212 replies to this topic

[daxx]

Asteroida odkryta w piątek, jutro przeleci pomiędzy Ziemią a Księżycem


Już jutro czeka nas nieoczekiwane spotkanie. Niewielka asteroida, którą odkryto w ubiegłym tygodniu, w nocy ze środy na czwartek przeleci pomiędzy Ziemią a Księżycem. Ta kosmiczna skała jest prawdopodobnie krewną meteoru czelabińskiego.

Po raz pierwszy 2013 RZ53, bo tak nazwano skałę, zaobserwowano w piątek 13 września. Zauważyli ją naukowcy z amerykańskiego stanu Arizona, tropiący planetoidy w ramach programu Mount Lemmon Survey.

2013 RZ53 minie Ziemię w odległości zaledwie 238,8 tys. km. Dojdzie do tego już w czwartek o godz. 00.40 czasu polskiego (środa, godz. 22.40 czasu uniwersalnego).

Asteroida mierzy sobie od 1 do 3 metrów. To na tyle mało, że nawet gdyby leciała wprost na nas, po prostu spłonęłaby w atmosferze.

2013 RZ53 należy do grupy Apolla, będącj grupą planetoid bliskich Ziemi. To właśnie z niej prawdopodobnie pochodzi meteor, który wybuchł w lutym 2013 roku nad rosyjskim Czelabińskiem.

Źródło: TVN Meteo

[Jarecki]

Asteroida o średnicy 15 metrów przeleciała wyjątkowo blisko Ziemi, została wykryta zaledwie 9 godzin wcześniej

Około 15-metrowa asteroida podobna do obiektu, który w lutym eksplodował nad Czelabińskiem, minęła Ziemię w nocy z piątku na sobotę. Rosyjscy naukowcy wykryli ją na kilka godzin przed tym, zanim przeleciała w bliskim sąsiedztwie naszej planety. Poruszała się w odległości mniejszej niż wysokość orbity satelitów geostacjonarnych.

Obiekt zbliżający się do Ziemi zarejestrowała sieć teleskopów obsługiwana przez zespół naukowców z Uniwersytetu Moskiewskiego i Astronomicznego Instytutu Sternberga.

- Został wykryty w piątek w nocy, a dziewięć godzin później przeleciał w odległości 11,3 tys. km od Ziemi, poniżej orbity satelitów geostacjonarmych – poinformował Władimir Lipunow z moskiewskiego zespołu badawczego.

Myśleli, że to kosmiczny śmieć

Naukowcy na początku sądzili, że to może być jakiś sztuczny element, konstrukcja wykonana przez człowieka, np. zużyta rakieta nośna. Odrzucili jednak ten pomysł, kiedy nie udało im się go dopasować do żadnej pozycji z katalogu kosmicznych śmieci.

Lipunow powiedział, że jego zespół powiadomił o swoim odkryciu Międzynarodową Unię Astronomiczną, która musi je dopiero zatwierdzić.

[daxx]

Mam wrażenie, że coraz więcej tego typu obiektów przelatuje zbyt blisko Ziemi. Trochę późno został wykryty. Chyba, że NASA chce napędzić strachu i zmusić obywateli, by wpłynęli na rząd USA, po to by dostać więcej środków na budowę systemu obrony Ziemi przed takimi niespodziankami z Kosmosu.

[Manajuma]

W naszym kierunku właśnie leci asteroida mogąca przynajmniej "naruszyć" życie w naszej planecie.
Tyle razy już coś uderzało w naszą planetę oraz Księżyc, że teraz też coś na pewno leci.

My tu sobie siedzimy w internetach, a jakiś kosmiczny gruz leci w nas z prędkością przynajmniej kilku KM/s.
Pamiętam, jak w 2002 dość spore zamieszanie wywarł fakt, że obok nas przeleciała kometa 2002MN a wykryto ją dopiero... dwa czy trzy dni później.

Ponoć taki obiekt wcale nie musi uderzyć w Ziemię by być realnym zagrożeniem wystarczy, że jego skład będzie odpowiedni to przy wybuchu w atmosferze może zmienić klimat na wieki.

Użytkownik Manajuma edytował ten post 30.09.2013 - 21:55

[Mariush]

Rosyjskie media: gigantyczna asteroida może uderzyć w Ziemię

Ukraińscy astronomowie odkryli gigantyczną asteroidę, która 26 sierpnia 2032 roku może uderzyć w Ziemię – podają rosyjskie media.

O odkryciu nowego ciała kosmicznego, któremu nadano nazwę 2013 TV135, pisze agencja Ria Nowosti, podając, że zostało ono potwierdzone przez rosyjskie ośrodki badawcze, a także astronomów z Włoch, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Asteroida ma 410 metrów długości, otrzymała pierwszy, najniższy stopień w turyńskiej skali potencjalnego zagrożenia. (skala Torino - przyp. mój)

Astronomowie informują, że zmierza w kierunku Ziemi, ale prawdopodobieństwo zderzenia z naszą planetą wynosi 1 do 63000. Jest więc minimalne, choć astronomowie wskazują, że w razie najgorszego scenariusza zderzenie nastąpiłoby 26 sierpnia 2032 roku.

Skutki byłyby katastrofalne. Potencjalna siła wybuchu jest oceniana na 2,5 tys. megaton. Eksplozja byłaby więc 150 tys. razy silniejsza niż wybuch bomby atomowej, która spadła na Hiroszimę.

- Obecnie znana jest tylko wstępna trajektoria lotu asteroidy – podkreśla astronom z Irkucka Siergiej Jazow. A dyrektor Instytutu Astronomii Rosyjskiej Akademii Nauk Borys Szustow wskazuje, że liczba obiektów kosmicznych, które mogą stanowić zagrożenie dla Ziemi, jest szacowana na 200-300 tys. Specjaliści potrafią dokładnie opisać zaledwie 2 proc. z nich.

Źródło: www.onet.pl

Dane dot. planetoidy (NASA)
Ocena ryzyka uderzenia (NASA)

[netscape]

Przed kilkoma dniami astronomowie odkryli dużą asteroidę pędzącą w kierunku Ziemi. Czy jesteśmy bezpieczni, będziemy mogli powiedzieć na pewno dopiero w 2028 roku. Jak szacują naukowcy, jeśli znaleźlibyśmy się na kursie kolizyjnym, siła eksplozji byłaby 50 razy większa od najsilniejszej bomby jądrowej.

Obiekt nazwano 2013 TV135. To asteroida, mierząca blisko 410 metrów i jak wykazały obliczenia naukowców, istnieje szansa rzędu 1:63 tys., że uderzy w nas 26 sierpnia 2032 r. 2013 TV135 została sklasyfikowana jako niebezpieczna, ponieważ wyliczenia naukowców wykazały że orbituje w odległości zaledwie 1 700 000 km od Ziemi, a każdy obiekt znajdujący się bliżej niż 7 i pół miliona kilometrów jest uznany za potencjalne zagrożenie.

Obiekt wypatrzono 12 października z Krymskiego Obserwatorium Astronomicznym. Do czwartku jej istnienie potwierdziły zespoły z Włoch, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Buriacji, autonomicznej republiki wchodzącej w skład Syberyjskiego Okręgu Federalnego, znajdującej się w Syberii Wschodniej.

Źródło: http://tvnmeteo.tvn2...102744,1,0.html

[Haures]

i jak wykazały obliczenia naukowców, istnieje szansa rzędu 1:63 tys., że uderzy w nas 26 sierpnia 2032 r.

No to jest się czego bać... A tak na serio to jasne jest że jest o wiele więcej tego typu obiektów których jeszcze nie odkryliśmy lub naukowcy odkryli ale nie informują o tym ludzi aby nie wzbudzić paniki. Nawet jeśli miała by uderzyć to do roku 2032r. technologia się rozwinie i jest szansa że mogli byśmy ją zniszczyć czy coś w tym stylu. Przy obecnej technologi było by to mało możliwe.

[Robakatorianin]

Czy jesteśmy bezpieczni, będziemy mogli powiedzieć na pewno dopiero w 2028 roku.

Tu podają że w 2018:
Dokładne ustalenie, czy asteroida może uderzyć w Ziemię, będzie możliwe w 2018 r.

siła eksplozji byłaby 50 razy większa od najsilniejszej bomby jądrowej.

50xTsar... fiu fiu... Szykuje się kolejne wielkie wymarcie.

Poczekamy zobaczymy-to śnieżynka, może za parę miesięcy będzie coś pewnego.

Szanse na zderzenie sa iluzoryczne. Moim zdaniem nie ma się czym martwić.

Chyba raczej to bardzo duże prawdopodobieństwo-jak na kosmos.

P.S.
Może przerzucić to do tego działu?

[ChristinaCoral]

Przeżylam już 3 końca swiata.To są bujdy!!! Nie wierzcie w takie coś potem dzieci sie boją....

[pdjakow]

Przeżylam już 3 końca swiata.To są bujdy!!! Nie wierzcie w takie coś potem dzieci sie boją....

Do trzech razy sztuka, za czwartym nauka

[mylo]

Technologia już dziś pozwala na zmianę orbity planetoid. Jeśli zderzenie okażę się bardzo prawdopodobne to liczę na to że świat zorganizuje akcje ratującą glob. Jeśli w latach 60. wyruszono na Księżyc dzięki nieograniczonym środkom, to dziś z takim budżetem można robić cuda.

[Daniel.]

Bardziej niebezpieczne od tej asteroidy jest to, że do 2032 może w Nas uderzyć kilka takich asteroid o których nie musimy nawet wiedzieć. Czelebieńsk chyba pokazał wszystko.

Co jeśli właśnie leci do Nas asteroida od strony słońca? Albo co jeśli leci skądkolwiek tylko jeszcze jej nie odkryli i za miesiąc przeczytamy, że zostało nam 4 miesiące do ratunku?

Gdzie tam do 2032...

[Boxxer7]

Co jeśli właśnie leci do Nas asteroida od strony słońca?

To samo, Daniel, miałem właśnie napisać
Szanse na wykrycie asteroidy maleją, gdy zjawi się ona w obszarze nieba rzadziej monitorowanego przez astronomów.
Druga sprawa, to kilka takich obiektów np. siedem

Jeśli zderzenie okażę się bardzo prawdopodobne to liczę na to że świat zorganizuje akcje ratującą glob.

Kto zechce ratować miliony, jeśli nie ma z tego żadnych zysków, a także wiadomo nie od dziś, że przeludnienie niczemu dobremu nie służy.

[mylo]

Z resztą, ludzkość tworzy cywilizacje na tym globie od kilkudziesięciu tysięcy lat i żadna planetoida nas nie zniszczyła, więc głosy że do 2032 może w nas uderzyć parę jest paniką stworzoną przez stosunkowo częste ostrzeżenia medialne przed takimi obiektami.

Mogę się założyć że nic się nie stanie (jeśli się stanie to i tak mi to będzie obojętne).