Skocz do zawartości


Zdjęcie

Autyzm a szczepienia.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
135 odpowiedzi w tym temacie

#121

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zdarza się ze autyzm mozna już rozpoznac u bardzo małego dziecka. Niemowlak może nie nawiązywac kontaktu wzrokowego, byc niechętny na kontakt z rodzicami. Nie zawsze jednak jest możliwe tak szybkie zauwazenie ze coś nie gra.Jesli chodzi o wpływ szczepionek na dzieci pod katem autyzmu nie bede sie wypowiadac z tak dużą pewnością bo do tej pory byłam pewna ze bezpośredniego związku z choroba nie ma.Jakiś czas temu były spekulacje że jedynym szkodliwym składnikiem takich szczepionek jesli w ogóle są substancje konserwujące. Jednak ta cała sprawa sądowa daje do myslenia

Fakt faktem wszystko moze nas zabić nawet maslo orzechowe lub pszczola jeśli jestesmy uczuleni i dostaniemy wstrząsu anafilaktycznego.

Faktem jest tez że wymienione choroby na które jest szczepionka równiez mogą być niezwykle groźne dla małych dzieci więc słuszne wydaje sie zabespoieczac dzieci poprzez szczepienie

Sam autyzm jest chorobą czy też zespolem problemow w którym trudno znaleźć bezposrednią przyczynę.Podobno zaobserwowano pewną zaleznośc pomiędzy wiekiem ojca a tendencją do zachorowania u dziecka. Niewykluczone tez sa czynniki genetyczne.

Ja powiem szczerze że radziłabym az tak nie wnikać-choc może to się wydawac bardzo trudne w to co spowodowało chorobe. Jest bardzo mozliwe ze nie mialo to wiekszego związku ze szczepionką. Osobiście nie wierze ze szczepienia sa glównym czynnikiem powodującym autyzm bo wtedy wszystkie dzieci lub ponad polowa chorowalaby na autyzm. Moze jest jakiś czynnik genetyczny u dziecka ktory moze powodowac nadwrażliwosc na konserwant ze szczepionek ale to tak samo jak z alergią-niestety ruletka.


Jeśli chodzi o zespół Aspergera-jest to tak dyskretna choroba że czasem wykrywa sie ją dopiero u osób dorosłych. I moze powiem teraz coś bardzo kontrowersyjnego ale nie do końca traktuje ten zespół jako jednostkę chorobową bo bardzo wiele osób mogłoby się podpisac pod jego objawami. Co więcej ten zespół wcale nie wyklucza człowieka z normalnego życia. Taka osoba moze miec swój swiat i byc odludkiem ale takiie zachowania obserwuje sie tez u 'zdrowych' osobników podobnie jak nieco wolniejsze uczenie sie niektórych osób, upodobanie do samotnosci, dziwaczne skłonnosci kolekcjonerskie, naiwność. Czasami wydaje mi sie ze pewną inność lekarze chcą przekuwac w chorobę.

Jezeli juz chcemy traktowac ten zespół jako chorobe to badania

Dr Eric'a  Peterson'a z Universytetu  Colorado w Denver sugerują ze są pewne dowody na to ze autyzm moze miec podłoże dziedziczne . Cytujac z Wikipediaą 'Obraz mózgu rodziców autystycznych dzieci wykazywał niektóre szczególne cechy typowe dla autystów. Kora ruchowa mózgu i zwoje podstawy – struktury odpowiedzialne za planowanie ruchów i naśladownictwo – są powiększone w porównaniu ze strukturami przeciętnego człowieka. Z kolei sąsiedni obszar kory mózgu, odpowiedzialny na przykład za rozumienie wyrazu twarzy, jest mniejszy. Mniejszy jest też odpowiedzialny za koordynację ruchów móżdżek i płat czołowy, który pozwala rozumieć intencje innych osób. Wyniki tych badań mogą sugerować rodzinne uwarunkowanie zespołu Aspergera.' Ten lekarz wybrał calkiem spora grupe badanych i odniosl ją do 'zdrowej' grupy kontrolnej więc ten test brzmi dosyć wiarygodnie ale wiadomo-przyda sie więcej badań w tym kierunku

 

ptaq  Generalnie chodzi o to że dzieci duzo ciężej przechodza choroby które wydają nam się banalne. Dzieje sie tak często ze wzgledu na nie do końca dojrzały i wyksztyałcony organizm, dojrzewający układ immunologiczny i enzymatyczny <jako układ enzymatyczny rozumiem tu szereg reakcji enzymatycznych nie de facto jakiś układ>. Pamietajmy tez że dzieci się rozwijają a więc jesli jakas choroba je zatakuje może powaznie zaburzyć ten rozwój. Świnka może powodowac u chlopców bezpłodność, Odra może doprowadzić u dziecka do podostrego  stwardniającego zapalenie mózgu które powoduje ze dziecko zamienia sie wręcz w roślinę.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 15.02.2015 - 03:42

  • 1

#122

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O autyzmie możemy już mówić jako o pladze. Artykuł o schorzeniu i nowych próbach leczeniu tej choroby.

 

Plaga autyzmu na świecie - wkrótce nawet co drugie dziecko będzie autystyczne

 

Autyzm to schorzenie, które kiedyś nie występowało. Pojawiło się nagle i prawie w tym samym czasie gdy na świecie upowszechniły się szczepionki. Jednak zwolennicy wstrzykiwania zdrowym ludziom trucizn za takie konotacje mogą wydrapać oczy. Naukowcy nadal nie potrafią, lub nie chcą, wskazać przyczyn tej tragicznej epidemii.

 

W ostatnich latach liczba dzieci autystycznych wzrasta szybko na całym świecie. Lekarze twierdzą, że co roku jest 7 do 10% więcej zdiagnozowanych przypadków. Dzisiaj spektrum autyzmu wykazuje co 130 chłopiec i co 150 dziewczynka. Naukowcy obawiają się, że jeśli będzie to postępowało w tym stopniu to już za 10 lat co drugie dziecko w USA będzie autystyczne.

 

Niektórzy eksperci sugerują, że to nie szczepionki odpowiadają za masowe pojawianie się wycofanych emocjonalnie dzieci często cierpiących na afazję. Najnowszy trend jest taki, aby za eksplozję autyzmu winić chemię stosowaną powszechnie w rolnictwie a zwłaszcza pestycydy i herbicydy.

 

Niestety nie istnieje żaden skuteczny preparat medyczny, który może wyleczyć kogoś z autyzmu. Jedyne co można zrobić to stosować wiele rodzajów rehabilitacji psychologicznych, których celem ma być pobudzanie dziecka do normalnych zachowań społecznych i komunikowania się.

 

Być może uda się kiedyś opracować skuteczną terapię, która pozwoli ratować uszkodzone dzieci. Ostatnio wspomina się o badaniach chińskich (Shandong Jiaotong Hospital ) i amerykańskich (University of California Davis oraz Stanford University) naukowców, którzy próbują stosować w leczeniu autyzmu przeszczepy z komórek macierzystych. Na razie trwają testy kliniczne 37 dzieci w wieku od 3 do 12 lat, którym wstrzyknięto komórki z tak zwanej mezenchymatycznej krwi pępowinowej. Pierwsze wyniki są obiecujące.

 

Źródła:

http://tylkomedycyna...zie-autystyczne

 

http://www.mk.ru/soc...et-autistom-...


  • 1



#123

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Liczba szczepionek i ich dawek nie wzrasta. Dzieci z roku 2000 dostawały tyle samo co z roku 2005. Więc czemu niby przez szczepionki zachorowalność ma z roku na rok rosnąć? Ktoś to wytłumaczy?


  • 0



#124

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

IMO jest większa świadomość i możliwość diagnostyki.


  • 0

#125

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Up@

Oczywiście, że diagnostyka się zmieniła, jak i postrzeganie. ASD jest orzekane czasem w przypadkach, które np. 20 lat temu nie były klasyfikowane jako autyzm. Najczęstsza przyczyna autyzmu, to zdarzenia okołoporodowe i w czasie ciąży, wcześniactwo, oraz niedobory określonych witamin i mikroelementów. Uszkodzenia mózgu odpowiedzialne za autyzm nie są jeszcze w pełni znane.





#126

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dokładnie.

 

Kiedyś takie dzieci były nazywane po prostu dziwakami, nerdami, klasowymi kozłami ofiarnymi. Od wprowadzenia DSM-IV w 1994 podobne przypadki zaczęły być diagnozowane jako osoby cierpiące na ZA a ich ilość rosła wraz ze świadomością społeczeństwa. Dziś, ze względu na wprowadzenie DSM-5 osoby takie otrzymują diagnozę ASD (Autistic Spectrum Disorder) na równi z ciężej chorymi autystykami a osoby posiadające diagnozę ZA stawiają się na badania mające na celu zaktualizowanie diagnozy zgodnie z nową klasyfikacją ponieważ ZA nie jest już uznawane np. przy ubieganiu się o pomoc finansową.

 

Żadna tam plaga. Zwyczajne rozszerzenie pojęcia Autyzm o łagodniejsze, wcześniej nie diagnozowane przypadki.

 

 

Dodatkowo można przypuszczać, że ówczesne dzieci mają mniejsze szanse na rozwinięcie swoich umiejętności społecznych więc ich problemy stają się z roku na rok wyraźniejsze. Za moich czasów nie było komputerów, telefonów komórkowych czy internetu a dzieci nikt nie trzymał pod kluczem więc mimo problemów (mam ZA) musiałam nauczyć się radzić sobie w społeczeństwie i utrzymywać poziom niezależności będący nie do pomyślenia dla większości ówczesnych dzieci - nawet całkowicie zdrowych. Nie potrafię sobie wyobrazić kim byłabym teraz gdybym od najmłodszych lat mogła korzystać z komputera. Od czasu gdy dostałam pierwszy komputer mój czas spędzany z innymi dziećmi zmalał niemalże do zera.

 

Aha, w moim przypadku "autyzm" wydaje się mieć podłoże genetyczne. Moja ciotka również została tym dotknięta. Nikt co prawda jej pod tym kątem nie diagnozował (nie to pokolenie) ale biorąc pod uwagę jej historię i zachowanie jakaś lekka forma autyzmu zdaje się pasować i to poważniejsza niż u mnie.

A ona raczej nie była szczepiona tymi samymi szczepionkami co ja (ponad 40 lat różnicy wieku).


  • 1



#127

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Genetycy nie potrafią jeszcze określić czy autyzm ma podłoże genetyczne, choć czasem takie wrażenie czyni powtarzalność w obrębie jednej rodziny, a niekoniecznie jest to wada genetyczna, a np. wspomniana wcześniej zwiększona podatność na zdarzenia okołoporodowe.





#128

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Genetycy nie potrafią jeszcze określić czy autyzm ma podłoże genetyczne, choć czasem takie wrażenie czyni powtarzalność w obrębie jednej rodziny, a niekoniecznie jest to wada genetyczna, a np. wspomniana wcześniej zwiększona podatność na zdarzenia okołoporodowe.

jest jedno badanie <zainteresowanych odsylam do polskiej wersji arytykułu o zespole Aspergera na polskiej wikipedii> które wskazuje na to że zespół Aspergera może byc dziedziczny. Lekarz badał rodzicow chorych dzieci i odnosił wyniki do zdrowej grupy kontrolnej rodziców. Dostrzeżono pewne prawidłowości.

Wydaje sie tez że na ujawnianie się pewnych problemow psychicznych moze miec tez środowisko zewnętrzne nie tylko geny. Np. żołnieze po szoku urazowym mogą popadać w psychozy a nękane dzieci rownierz mogą izolowac się od rówiesników. Wydaje sie ze tendencje autystyczne bardzo pasują do współczesnego świata w którym nikomu sie nie ufa a większość ludzi żyje w odosobnieniu przed komputerem.

Dodajmy też że widmo chorob autystycznych jest bardzo szerokie ja mam np. wiekszość 'objawów'  zespołu Aspergera ale nie uważam się za osobę chorą xP


  • 0

#129

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mianem zespołu Aspergera określa się łagodniejsze przypadki spośród spektrum autyzmu, dotyczące przede wszystkim zaburzeń funkcjonalnych. Podobnie jak wszystkie inne przypadki tego spektrum jest to zaburzenie rozwoju o podłożu neurologicznym, którego przyczyny na ogół nie są znane.

 

Chociaż zespół Aspergera jest częściej spotykany niż autyzm dziecięcy, nadal jest rzadko rozpoznawany, a wiedza wielu specjalistów (między innymi w Polsce) o tym zaburzeniu jest znikoma. Problem pogłębia fakt, że kryteria autyzmu i ZA są nieostre i w indywidualnych przypadkach może być bardzo trudno określić z jakim zaburzeniem mamy do czynienia.

 

Większość objawów ma prawie każdy z nas, a cytując klasyka: "... nie ma ludzi zdrowych, są tylko źle zdiagnozowani..."





#130

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do Spektrum Autystycznego zaliczają się takie choroby, jak NLD, które prawdopodobnie często jest mylone z dysleksją, czy hiperleksja (silne skupienie się na informacjach tekstowych, i izolacja - kiedyś zastanawiałem się czy aby tego nie mam) mylona z głuchotą. Wiele z tych jednostek pozostawało niezauważonych w dawnych czasach.


  • 0



#131

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Do Spektrum Autystycznego zaliczają się takie choroby, jak NLD, które prawdopodobnie często jest mylone z dysleksją, czy hiperleksja (silne skupienie się na informacjach tekstowych, i izolacja - kiedyś zastanawiałem się czy aby tego nie mam) mylona z głuchotą. Wiele z tych jednostek pozostawało niezauważonych w dawnych czasach.

No tak może znowu powiem cos kontrowersyjnego ale czasami mi się zdaje że w psychologii istnieją takie jednostki chorobowe które tak naprawdę nie powinny byc tak określane np Zespół Aspergera. Pewnie że trudno jest takim ludziom nawiązywać trwale więzi emocjonalne, bywają postrzegani jako dziwacy i odludki ale to nie znaczy de facto że tacy ludzie nie są zdolni do pracy, załozenia rodziny czy bycia szczęśliwym. Ja nadal trzymam sie starej definicji choroby gdzie rozumiana ona jest jako sytuacja ktora powoduje dyskomfort u pacjenta lub/i uniemozliwia mu wlaściwe funkcjonowanie w społeczeństwie. Psychologia bardzo zmienila swoje nastawienie do pacjenta np w chwili obecnej nie przykłada sie az tak duzej wagi do konkretnych definicji a kazdego pacjenta rozpatruje sie bardzo indywidualnie. Np nie określi się jakiegoś Jana jako socjopatę tylko powiedzmy że oceni się go jako osobę o zaburzeniu więzi emocjonalnych, z lekkim uposledzeniem intelektualnym i brakiem poczucia kontroli gniewu.Innego socjopatę <nowa definicja na psychopatę> mozna opisac i leczyc zupełnie inaczej bo bedzie miał np nieco inny problem. I to moim zdaniem jest bardzo dobre. Wmawianie jednak osobie ktora izoluje sie nieco od ludzi -woli samotnosć ale nie ma problemów z nawiązywaniem kontaktow, z jakimiś dziwactwami i np. niezbyt bystrą albo naiwną jako osoba z jakąś jednostka z widma Autyzmu to wydaje mi się duże nadużycie. Osoby z zespołem Aspergera specjalnie nie róznią sie od innych ludzi i chyba nawet 1/5 spoleczeństwa mogłaby sie określic według takiego wzorca. Po prostu ciekawi mnie po co i dlaczego okreslać to jako jednostke chorobową. Myśle że może tu chodzić jedynie o to by usprawiedliwić/nie cisnąć dzieci które mają niezaprzeczalne problemy z nauką kiedy mają gorsze wyniki na testach i egzaminach. Znowu jednak coś mi nie pasuje bo niektórzy autystycy to prawdziwi gniusze a wiec uczyć sie potrafią.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 16.02.2015 - 02:29

  • 0

#132 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Usłyszeć Ciszę

 

„Jak podają twórcy filmu, scenariusz został zainspirowany badaniami naukowymi przeprowadzonymi w renomowanym londyńskim Royal Free Hospital pod koniec lat 90. ubiegłego stulecia przez gastroenterologa Andrew Wakefielda i jego zespół. Na podstawie zebranych wyników dr Wakefield opublikował raport na temat istnienia związku między występowaniem u dzieci autyzmu a MMR - potrójną szczepionką przeciwko odrze, śwince i różyczce. Twierdził, że od kiedy w 1988 r. wprowadzono w Wielkiej Brytanii tę kontrowersyjną szczepionkę, wzrosła liczba dzieci dotkniętych autyzmem. Wyemitowany w grudniu 2003 roku przez brytyjską stację komercyjną Channel 5 film "Usłyszeć ciszę" wywołał duże zainteresowanie, ale także ogromną panikę wśród rodziców szczepionych dzieci. Po jego emisji nadano specjalną debatę z udziałem autorytetów w dziedzinie medycyny. Badania prowadzone na całym świecie przez specjalistów i naukowców nie potwierdziły jednak zgubnego działania szczepionki MMR.

 

Film przedstawia dramat kobiety podejmującej prywatne śledztwo w sprawie swego czteroletniego syna, u którego nagle stwierdzono autyzm. Na podstawie szczegółowej analizy karty chorobowej dziecka matka ustala, że pierwsze symptomy choroby pojawiły się, kiedy chłopcu podano szczepionkę MMR.

Christine Shields wiedzie spokojne, ułożone życie. Chociaż jest matką dwojga dzieci, nie zrezygnowała z pracy zawodowej. Zatrudniona na pełnym etacie kobieta radzi sobie doskonale z wychowaniem synów, Maksa i Nicka, mając do pomocy zaufaną nianię. Ojciec dzieci, stale podróżujący służbowo, również bywa gościem w domu.

 

Mimo częstych rozstań Shieldsowie tworzą przykładną rodziną. Ale nad ich zgodnym stadem zbierają się jednak czarne chmury. Christine zauważa, że z ich starszym synem Nickiem dzieje się coś niedobrego. Chłopiec staje się nerwowy, krnąbrny, nigdy się nie uśmiecha, za to nazbyt często miewa ataki szału i agresji. Nocami dręczą go senne koszmary. Zrozpaczona matka zastanawia się nad przyczynami takiego zachowania dziecka. Ogląda stare nagrania wideo, na których widać Nicka jako normalne, pogodne dziecko. Nie mając oparcia w stale nieobecnym mężu, Christine popada w depresję, jest u kresu wytrzymałości. Kielich goryczy przelewa wiadomość, że Nick swoim zachowaniem źle wpływa na inne dzieci w przedszkolu. Wychowawczyni sugeruje, że dziecko wymaga specjalnej opieki.

 

Wobec narastających kłopotów małżeństwo Shieldsów przeżywa poważny kryzys. Mąż ma dosyć ciągłych ataków żony, która o chorobę syna obwinia siebie oraz lekarzy bagatelizujących problem. W końcu Christine porzuca pracę i odtąd każdą chwilę poświęca Nickowi oraz analizie historii jego choroby. Uważa, że jej syn cierpi z powodu niewłaściwej opieki medycznej i ignorancji lekarzy przekonanych, podobnie zresztą jak ojciec dziecka, że malec urodził się z wadą genetyczną. Rodzinne kłótnie i ciągłe niesnaski sprawiają, że pewnego dnia Martin odchodzi z domu. Osamotniona w walce Christine nie daje jednak za wygraną. Udowadnia, że jej syn zmienił się nie do poznania, kiedy podano mu szczepionkę MMR. Sprawą Nicka zaczyna się interesować doktor Andrew Wakefield. Christine nawiązuje również kontakt z innymi matkami, które mają autystyczne dzieci i przechodzą podobną gehennę."

 

 

Film przywodzący na myśl Olej Lorenza. Zaciekłość i nieustępliwość matki, pomijając już główny temat jest godna uwagi. Jako ciekawostkę dodam, że autyzm występuję również w schizofrenii, ale nie jest on tożsamy z tym co zostało przedstawione w powyższym. Często zachodzi taka pomyłka. W tym wydaniu autyzm jest objawem osiowym. 

 

 


  • 3

#133

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Po prostu ciekawi mnie po co i dlaczego okreslać to jako jednostke chorobową. 

Po to chociażby, aby było wiadomo, że to nie grypa. Ej no, nawet wysypka na... tyłku ma swój numer. Ale nie o tym chciałem...

Spektrum autyzmu to bardzo szerokie pojęcie i w dodatku może być łączone z innymi chorobami, co daje niezaznajomionym z tematem dziwną mieszankę. Znamienny przykład i zarazem najgorsze połączenie z możliwych, to ADHD+ASD u dziecka bezkontaktowego. Obrazowo, to tak jak byś miała nadpobudliwego kota latającego po mieszkaniu, dodatkowo bez możliwości wytłumaczenia mu czegokolwiek. Zachowania socjopatyczne ma większość autystycznych ludzi, ale dla nich, to my jesteśmy nienormalni. W przypadkach niekontaktowych, przebicie się przez bańkę do ich świata jest praktycznie niemożliwe. Żadna literatura nie odda Ci natury tego zjawiska, póki sama nie doświadczysz ich świata, przebywając z nimi przez dłuższy czas. Zapewne takie doświadczenie, jak przemawianie do dziecka z głębokim autyzmem przez kilka tygodni bez żadnego widocznego rezultatu, tak jak byś była przeźroczysta, może nie być zbyt budujące. Ale pomyśl, co mogłabyś poczuć, kiedy po kilu tygodniach braku kontaktu, to dziecko wstaje i przynosi Ci duży czerwony klocek, o który prosiłaś trzy tygodnie wcześniej.

 

Cyt: "Myśle że może tu chodzić jedynie o to by usprawiedliwić/nie cisnąć dzieci które mają niezaprzeczalne problemy z nauką kiedy mają gorsze wyniki na testach i egzaminach."

 

Myślisz, że to w celu usprawiedliwienia czegokolwiek? Myślisz, że rodzice dzieci autystycznych chcą usprawiedliwiać swoje dzieci przed światem ludzi zdrowych? Dla niektórych to jak wyrok i możesz mi wierzyć, potrzeba dużo czasu, aby się z tym oswoić i zrozumieć tego naturę.

 

 

 

Faur@

Problem w tym, że kiedyś określenie, czy dziecko jest autystyczne, czy nie, mogło nastąpić dopiero po ukończeniu przez nie 7 lat. Teraz nawet 3 letnie dziecko może zostać zdiagnozowane pod tym kątem. 

Spekulacje nad związkiem pomiędzy szczepionką MMR a występowaniem autyzmu u dzieci rozpoczęły się w 1998 r., kiedy to grupa naukowców opublikowała raport dotyczący 12 dzieci z chorobą jelit. Naukowcy stwierdzili wyraźnie, że nie udowodniono istnienia związku między autyzmem a szczepionką MMR. Sugestie, że jest odwrotnie zawdzięczamy rozgłosowi, jaki nadano całej sprawie. Ilość przypadków zachorowań na choroby związane z autyzmem jest coraz większy. Stąd głosy, że może to być spowodowane wprowadzeniem szczepionki MMR. Wielu rodziców dzieci z autyzmem spostrzega bardzo wcześnie, że z ich pociechami dzieje się coś niedobrego. U niektórych dzieci oznaki autyzmu pojawiają się na dalszym szczeblu rozwoju. Ten typ autyzmu, zwany autyzmem regresywnym, był znany na długo przed wprowadzeniem szczepionki MMR. Wystąpienie objawów autyzmu regresywnego zbiega się zwykle w czasie z podaniem pierwszej dawki szczepionki MMR. Dlatego zrozumiałe jest to, że rodzice martwią się, iż istnieje między nimi związek.


Użytkownik Staniq edytował ten post 17.02.2015 - 21:29




#134

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o film który podsunęła Faur czy zwróciliście uwagę jakiej specjalizacji jest lekarz badający związek autyzm-szczepienia ?

Gastroenterolog. Tak. Cudownie. Uwielbiam kiedy lekarz prowadzi badania naukowe w dziedzinie na której wcale się nie zna lub zna sie nieznacznie.

Cytując opis zamieszczony przez Faur a raczej jego kluczowe zdanie 'Badania prowadzone na całym świecie przez specjalistów i naukowców nie potwierdziły jednak zgubnego działania szczepionki MMR.' Brawo :) no to dziękuję i mogę 'iść do domu'  XP


Użytkownik Cadavera edytował ten post 17.02.2015 - 00:59

  • -1

#135

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To że badania prowadził lekarz od jelit jest bardzo charakterystyczne - tym zajmował się też Wakefield, który oparł swój artykuł na badaniach wycinków jelit dzieci z autyzmem (skierowanych do niego przez adwokata szykującego pozew). Teza że autyzm i szczepionki mają coś z jelitami wspólnego krążyła już dawno.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych