Nie, po prostu Ty źle to interpretujesz.
To, że nie pamiętamy nic z okresu dziecięcego jest spowodowane Naszym niskim początkowym rozwojem - rozwojem Naszego mózgu.
" Noworodek kieruje się instynktem. Najważniejsze są jego wrodzone odruchy, które pomagają mu przeżyć. Mózg dziecka powoli zaczyna jednak przyswajać sobie informacje i klasyfikować je. "
Dopiero w późniejszym czasie, wraz z rozwojem zaczynamy zapamiętywać i zdawać sobie sprawę z tego, że jesteśmy. Co prawda można się uprzeć, że w tym okresie dla Nas nie było nic, bo jeśli nie zdajesz sobie z prawy z niczego co jest wokół Ciebie, to można powiedzieć, że nie ma dla Ciebie nic.
EDIT: I to co napisałem nie mówi o tym, że nie istniałem przed piątym rokiem życia, tylko że w tym okresie nie byłem świadomy tego, że żyję. I to nie jest sprzeczne z tym co napisałem później, bo również przed narodzinami nie mamy świadomości. Tylko jest znaczna różnica w efekcie końcowym, bo mimo że przed 5tym rokiem życia nie zdawałem sobie sprawy, że żyję - to żyłem, to chyba logiczne. A przed narodzinami mnie nie było - to też chyba logiczne.
Chcesz mi powiedzieć, że skoro przed 5tym rokiem życia nie byłem świadomy, że istnieje, a istniałem to tak samo mogło być przed moimi narodzinami?
Użytkownik Daniel. edytował ten post 30.12.2012 - 00:42