88 replies to this topic

[marko895]

Ja na wieść, że Gmitruk będzie przygotowywał Gołotę bardzo się ucieszyłem. Zarówno trener jak i sam Andrzej mówią, że z rączką już jest ok, wiec wcale bym się nie zdziwił gdyby zrobił formę lepszą niż na Adamka. Co do presji to wątpie, żeby się spalił. To nie jest walka o żadne znaczące trofeum, a Gołota przeważnie spinał się gdy miał walczyć z naprawdę dobrym rywalem i właśnie klasa tego rywala powodowała, ze się spalał. Jak Andrzej sam wierzy w to ze jest od kogoś lepszy to boksuje na luzie ;D

[Korhil]

Walka Gołoty i Salety za duzo z zawodowym sportem wspolnego nie będzie miała, jeden ostatnio ,,walczył" z Najmanem a drugi od ponad 3 lat nie walczył wcale. Atmosfera wokół Szpilki jest napompowana do granic prawie ale to jak z każdym młodszym sportowcem w tym kraju.
Patrząc w styczniu na resztę roku nie widze powodów do zachwytu w tym sporcie, Kliczkowie jak stali tak stać będą (chyba, że jakaś katastrofa sie zdaży ale na to sie nie zapowiada), Adam pikuje w dół i jedyna walka na która tak naprawde teraz czekam to rewanż Pacmana ale do tego jeszcze trochę czasu.

[żaba]

nie no trochę w tym roku będzie się działo - chodzą słuchy, że Kliczko w kwietniu zmierzy się z Powietkinem - a to było by całkiem ciekawe. oficjalnie Panowie mają jeszcze około tygodnia, żeby się dogadać - z przymusu WBA. Floyd ma wrócić w walce z Guerrero - liczę też, że w tym roku dobrą walkę dostanie Saul Alvarez, to samo z Martinezem i pogromcą naszego Grzecha Proksy - Gołowkinem (gość ma moc jak mutant). Także trochę tego będzie.. - teraz najciekawsze walki są w lżejszych wagach. Pacman liczy na rewanż we wrześniu z tego co wiem - tylko ciekawe co na to Marquez i jego żona : )

[Korhil]

Z tego co słyszałem, to Marquez nie ma robić zadnych problemow w ramach wdziecznosci za poprzednia walke a Pacman mam nadzieje, że weźmie sie w garść bo w walke jego z Floydem nie wierze. A szkoda, ostatnia wielka walka która została do rozegrania (po Kliczko - Haye). Bo samym kliczkom nikt pasów zabrać w stanie nie jest, można mówić nuda, monotonia ale tutaj jest raczej fenomen o którym za 100 lat będą pamiętać. W Powietkina nie wierze, prędzej obaj zakończą kariere i odejda niż zejda przegrani. No chyba, że ktoś wyskoczy z kapelusza ale to sie zdarza rzadko, szczególnie w wadze ciężkiej. Żałuje tylko, że Lennox uciekł przed rewanżem. Co do Gołowkina, to racja, ma cios jak jakiś wielki kafar.

[żaba]

dzisiaj o godzinie 5 rano czasu polskiego: Szpilka vs Mollo - transmisja na Polsat Sport, lub Polsat Sport Extra


szpilka 104 kg, Mollo koło kilograma więcej. przewiduje raczej łatwe zwycięstwo Szpilki. nie sądzę by Mollo był teraz w stanie mu zagrozić... chociaż szczerze mówiąc chciał bym, żeby napsuł mu trochę krwi.

Użytkownik żaba edytował ten post 01.02.2013 - 20:43

[Daniel.]

Żabciu masz jakieś dobre kanały na necie do obejrzenia?

PS - wiem, że jesteś facetem

[żaba]

hehehe


przeglądałem strony bokserskie, bo chłopaki zawsze podają - tym razem coś nie widzę linków. ja coś będzie to wrzucę w temat

[Daniel.]

Znalazłem artykuł, że polsat główny także będzie transmitował, więc już nie potrzebuje streamów

[żaba]

nie zła jatka była co ? Szpila dobrze w ataku, dobrze chodził - ale ta obrona... poza zejściami to była katastrofa. mam nadzieje, że trochę go sprowadził Mollo na ziemie z aspiracjami

[Templariusz]

No i wyszło szydło z worka, skoro Szpilka daje się 2 razy znokautować (właściwie to raz) pól emerytowi, który nie walczył od 2 lat to jednoznacznie oznacza że żaden z niego mistrz.Mollo wyglądał fatalnie w tej walce, miał okropną pracę nóg, i co gorsza nie trafiał w przeciwnika, ale mimo to był w stanie znokautować Szpilkę.Wasilewski musi w końcu zmienić podejście do swojego podopiecznego albo zrobi mu w końcu krzywdę robiąc mu nie wiadomo jakie nadzieje.Teraz trzeba czekać na Zimnocha, jeśli wytrzyma psychiczne to może skończy w końcu ten balonik medialny.

[Daniel.]

Obejrzałem dziś powtórkę walki Szpilki bez polskiego komentarza.

Powiem Wam tak - cieszę się bardzo, że pojawił się ktoś taki jak Szpila. Jest patolem, to nie podlega wątpliwości, ale właśnie to może działać na jego korzyść. Gdzie taki psychol lepiej pasuje jak nie do walk? Zobaczcie co piszą media po tej walce: ' Walka, która przejdzie do historii '. Rafael napisał, że to niesamowita walka: " To szalona walka w wadze ciężkiej! O mój Boże, co za walka!!! To już koniec! Mollo właśnie został zmiażdżony w szóstej rundzie. "

Notowania Szpilki wzrosną niesamowicie, ludzie uwielbiają jak coś się dzieje, Artur jest kontrowersyjny. Pamiętacie Tysona? Jaką on generował oglądalność i jakie zyski? A dlaczego? Bo był takim samym psycholem jak Szpilka. Odgryzał uszy, bił się na konferencjach, krzyczał, że zje dzieci Lennoxa, pokazywał różne cenzurowane gesty.

Artur ma dopiero 23 lata! Popełnia sporo błędów, które trzeba poprawiać, ma na to czas. Jest z niego dobry materiał na przyszłość, ma bardzo silny cios - przypominam, że Mollo nigdy nie przegrał przez KO, a po ciosie Szpilki ledwo go pozbierali, mimo, że to nie był pełny cios. Przecież jakby wszedł któryś zamachowy to by chyba Amerykańcowi głowe urwało. Ma przede wszystkim PSYCHIKĘ, żadnego strachu, pełna odwaga - wiadomo, przeszłość zrobiła swoje: bójki na osiedlach, ustawki, kryminał. Obrona słaba, trzeba to powiedzieć wprost - trzeba to poprawić. Ale co można zauważyć, mimo tego, że był na dechach, to wstał jakby się nic nie stało, a po walce twarz wyglądała, jakby wrócił ze spaceru...

Pomimo tego jaki jest, to potrafi zachować się jak sportowiec - po walce podszedł do przeciwnika, zobaczył czy wszystko ok i objął go...

Jeśli Szpilka będzie dobrze poprowadzony to wróże mu naprawdę dobrą karierę...na dzień dzisiejszy chyba Nasza największa nadzieja w tym sporcie w wadze ciężkiej...Adamek to wieczny regres, z walki na walke jest coraz gorszy. Wbrew temu co mówi się o Arturze, ja życze mu jak najlepiej, reprezentuje Nasz kraj. Ja wiem, że nagle społeczeństwo stało się jakieś pseudofilozoficzne i najlepiej jakby bokserzy przed walką czytali razem książki, całowali się w policzko, a później głaskali w ringu. To nie dla mnie, boks to walka, to ma być wojna, taki jest właśnie Szpila i oby się nie zmienił!

Użytkownik Daniel. edytował ten post 02.02.2013 - 17:03

[żaba]

wg mnie Szpilka nie będzie mistrzem świata - Tyson był wariat, ale poza tym niszczył (krótko bo krótko, ale jednak) - a Szpilka to mi bardziej na takiego Arturo Gattiego wygląda - będzie dawał widowiskowe walki, ale nie na tyle skuteczne by być mistrzem (no chyba, że na krótko tak jak Gatti - chociaż wątpię). Mollo to przecież wrak... wolny, mały, ale jednak dosięgał go.

co do ciosu Szpilki - wg mnie to była kumulacja ciosów, bo wiele razy trafiał w tej walce Molla - a ten na dodatek po 5 rundach ledwo co żył taki był wypompowany... ja się ciesze tylko tyle, że może to nauczy Szpilkę szacunku, sprowadzi na ziemie i da sobie spokój z Adamkiem ;-) bo Adamek by go zjadł i wysrał.

mamy za 3 tyg walkę z Zimnochem - co tutaj będzie ? Zimnoch ma też petardę w łapię, jest dobrym technikiem i jest szybki - o ile dojdzie do walki, bo Wasilewski trochę dziwnie się zachowuje i dziwne warunki stawia Zimnochowi.. ale ponoć mają się dogadać

Użytkownik żaba edytował ten post 02.02.2013 - 18:33

[owerfull]

Dwa nokdauny, pierwszy raz gdy Szpilka uklęknął ... sprawa dość dyskusyjna. Gdyby nie rzucał się tak na Mollo i starał się dystansować, jak to robił przez całą prawie walką i szło mu bardzo dobrze, to na pewno by nie klęknął.

Druga sprawa, drugi nokdaun, oglądaliście w ogóle tą walkę ?. Szpilka stał w momencie lewego sierpowego jak debil, nie w pozycji bokserskiej, także to nie musiało się zdarzyć, bo Artur mógł używać swojej prawej ręki bez przerwy aby uzyskać doskonały dystans na zadawanie ciosów lewą ręką, zresztą zrobił to pod koniec i było piękne KO. Myślę, że to KO mogło przyjść wcześniej, ale Szpila daje się ponieść emocjom, ma niezbyt dopracowaną obronę na skróconym dystansie, to właśnie w takich momentach Mollo łapał Szpilkę. Z kolei nie musiało tak być, bo Szpilka ma prowokujący styl, daje się wplątać w bójki, które bądź co bądź, nie są za dobre, ponieważ Szpila nie ma jeszcze wielkiego doświadczenia, nie walczył z nikim konkretnym i obecnie to nawet bumy mogą mu sprawiać problemy, oczywiście tylko gdy będzie dalej robił tak jak robi.

Co do boksu jako sportu, boks trenuję sam, ale nie wywyższam go ponad inne sporty/sztuki walki, ponieważ po prostu każda jest wyjątkowa i sprawdza się w różnych sytuacjach, w jakich nie sprawdzi się już inna.

Ale tak, sporty walki to moja największa pasja i piona dla tych co rozumieją to uczucie .

Użytkownik owerfull edytował ten post 02.02.2013 - 19:34

[żaba]

trenujesz i nie wiesz, że w boksie myslenioe typu "mógł by" nie sprawdza się ? styl robi walkę, szpilka popełniał błędy i nie mogło być inaczej. nie mógł nie popełniać błędów - tak samo można gadać o walkach innych bokserów, że mógł to, mógł tamto - NIE MÓGŁ, bo jest za słaby. Ja tam widziałem, że Szpilka głównie walczył na wstecznym, schodził z linii ciosów - ale to jest boks, walka ful kontakt. To i tak był duży postęp i nie podpalał się tak jak wcześniej.

[Daniel.]

A ja boksu nigdy nie trenowałem, bo uważam go za zbyt słaby, jeśli chodzi o walke wręcz, wolałem coś innego, ale mniejsza o to.

Ja w walce widziałem Szpilke, który rozbijał Mollo praktycznie runda po rundzie swoim prostym, weszło ich tam pełno, w końcu twarz Mollo wyglądała jak pizza. Pierwszy nogdaun to jakiś żart. Drugi czysty, piękny. Z tym, że Szpilka po tym wstał jakby dostał co najwyżej plaskacza - tyle to na nim wrażenia zrobiło. O czym to świadczy? O tym, że ma twardy łeb, pewnie nie raz dostał jakimś kijem czy krzesłem na meczu. Obrony zero, walczy praktycznie bez gardy - kolejny nawyk z ulicy, trudny do wyeliminowania. Po tak czystym ciosie raczej każdy by padł, dlatego tu trzeba patrzeć na to jakie zrobił na nim wrażenie później, a zrobił żadne. Nie dość, że zaraz Szpilka wstał to nawet nie był zamroczony i wszedł w walke normalnie jak gdyby nigdy nic. Po walce twarz czyściutka.

Obrony zero, łeb twardy, technika na niskim poziomie, chociaż te proste ładnie wchodzą. Długie ma łapy, dobre warunki fizyczne, psychike nie do zajechania.

Jestem wręcz przekonany, że Adamek w życiu nie znokautowałby Szpilki, ma tragiczny cios - wata. W dodatku jest coraz wolniejszy i cięższy, każdy jego pojedynek to męczarnia. Prawdopodobnie na dzień dzisiejszy wypunktowałby Szpilkę bez problemu.

A Mollo chyba za dużo na głowę zebrał, bo w wywiadzie powiedział, że po tym KO był gotowy dalej walczyć i że nie potrzebnie przerwali walkę

Użytkownik Daniel. edytował ten post 02.02.2013 - 19:55