103 odpowiedzi w tym temacie

[Tytus84]

Panowie, strasznego offtopa robicie.

[Robakatorianin]

Tym razem zarzucasz firmom farmaceutycznym, że... sprzedają szczepionki, czyli robią to, do czego zostały powołane. To chyba dobry przykład sposobu rozumowania, który może ułatwiać wiarę w TS: za dowód winy uważa się każde działanie oskarżonego (rządy są winne, bo podejmują kluczowe dla państwa decyzje; korporacje są winne, bo reklamują i sprzedają swoje produkty; czarownice są winne, bo gotują jakieś mikstury).

Jeżeli stworzyli chorobę lub rozdmuchali jaka to ona straszna a następnie zarabiali na sprzedaży wody...przepraszam, szczepionek-to jak to nazwiesz?

Panowie, strasznego offtopa robicie.

Ten co nie robi się odezwał.

[Tytus84]

Ten co nie robi się odezwał.

E, panie. Wypraszam sobie. Dyskusja miała być o tym dlaczego ludzie wierzą w teorie spiskowe. Pan zaś od początku zamiast mówić dlaczego w coś wierzysz, to wrzucasz klejne przykłady i "dowody" na jakieś spiski. To nie miało być miejsce na kolejną gadkę o tym czy teoria X jest prawdziwa czy nie. Nie możecie widzę przeboleć faktu że ktoś moze mieć odmienne zdanie.

Dyskusję o 9/11, globalnym ociepleniu i innych tych rzeczach - proszę, prowadźcie w poświęconych im tematach.

Tutejszy temat - to moja teoria mówiąca o tym że istnieje spisek autorów teorii spiskowych oraz dociekanie czemu ludzie wierzą w przeróżne fantazje.

NIE JEST TO TEMAT NA WYMIANĘ ARGUMENTÓW ZA LUB PRZECIW KONKRETNYM TEORIOM SPISKOWYM; WYMiANA ARGUMENTÓW PROSZĘ BY DOTYCZYŁA TYLKO GŁOWNEGO ZAGADNIENIA. Czyli owszem, podyskutujmy czy zdjęcia i wypowiedzi naukowców są wystarczające aby kogoś przekonać do przeróżnych teorii; nie dyskutujmy za to o tym czy zdjęcie X jest dowodem w sprawie Y.

[Robakatorianin]

NIE JEST TO TEMAT NA WYMIANĘ ARGUMENTÓW ZA LUB PRZECIW KONKRETNYM TEORIOM SPISKOWYM; WYMiANA ARGUMENTÓW PROSZĘ BY DOTYCZYŁA TYLKO GŁOWNEGO ZAGADNIENIA. Czyli owszem, podyskutujmy czy zdjęcia i wypowiedzi naukowców są wystarczające aby kogoś przekonać do przeróżnych teorii; nie dyskutujmy za to o tym czy zdjęcie X jest dowodem w sprawie Y.

Ustalenie wiarygodności świadków, ekspertów, biegłych, korporacji jest jednym z kluczowych elementów aby móc wiedzieć czy taka osoba/instytucja jest jakkolwiek rzetelna i czy można na niej polegać.

Z takim nastawieniem jak powyższe dziękuję za dyskusję-nie zamierzam w niej dalej brać udziału. Powodzenia w poszukiwaniu jaszczurek itp.

Na zdrowie!

[Ironmacko]

Panowie ponieważ temat jest dość luźny i w sumie jego zakres jest szeroki, powstrzymam się od kasowania postów, ale proszę o nie prowadzenie przepychanek typu: "OT czy nie" od tego jest guzik: "raportuj".

[Tytus84]

Przykro mi, Robak, że tak to odbierasz. Ja to widzę tak: zadaję pytanie dlaczego lubisz muzyke a ty mi odpowiadasz dlaczego nie lubisz reggae. To nie jest to o co pytałem.

Ustaliłem już że niektórych przekonują zdjęcia, wypowiedzi osób podających się za specjalistów w danych dziedzinach oraz własny zdrowy rozsądek konfrontujący te dane z własnymi doświadczeniami.

Czy znajdzie się ktoś odważny z kręgu zainteresowanego mniej przyziemnymi tematami i się wypowie?

Zapewniem, nie chodzi mi o to żeby na koniec podsumować wszystko w stylu "muahaha wy gupie zacofańce w duchy wierzycie". Moja prywatna opinia jest mało znacząca. Celem jest zebranie informacji na temat alternatywnych sposobów postrzegania rzeczywistości.

[Lynx]

Flayed One

I? Co ma piernik do wiatraka? Każdy człowiek po szkole podstawowej wie o istnieniu tego przepisu - ameryki nie odkryłeś.

Nie każdy. Na przykład Robakotarianin najwyraźniej o nim nie wie, bo jego zdaniem demokratyczną normą jest, że oskarżony musi udowodnić swoją niewinność. Może pomógł byś mi go uświadomić? ;-)

A skrajny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem i wyciąganie na bazie błędnych przeświadczeń o wiedzy i zamysłach autora wypowiedzi nieuzasadnionych i niezwiązanych z rzeczywistym przekazem tej wypowiedzi wniosków jest jedną z cech charakterystycznych osób z niskim wykształceniem bądź ilorazem inteligencji.

Moje niskie wykształcenie nie pozwala mi zrozumieć tak monstrualnie rozbudowanych zdań. Wracając jednak do teorii spiskowych, pozwolę sobie zauważyć, że w swojej wcześniejszej wypowiedzi stworzyłeś wizję opresyjnego systemu, w którym cały wymiar sprawiedliwości oraz biegli sądowi są w zmowie przeciwko szarym obywatelom. Według mnie jest to klasyczny podział MY-ONI: my, niewinni i bezsilni obywatele kontra oni, potężni i gardzący nami ciemiężyciele.


Robakatorianin

Może pójdziemy do sądu i ja powołam sobie biegłego Kowalskiego a Ty powołasz Nowaka. Oni różnią się tym że Nowak jest większym specjalistą lecz był skazany za fałszywe zeznania. Który biegły będzie bardziej wiarygodny dla sądu?

Widzę, że zmieniasz kierunek naszej rozmowy. Z oskarżonych (rządów, korporacji, grup trzymających władzę, itp.) schodzimy na biegłych, czyli ekspertów mających wyjaśnić sądowi złożone kwestie. Jest chyba oczywiste, że tacy biegli powinni mieć nieposzlakowaną opinię. Jednak w przypadku "biegłych" stojących po stronie zwolenników TS sprawa już nie jest taka jasna. Zdarza się, że zwolennicy TS większym zaufaniem darzą tych ekspertów, którym wykazano postępowanie wbrew eksperckiej i naukowej metodologii. Tacy "biegli" stają się nierzadko ikonami walki ze spiskiem. przykłady można mnożyć: od Schmeisera i Seraliniego w sprawach GMO, po Jaworowskiego i Svensmarka w sprawach AGW.

Myślałem że dla zwolenników sekty cieplarnianej jest to oczywiste. Drzewka pobierają niepożądany CO2 i wydalają O2. Z wadliwego produktu tworzą idealny towar. Więc bierzmy łopaty i idźmy sadzić drzewa aby było więcej tlenu a mniej CO2...

Myślę, że bezkompromisowy upór też jest jednym z czynników ułatwiających wiarę w teorie spiskowe. W tym przypadku polega on na powtarzaniu fałszywego zarzutu pomimo tego, że ktoś już go podważył.

Dlaczego nie skupiasz się na dementowaniu bzdur WWF-u, Greenpeace itp organizacji?

Poczytaj moje posty w wątkach o GMO. Krytykuję tam każdą bzdurę, jaką zauważam w argumentacji przeciwników tej technologii. Dotyczy to także Greenpeace.

Jeżeli stworzyli chorobę lub rozdmuchali jaka to ona straszna a następnie zarabiali na sprzedaży wody...przepraszam, szczepionek-to jak to nazwiesz?

Nazwę to domniemanym przestępstwem, które należy udowodnić ponad wszelką wątpliwość.


wieslawo

Może tak naprawdę nie ma teorii spiskowych. Może to wszystko zmowa w demonicznej pogoni za zyskiem.

Ciekawa myśl, bliska temu, co na początku opisał Tytus84. Ja bym poszedł nawet dalej i wykluczył z tej definicji zmowę. Myślę, że wystarczy sama pogoń za zyskiem i znalezienie swojej niszy, w której nie trzeba się specjalnie przejmować konkurencją. Twórcy teorii spiskowej mają to ułatwienie, że zwolennicy TS często potrafią wierzyć we wzajemnie się wykluczające argumenty. Dzięki temu autorzy różnych TS mogą dotrzeć do tych samych odbiorców nie wchodząc ze sobą w konflikt.

[Po_prostu]

Przykro mi, Robak, że tak to odbierasz. Ja to widzę tak: zadaję pytanie dlaczego lubisz muzyke a ty mi odpowiadasz dlaczego nie lubisz reggae. To nie jest to o co pytałem.

Tylko, że do ciebie ciągle nie dociera, że OGÓLNIKI MOŻESZ SOBIE WSADZIĆ....!!!!!!! W nos! Żeby nie było!

Pierwszy post był tak rozwleczonym pustosłowiem, że z trudem przez to przebrnęłam, można było to napisać w kilku linijkach, co już kilka stron wcześniej ktoś uczynił- skondensował twoją jałową wypowiedź do zaledwie kilku linijek i zawał w niej wszystko, co miałeś do powiedzenia

Problem jest w tym, że ty chcesz za wszelką cenę SYNTETYZOWAĆ, a żeby syntetyzować, a w szczególności tak rozległy obszar, jaki poruszasz, trzeba WIEDZIEĆ CO SIĘ SYNTETYZUJE, czyli wcześniej dokonać ANALIZY ZAGADNIENIA. Najpierw analiza, potem interpretacja, a ty w ogóle się nie orientujesz w temacie, twoja znajomość świata teorii spiskowych jest niesłychanie powierzchowna, nie mówiąc już o tym ograniczonym spojrzeniu- nawet nie wziąłeś pod uwagę, że można jedną teorię spiskową popierać, a inne odrzucać, że środowisko zwlenników teorii spiskowych NIE JEST MONOLITEM, że samo w sobie jest wielce różnorodne i niejednolite! (Do czego sam się przyznałeś).

Nie piszę tego, by ci ubliżyć, a tylko po to, by wskazać na absurd takiego pustego uogólniania nie opierającego się na żadnej wiedzy, chcesz swoje interpretacje tematu wziąć z powietrza??

[Tytus84]

Przykro mi, Robak, że tak to odbierasz. Ja to widzę tak: zadaję pytanie dlaczego lubisz muzyke a ty mi odpowiadasz dlaczego nie lubisz reggae. To nie jest to o co pytałem.

Tylko, że do ciebie ciągle nie dociera, że OGÓLNIKI MOŻESZ SOBIE WSADZIĆ....!!!!!!! W nos! Żeby nie było!

Pierwszy post był tak rozwleczonym pustosłowiem, że z trudem przez to przebrnęłam, można było to napisać w kilku linijkach, co już kilka stron wcześniej ktoś uczynił- skondensował twoją jałową wypowiedź do zaledwie kilku linijek i zawał w niej wszystko, co miałeś do powiedzenia

Problem jest w tym, że ty chcesz za wszelką cenę SYNTETYZOWAĆ, a żeby syntetyzować, a w szczególności tak rozległy obszar, jaki poruszasz, trzeba WIEDZIEĆ CO SIĘ SYNTETYZUJE, czyli wcześniej dokonać ANALIZY ZAGADNIENIA. Najpierw analiza, potem interpretacja, a ty w ogóle się nie orientujesz w temacie, twoja znajomość świata teorii spiskowych jest niesłychanie powierzchowna, nie mówiąc już o tym ograniczonym spojrzeniu- nawet nie wziąłeś pod uwagę, że można jedną teorię spiskową popierać, a inne odrzucać, że środowisko zwlenników teorii spiskowych NIE JEST MONOLITEM, że samo w sobie jest wielce różnorodne i niejednolite! (Do czego sam się przyznałeś).

Nie piszę tego, by ci ubliżyć, a tylko po to, by wskazać na absurd takiego pustego uogólniania nie opierającego się na żadnej wiedzy, chcesz swoje interpretacje tematu wziąć z powietrza??

Słuchaj, tak samo mogę streścić ci wszystkie wasze teorie spiskowe. Chcesz? WTC - wybuch nie jest dziełem podmiotów o których informują oficjalne media. Strefa 51? W Strefie 51 rozbiło się UFO i rząd USA to ukrywa. Chemitrails? Trują nas z samolotów. GMO? Trują nas z warzyw. Itede, itepe. Każdą a tych teorii można skrócić do jednego - dwóch zdań, ale jakoś na poszczególne z nich powstają rozległe artykuły. Nie przeczę, pewnie, dałoby się mój artykuł streścić do dwóch zdań. Ale wtedy to nie był by artykuł, tylko, nie wiem, pytanie na czacie. A chodzi o to żeby przyjemna w lekturze treść zachęcała do rozważań. Stąd też zabiegi typu powtórzenia tez - żeby wbiły się w mózg i prowokowały do reakcji. Nie wiem, może dla ciebie wartościowsze są te rzeczy które ja postrzegam jako bzdury - przyznaję, że dorwawszy się do jakiegoś przeogromniastego artykułu o czakrach po 5 minutahc przerwałem czytanie bo ilość debilizmu zawarta w tekście mnie przerosła. Ale to nie jest miejsce na tego typu krytykę.

Wkurzające jest to że miałem nadzieję na dyskusję na poziomie, a zamiast konkretnych odpowiedzi każdy z was próbuje mi przedstawić jakąś kolejną teorię spiskową, zakładając chyba że nie mam o niej najmniejszego pojęcia, po czym przekonać żebym w nią uwierzył. Zakładacie że moja "znajomosć świata teorii spiskowych" jest niewielka tylko dlatego że nie jestem zwolennikiem żadnej. A przecież pisałem już dużo wczesniej - sprawy te są mi nieobce od bez mała 20 prawie lat.

Powtórzę to co powiedziałem Robakowi - to jest tak jakbym zapytał was czemu lubicie filmy, a wy ruszacie z odpowiedziami jaki aktor wam się podoba w waszym ulubionym obrazie. Nie o to goddamnit chodzi. Odpowiedzi mogą być proste i zwarte, jak już mówiłem - prostota jest najwazniejsza.

jeśli mnie się zapytacie czemu NIE wierzę w teorie spiskowe, to odpowiem jasno i zwięźle - nie ufam zdjęciom mającym być dowodami a które uważam że mogą być spreparowane; nie ufam wypowiedziom ludzi którzy rzekomo są specjalistami w jakichś dziedzinach i wypowiadają się we wszelkich paradokumentach na temat różnych zjawisk; ufam wreszcie swojemu zdrowemu rozsądkowi który podpowiada mi że coś jest lub nie jest możliwe.

I KONIEC!

Nie podaję ci które konkretnie zdjęcie mnie nie przekonuje bo nie było to przedmiotem pytania. Nie piszę który naukowiec mnie nie przekonuje, bo to należy obgadać w szczegółach już w kontekście jakiejś konkretnej teorii spiskowej. Nie przekonuję cię że mój rozsądek jest lepszy od twojego.

Podaję kilka prostych, banalnych, wypunktowanych elementów.

Czy to jest aż tak trudne dla was? Ja nie wiem, może boicie się że sprowadzone do podstaw wasze wierzenia głupio zabrzmią?

Nawet jesli tak będzie, to nie przeczytacie ode mnie złego słowa na ten temat, bo jak już nie raz nadmieniałem, moja osobista opinia na ten temat nie ma tu żadnego znaczenia i nie będzie tu publikowana.

Zakładając temat myślałem że może podwazycie mój stereotypowy przyznaję sposób widzenia was jako świrniętego długowłosego okularnika we flaneli, tropiącego ze swojej przyczepy na pustyni ślady ufoków. Niestety, jedyne co na razie się w tym obrazie zmieniło to fakt że żaden z was nie mieszka na pustyni. Pytam: "dlaczego wierzysz" i słyszę "ale stary, to nie tak, to jest tak, oni kłamią, oni oszukują:..." co nie ma NIC wspólnego z zadanym pytaniem.

Może skoro taki proses jest aż taką trudnością, to zaproponuje rozwiązanie, szablon:

Powiedz mi dlaczego wierzysz w którąś z teorii spiskowych, NIE UŻYWAJĄC NAZWY PRZYJĘTEJ DLA TEJ TEORII ORAZ OPISÓW DOWODÓW ZA NIĄ PRZEMAWIAJĄCYCH.

Przykład:

- Wierzę w pewną teorię spiskową, ponieważ widziałem zdjęcia które mnie do niej przekonują; rozmawiałem też z osobą która brała udział w przygotowaniach do tego spisku więc mam pewne źródło informacji.


Banalna sprawa. Czy teraz to już jasne?

[wieslawo]

No niestety nie do końca, streszczasz w złą stronę. Ne jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale Twoje streszczenie jest bzdurą, ponieważ absolutny brak w tych stwierdzeniach...sensu. WTC - kontrola, ograniczanie wolności, legitymacja na interwencje zbrojną w krajach związanych z wydobyciem ropy. GMO - monopol na rynku nasiennictwa dla jednego koncernu, kontrolującego 90% rynku. Chociaż tutaj mamy raczej do czynienia z lobbingiem na niespotykaną skale. Chemtrails, być może to próba ochrony i stan atmosfery jest gorszy niż się wydaje, być może to spisek koncernów farmaceutycznych, a być może tylko latamy częściej

Ja nie wiem, ale zmowy producentów są podstawą by sądzić, że świat ne jest czarnobiały. Coś co dzieje się w skali mikro nie może wydarzyć się w skali makro? Rewolty inspirowane przez rządy w teoretycznie niepodległych krajach miały miejsce. Korupcja jest faktem nie teorią. Mafia jest faktem. Świat nie dzieli się na altruistyczny rząd i tych złych. Władza deprawuje. Rządy nie są zawsze dobre i nie zawsze myślą o społeczeństwie. Korea, Arabia Saudyjsa, nie tak dawno przecież RPA i reakcja na to co tam się dzieje, każą raczej przypuszczać, że to nie dobro ludzi jest celem polityków. Raczej angażują się tam gdzie jest zysk. Dlatego zwyczajnie nie wiem, czy TS mają sens, ale wiem też, że rządy nie są czyste i nie działają wyłącznie w interesie obywateli.

[GuardAngel]

Panowie ponieważ temat jest dość luźny i w sumie jego zakres jest szeroki, powstrzymam się od kasowania postów, ale proszę o nie prowadzenie przepychanek typu: "OT czy nie" od tego jest guzik: "raportuj".

Jak większość tematów na tym forum .



Bardzo dziękujemy za opinię - Iron

[Tytus84]

No niestety nie do końca, streszczasz w złą stronę. Ne jestem zwolennikiem teorii spiskowych, ale Twoje streszczenie jest bzdurą, ponieważ absolutny brak w tych stwierdzeniach...sensu. WTC - kontrola, ograniczanie wolności, legitymacja na interwencje zbrojną w krajach związanych z wydobyciem ropy. GMO - monopol na rynku nasiennictwa dla jednego koncernu, kontrolującego 90% rynku. Chociaż tutaj mamy raczej do czynienia z lobbingiem na niespotykaną skale. Chemtrails, być może to próba ochrony i stan atmosfery jest gorszy niż się wydaje, być może to spisek koncernów farmaceutycznych, a być może tylko latamy częściej

Ja nie wiem, ale zmowy producentów są podstawą by sądzić, że świat ne jest czarnobiały. Coś co dzieje się w skali mikro nie może wydarzyć się w skali makro? Rewolty inspirowane przez rządy w teoretycznie niepodległych krajach miały miejsce. Korupcja jest faktem nie teorią. Mafia jest faktem. Świat nie dzieli się na altruistyczny rząd i tych złych. Władza deprawuje. Rządy nie są zawsze dobre i nie zawsze myślą o społeczeństwie. Korea, Arabia Saudyjsa, nie tak dawno przecież RPA i reakcja na to co tam się dzieje, każą raczej przypuszczać, że to nie dobro ludzi jest celem polityków. Raczej angażują się tam gdzie jest zysk. Dlatego zwyczajnie nie wiem, czy TS mają sens, ale wiem też, że rządy nie są czyste i nie działają wyłącznie w interesie obywateli.

Ok - czyli - powód: podejrzliwość wobec rządu Bardzo fajna, niezgłębiająca sie w szczegóły wypowiedź, o to chodzi!

[KIN4]

O mojej wierze w teorie spiskowe mogę powiedzieć, iż wzięła się z własnego doświadczenia. W czasie zdobywania wiedzy, a później doświadczenia zawodowego wiem, iż część teorii spiskowych ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. U podstaw leży cecha charakteryzująca większość ludzi - chciwość. Tutaj nie tylko chodzi o kasę lub inne dobra materialne a wiedzę i władzę (oczywiście wszędzie można wstawić "i").
Kiedyś uczono mnie o czymś takim jak kartele, i nie chodzi mi tylko i wyłącznie o narkotyki, ale o zasadę zmowy kilku firm. Te dalej, aby mieć możliwość na dalszy rozwój (nacisk na"rozwój") są zmuszone do rozmowy z władzami danego kraju a z czasem wielu Państw. Wracamy do chciwości i kółko się zamyka. Tak może w skrócie. Sam zajmuję się projektowaniem budynków i w swojej karierze spotkałem się, za panowania właściwie każdego rządu w RP po 2000 roku, z pomaganiem sobie (czyt. nie ja, a firma w której pracowałem) w decyzjach danego urzędu. Każdy wie jak. Po każdych wyborach zmieniała się tylko ilość "zaufanych" raz mniej, raz więcej - dotyczy to między innymi świętego PIS'u. Szef pierwszych powstałych "zielonych" w RP też wiedział jak zarobić szybko na bardzo dobry samochód , w pewnym momencie nawet próbowali się do niego dobrać w telewizji lokalnej...sprawa szybko ucichła.
Spiski polegają między innymi na ograniczaniu wiedzy o danym pomyśle na zarabianie pieniędzy do wymaganego minimum. To samo tyczy się samej wiedzy o np: naszym pochodzeniu, historii wiary itp. Dotyczy się to oczywiście władzy i tutaj nikt, kto chodźby trochę uczył się historii nie powinien tego kwestionować.
Niestety to, co teraz serwuje nam Internet to chaos wiadomości i teorii o danym temacie. Jako medium propagandowe i ogólnodostępne jest wykorzystywane przez wszystkich, chodźby tych, dla których ważne jest utrzymanie w tajemnicy swoich poczynań. Ogólnie totalny szum.
Przykładowo - Moja opinia NWO - na ten moment, ze względu na powyższe cechy ludzkie, oraz zbyt duże rozdrobnienie "bractw" nie jest możliwe wprowadzenie opisywanych na tym forum zmian---to w skrócie moje zdanie. Grupa Biltenberga (czy jakos tak) próbuje zjednoczyć największych, ale jeszcze długo im się to nie uda, zbyt duża różnorodność NAS mieszka na Ziemi i zbyt dużo krajów dotąd zacofanych zaczyna się szybko rozwijać i na swój sposób uniezależniać.
Sam przechodziłem załamanie i w kwestii wiary jak i poglądów tak jak autor tematu, nie mniej jednak, nie odrzucam od razu samego terminu "spiskowe teorie" właśnie chodźby przez własne doświadczenie. Uważam, że w dobie powszechnej informacji niestety są one łatwiejsze do ukrycia i zamaskowania.