83 odpowiedzi w tym temacie

[Jequon]

Myślę, że to świetny pomysł, zrobić listy ludzi z poszczególnych rejonów Polski, później jak znajdzie się coś ciekawego można spróbować te osoby zebrać do kupy i jechać.
Tak jak przedmówcy mówili, sama wyprawa udokumentowana fotograficznie, ciekawie opisana, nawet jeżeli nic się nie odkryje, będzie bardzo fajnym tematem do dyskusji na forum. Na pewno zainteresowałaby wiele osób. Może to się rozkręci.

Myślę że póki co trzeba robić listę, może jakiś mod by przykleił i jakoś wyróżnił ten temat. Niekoniecznie w dziale Życie po Śmierci, ale również, jak nie przede wszystkim w Dziwny Świat (Tajemnicze miejsca), czy jeszcze w kilku innych kategoriach.

Jak już znajdzie się tak minimum 3-4 osoby z danego obszaru, które są chętne to warto szukać miejsc które mogą odwiedzić i do dzieła.

Ja oczywiście się piszę:
Kujawsko-Pomorskie (Bydgoszcz), wiek 30 l, prawo jazdy B (samochód... niestety na benzynę ), aparat... chyba ma każdy, duże chęci i troszkę wolnego czasu nie tylko w weekendy, kontakt przez PW (dostaję powiadomienia na maila, a z nim się nie rozstaje)

[BlackStar]

Jestem za! Sam chciałem z kimś się wybrać bo samemu to żle. Alle gdyby tak w kilka osób to od razu lepiej. Odezwiesz się, powymieniasz spostrzerzeniami i wgl. Ja się piszę.

[Cannabinol]

Ja też bym się pisał, ale jestem z warszawy i jakoś nie widzę ani jednego kompadre

[Secret Silence]

Małopolska - Gladiola (18+, ?), ChudiX (18+, aparat), SecretSilence (18+, auto, aparat)
Wielkopolska - Kaktus (18+; Prawo jazdy A, B; aparat)
Śląsk - Irreversible (18+, prawo jazdy, aparat)

Coraz więcej Krakusów, cieszę się

Oczywiście już pojawiły się szydercze komentarze... Samo zrobienie zdjęć czy wideorelacji z ciekawego miejsca, wywiadów z okolicznymi mieszkańcami będzie fajną zabawą i materiałem na ciekawy artykuł na forum, raczej nikt się tu nie będzie bawił w łowców duchów.

Maktor a szukałeś też chętnych na innych forach, np. o urban exploration?

Ja nie zamierzam bawić się w łowcę duchów. To szansa na nowe przyjaźnie i wspólne tematy oraz zainteresowania.

Nie zamierzam też włamywać się na cudze posesje, bo ktoś uważa, że to nawiedzone miejsce. Namierzyć właściciela nie trudno i można zapytać o zgodę.

Żeby była jasność, ja jestem osobą, która podchodzi do tematu odpowiedzialnie. Nie szukam ludzi, którzy chcą złapać aparat, dyktafon i ot zrobić wypad. Szukam ludzi równie odpowiedzialnych, którzy znają sobie sprawę z konieczności posiadania odpowiedniego minimalnego wyposażenia (i nie koniecznie o sprzęcie piszę):
- apteczka medyczna (jakby ktoś się zranił, rozharatał)
- porządne latarki dla każdego
- dyktafony z formatem WAVE (do nagrywania EVP)
- koce, ręczniki (na wypadek zmoczenia)
- płaszcze lub peleryny nieprzemakalne (na wypadek deszczu)
- ubranie zastępcze (jakby kto przemókł lub wpadł do jakiejś wody
- termosy (aby się rozgrzać)
- zapasowe rękawiczki/czapki (najczęściej się gubią)
To mają być w końcu wypady na całą noc.

Ponadto taki wypad to wymaga też odpowiedniego ubioru, żeby nikt nie klekotał zębami po godzinie na dworze w nocy. Na cebulkę. Bez żadnych wystających frędzli, sznurków i pomponów, co by się nie owinęły w krzaki, czy o cokolwiek co wystaje ze ścian, sufitów itp. Odpowiednie buty na grubej i płaskiej podeszwie.
W zimie to na pewno bez kaleson/getrów/rajtek nie ma gdzie leźć.

Do tego potrzeba dokumentowania wielu miejsc za dnia, zanim wejdzie się w nocy. Trzeba poznać dobrze teren, stan budynków, podłóg i odnotować wszystkie niebezpieczne miejsca/pomieszczenia/korytarze.

Trzeba też spisać wiele zasad, żeby potem nie było kłótni. Najważniejsze zasady odpowiedniego ubioru, wyposażenia, postępowania.

Dlatego bardzo proszę, aby wszyscy się 100 razy zastanowili nad tematem, aby potem nie było, że ktoś chce jechać mając tylko aparat.

Użytkownik Secret Silence edytował ten post 25.03.2013 - 01:31

[Jequon]

Secret Silence osobiście uważam, że nie ma co się napinać. Między innymi dlatego szukamy ludzi ze swojej okolicy, żeby taki wypad nie wiązał się z nie wiadomo jakimi kosztami, czy przygotowaniami.
Tak jak napisała Gladiola, spotkanie się razem, zdjęcia, wideo, jakiś wywiad, to już by było coś. Można by podyskutować, poznać ludzi. Taki temat na pewno by fajnie żył na forum, może ktoś by jeszcze znalazł jakieś dodatkowe informacje o tym miejscu. Jeżeli to wyda się ciekawe to można pomyśleć w drugiej kolejności o jakimś nocnym wypadzie, no i oczywiście wtedy trzeba się lepiej przygotować i można omawiać szczegóły.

Osobiście chciałbym zachęcić do tego jak największą ilość osób, bo dzięki temu będzie coś się działo, a żeby pojechać powiedzmy z 40 km spędzić tam parę godzin i wrócić specjalne przygotowanie nie jest potrzebne. Nie trzeba od razu jechać z ciężarówką sprzętu. Może i są tutaj jacyś profesjonaliści (nie wiem czy to dobre słowo) w tych sprawach, ale większość to zwykli amatorzy, jak i ja. Nie będę inwestował kasy w niewiadomo jaką kamerę, profesjonalne latarki, dyktafony, czy kalesony do -40', i inne niepotrzebne rzeczy, ale z chęcią spotkam się z ludźmi, którzy mają podobne zainteresowania, popstrykam kilka zdjęć, porozmawiam... jak mówiłem zawsze można wrócić lepiej przygotowanym.

Co w tym złego, że ktoś pojedzie mając tylko aparat? Bądźmy dorośli jak komuś pośladki zmarzną to może wrócić do domu to nie akcja GreenPeace, że się przykuwamy na trzy dni do nagrobka i żeby się waliło, paliło trwamy na posterunku. Traktujmy to jako zabawę, a kto wie co z tego później wyjdzie.

[Secret Silence]

Secret Silence osobiście uważam, że nie ma co się napinać. Między innymi dlatego szukamy ludzi ze swojej okolicy, żeby taki wypad nie wiązał się z nie wiadomo jakimi kosztami, czy przygotowaniami.
Tak jak napisała Gladiola, spotkanie się razem, zdjęcia, wideo, jakiś wywiad, to już by było coś. Można by podyskutować, poznać ludzi. Taki temat na pewno by fajnie żył na forum, może ktoś by jeszcze znalazł jakieś dodatkowe informacje o tym miejscu. Jeżeli to wyda się ciekawe to można pomyśleć w drugiej kolejności o jakimś nocnym wypadzie, no i oczywiście wtedy trzeba się lepiej przygotować i można omawiać szczegóły.

Osobiście chciałbym zachęcić do tego jak największą ilość osób, bo dzięki temu będzie coś się działo, a żeby pojechać powiedzmy z 40 km spędzić tam parę godzin i wrócić specjalne przygotowanie nie jest potrzebne. Nie trzeba od razu jechać z ciężarówką sprzętu. Może i są tutaj jacyś profesjonaliści (nie wiem czy to dobre słowo) w tych sprawach, ale większość to zwykli amatorzy, jak i ja. Nie będę inwestował kasy w niewiadomo jaką kamerę, profesjonalne latarki, dyktafony, czy kalesony do -40', i inne niepotrzebne rzeczy, ale z chęcią spotkam się z ludźmi, którzy mają podobne zainteresowania, popstrykam kilka zdjęć, porozmawiam... jak mówiłem zawsze można wrócić lepiej przygotowanym.

Co w tym złego, że ktoś pojedzie mając tylko aparat? Bądźmy dorośli jak komuś pośladki zmarzną to może wrócić do domu to nie akcja GreenPeace, że się przykuwamy na trzy dni do nagrobka i żeby się waliło, paliło trwamy na posterunku. Traktujmy to jako zabawę, a kto wie co z tego później wyjdzie.

Ja nie umiem kompletnie wyrażać myśli w formie pisemnej. Nie zrozumiałeś mnie.

Po pierwsze nie spinam się. Uważam, że mając 28 lat, dobrze pamiętam w jaki sposób myślałem mając lat 14. Dlatego, pisząc o "samym aparacie", miałem na myśli człowieka, który weźmie aparat, a potem się okaże, że mu zimno, bo się źle ubrał. Że zmęczony, bo jedzenia nie wziął, czy picia. Że nic nie widzi, bo ma latarkę do szperania pod łóżkiem. Że zapada w drgawki, bo deszcz go zlał, a w około -4 stopnie.

Taki wypad to nie 20 minut. To kilka godzin minimum, w czasie których wiele się może wydarzyć. W dzień jakieś 2 godziny. W nocy to około 6. Na takich wypadach należy pilnować, aby nie dochodziło do utraty ciepłoty ciała i energii. Przygoda - przygodą, emocje - emocjami, ale nikt się tutaj nie zastanawia nad podstawami i przez to temat brzmi tak jakby był podejmowany przez nastolatków.

Piszesz, że zawsze można wrócić lepiej przygotowanym. Dlaczego tracić czas, tylko dlatego bo nie przewidziało się czegoś, co można było przewidzieć? Dlatego napisałem o dwuetapowych ekspedycjach - za dnia, (poznanie terenu, problemów, zaplanowanie nocnego wypadu) i w nocy. Chyba bym się załamał, jakbym usłyszał o 00:00 "wracajmy, zimno jest". Zrozumiem strach, obawy, lęki, ale nie brak wyobraźni. A w trakcie takich wypraw jest tak, że jeden zawali, to grupę ciągnie za sobą. Wracają wszyscy.

Celowo więc o tym pisze, aby wyraźnie zaznaczyć swoje oczekiwania wobec innych. Aby nie było nieporozumień
Bawmy się, spędzajmy fajnie czas i nie odwalajmy siary. Niech dobrą zabawa będzie stopniowe nabieranie doświadczenia i profesjonalizacja wypraw. Jak nie będzie duchów, to i tak będą fajne klimatyczne zdjęcia.

I nie, że jestem roszczeniowy - może tak piszę, ale inaczej nie umiem.

Wyjaśnić coś jeszcze?

Użytkownik Secret Silence edytował ten post 25.03.2013 - 13:00

[Bushvalk]

Ja też bym się pisał, ale jestem z warszawy i jakoś nie widzę ani jednego kompadre

ja jestem z Warszawy 29 lat, auto, kamery na podczerwień, aparat cyfrowy, miernik pól elektromagnetycznych, samochód-DIESEL

[Aequitas]

Ja byłbym chętny oraz kolega, województwo opolskie, lat osiemnaście, być może nie długo prawo jazdy. Oczywiście wszystko jeszcze zależy od wielu czynników, dodaję tylko posta po to by inni z tego województwa nie czuli się osamotnieni

Pozdrawiam

[Fea]

jestem chętna, również województwo opolskie, lat 22 )

[Aequitas]

jestem chętna, również województwo opolskie, lat 22 )

Proszę o sprawdzenie prywatnej poczty

Użytkownik Aequitas edytował ten post 26.03.2013 - 17:22

[Gladiola]

Małopolska - Gladiola (18+, ?), ChudiX (18+, aparat), SecretSilence (18+, auto, aparat, spora wiedza )
Wielkopolska - Kaktus (18+; Prawo jazdy A, B; aparat)
Śląskie i Opolskie - Irreversible (18+, prawo jazdy, aparat), HaveAGun (?), Aequitas (18+) i kolega, Fea (18+)
Kujawsko - Pomorskie - Jequon (18+, prawo jazdy, aparat)
Mazowieckie - Cannabinol (?), Bushvalk (18+, prawo jazdy, aparat, kamera na podczerwień, inny sprzęt)

Wybaczcie jeśli kogoś pominęłam. Wszyscy piszą tylko o aparacie, a jakieś przydatne zdolności też byłyby mile widziane - nawet takie jak ukończone kursy ratownictwa medycznego, wspinaczkowy (kto wie czy nie trzeba będzie się czasem asekurować), bycie studentem kierunku związanego z budownictwem (ocena zagrożenia w pewnych częściach budynku)...
Przypominam też o tworzącej się grupie podkarpackiej w dziale Tajemnicze miejsca.

[HAVEaGUN]

oo a jednak Opolskie też się znalazło

[Kayoos-U]

Ciekawe ile osób z Dolnego Śląska będzie zainteresowanych

Użytkownik Chaos Pony edytował ten post 27.03.2013 - 21:18

[Secret Silence]

Małopolska - Gladiola (18+, ?), ChudiX (18+, aparat), SecretSilence (18+, auto, aparat, spora wiedza )
Wielkopolska - Kaktus (18+; Prawo jazdy A, B; aparat)
Śląskie i Opolskie - Irreversible (18+, prawo jazdy, aparat), HaveAGun (?), Aequitas (18+) i kolega, Fea (18+)
Kujawsko - Pomorskie - Jequon (18+, prawo jazdy, aparat)
Mazowieckie - Cannabinol (?), Bushvalk (18+, prawo jazdy, aparat, kamera na podczerwień, inny sprzęt)

Wybaczcie jeśli kogoś pominęłam. Wszyscy piszą tylko o aparacie, a jakieś przydatne zdolności też byłyby mile widziane - nawet takie jak ukończone kursy ratownictwa medycznego, wspinaczkowy (kto wie czy nie trzeba będzie się czasem asekurować), bycie studentem kierunku związanego z budownictwem (ocena zagrożenia w pewnych częściach budynku)...
Przypominam też o tworzącej się grupie podkarpackiej w dziale Tajemnicze miejsca.

Cieszę, że wspominasz o kursie ratownictwa. Myślę, że ważny byłby nawet kurs pierwszej pomocy medycznej - opatrywanie ran, sprawdzanie stanu poszkodowanego, unieruchamianie, resuscytacja, itd. Mam znajomego, który prowadzi takie szkolenia w ramach własnej firmy medycznej, z którym ugadywałem swego czasu współpracę naszych firm i szkolenia moich pracowników. Poruszę z nim temat.

[Alex Abnormal]

Cześć. Ja się pod całą akcją podpisuję Też chciałabym stworzyć taką grupę, tylko, że jestem z Zachodnio-Pomorskiego (okolice Szczecina dokładniej). Jeśli jednak ktoś by chciał - niech napisze