Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samobójstwo jest głupie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
160 odpowiedzi w tym temacie

#76

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mój pogląd pewnie nie spotka się z aprobatą, ale samobójstwo z większości pobudek jest dla mnie zachowaniem tchórzy, którzy nie potrafią stawić czoła problemom. Macie swoje "bezstresowe wychowanie", tyle samo osób ginie roczne na drogach co popełnia samobójstwa.

Ja w tym temacie nie potrafie być obiektywnym.

Kiedyś, jeszcze przed przeprowadzka, byłem z psem na krótkim spacerze, ot tak. Minął mnie jakiś starszy koleś na rowerze, z tyłu na siedzeniu miał taki mały taborecik. Oczywiście ja wtedy nic nie podejrzewałem, bo niby skąd. Minęło dosłownie pare minut, i zobaczyłem zbierający się tłum ludzi, podszedłem zobaczyć co się stało - facet który przed momentem mnie minął, powiesił się zaraz koło mojego domu. A uwierzcie mi, widok wisielca to jest coś, co się pamięta do końca życia. I jeszcze to zachowanie ludzi, ktorzy cykali fotki, i zachwycali się tym "ło, jakie straszne", "spojrz, jaki śmieszny wytrzeszcz"...

Do tej pory zdarza mi się zastanawiać, "co by bylo gdyby..." a przecież zupełnie nie znałem człowieka. Wyobraźcie sobie, co musi czuć rodzina, przyjaciele, czy choćby znajomi. Samobójstwo jest wyjściem samolubnym, człowiek wmawia sobe że nikt po nim płakac nie będzie. Przecież jakkolwiek by źle nie było, cokolwiek złego byśmy nie zrobili, zawsze znajdą się ludzie, czy stowarzyszenie, którzy zechcą nam pomóc.

Ojciec mojego kumpla z dzeciństwa również odebrał sobie zycie. Popadł w alkoholizm, stracił pracę, załamał się, wywoływał ciagłe awantury - aż w końcu uznał, że jest śmieciem i nie ma prawa żyć. Oczywiście, cała rodzina chciala mu pomóc, każdy wyciągał do niego ręke... to nic nie dało. Był tak zaślepiony, zagniewany, nikt nie mógł do niego dotrzeć.

Mój ojciec, będąc w moim wieku, również chciał odebrać sobie życie - na szczęscie tego nie zrobił, chociaż w domu była bieda, pierwsze dziecko w drodze,a mój dziadek dawno zniknął... babka wiecznie z problemami, rodzina mojej mamy okradła nas wtedy na kilka tysięcy. Ojciec zupełnie nie wiedział co ma zrobić, i chciał powiesić się w jakiejś starej szopie. Gdy tam poszedł, zrozumiał że zbyt wiele osób na niego liczy, i że nie może tak postąpić. Od tamtego czasu jest zupelnie innym człowiekiem.

W liceum, mój kumpel, którego nie znałem jednak zbyt dobrze, nie radził sobie z problemami. Chłopak diabelnie inteligetny, oczytany... ale widac było że z nim coraz gorzej. Przychodził do szkoły, ale był coraz mniej rozmówny, doszło do tego że w sumie tylko spał w szkolnej szatni... po kilku dniach nieobecności w szkole, telefon do nauczycielki. Przerwała lekcje, zaczęła płakac, nikt z nas oczywiście nie wiedział co się dzieje. Chłopak poszedł rzucić sie pod pociąg - i zabral ze sobą swoja najlepszą przyjaciółkę. Na jej oczach polożył się na torach - maszynista w porę zareagował, i zaczął zwalniac. Uderzył i przeciągnął chlopaka po torach, ten na szczęscie przeżył. Blizna na twarzy jednak zostanie do końca życia. już go w szkole do matury nikt nie widział, to samo dziewczyny którą zabrał ze sobą.

Gdy z nim rozmawiałem, przyznał że to była najgorsza rzecz jaką mógl zrobić. Gdy później nad tym myślał widział, ile miał możliwości, które głupio odżucił... To samo każda inna osoba która doświadczyła czegoś takiego, lub ktoś z jej bliskich popełnił samobójstwo. Odebranie sobie życia to postępowanie, którego ja nie potrafiłbym komuś wybaczyć, po prostu nie umiałbym. Decyzja o popełnieniu samobójstwa wpływa na ludzi, o których nawet nie mamy pojęcia że istnieja, to jest cos okropnego, coś z czym nie mogę się pogodzić i czego nigdy nie należy usprawiedliwiać problemami. Problemy zawsze można pokonać, one istnieją w nas i w naszej chorej świadomości, jednak każdy może stawić im czoła i zmienić swoje życie.
  • 1

#77 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Alembik - sam zacząłeś opowiadać o swoim życiu publicznie na forum i się żalić, więc się powinieneś liczyć z tym, że inni, którzy mają prawo się wypowiadać, odpowiadaja na Twój post.

Natomiast Tsu - myslisz ze osoby chore na depresje widzą wiecej, lepiej, prawdziwiej? Tu ktos juz sie wypowiadał, kto mial depresje i sam temu zaprzeczył. Ludzie sobie radzą na swoje sposoby z tym jaka okropna jest rzeczywistość, a to nie oznacza, ze jej nie dostrzegają, po prostu chorzy na depresję nie mają na to sily, poza tym malo kto ma depresje bo swiat jest zly itp. wiekszosc ją ma przez niepowodzenia zyciowe czy przykre losowe przypadki.
  • 0

#78

bannedfromheaven.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hm, moje zdanie o samobójstwie jest takie:
Nie powinno się gasić świecy, jej celem jest wypalenie się do końca. (Nie jest to dosłowne, więc bez komentarzy typu "ale trzeba gasić świeczkę bo będzie pożar"..)

Nie powinno się skreślać życia przez jakieś problemy. Każdy ma wzloty i upadki, ale skoro podczas naszego życia nastąpi jakieś potknięcie - po co od razu kłaść się na ziemię i czekać na śmierć? Warto jest wtedy się podnieść, chociażby samemu. Kiedy nie chcemy wstawać dla siebie, zróbmy to dla innych. Dajmy nadzieję leżącym. Życie w sumie jest darem, wszechświat jest niepojętym cudem, po co więc odbierać sobie możliwość życia? Wykorzystajmy ją i nie odbierajmy jej sobie.

Wypowiedź dosyć chaotyczna, mam za sobą męczący dzień. :D
Tyle ode mnie w tym temacie.
  • 0

#79

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeszcze chciałem się odnieść do różnych ucieczek w OOBE, psychodeliki itd. Co na dłuższą metę to da? Równie dobrze możecie zacząć pić czy ćpać. Jest jeszcze coś czego ludzie kiedyś nie mieli czyli możliwość ucieczki w komputer jednak zapewniam Was że na dłuższą metę to nie wypali i myślę że każda tego typu ucieczka nie wypali. Choćby nie wiem jak ktoś czuł się nieużyteczny i niepotrzebny to i tak prędzej czy później rzeczywistość się o niego upomni.


Co to da na dłuzszą metę? Jeśli nie spróbujesz, nie dowiesz się. Ja nic nie obiecuję, bo zeby pewne metody były skuteczne potrzeba odpowiedniego nastawienia, zaufania. Powiem tyle, ze umysł sam jest sobie najlepszym psychiatrą a organizm sam produkuje sobie najlepsze leki. Oczywiście te rzeczy nie rozwiązą problemów materialnych, raczej sprawią, ze człowiek przestaje się tymi problemami w ogóle interesować.
Psychodeliki to nie to samo co narkotyki i alkohol, umozliwiają pracę i normalne zycie (oczywiście z pewnością osoba która je zazywa będzie atakowana, bo ludzie lubią dręczyć ludzi którzy wydają się nadto zadowoleni z zycia). Większość psychodelików nie uzaleznia fizycznie. Duze nietrwałe zmiany świadomości powodują wiele drobnych, trwałych. W umyśle powstają połączenia których powstanie w innym wypadku było by nie do pomyślenia.
W OOBE mozesz z kolei skontaktować się z sobą samym, ale jakby bardziej rozwiniętą wersją. Czyli potocznie z podświadomością. Dzięki temu mozesz uzyskać pocieszenie, wartościowe nauki, pozbyć się lęku przed śmiercią. Ja twierdzę iz wszystko jest prawdziwe. To nie jest religia, ale coś rzeczywistego, wspólnego dla całego świata.
Największym skutkiem ubocznym tych praktyk są ciągłe ataki ze strony elementów społeczeństwa, które jedną nogą tkwi w mentalnym średniowieczu a drugą w Orwellowskiej antyutopii. Niezrozumienie, agresja, pogarda. Próby wbicia gwiazdki w kwadrat przez niemowlaka, tym właśnie jest dla mnie próba umieszczenia mnie w społeczeństwie przez 'autorytety w tej dziedzinie' Ale to nic podług tego co mozna zyskać idąc tą drągą. Choć są tez rzeczy które trzeba poświęcić.

My tutaj do porozumienia nie odojdziemy. Radzę raczej poszukać ksiązek na te tematy. Ja własnymi słowami wszystkiego wytłumaczyć nie potrafię. zajęło by to zbyt wiele czasu...
  • 1

#80

Kraken.
  • Postów: 26
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Hm, moje zdanie o samobójstwie jest takie:
Nie powinno się gasić świecy, jej celem jest wypalenie się do końca. (Nie jest to dosłowne, więc bez komentarzy typu "ale trzeba gasić świeczkę bo będzie pożar"..)

Nie powinno się skreślać życia przez jakieś problemy. Każdy ma wzloty i upadki, ale skoro podczas naszego życia nastąpi jakieś potknięcie - po co od razu kłaść się na ziemię i czekać na śmierć? Warto jest wtedy się podnieść, chociażby samemu. Kiedy nie chcemy wstawać dla siebie, zróbmy to dla innych. Dajmy nadzieję leżącym. Życie w sumie jest darem, wszechświat jest niepojętym cudem, po co więc odbierać sobie możliwość życia? Wykorzystajmy ją i nie odbierajmy jej sobie.

Wypowiedź dosyć chaotyczna, mam za sobą męczący dzień. :D
Tyle ode mnie w tym temacie.


Co jeśli potkniesz się pod pociag (Ty zakladasz, ze jak sie potkne to sie potkne i nic sie nie stanie i mam nie lezec czekajac na smierc) lub potkniesz sie i obalisz sie przed rozpedzone auto ? Bo jak potkniesz sie i walniesz twarza na beton to nie jest nic tragicznego ale jak do tego walnie Cie auto..

Tak, rozumiem potkniecie jako wpadniecie w gorszy okres w zyciu.

Użytkownik Kraken edytował ten post 10.01.2013 - 23:15

  • 0

#81

Tytus84.
  • Postów: 220
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Psychodeliki to nie to samo co narkotyki i alkohol, umozliwiają pracę i normalne zycie (oczywiście z pewnością osoba która je zazywa będzie atakowana, bo ludzie lubią dręczyć ludzi którzy wydają się nadto zadowoleni z zycia). Większość psychodelików nie uzaleznia fizycznie.


Niestety, mylisz się, kolego, psychodeliki to jak najbardziej narkotyki. Swoje ilości LSD i grzybów w życiu pochłonąłem i strasznie ryje to banię, to całe gadanie o "oświeceniu" jakie wywołują jest dokładnie tym co mówiłem lata temu. Teraz wiem że to był bełkot ćpuna. Fakt, nie uzależniają fizycznie, ale niszczą mózg straszliwie jeśli się nimi za dużo posługuje.
  • 0

#82

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Być może dla wielu samobójców życie (jako proces) jest paradoksalnie tak ogromną wartością, że ekstremalne rozczarowanie jego przebiegiem opanowuje każdą pojedynczą myśl.
  • 3

#83

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Być może dla wielu samobójców życie (jako proces) jest paradoksalnie tak ogromną wartością, że ekstremalne rozczarowanie jego przebiegiem opanowuje każdą pojedynczą myśl.

a wiesz co to jest przerost formy nad trescia?
  • 0

#84

Kyuto.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trudno mi opisać wszystkich samobójców jako jedną osobę, bo każdy kto odebrał sobie życie był indywidualnością i jego powód śmierci również był indywidualny. Można oczywiście opisać kilka przypadków, zrozumieć i wyjaśnić, ale na niewiele się to zda, bo nawet gdyby ktoś chciałby wytłumaczyć przez co przechodził samobójca to i tak niewielu to zrozumie. Dla osoby szczęśliwej ten temat jest zbyt daleki od niej i niekoniecznie będzie rozumiała istotę samobójstwa. Powie jedynie, że to głupie i nie chce o tym słyszeć, ale wciąż jestem w stanie opisać jedynie tylko kilka osób. Wtargnięcie na swoje życie jest aktem desperacji ostatecznej. To chwila w której cierpienie jest nie do zniesienia, a powody ku śmierci się mnożą. Można by w takich chwilach pójść do psychiatry po leki, ale patrząc na sytuację ze strony samobójcy to niemożliwe. On już tak nie umie. To najczęściej ktoś inny powinien wyciągnąć rękę ku niemu, a nie naciskać. Chociaż trudno jest prosić i przyjmować pomoc od ludzi którzy w gruncie rzeczy go skrzywdzili. Jeśli chodzi o sposób śmierci to istnieją delikatniejsze i brutalniejsze. Najczęstszym sposobem samobójstwa jest śmierć przez powieszenie, jest to najskuteczniejsza metoda. Ma się właściwie gwarancję, że się zginie. Można skakać z dachów, lub jakoś inaczej szukać śmierci, ale to nie jest zbyt dobry pomysł. Tabletki są jakąś delikatną alternatywą sznura, ale tutaj również towarzyszy ból. Organizm na końcu zaczyna się bronić, a tabletki jak zaczną działać to nie jest przyjemnie. Zdarza się, że takie osoby zostają odratowane i czeka ich płukanie żołądka, a to nic przyjemnego. Samobójca za cel sobie ustanawia własną śmierć, mimo że w głębi tak naprawdę nie chce umierać i chce żyć to zbytnio nie interesuje go metoda w jakiej może umrzeć.

O przyczynach samobójstw nie ma sensu pisać, bo jest ich niesamowicie wiele. Jednak muszę przyznać, że samobójstwo jest bardzo egoistyczne. Wystarczy wyobrazić sobie co by było gdyby ktoś kogo kochamy popełnił samobójstwo. Jest jeszcze jedna część mnie, może większa, która podpowiada, że samobójstwo niekiedy jest wyjściem z sytuacji.
  • 0

#85

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawet jeżeli samobójstwo jest wyzwoleniem to i tak chcąc nie chcąc taka osoba jest przegrana bo po prostu taka osoba nie miała szans żeby poznać uroki życia i największą tragedią jest tak naprawdę samo to że ta osoba dostała "dar" życia (nie piszę tego w pogardliwym tonie). Oczywiście mam tutaj na myśli samobójców którzy z przyczyn niezależnych od nich nie mieli szansy np. na znalezienie drugiej połówki i założenie rodziny (niepełnosprawność, uszczerbek w wyglądzie typu zespół klinefeltera czy po prostu odpychająca brzydota) bo oczywiście są i tacy samobójcy którzy mieli fajne życie ale jedno wydarzenie zmieniło je w koszmar ale mimo wszystko zanim popełnili samobóstwo to swoje przeżyli i do czasu tragedii coś z tego życia mieli (np. osoby pokroju śp. Roberta Enke). Choćby istniało niebo i bym się tam dostał to jakoś bycie latającym duszkiem nie zrekompensuje mi tego że tutaj nigdy nie założe rodziny czy nie poczuje się pewny siebie. A jak istnieje piekło i jeszcze każdy samobójca tam idzie to już w ogóle podwójna porażka i istnienie samo w sobie jest najgorszym co mogło spotkać taką osobę.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 12.01.2013 - 15:42

  • 0

#86

owerfull.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Medytacja - nie przynosiła rezultatów,
OOBE - po eksperymentach z LD wolałam nie próbować,
Monthy Python - chyba sobie żartujesz,
psychodeliki - nie będę się truła narkotykami.


Lol z tego co Ty piszesz.

Medytacja, jaka medytacja, siedzenie po turecku i próba zrozumienia czegoś?. Dziewczyno, Ty chcesz medytacją osiągnąć coś na zawołanie, jak ludzie izolowali się od świata na całe lata i dopiero przychodziły rezultaty.

To samo z LD i OOBE, bo to też forma medytacji, tylko, że zachodnia.

Psychodeliki to nie są typowe narkotyki. Naucz się rozróżniać. DMT masz najprawdopodobniej we własnej szyszynce i co, zatruło Cię ?. Nie ma żadnych dalekosiężnych skutków ubocznych u biorących np Ayahuascę, nawet u takich co biorą przez co najmniej 15 lat.

Ehh..

http://stichtingopen...ayahuasca-users

http://stichtingopen...open-foundation

http://en.wikipedia....hedelic_therapy

http://www.maps.org/wwpe_vid/

http://scienceline.o...edelic-therapy/

Najnowsze badania są jednoznaczne i stwierdzają względną nieszkodliwość psychodelików w odpowiednich set&setting, dawki jaką przyjmujemy i jej jakości(np czy nie jest zanieczyszczona szkodliwymi substancjami). Jeśli chodzi o ich bezwzględną nieszkodliwość, to wygląda to tak samo jak z alkoholem, zależy ile i jak, bezwzględnie są już szkodliwe, ale niestety, dużo tego co spożywamy jest szkodliwe jeśli pójdziemy tym tokiem myślenia.


Co do samobójców, ich wybór, oczywiście pomoc można oferować, w zależności dla kogo. Osobiście nie jestem za zbytnim przejmowaniem się nimi. Sam miałem depresyjne myśli i znam symbiozę między mną, a nimi. Jest to istne uzależnienie od nich, nie polecam, ale też nie popieram i wolę nie widzieć takich ludzi w swoim gronie.

Kliniki mogą se być, edukacja też powinna. Chociaż denerwuje mnie ten cały hype na to wszystko, niepotrzebne to. Zabijają się, to ich sprawa, tak trudno to kurde zrozumieć ?.
  • 0

#87

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Samobójstwo jest złym rozwiązaniem, bo pozbawia samobójcę możliwości przeżycia swojego życia w świetny sposób, do jego naturalnego końca. Pytania o to, czy to jest głupie, czy to jest mądre, czy to wymaga odwagi, czy to jest oznaką tchórzostwa i inne, podobne pytania są IMHO w obliczu tego pierwszego nieważne.


Bardzo mądre słowa ... dodał bym przeżycia w taki sposób na jaki sobie zasłużył . Życie tu na Ziemi to lekcja którą mamy przejść od początku do końca . Samobójstwo to ucieczka przed życiem problemami ect . Samobójstwo to grzech przeciwko sobie samemu w konsekwencji przeciwko Bogu... koniec.
  • -1

#88

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

dodał bym przeżycia w taki sposób na jaki sobie zasłużył .


Czyli mam rozumieć że jak ktoś urodzi się z jakąś wadą która uniemożliwia mu normalne życie to znaczy że sobie na to zasłużył? Generalnie uważasz że każdy ma takie życie na jakie sobie zasłużył? Że syn milionerów/miliarderów z góry zasłużył na dobre życie, że jakiś oszust i krętacz też sobie zasłużył na dobre życie a ktoś kto nie miał startu i możliwości rozwijania swojego talentu i pasji zasłużył na to żeby mieć źle? Rozumiem że wygląd też każdy ma takie na jaki zasługuje. Wiadomo że trzeba też wiele dać od siebie ale czasami to za mało i nie da się przeskoczyć pewnych rzeczy niezależnych od nas. Albo masz zbyt idealistyczne myślenie że każdy jest kowalem swojego losu (tylko że niektórzy od początku mają dobrze wyposażoną kuźnie i nie chodzi mi tylko o pieniądze) albo wierzysz w reinkarnacje (chociaż po wzmiance o Bogu to wątpię).

To co napisał optymista to dla mnie nie są bardzo mądre słowa tylko właśnie wręcz odwrotnie. Samobójcy często nie pozbawiają siebie przeżycia swojego życia w świetny sposób tylko właśnie popycha ich do tego to że nigdy nie będą mogli przeżyć swojego życia w świetny sposób.

No ale rozumiem czemu tak potępiacie ludzi z depresją i ludzi nieszczęśliwych, tych którzy są słabsi i gorsi, tych którzy nie mogą żyć tak jak wy. i tych którzy z w/w powodów nie chcą żyć. Muszą żyć żebyście mogli dowartościowywać się ich kosztem. Żeby ludzie zdrowi, piękni i bogaci mieli do kogo się przyrównać żeby połechtać swoje ego.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 13.01.2013 - 15:17

  • 3

#89

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dodał bym przeżycia w taki sposób na jaki sobie zasłużył .


Czyli mam rozumieć że jak ktoś urodzi się z jakąś wadą która uniemożliwia mu normalne życie to znaczy że sobie na to zasłużył? Generalnie uważasz że każdy ma takie życie na jakie sobie zasłużył? Że syn milionerów/miliarderów z góry zasłużył na dobre życie, że jakiś oszust i krętacz też sobie zasłużył na dobre życie a ktoś kto nie miał startu i możliwości rozwijania swojego talentu i pasji zasłużył na to żeby mieć źle?


Czy życie jako milioner od razu kojarzy się tobie z byciem dobrym człowiekiem?
Jak wiele osób dochodziło z nędzy do pieniędzy... można pewnie że można.
To co jak się urodzi z wadą zabijać??? widocznie rodzice mają też zadanie wychowania takiego wadliwego wg Ciebie człowieka...

Rozumiem że wygląd też każdy ma takie na jaki zasługuje. Wiadomo że trzeba też wiele dać od siebie ale czasami to za mało i nie da się przeskoczyć pewnych rzeczy niezależnych od nas. Albo masz zbyt idealistyczne myślenie że każdy jest kowalem swojego losu (tylko że niektórzy od początku mają dobrze wyposażoną kuźnie i nie chodzi mi tylko o pieniądze) albo wierzysz w reinkarnacje (chociaż po wzmiance o Bogu to wątpię).

Widzisz sprawa reinkarnacji i sprawa Boga to moja sprawa zacytuje fragment najmądrzejszego Polaka w naszych czasach ...

"Objawienie chrześcijańskie wyklucza reinkarnację i mówi o spełnieniu, do którego człowiek jest powołany w czasie jedynego życia ziemskiego. Spełnienie własnego losu osiąga [on] poprzez bezinteresowny dar z siebie samego. Taki [...] dar jest możliwy [...] tylko poprzez spotkanie z Bogiem. [...] Człowiek spełnia się w Bogu dlatego, że Bóg sam do niego przyszedł w swoim Przedwiecznym Synu"
Jan Paweł II

To co napisał optymista to dla mnie nie są bardzo mądre słowa tylko właśnie wręcz odwrotnie. Samobójcy często nie pozbawiają siebie przeżycia swojego życia w świetny sposób tylko właśnie popycha ich do tego to że nigdy nie będą mogli przeżyć swojego życia w świetny sposób.

Dlaczego nie mają przeżyć życia w świetny sposób? Pozbawiając siebie życia pozbawiają się tej szansy tak więc nie widzę nic złego w tych słowach ... prawda boli.

No ale rozumiem czemu tak potępiacie ludzi z depresją i ludzi nieszczęśliwych, tych którzy są słabsi i gorsi, tych którzy nie mogą żyć tak jak wy. i tych którzy z w/w powodów nie chcą żyć. Muszą żyć żebyście mogli dowartościowywać się ich kosztem. Żeby ludzie zdrowi, piękni i bogaci mieli do kogo się przyrównać żeby połechtać swoje ego.

Ludzie zdrowi piękni i bogaci powinni pomagać słabszym i chorym jak uczył Jezus i sam tak czynił.

Widzisz dla mnie wszyscy są równi biedni , bogaci , ect.
Liczy się to jakim jesteś człowiekiem dobrym czy złym a nie twój status majątkowy.


  • 0

#90

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wyświetl postUżytkownik Tenhan dnia 13.01.2013 - 14:57 napisał

Cytat
dodał bym przeżycia w taki sposób na jaki sobie zasłużył .


Czyli mam rozumieć że jak ktoś urodzi się z jakąś wadą która uniemożliwia mu normalne życie to znaczy że sobie na to zasłużył? Generalnie uważasz że każdy ma takie życie na jakie sobie zasłużył? Że syn milionerów/miliarderów z góry zasłużył na dobre życie, że jakiś oszust i krętacz też sobie zasłużył na dobre życie a ktoś kto nie miał startu i możliwości rozwijania swojego talentu i pasji zasłużył na to żeby mieć źle?

Czy życie jako milioner od razu kojarzy się tobie z byciem dobrym człowiekiem?
Jak wiele osób dochodziło z nędzy do pieniędzy... można pewnie że można.
To co jak się urodzi z wadą zabijać??? widocznie rodzice mają też zadanie wychowania takiego wadliwego wg Ciebie człowieka...


Co do pytania nr. 1. Aby na pewno dobrze przeczytałeś to co napisałem? Nie sądzę żeby to czy ktoś jest dobrym czy złym człowiekiem warunkowało to czy jest szczęśliwy czy nie i czy ma życie na dobrym poziomie i po prostu nie każdy ma takie życie na jakie zasługuje.

Co do zabijania dzieci z wadami. Nie chodzi mi o to że lekarze mają zabijać zaraz po urodzeniu czy że o tym mają decydować rodzice. Chodzi mi o to że jeżeli ktoś urodzi się z jakąś wadą to że sam może zadecydować czy chce się z tym męczyć i patrzeć jak inni żyją pełną piersią a on ma być na bocznym torze czy zadecyduje że takie życie jako człowiek drugiej kategorii nie ma sensu i że warto ze sobą skończyć. Oczywiście mam na myśli wady fizyczne a nie upośledzenia umysłowe bo raczej ludzie z poważnym upośledzeniem umysłowym nie myślą o samobójstwie i nie są świadomi ile ich w życiu omija. Dlatego uważam że gorzej jest urodzić się z jakąś wadą fizyczną niż umysłową i być w pełni świadomym tego jak się jest odrzucanym i ile traci się w życiu.

Dlaczego nie mają przeżyć życia w świetny sposób? Pozbawiając siebie życia pozbawiają się tej szansy tak więc nie widzę nic złego w tych słowach ... prawda boli.


Ale jak można pozbyć się czegoś czego nie ma? Jak można zabijając się z powodu braku szansy na szczęśliwe życie... pozbawić się szansy na szczęśliwe życie?

Z resztą nie mieszajmy w to Boga bo to naprawdę jest żałosne. Sam jestem wierzący no ale jeżeli Bóg tworzy kogoś gorszego od innych po to żeby mu zbrzydło życie do tego stopnia żeby się zabił i jeszcze żeby za samobójstwo posłać go do piekła to naprawdę paranoja i Bóg nie jest taki miłosierny jak to o nim mówią i przy takim obrocie spraw nienawidzę go tak samo jak swoich rodziców za to że mnie wydali na ten świat.

Ludzie zdrowi piękni i bogaci powinni pomagać słabszym i chorym jak uczył Jezus i sam tak czynił.


No i co to za życie jak słabszy i chory będzie musiał liczyć na łaskę innych, jak jakimś cudem jakaś kobieta go zechce (oczywiście o pięknej nawet nie ma mowy) to potem wyda na świat takie same jak on słabe dzieci. Z resztą to wszystko pięknie wygląda na papierze a jest inaczej. Słabsi z reguły są wykluczeni, poniewierani i wykorzystywani.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 13.01.2013 - 16:38

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych