Nikt nie jest w stanie obliczyć trajektorii lotu, jeśli Ziemia ściągnęłaby DA14 i byłby impakt. Jest zbyt wiele zmiennych, nawet jeśli ludzie z NASA deorbitują jakiś obiekt nie potrafią dokładnie oszacować gdzie on wyląduje, a obszar upadku sięga tysięcy kilometrów. potem są szukani juz tylko naoczni świadkowie, i po ich obserwacjach dochodzi do szacunkowego miejsca upadku. (mówię tu tylko i wyłącznie o ostatnich deorbitacjach do oceanów, gdyby obiekt spadł na Ziemię byśmy się dowiedzieli gdzie.)
Planetoida 2007 VK184 – poziom 1 na skali Torino
Po doprecyzowaniu orbity 2011 AG5 w katalogach planetoid i komet pozostał tylko jeden obiekt, który może potencjalnie zagrażać Ziemi. To planetoida 2007 VK184, która figuruje na poziomie pierwszym w jedenastostopniowej skali Torino.
Poszukiwania planetoid i komet zagrażających Ziemi to jeden z najciekawszych i najszybciej rozwijających się działów astronomii. Każdego roku odkrywane są obiekty, których orbity przecinają orbitę naszej planety. Spośród tych obiektów czasem znajdują się i takie, które z początku wydają się zagrażać Ziemi w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat czy więcej lat. Warto tu dopisać, że wstępne ryzyko jest szacowane na nie więcej niż dziesiąte części procenta. Jest to związane z dużym błędem wyliczonej orbity, przekładającej się często na zakres nawet kilku razy większy od dystansu pomiędzy Ziemią a Księżycem.
Często po odkryciu informacja o takim obiekcie „wycieka” do mediów, które ostrzegają przed „prawdopodobnym zniszczeniem życia na Ziemi”. Niestety, wraz z tą „rewelacją” dość rzadko podawana jest informacja o błędzie wstępnie wyliczonej orbity obiektu zagrażającego Ziemi.
W kolejnych miesiącach po odkryciu orbita potencjalnie zagrażającej planetoidy czy komety jest precyzowana – głównie dzięki nowym obserwacjom, wykonanym przez większe obserwatoria astronomiczne. Wówczas błąd orbity obiektu jest mniejszy i najczęściej Ziemia nie jest już na trasie danej planetoidy czy komety. Wówczas także coraz mniej nowych informacji na temat danego obiektu pojawia się w mediach, co (niestety) często prowadzi do niepotrzebnych dalszych spekulacji.
Od strony naukowej ryzyko uderzenia danego obiektu w Ziemię jest klasyfikowane za pomocą różnych systemów. Najpopularniejszym jest skala Torino, która składa się z jedenastu poziomów. Najniższy z nich to poziom zerowy – w tej chwili wszystkie (oprócz jednej) znane planetoidy i komety znajdują się na tym poziomie. Ten zerowy poziom oznacza zerowe lub praktycznie zerowe ryzyko uderzenia obiektu w Ziemię. Warto tu dodać, że skala Torino jest wyznaczana dla najbliższych stu lat – wyliczanie ryzyka dla przelotów planetoid czy komet w dalszej przyszłości jest obarczone coraz większym błędem z uwagi na wpływ innych planet i różne efekty związane z właściwościami własnymi obiektu (np. efekt Jarkowskiego).
Na poziomie 1 w skali Torino aktualnie znajduje się tylko jeden obiekt – 2007 VK184. Poziom 1 tej skali oznacza, że obiekt w ciągu najbliższych stu lat zbliży się do Ziemi, ale ryzyko uderzenia w naszą planetę jest wciąż bardzo niskie. Kolejne obserwacje astronomiczne z reguły zmieniają status do poziomu zerowego.
Planetoida 2007 VK184 została odkryta w 2007 roku. Grafika w galerii tego artykułu prezentuje orbitę 2007 VK184 i jej położenie w dniu 25 grudnia 2012. Rozmiary 2007 VK184 są obecnie szacowane na około 130 metrów - wystarczająco dużo, aby dokonać lokalnych zniszczeń (rzędu kilkuset kilometrów) na powierzchni Ziemi. Aktualny poziom ryzyka uderzenia tej planetoidy w Ziemię szacowany jest na około 1 do 1820 (czyli około 0,55%, co przekłada się na 99,945% szansy na minięcie naszej planety) dla przelotu w dniu 3 czerwca 2048 roku. To ryzyko jest związane z dość krótkim czasem obserwacji planetoidy – wykonano jedynie 101 obserwacji astronomicznych w trakcie 60 dni, co przekłada się na duży błąd we wstępnie wyznaczonej orbicie.
2007 VK184 prawdopodobnie pozostanie na poziomie 1 w skali Torino do czerwca 2014 roku, kiedy zakończy się trzymiesięczna kampania obserwacyjna przy użyciu większych teleskopów.
Kolejne klasy powyżej poziomu 1 w skali Torino charakteryzują się coraz wyższym ryzykiem uderzenia obiektu w Ziemię. Poziomy 2, 3 i 4 to te, które skierowane są raczej tylko do astronomów – maksymalne ryzyko uderzenia szacowane jest na kilka procent a zniszczenia – potencjalnie „jedynie” regionalne. Warto tu dodać, że przez chwilę, w grudniu 2004 roku planetoida 99942 Apophis przez chwilę osiągnęła poziom 4 na skali Torino (i około 1,6% ryzyka uderzenia w Ziemię). Kolejne, bardziej precyzyjne obserwacje astronomiczne doprowadziły do obniżenia ryzyka uderzenia tej planetoidy w naszą planetę do zera. Był to najwyższy poziom jaki został osiągnięty w skali Torino.
Powyżej poziomu 4 w skali Torino zaczyna się mowa o możliwym lub prawdopodobnym uderzeniu obiektu w Ziemię. Poziomy 5, 6 i 7 wymagać mogą zaangażowania lokalnych lub międzynarodowych władz oraz bardzo aktywnych obserwacji astronomicznych. Z kolei najwyższe poziomy, 8, 9 i 10 to już pewne uderzenia, które różnią się zakresem zniszczeń na Ziemi. Poziom 8 to uderzenia, które mogą spowodować lokalne zniszczenia (np. poprzez falę tsunami). Najwyższy, dziesiąty poziom w tej skali z kolei oznacza ryzyko dużej katastrofy, zdolnej do globalnych zmian klimatycznych i zagrożenia dla cywilizacji. W tej chwili szacuje się, że uderzenia obiektów, które klasyfikowano by na poziomie 10 w skali Torino, zdarzają się się nie częściej niż raz na 100 tysięcy lat.
Do grudnia 2012 roku na poziomie 1 w skali Torino znajdowała się również planetoida 2011 AG5, której status został niedawno „zdegradowany” do poziomu zerowego.
W kolejnych latach jest bardzo prawdopodobne wykrywanie kolejnych obiektów, które wstępnie będą klasyfikowane na poziomie 1 w skali Torino. Jest także dość prawdopodobne, że niektóre obiekty otrzymają wyższą klasyfikację. Czy wśród nich znajdzie się także obiekt, który w znacznie wyższym stopniu będzie zagrażać Ziemi? Jest to znacznie mniej prawdopodobne, jednak wydaje się, że są już wypracowane odpowiednie mechanizmy obserwacji i klasyfikacji zagrożenia. Jest to dowód na postęp w technikach detekcji i analizy orbit małych obiektów Układu Słonecznego i potrzebie prowadzenia obserwacji astronomicznych przez wiele profesjonalnych grup na całym świecie.
(NASA, JPL)
kosmonauta.net