Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samobójstwo jest głupie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
160 odpowiedzi w tym temacie

#61

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Alembik - wg mnie masz patologiczne spojrzenie na rzeczywistość. Znałam kolesia o bardzo podobnych poglądach i to że był chory psychicznie nie podlegało dyskusji. Też uważał, że praca jest dla motłochu, był na utrzymaniu rodziców, nie studiował bo przecież zdanie studiów opiera się na pamięci a pamięć nawet szympans ma, wiec on nie studiuje, oczywiscie jak ktos ma inne poglądy niż on to wyzywa od kreatur, motłochu, że ten ktoś nie zna prawdy, już nie wspominajac ze jak mu dałam przyslowiowego kosza to zaczal rozpowiadac na moj temat totalne bzdury m.in. ze jestem prostytutką. Nie mowie ze Ty tez bys tak zrobil ale strasznie mi tego osobnika przypominasz, po tym co piszesz i uwierz ze nie masz racji, ze takie pasozytowanie, nierobienie niczego sensownego, zwalanie winy na swiat i na innych, wywyzszanie sie ze Ty widzisz swiat lepiej od reszty, to wszystko, a jest to patologiczne, sprawia tylko ze Twoj żałosny stan osobowosci jaki aktualnie przeżywasz, jeszcze bardziej sie pogłębia. A tak w ogóle to całą tę Twoją i Tytusa rozmowę niepotrzebnie tu zaczęliście, powinniscie o tym rozmawiać na priv.


Niepotrzebnie w ogóle pisałem w tym temacie, bo tylko denerwuję załamanych swoją postawą wobec świata. Mój ojciec być moze umrze za kilka lat a ja mam iść na studia? albo do pracy w jakimś syfie? Co jest naprawdę wazne? zapytaj siebie samej. Ja się nie wywyzszam nad innych, ja się wręcz kulę w sobie kiedy muszę koniecznie zreobić coś w społeczeństwie. Jako ze tam nic mnie dobrego nie czeka, próbuję odnalezć sam siebie, słucham wewnętrznego głosu a on mówi, ze świat postępuje niewłaściwie, ze ludzie idą w złym kierunku. Póki idę w przeciwnym kieryunku niz większoś ludzi i wiem, ze niektórzy równiez idą w tym kierunku co ja, wiem ze postępuję właściwie.
Chwilowo nie jestem zainteresowany kontaktem z kobietami, nie dlatego, ze uwazam kobiety za dziwki, ale raczej dlatego, ze boję się iz któraś z tych 'delikatnych istot' mnie zrani, lub spróbuje nagiąć mnie na 'właściwą ściezkę'. Szamani zyli bez kobiet, więc i ja dam radę :/
Świat kazdy widzi tak samo, kazdy ma te same narzędzia otrzymane od przyrody i ewentualnego stwórcy. Widzę więcej od innych, poniewaz patrzę w inny sposób. Patrzę w inny sposób, poniewaz zycie mnie do tego zmusiło. Czy Twoim zdaniem było by lepiej, gdybym cierpiał na depresję, potrzebował i chciał leczenia lub samobójstwa?

Jeśli chodzi o ludzi, to ja wiem, ze kazdy człowiek ma jakieś zycie, kazdy jest inny i ciekawy. Ale odczuwam lęk przed ludzmi, nie jestem kontaktowy. Wolę sobie wyobrazać, ze ludzie to jedynie elementy tła snu, który właśnie śnię. Wtedy odcinam się od nich, ich świadomego lub nieświadomego wpływu na mnie. Mimo to zawsze kiedy wracam z miasta czuję się zmęczony i wyssany. z miasta, z pracy, ze szkoły. Ile mozna czasu znosić te ciągłe, przytłaczające uczucie przebywania wśród ludzi. Mi nie jest to pisane. Jeśli jest się alergikiem nie biega się po łąkach pełnych kwiatów, jeśli ma się fobię społeczną nie egzystuje się pośród ludzi. Tak trudno to zrozumieć?

Medytacja - nie przynosiła rezultatów,
OOBE - po eksperymentach z LD wolałam nie próbować,
Monthy Python - chyba sobie żartujesz,
psychodeliki - nie będę się truła narkotykami.


Mówiłem powaznie o OOBE, oraz o psychodelikach. Pozostałe dwie rzeczy wtrąciłem od niechcenia. Nie mam jeszcze zbyt wielkich doświadczeń z psychodelikami, ale są w planach. Większe doświadcznia mam w dziedzinie OOBE. W moim przypadku podziałało jak młot na depresję. Nie mówiąc juz o tym, ze w tym stanie mozna leczyć się z wielu przypadłości psychicznych wystarczy poprosić.
Psychodeliki odpowiednio wykorzystane tez mogą czynić prawdziwe cuda i przede wszystkim psychodeliki to nie do końca to samo co narkotyki i z powodzeniem mozna ich uzywa w leczeniu depresji. według mnie to lepsze niz rzucenie się pod tory. Nie mówiąc juz o tym ze OOBE czy substancje psychodeliczne zapewniają. Hm... Pewne bardzo przyjemne, nieznane i relaksujące doświadczenia :)
To nie działa tylko przez chwilę, jak narkotyk, to są doświadczenia które zmieniają zycie na lepsze. Chociaz dla postronnych osób moze wydawać się zupełnie inaczej.
Jeśli np ktoś uśmiecha się, śmieje się do siebie bez wyraznego powodu. Natychmiast wzbudza niechęć ludzi, którzy nie odczuwają tego samego. W naszym kraju narosło wiele mitów wokół psychodelików i wielu stara się równiez OOBE umieścić w jednym worku z przywoływaniem duchów. A jednocześnie ludzie robią sobie o wiele większą krzywdę często nie będąc świadomymi pewnych olbrzymiich manipulacji. Rodzą się i umierają zniewoleni i umierają nieszczęśliwi...

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 10.01.2013 - 16:30

  • 3

#62 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Moim zdaniem powinieneś się wziąć w garść, bo jak sam mówisz masz chorego ojca i zamiast mu pomóc to jesteś jeszcze obciążeniem, nie sądze by ojciec był zadowolony, że ma syna, który nie ma pracy, studiów, dziewczyny i pewnie niczego nie osiągnął, co byłoby jakkolwiek warte. Jakies uciekanie w oobe czy coś tam to tylko uciekanie od realnego świata, natomiast to, że podobno widzisz więcej, już mówiłam, wiele osob jest takich którzy dostrzegają syf itp. tylko zamiast się załamywać, popadać w depresję, krytykować świat i zamykać się w pokoju i uprawiać obee itp. coś robia w kierunku lepszego rozwoju, godzą sie z takim stanem etc.
  • 0

#63

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moze jeszcze opowiem swój zyciorys? Daj juz spokój i nie prowokuj oraz uwazniej czytaj własne wypowiedzi, poniewaz w tym krótkim poście sama sobie zaprzeczyłaś...
  • 0

#64

Kraken.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Moze jeszcze opowiem swój zyciorys? Daj juz spokój i nie prowokuj oraz uwazniej czytaj własne wypowiedzi, poniewaz w tym krótkim poście sama sobie zaprzeczyłaś...




Ktoś tam dobrze pisał, że znajomi i rodzina są za łagodni dla potencjalnych samobójców, może taki porzadny kop w dupe od reszty by pomógł się ogarnąć jakby sami sobie posiedzieli pare ładnych dni/tygodni/miesięcy i przemyśleli swoje zachowanie oraz wzieli się w garść ale z lekka obawiam się, że skutek byłby taki sam jak po wysłaniu dziecka do kąta, które robi rzeczy uważane przez innych za nienormalne aby się wyróżnić.

Tylko bez wyskakiwania z "definicją normalności" jeśli komuś nie pasuje taka opinia. :)

Użytkownik Kraken edytował ten post 10.01.2013 - 17:51

  • 0

#65

Tytus84.
  • Postów: 220
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja mam na myśli "normalne" sytuację. Żona umarła, dzieci zabito z roboty wyrzucono-można się załamać i nie widzieć sensu w dalszym życiu. Próbowałem obejrzeć "Salę samobójców" może za piątym podejściem mi się uda ale te problemy mnie rozwalają. Może jeszcze zaczniemy współczuć osobą które się zabiły bo savy z gry skanowało-a to był cały świat tego młodzieńca, całe jego życie które bezpowrotnie uciekło...


Tutaj się jak najbardziej zgodzę - "Sala Samobójców" to syf jakich mało, ja zdecydowanie nie o takich przypadkach myślę. Z tego filmu najbardziej współczułem... ojcu tego przygłupa, który ciężko zasuwał żeby zapewnić rodzinie byt a jedyne co otrzymał to synka pedała i chlejącą żonę (jeśli doprze pamiętam).

Ale bohaterstwo, nacisnąć spust bo spotkał mnie kolejny problem...
Łyknąć truciznę bo życie jakoś tak nie jest romantyczne, romantyczniejszy jest stryczek...
Brawa dla bohaterów! Tych co się zmagają z szarą rzeczywistością...i od niej uciekają w objęcia kostuchy.
Jeszcze raz brawo!
Wyśmiewajmy tych wszystkich którzy się nie dają, walczą, modyfikują swe życie, dalej dążą do swych celów mimo przeciwności losu-normalnie frajerzy...
http://i1.celebixy.p...51_be4d_480-gif


Tomasz "Beksa" (...)
Przez całe życie nieustannie gonił za "szczęśliwą miłością", bez powodzenia niestety, co doprowadziło w końcu do jego samobójczej śmierci 25 grudnia 1999 roku.

Zabił się przez dupę a właściwie przez brak odpowiedniej...
Jakie to romantyczne i godne pochwały...


To też nie tak. Ja nie gloryfkuję samobójców. Sam nieraz chciałem się odstrzelić i to nie dlatego żeby ktoś za mną płakał i rozpaczał i stawiano mi pomniki, tylko dlatego że nic nie dawałem światu, nic nie znaczyłem - nie byłem tu potrzebny. Po co mam zabierać tlen tym którzy właśnie mają i siłę i możliwości żeby walczyć z życiem lepiej ode mnie? Miałem zatruwać ludzi swoimi problemami i pasożytować jak jakiś wampir żerując na ich współczuciu?

Samobójcy sami tworzą swój urojony świat, nie potrafią się w nim odnaleźć i pach, mózg na ścianie.


Zapewniam cię, że śmierć narzeczonej, problemy w pracy, przewlekłe choroby, permanentny brak możliwości poznania kogokolwiek spełniającego wymagania twojego systemu moralnego, wiedza o świecie głębsza niż u karmionego "Faktem" plebsu - to nie jest żaden "urojony świat". To po prostu natłok problemów z którymi pojedynczo może można sobie relatywnie łatwo poradzić, ale jak zwalają ci się na głowę naraz, w niedługim odstępie czasu, trwają nie miesiąc czy rok ale całe lata, to nie jest to żadne urojenie.

Ja rozumiem, że dla kogoś kto takich sytuacji nie doświadcza, może się to wydawać nie tak trudne jak komuś kto to przeżywa. To jak mi trudno zrozumieć czemu panny tak lamentują po gwałcie - ale nie twierdzę że to głupie pipy które przesadzają z odgrywaniem drama queen. Widać jest to coś czego nie pojmę do końca jeśli sam tego nie przeżyję; mogę jedynie spróbować spojrzeć na sytuację oczami takiej laski i wtedy mogę ten jej problem jakoś lepiej pojąć.
  • 0

#66

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak ogólnie to samobójstwo jest głupim rozwiązaniem. Skoro wszystko na około ma Cię niszczyć, to czy nie lepiej zniszczyć wszystko zamiast siebie?
  • 0

#67

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak ogólnie to samobójstwo jest głupim rozwiązaniem. Skoro wszystko na około ma Cię niszczyć, to czy nie lepiej zniszczyć wszystko zamiast siebie?


Co konkretniej masz na myśli? Kombinowanie jak zdobyć kody do broni jądrowej która jest w posiadaniu niektórych krajów? Czy bardziej przyziemnie np. zabicie każdego kto w jakimkolwiek stopniu przycznił się do takiego stanu i zgnicie w pudle?
  • 0

#68

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Małe szansę osoba która popełnić chce samobójstwo np dlatego że się ludzie nad nią znecają nie jest w stanie im nic zrobić tu pomaga
mówienie sobie jestes wspaniały a oni tak naprawdę są od ciebie gorsi mi to pomagało
  • 0

#69

Gebol.
  • Postów: 153
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak ogólnie to samobójstwo jest głupim rozwiązaniem. Skoro wszystko na około ma Cię niszczyć, to czy nie lepiej zniszczyć wszystko zamiast siebie?


Co konkretniej masz na myśli? Kombinowanie jak zdobyć kody do broni jądrowej która jest w posiadaniu niektórych krajów? Czy bardziej przyziemnie np. zabicie każdego kto w jakimkolwiek stopniu przycznił się do takiego stanu i zgnicie w pudle?


Tak, chociażby takie. A jak już i tak nie ma się co robić na tym świecie, to można zrobić coś z rozmachem.
  • 0

#70

Kraken.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Małe szansę osoba która popełnić chce samobójstwo np dlatego że się ludzie nad nią znecają nie jest w stanie im nic zrobić tu pomaga
mówienie sobie jestes wspaniały a oni tak naprawdę są od ciebie gorsi mi to pomagało


Każdy ponad każdym – ..syn - innego traktuje jakby był niczym, wszyscy najmądrzejsi – ....ni - myślą chyba, że są wybrańcami... wszyscy tu, niestety... Na takie podejście brak mi słów.


No cóż, jak odejść to z hukiem, zrobić strzelaninę koniecznie w znanym mieście w centrum a na końcu ostatnia kulka w łeb dla siebie. Też ciekawe rozwiązanie ale ja bym tak nie robił bo jakby jednak zabrakło kulek..Nie skomentuje tej sytuacji :D

Użytkownik Kraken edytował ten post 10.01.2013 - 18:45

  • 0

#71

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może użytkownik Avenarius miał rację ? Może stand depresji to etap w którym po prostu przestajemy się okłamywać i być bezstrosko zadowolonymi z pierdół które tak na prawdę nie mają znaczenia ?

Depresja to nie choroba tylko prawidłowa percepcja rzeczywistości i własnego życia


To jest jedna z najciekawszych wypowiedzi na temat depresji jaka widziałem. Bez zbędnego owijania w bawełnę. Ciężko jest obalić to założenie.
  • 0



#72

Kraken.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Może użytkownik Avenarius miał rację ? Może stand depresji to etap w którym po prostu przestajemy się okłamywać i być bezstrosko zadowolonymi z pierdół które tak na prawdę nie mają znaczenia ?

Depresja to nie choroba tylko prawidłowa percepcja rzeczywistości i własnego życia


To jest jedna z najciekawszych wypowiedzi na temat depresji jaka widziałem. Bez zbędnego owijania w bawełnę. Ciężko jest obalić to założenie.



Ewentualnie to takie pocieszenie, że jesteśmy lepsi od innych, którzy "tego" nie rozumieją. ;)

Użytkownik Kraken edytował ten post 10.01.2013 - 18:49

  • 0

#73

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kraken źle mnie chyba zrozumiałeś nie napisałem że lubie się wywyższać ale jeśli ktoś mnie poniży to poprawi mi humor i tak wiem że się oszukuje ale nigdy nie nazwałbym siebie wybrańcement losu.
  • 0

#74

Searching For Meaning.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To może i ja się wypowiem w temacie. Uważam że eutanazja na własne życzenie powinna być możliwa. na przykład gdybym stracił wszystko w życiu: Opuściłaby mnie dziewczyna zabierając cały majątek, moja rodzina też by odeszła, podupadłbym na zdrowiu - po takiej kumulacji pecha, pewnie nie miałbym już siły zaczynac wszystkiego od nowa i pewnie bym sie złosił do jakiejś kliniki żeby wzieli ode mnie serce, watrobe, dwie nerki i inne podroby które tu na ziemi jeszcze komuś mogą pomóc. Przynajmniej moja smierć nie byłaby kompletnie bezsensowna. I takie samobójstwo powinnobyć legalne. Oczywiscie przed tym jakaś seria rozmów z psychologiem, aby ta decyzja nie była podjeta zbyt pochopnie. Ale jeśli nawet to nie zmieniłoby nastawienia pacjenta, no to na stół operacyjny i żegnaj okrutny świecie. Problem polega na tym że samobójca chce miec to wszystko za sobą, i pewnie garstka samobójców by sie zgłosiła do instytucji zajmujacej sie takimi przypadkami
  • 0

#75

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeszcze chciałem się odnieść do różnych ucieczek w OOBE, psychodeliki itd. Co na dłuższą metę to da? Równie dobrze możecie zacząć pić czy ćpać. Jest jeszcze coś czego ludzie kiedyś nie mieli czyli możliwość ucieczki w komputer jednak zapewniam Was że na dłuższą metę to nie wypali i myślę że każda tego typu ucieczka nie wypali. Choćby nie wiem jak ktoś czuł się nieużyteczny i niepotrzebny to i tak prędzej czy później rzeczywistość się o niego upomni.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych