoś poprzez cofnięcie w rozwoju :)

#5

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

aby Chińczycy zmniejszyli liczbę znaków w swoim alfabecie o połowę, bo jakiemuś leniowi w Europie nie chce się tyle uczyć.

To też ciekawy wątek, Chiny stają się coraz mocniejsze, a świat zachodni coraz słabszy, jednak nie jestem pewien, czy chiński stanie się nowym lingua franca właśnie przez ich nieszczęsne literki.

Język jest też częścią narodowej kultury.

Niby jest ale a) nie można się skupiać na przeszłości b) chodzi mi o ewolucję języka, a nie o zastępowanie go czymś innym.

udoskonalenie czegoś poprzez cofnięcie w rozwoju

Udoskonalenie poprzez usunięcie niepotrzebnej komplikacji.

Użytkownik optymista edytował ten post 07.12.2012 - 19:43




#6

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dlaczego dramat? Prawdą jest, że język polski jest jednym z najtrudniejszych w nauce języków,
jednak co to ma do rzeczy..? Usunięcie tych "dublujących się" literek wprowadzi tylko chaos.
Ponadto, nie mogę sobie wyobrazić pisowni jak np. żeczownik, gżegżułka, (pisownia celowa).
Nawet jak na to patrzeć, to wygląda to paskudnie. Zmianą obowiązujących reguł języka polskiego
mogliby być zainteresowani wyłącznie ludzie, którzy nie przykładają żadnej uwagi do pisowni
czy też leniwi, którym po prostu nie chce się nauczyć. Ponadto, jeżeli komuś naprawdę zależy, to
się nauczy i nie widzi on problemu czy to w nauce rosyjskiego, ukraińskiego czy też bardziej
egzotycznych, jak np. język japoński czy koreański. Nie ma z tym problemu. Wielu obcokrajowców
zna też polski.

Jeszcze gwoli ścisłości - języki słowiańskie są na tyle do siebie podobne, że wystarczy znać
cyrilicę w celu czytania po ukraińsku czy rosyjsku, ponadto - Ukraińcy rozumieją polski ze słuchu.
Więc gdzie tutaj jest problem..?

Użytkownik hayashi edytował ten post 07.12.2012 - 19:45


#7

Astro1004.
  • Postów: 107
  • Tematów: 2
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Osobiście nic mnie nie obchodzi czy jakiś żab.....francuz albo anglik się nauczy Polskiego.Chce się uczyć prosze bardzo,nie chce? ja mu nie każe.


Jeśli iść twoim tokiem rozumowania,to najwygodniej było by aby na całym świecie panował ten sam język,bo w końcu
nie każdy może chcieć się uczyć innych.

#8

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6761
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 29
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i właśnie prof. Miodek dostaje zawału. Nasz język, jest naszą tożsamością i my laicy językowi nie powinniśmy chyba proponować zmian, nie przewidując ich skutków. Prościej, nie znaczy lepiej.

edit: literki

Użytkownik Staniq edytował ten post 07.12.2012 - 19:50




#9

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3248
  • Tematów: 2796
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiele lat temu czytałam artykuł (w prasie zagranicznej, żeby nie było), że polski jest jedynym językiem na świecie, którego obcokrajowiec nie jest w stanie się nauczyć na tyle dobrze, by nie zostać po wypowiedzeniu kilku słów natychmiast rozpoznany przez rodowitego Polaka. Podobną cechę mają także języki azjatyckie, w których z kolei występuje problem wymowy -- do wygenerowania niektórych dźwięków konieczne jest odpowiednie uformowanie krtani w wieku dziecięcym, osoba dorosła nie jest w stanie tych dźwięków wymówić, czy też wydobyć z własnego, już ukształtowanego na potrzeby własnego języka układu głosowego. Różnica między językami azjatyckimi, a polskim jest jednak taka, że polski oprócz niewątpliwie niezwykle trudnej fonetyki i gramatyki ma także olbrzymią liczbę wyjątków od reguł gramatycznych, naleciałości z języków obcych, regionalizmów i różnych dziwacznych konstrukcji. Obcokrajowiec nie jest w stanie tego wszystkiego się wyuczyć i wyłapać wszelkich dziwnych niuansów.

Ot, ciekawostka.

Wracając do meritum sprawy -- jeśli faktycznie jest to prawda, to obawiam się, że próby uproszczenia naszego języka skończą się fiaskiem. Nie jestem językoznawcą (-znawczynią ;)), ale jakby się głębiej nad tym zastanowić, to trudno będzie uprościć nasz język tak, żeby nie zmienił się w jakiś sztuczny twór.



#10

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niby jest ale a) nie można się skupiać na przeszłości


Kto tak powiedział ? Historia i przeszłość wbrew pozorom mają bardzo wiele do zaoferowania dla dzisiejszego, spłyconego świata. Dlaczego mamy się cofać w rozwoju i wstydzić się dorobku naszych przodków ? Język jest jak roślina, wraz z rozwojem powinien bujnie rozkwitać.

Użytkownik martius edytował ten post 07.12.2012 - 19:51


#11

Self-Luminous Red.

    Kolor chimeryczny

  • Postów: 111
  • Tematów: 1
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Napisz jeszcze, aby Chińczycy zmniejszyli liczbę znaków w swoim alfabecie o połowę, bo jakiemuś leniowi w Europie nie chce się tyle uczyć.


Nie zapominajmy, że Rosjanie powinni zrezygnować z grażdanki i przejść na alfabet łaciński, bo jaśnie wielmożnemu waszmościowi z zachodu nie chce się uczyć alfabetu.

A rezygnacja z "dublujących" (sic!) się liter to też dobry pomysł, "sujka wybiera się nad morze, ale wybrać się nie morze". Chrześcijanin pożegna się słowami "z Bugiem", a w ogóle rzeka Bug zostanie oskarżona o profanację.



#12

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najpierw NWO jest fajne, teraz promowanie nowomowy ? Dwaplusciekawe.



#13

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Prawdą jest, że język polski jest jednym z najtrudniejszych w nauce języków,
jednak co to ma do rzeczy..?

To, że można by go uprościć nic przy tym nie tracąc.

Usunięcie tych "dublujących się" literek wprowadzi tylko chaos.
Ponadto, nie mogę sobie wyobrazić pisowni jak np. żeczownik, gżegżułka, (pisownia celowa).

IMHO wyglądają równie dobrze.

Zmianą obowiązujących reguł języka polskiego
mogliby być zainteresowani wyłącznie ludzie, którzy nie przykładają żadnej uwagi do pisowni
czy też leniwi, którym po prostu nie chce się nauczyć.

Leniwi i tak nie będą się przejmować ortografią i będą pisać po swojemu. Zmiana byłaby za to dobra dla obcokrajowców i dla zwykłych obywateli, bo nie musieliby tracić czasu na naukę rzeczy z których nie ma pożytku.

Ponadto, jeżeli komuś naprawdę zależy, to
się nauczy i nie widzi on problemu

..albo wybierze inny język :)

Jeszcze gwoli ścisłości - języki słowiańskie są na tyle do siebie podobne, że wystarczy znać
cyrilicę w celu czytania po ukraińsku czy rosyjsku, ponadto - Ukraińcy rozumieją polski ze słuchu.
Więc gdzie tutaj jest problem..?

W tym, że czytanie i rozumienie ze słuchu to znajomość bierna, do znajomości języka na dobrym poziomie jeszcze bardzo daleko. Wspomniane zmiany mogłyby to przybliżyć.

Zmiany w języku byłby też dobre dla przyszłych pokoleń Polaków, bo zaoszczędzony czas mogliby poświęcić na naukę rzeczy pożytecznych (tzn. rozwijających).

@Astro1004,

Osobiście nic mnie nie obchodzi czy jakiś żab.....francuz albo anglik się nauczy Polskiego.Chce się uczyć prosze bardzo,nie chce? ja mu nie każe.

Tak, wielu ludzi tak mówi, a potem jest im przykro, że ludzie za granica nie znają historii Polaków i zupełnie ich to nie obchodzi.

Jeśli iść twoim tokiem rozumowania,to najwygodniej było by aby na całym świecie panował ten sam język,bo w końcu
nie każdy może chcieć się uczyć innych.

Coś takiego raczej się nie uda (przynajmniej na razie), ale zawsze będzie jakiś język dominujący z którego reszta języków będzie czerpać, teraz to język rosyjski (edit: angielski oczywiście).

@Staniq,

Nasz język, jest naszą tożsamością

Nie wiem, co to jest "nasza tożsamość".

@Dziki Kurak,
słyszałem, że problem z odpowiednio ukształtowanym aparatem mowy dotyczy też innych języków, np. nie można się nauczyć jako dorosły Polak języka niemieckiego w takim stopniu, by od czasu do czasu nie zostać zdemaskowanym :)

@Tsu,
nigdy nie pisałem, że NWO jest fajne.

@martius,

Historia i przeszłość wbrew pozorom mają bardzo wiele do zaoferowania dla dzisiejszego, spłyconego świata.

Tak, o ile nie skupiamy się na przeszłości, tylko na przyszłości. Przeszłość jest martwa (mówiąc lekko patetycznie :-) )

Dlaczego mamy się cofać w rozwoju i wstydzić się dorobku naszych przodków ? Język jest jak roślina, wraz z rozwojem powinien bujnie rozkwitać.

Czyli z czasem będziemy mieli coraz więcej wyjątków i reguł? Rozwój polega na bezużytecznym komplikowaniu?

@Edric,

Nie zapominajmy, że Rosjanie powinni zrezygnować z grażdanki i przejść na alfabet łaciński, bo jaśnie wielmożnemu waszmościowi z zachodu nie chce się uczyć alfabetu.

Nie sprowadzajmy dyskusji do absurdu.

Użytkownik optymista edytował ten post 07.12.2012 - 20:14




#14

kkcc.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jestem na nie.
Zaleciało mi tu czerwonym.

#15

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@optymista

Uprościć w taki sposób, że straci cechy języka polskiego? Węgrzy jakoś nie myślą o zmianie swojego
języka pod kątem cudzoziemców, tak samo Japończycy. Mało tego - właśnie te drobne różnice
w literkach "ch", "h", "rz", "ż" decydują o sensie całego wyrazu czy też zdania. A jedno zdanie
może zmienić sens wypowiedzi. Czasami jedna litera decyduje, przykłady powyżej - "Bóg - Bug",
"morze - może". Identycznie jest w j. japońskim, jednak tutaj bardziej odgrywają rolę przedłużenia
samogłosek.

Tak jak już powiedziałem - wyrazy pisane z błędami ortograficznymi wyglądają nienaturalnie i mnie
osobiście rażą, ale oczywiście każdy może mieć swoje własne zdanie.

Co do tej zmiany - raczej nie byłaby dobra, a raczej nieskuteczna. Zmień np. pisownię wyrazu "rzeka" -
zobaczysz, że 38mln Polaków nadal będzie pisać przez "rz", nie "ż". Ponadto, jeżeli nauka języka
ojczystego nie jest dla ciebie pożyteczna - pisz jak chcesz, jednak nie zmuszaj do tego większości,
która chce pisać gramatycznie i zgodnie z zasadami j. polskiego, a nie jakiegoś sztucznego tworu.

Co do obcokrajowców - jeżeli interesują się danym krajem, to się nauczą. Ponadto - po co zmieniać
język narodowy dla obcokrajowców. Jeżeli chcesz jechać do Japonii, naucz się kanji, Japończycy
takich problemów nie mają ze swoim językiem. Ponadto, ile osób uczy się japońskiego, tych kilkuset
podstawowych znaków..? Tysiące, rok w rok. Jakoś gramatyka (dużo prostsza niż j. europejskich)
czy też znaki kanji im nie przeszkadzają. Nawiązuję tym offtopem do japońskiego, ponieważ
od kilku lat się go uczę. Myślę, że podobnie jest z polskim.

Co do tej znajomości biernej/czynnej - miałem styczność z Ukraińcami i pomimo że jestem z rosyjskim
na bakier, a co dopiero z ukraińskim - to nie miałem problemu, żeby się z nimi porozumieć. Języki
słowiańskie są bardzo podobne, wystarczy je porównać. Nie rozumiem, gdzie tu jest problem.

Użytkownik hayashi edytował ten post 07.12.2012 - 20:29



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych