Zdarza się ze autyzm mozna już rozpoznac u bardzo małego dziecka. Niemowlak może nie nawiązywac kontaktu wzrokowego, byc niechętny na kontakt z rodzicami. Nie zawsze jednak jest możliwe tak szybkie zauwazenie ze coś nie gra.Jesli chodzi o wpływ szczepionek na dzieci pod katem autyzmu nie bede sie wypowiadac z tak dużą pewnością bo do tej pory byłam pewna ze bezpośredniego związku z choroba nie ma.Jakiś czas temu były spekulacje że jedynym szkodliwym składnikiem takich szczepionek jesli w ogóle są substancje konserwujące. Jednak ta cała sprawa sądowa daje do myslenia
Fakt faktem wszystko moze nas zabić nawet maslo orzechowe lub pszczola jeśli jestesmy uczuleni i dostaniemy wstrząsu anafilaktycznego.
Faktem jest tez że wymienione choroby na które jest szczepionka równiez mogą być niezwykle groźne dla małych dzieci więc słuszne wydaje sie zabespoieczac dzieci poprzez szczepienie
Sam autyzm jest chorobą czy też zespolem problemow w którym trudno znaleźć bezposrednią przyczynę.Podobno zaobserwowano pewną zaleznośc pomiędzy wiekiem ojca a tendencją do zachorowania u dziecka. Niewykluczone tez sa czynniki genetyczne.
Ja powiem szczerze że radziłabym az tak nie wnikać-choc może to się wydawac bardzo trudne w to co spowodowało chorobe. Jest bardzo mozliwe ze nie mialo to wiekszego związku ze szczepionką. Osobiście nie wierze ze szczepienia sa glównym czynnikiem powodującym autyzm bo wtedy wszystkie dzieci lub ponad polowa chorowalaby na autyzm. Moze jest jakiś czynnik genetyczny u dziecka ktory moze powodowac nadwrażliwosc na konserwant ze szczepionek ale to tak samo jak z alergią-niestety ruletka.
Jeśli chodzi o zespół Aspergera-jest to tak dyskretna choroba że czasem wykrywa sie ją dopiero u osób dorosłych. I moze powiem teraz coś bardzo kontrowersyjnego ale nie do końca traktuje ten zespół jako jednostkę chorobową bo bardzo wiele osób mogłoby się podpisac pod jego objawami. Co więcej ten zespół wcale nie wyklucza człowieka z normalnego życia. Taka osoba moze miec swój swiat i byc odludkiem ale takiie zachowania obserwuje sie tez u 'zdrowych' osobników podobnie jak nieco wolniejsze uczenie sie niektórych osób, upodobanie do samotnosci, dziwaczne skłonnosci kolekcjonerskie, naiwność. Czasami wydaje mi sie ze pewną inność lekarze chcą przekuwac w chorobę.
Jezeli juz chcemy traktowac ten zespół jako chorobe to badania
Dr Eric'a Peterson'a z Universytetu Colorado w Denver sugerują ze są pewne dowody na to ze autyzm moze miec podłoże dziedziczne . Cytujac z Wikipediaą 'Obraz mózgu rodziców autystycznych dzieci wykazywał niektóre szczególne cechy typowe dla autystów. Kora ruchowa mózgu i zwoje podstawy – struktury odpowiedzialne za planowanie ruchów i naśladownictwo – są powiększone w porównaniu ze strukturami przeciętnego człowieka. Z kolei sąsiedni obszar kory mózgu, odpowiedzialny na przykład za rozumienie wyrazu twarzy, jest mniejszy. Mniejszy jest też odpowiedzialny za koordynację ruchów móżdżek i płat czołowy, który pozwala rozumieć intencje innych osób. Wyniki tych badań mogą sugerować rodzinne uwarunkowanie zespołu Aspergera.' Ten lekarz wybrał calkiem spora grupe badanych i odniosl ją do 'zdrowej' grupy kontrolnej więc ten test brzmi dosyć wiarygodnie ale wiadomo-przyda sie więcej badań w tym kierunku
ptaq Generalnie chodzi o to że dzieci duzo ciężej przechodza choroby które wydają nam się banalne. Dzieje sie tak często ze wzgledu na nie do końca dojrzały i wyksztyałcony organizm, dojrzewający układ immunologiczny i enzymatyczny <jako układ enzymatyczny rozumiem tu szereg reakcji enzymatycznych nie de facto jakiś układ>. Pamietajmy tez że dzieci się rozwijają a więc jesli jakas choroba je zatakuje może powaznie zaburzyć ten rozwój. Świnka może powodowac u chlopców bezpłodność, Odra może doprowadzić u dziecka do podostrego stwardniającego zapalenie mózgu które powoduje ze dziecko zamienia sie wręcz w roślinę.
Użytkownik Cadavera edytował ten post 15.02.2015 - 03:42