Obejrzałem dziś powtórkę walki Szpilki bez polskiego komentarza.
Powiem Wam tak - cieszę się bardzo, że pojawił się ktoś taki jak Szpila. Jest patolem, to nie podlega wątpliwości, ale właśnie to może działać na jego korzyść. Gdzie taki psychol lepiej pasuje jak nie do walk? Zobaczcie co piszą media po tej walce: ' Walka, która przejdzie do historii '. Rafael napisał, że to niesamowita walka: " To szalona walka w wadze ciężkiej! O mój Boże, co za walka!!! To już koniec! Mollo właśnie został zmiażdżony w szóstej rundzie. "
Notowania Szpilki wzrosną niesamowicie, ludzie uwielbiają jak coś się dzieje, Artur jest kontrowersyjny. Pamiętacie Tysona? Jaką on generował oglądalność i jakie zyski? A dlaczego? Bo był takim samym psycholem jak Szpilka. Odgryzał uszy, bił się na konferencjach, krzyczał, że zje dzieci Lennoxa, pokazywał różne cenzurowane gesty.
Artur ma dopiero 23 lata! Popełnia sporo błędów, które trzeba poprawiać, ma na to czas. Jest z niego dobry materiał na przyszłość, ma bardzo silny cios - przypominam, że Mollo nigdy nie przegrał przez KO, a po ciosie Szpilki ledwo go pozbierali, mimo, że to nie był pełny cios. Przecież jakby wszedł któryś zamachowy to by chyba Amerykańcowi głowe urwało. Ma przede wszystkim PSYCHIKĘ, żadnego strachu, pełna odwaga - wiadomo, przeszłość zrobiła swoje: bójki na osiedlach, ustawki, kryminał. Obrona słaba, trzeba to powiedzieć wprost - trzeba to poprawić. Ale co można zauważyć, mimo tego, że był na dechach, to wstał jakby się nic nie stało, a po walce twarz wyglądała, jakby wrócił ze spaceru...
Pomimo tego jaki jest, to potrafi zachować się jak sportowiec - po walce podszedł do przeciwnika, zobaczył czy wszystko ok i objął go...
Jeśli Szpilka będzie dobrze poprowadzony to wróże mu naprawdę dobrą karierę...na dzień dzisiejszy chyba Nasza największa nadzieja w tym sporcie w wadze ciężkiej...Adamek to wieczny regres, z walki na walke jest coraz gorszy. Wbrew temu co mówi się o Arturze, ja życze mu jak najlepiej, reprezentuje Nasz kraj. Ja wiem, że nagle społeczeństwo stało się jakieś pseudofilozoficzne i najlepiej jakby bokserzy przed walką czytali razem książki, całowali się w policzko, a później głaskali w ringu. To nie dla mnie, boks to walka, to ma być wojna, taki jest właśnie Szpila i oby się nie zmienił!
Użytkownik Daniel. edytował ten post 02.02.2013 - 17:03