Tymczasem pojawiła się analiza sugerująca, że za obserwowany wzrost przypadków autyzmu częściowo odpowiada zmiana diagnostyki:
Ciekawe są wnioski z badań, prowadzonych na Pennsylvania State University, dotyczących przyczyn wzrostu ilości diagnoz autyzmu. Wzrost ten śledzimy już od paru lat, o ostatnich, oficjalnych danych z USA pisałem w kwietniu 2014 r., a o najnowszych badaniach szacunkowych w poprzednim wpisie – w listopadzie 2015 r.
Badacze z Penn State analizowali przez 11 lat dane dotyczące edukacji specjalnej w USA. Okazuje się, że nie wzrosła istotnie ogólna ilość uczniów z autyzmem w systemie na poszczególnych etapach, lecz zmieniły się proporcje. Zwiększyła się liczba uczniów z diagnozą autyzmu kosztem malejącej z rozpoznaniem niepełnosprawności intelektualnej. Czyli więcej niż trzykrotny wzrost ilości diagnoz autyzmu pomiędzy 2000 a 2010 rokiem może być w dużej mierze związany ze zmianą klasyfikacji osób posiadających wcześniej diagnozę opóźnienia rozwoju umysłowego.
Ten duży wzrost jest prawdopodobnie wynikiem przeniesienia wzorców diagnozowania, skomplikowanych przez zmienność objawów autyzmu i ich podobieństwo do innych, powiązanych zaburzeń.
http://autyzm-biolog...-czesciowo.html