Jak to nikt nie widział Mikołaja? A co się działo w grudniu? Kto to był jak nie Mikołaje? Zdjęć i filmów z Mikołajem jest pełno - i każdy go widział.
Oj myślałem nawet o prawdziwy Mikołaju ale sądząc po tych zdjęciach to same przebieranki i nic więcej.
Prawdopodobieństwo że widziałeś więcej Mikołajów niż duchów jest bardzo wysokie 
Mikołajów to ja widziałem na pęczki.... A ducha nigdy nie widziałem własnymi oczami.
Nie jestem w stanie wytłumaczyć Ci tego jak Mikołaj lata - bo jak już wiesz jest to zjawisko paranormalne i trzeba je zbadać przez parapsychologów. Ja tego nie potrafię wyjaśnić.
Jakie zjawisko paranormalne ??? No super jeszcze parapsychologów tu trzeba może i naukowców co ???

Chcesz dowód na istnienie Mikołaja? Podczas misji Apollo astronauci użyli sformułowania "there is a Santa Claus". Jak dla mnie to jest 100% dowód na to, że go widzieli. Wszystko w tym jest bardzo dziwne i paranormalne.
Wielki mi dowód... wiesz w kosmosie doznaje się różne uczucia. Zresztą jakaś część astronautów którzy przebywali w kosmosie po powrocie na ziemię stali się wierzący.A to stwierdzenie ja na ich miejscu powiedziałbym też coś tego typu.
Postępując jak Ty też mogę powiedzieć - szkoda, że skasowałem nagranie jak mi wchodzi przez komin bo miałem wszystko w HD...
Co cię naszło na tego Mikołaja ???

To udowodnij mi to że na Ganimedesie nie ma minotaurów... Też nie masz dowodów na podważenie tej wersji.
Temat zatytułowałeś "Czy duchy istnieją" a potem od razu przywaliłeś pytaniem "dlaczego dusze zmarłych pozostają na tym świecie i nie lecą w stronę tzw. światła ?" (czyli rozumiem, że przyjmujesz za pewnik ich istnienie i już ciągniesz dalej temat tylko w jednym kierunku?) Zdanie "Piszcie swoje ... historie z życia związane właśnie z duchami." - to już wiadomo, że temat jest tylko pro-duchowy... Także po co taki tytuł artykułu?
To jest ogólnie temat o duchach.Bo w nie wierzę,wierzący w duchy zawsze by podał swoją hipotezę o ich istnieniu a niewierzący o nieistnieniu... Bo taki był najprostszy i najlepszy

Skoro zadałeś pytanie odpowiadam Ci - istnieją tak samo jak Święty Mikołaj... 
Pozwól mi na to że nie skomentuje tego