58 odpowiedzi w tym temacie

[D.B. Cooper]

Dzisiaj w Warszawie zamordowano Krzysztofa Zalewskiego, eksperta lotniczego badającego katastrofę smoleńską - dowiedział się portal Niezależna.pl.

Wczesnym popołudniem - po godzinie 14 - do siedziby wydawnictwa Magnum-X przy ulicy Grochowskiej na warszawskiej Pradze wtargnął mężczyzna, który zadał kilka ciosów nożem 46-letniemu Krzysztofowi Zalewskiemu. Mężczyzna zmarł na miejscu. 48-letni napastnik odpalił również ładunek wybuchowy. Doszło do eksplozji, ale siła rażenia nie była duża. Ranny zabójca trafił do szpitala.

Na miejscu zbrodni nadal pracuje ekipa dochodzeniowo-śledcza i obecny jest prokurator.

- Dlatego na razie nie udzielamy żadnych szczegółowych informacji - mówi Niezależnej.pl prokurator Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga.

Krzysztof Zalewski był ekspertem lotniczym, którym wielokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy smoleńskiej, m.in. na łamach "Gazety Polskiej". Był również jednym z bohaterów filmu "10.04.10" Anity Gargas. Krytykował raporty komisji MAK i komisji Jerzego Millera. Był gościem zorganizowanej dwa miesiące temu Konferencji Smoleńskiej. Jako jedyny dziennikarz z branży lotniczej był też na tegorocznym zjeździe klubów "Gazety Polskiej".

niezależna.pl

edit: quote

Użytkownik D.B. Cooper edytował ten post 10.12.2012 - 21:12

[optymista]

To niewątpliwie smutna wiadomość, jednak na razie nic nie można powiedzieć, na pewno na razie nie można wiązać tego zabójstwa z katastrofą w Smoleńsku, zwłaszcza, że według nieoficjalnych informacji sprawcą jest pracownik wydawnictwa, więc mogło chodzić o sprawy personalne lub o zaburzenia psychiczne.

[mylo]

Znalazłbym 100 różnych lepszych i bezpieczniejszych sposobów na pozbycie się osoby niewygodnej, niż wynajęcie szaleńca z nożem i kiepskim ładunkiem wybuchowym, który na dodatek przeżył z niewielkimi obrażeniami.

Z takim kiepskim planem i środkami to raczej jakaś prywatna vendetta.

[Mika’el]

...albo o miejsce na strzeżonym parkingu.

[premco]

Znalazłbym 100 różnych lepszych i bezpieczniejszych sposobów na pozbycie się osoby niewygodnej, niż wynajęcie szaleńca z nożem i kiepskim ładunkiem wybuchowym, który na dodatek przeżył z niewielkimi obrażeniami.

Z takim kiepskim planem i środkami to raczej jakaś prywatna vendetta.

Własnie o to chodzi by ludzie tak myśleli. Historia z szalencem jest bezpieczna, natomiast kolejne samobojstwo byłoby podejrzane.

[Striker]

Moi drodzy nie trudno jest zabić człowieka. Trudno jest sprawić by niezauwarzono jego śmierć. Szczególnie w tak małym i omawianym głośno środowisku jak ludzi związanych z opiniowaniem tej katastrofy lub czegoś innego..

Nie wiem co jest grane ale muszę przyzać, że śmiertelność w tej grupie smoelskiej wydaje się być ponadprzeciętna.

[optymista]

Własnie o to chodzi by ludzie tak myśleli. Historia z szalencem jest bezpieczna, natomiast kolejne samobojstwo byłoby podejrzane.

Gdyby była bezpieczna to ludzie na różnych forach nie snuliby teraz przypuszczeń, że to przez jego związek z katastrofą smoleńską. Pewnie jutro jadąc tramwajem, czy autobusem w wielu sytuacjach będzie się dało słyszeć rozmowy zwykłych ludzi, że to "przez Smoleńsk", że to ruski, etc. Dla ludzi to już nie ma znaczenia, co wykaże śledztwo albo przesłuchanie zamachowca - wszyscy "wiedzą", że to wszytko było przez Smoleńsk.

Gdyby to rzeczywiście była taka wielkoformatowa intryga, to na pewno brano by to pod uwagę.

Nie wiem co jest grane ale muszę przyzać, że śmiertelność w tej grupie smoelskiej wydaje się być ponadprzeciętna.

To dlatego, że każda taka śmierć jest nagłaśniana, gdyby wziąć inną równie dużą grupę ludzi, to pewnie śmiertelność byłaby taka sama, tylko że nie wiązalibyśmy tego ze spiskami i nie podchodzilibyśmy do tego emocjonalnie.

[katabas]

Tutaj rzeczywiście może wchodzić w grę furiactwo i biznes. Niemniej majaczy mi skojarzenie z śp. Eugeniuszem Wróblem, którego również furiacko zamordował syn. Nic pewnego nie ustalimy, my tutaj.

[Avenarius]

Jest seryjny samobójca, więc logiczne że są i dyletantcy naśladowcy.

[noxili]

Dawno ,dawno temu, w czasach gdy wiekszości naszych moderatorów jeszcze nie było na świecie oglądałem fajny film francuski.Tytułu juz nie pamietam jednak był to silacy sia na ambitne kino dramat sensacyjny. Wydział specjalny doskonalił metody morderstw politycznych.
Pamietam interesujący dialog mniej wiecej tak tak to leciało:


1-Dziś juz nikt nie wierzy w przypadkowe samobójstwo nieprzypadkowych celi (cel -czowiek do likwidacji)... w wypadek przy czyszczeniu broni tez nie ... Pod samochód tez nie wepchniemy bo nie uwierzą .

2- To moze po pijaku spowodujemy mu wypadek
1- ta cholera ma kierowce ochroniarza.Nic z tego .
2 To co zrobimy ??
1-Facet ma kilkoro wrogów i kilka kochanek. Znajdźmy najbardziej nierównowazona osobe z otoczenia podrzućmy troche psychotropów, zadbajmy by miała dostep do broni i podrzućmy dobry motyw do zbrodni. Jak nie strzeli to itak nia niego zrzucimy odpowiedzialność.
W filmie podrzucono zdjecia i dowody niewierniości celu.

Ja widac "całkowicie fikcyjny specwydział" stał troche wyzej niz współczesni ale nic straconego ...Jeszce kilka lat i udoskonali sie metody.

Gdyby była bezpieczna to ludzie na różnych forach nie snuliby teraz przypuszczeń, że to przez jego związek z katastrofą smoleńską.

Jest bezpieczna bo takie snucie jest traktowane przez wiekszość ludzi jako fantastyka. Łatka "teoria spiskowa " znakomicie stygmatyzuje .Zresztą społeczeństwo Polski i tak pogardza politykami przypisuje im nagorsze cechy a mimo to na nich głosuje na zasadze "mniejszego zła".Tu nikt nie wierzy w chioćby rozsadnych polityków.Stwierdzenie uczciwy polityk jest z tej samej puli określeń co sucha woda albo mieciutki beton. Nawet potężne skandale nie poruszją juz polskich wyborców. Przy odrobinie pomysłowości i zaplecza technicznego w Polsce mozna zrobić WSZYSTKO.

[Hattusiles]

Nikt tutaj nie bierze pod uwagę tego, że ów "ekspert" miał wykształcenie techniczne - cukiernicze oraz, że jego zajmowanie się sprawą Smoleńska polegało na wypowiadaniu się dla Gazety Polskiej. Ot taki szczegół, który przy konstruowaniu teorii spiskowych jest rzecz jasna pomijany.

[Striker]

Nikt tutaj nie bierze pod uwagę tego, że ów "ekspert" miał wykształcenie techniczne - cukiernicze oraz, że jego zajmowanie się sprawą Smoleńska polegało na wypowiadaniu się dla Gazety Polskiej. Ot taki szczegół, który przy konstruowaniu teorii spiskowych jest rzecz jasna pomijany.

"Krzysztof Zalewski był ekspertem lotniczym, który wielokrotnie wypowiadał się na temat katastrofy smoleńskiej, m.in. na łamach "Gazety Polskiej". Był również jednym z bohaterów filmu "10.04.10" Anity Gargas. Krytykował raporty komisji MAK i komisji Jerzego Millera. Był gościem zorganizowanej dwa miesiące temu Konferencji Smoleńskiej. Jako jedyny dziennikarz z branży lotniczej był też na tegorocznym zjeździe klubów "Gazety Polskiej"."

[Hattusiles]

No i czego ma dowodzić ten wyżej przytoczony fragment? To w takim razie ja też przytoczę swój:

Krzysztof Zalewski nie ma wykształcenia lotniczego. Jest technikiem-cukiernikiem. Technikum ukończył w 1985. Później bez powodzenia starał się zdobyć dyplom historyka na UW. Jest udziałowcem spółki Magnum-X, wydającej hobbystyczne czasopisma militarne. Obecnie odpowiada tam za prenumeratę i kieruje dwumiesięcznikiem TW Historia.

Po 10 kwietnia 2010 wielokrotnie komentował przyczyny katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób (Hundert Professoren..., Skrzydlata Polska 09/2011). Zgodnie z linią propagandową Prawa i Sprawiedliwości, koncentrował się na oskarżaniu o doprowadzenie do niej przez stronę rosyjską, w tym kontrolerów lotu, odwracając uwagę od błędów popełnionych przez polskich polityków (121 ofiar MON Bogdana Klicha, 2010-04-21), dowódców i lotników. Usiłując uchodzić za niezależnego eksperta ukrywał, że jest czynnym działaczem PiS, od 2006 radnym klubu tej partii na warszawskim Targówku.

http://www.altair.co...ew?news_id=6830

Użytkownik Hattusiles edytował ten post 11.12.2012 - 03:59

[kpiarz]

Krzysztof Zalewski, mimo, że był tylko technikiem-cukiernikiem, mógł mieć spore wiadomości z dziedziny lotnictwa. Jedno nie zaprzecza drugiemu.
Artykuł, który Zalewski napisał : http://wpolityce.pl/...skiego-lotniska , nie jest artykułem dyletanta z dziedziny lotnictwa.
Jest to chyba ostrzeżenie dla osób, które swoje watpliwości na temat katastrofy smoleńskiej podają do wiadomości ogólnej.

[dżek]

Lepiej poszukajmy jaka ustawa w sejmie wczoraj przeszła, o której nie było czasu, by podać w mediach.