61 replies to this topic

[dżek]

Po pierwsze weźcie pod uwagę, że nastolatki w tym wieku potrafią się zakochać. Może to jej pierwszy facet, może dobrowolnie się z nim zabiła? A po drugie prochy, prochy zrobiły robotę. Moim zdaniem przy tylu chłopa co tam było to powinni dać sobie radę. No, ale po co brać na siebie odpowiedzialność? Podobno (nie pamiętam) duży % snajperów policyjnych przechodzi na emeryturę nie oddając ani jednego strzału w pracy.

[Robakatorianin]

tak czytam od 2 dni Twoje posty i za kazdym razem na sile bronisz (tak mi sie przynajmniej wydaje), tej bardzo____________ akcji polskiej policji+AT, nie rozumiem tego....

Bo za stary jestem na to aby polecieć z tłumem fanatyków JP100% i wiem że sprawy nie zawsze tak wyglądają jak je chcą widzieć przeciwnicy policji. Często każdą sprawę trzeba analizować na zimno aby uniknąć nieporozumień i manipulacji, jak było w tym przypadku:
http://www.paranorma...ania-do-dzieci/

A teraz będą tłumaczyć się ze śmierci tej dziewczyny. Pytanie która sytuacja jest gorsza...

Wygląda na to że bez względu na to co policja by zrobiła to i tak by było źle...

Podobno (nie pamiętam) duży % snajperów policyjnych przechodzi na emeryturę nie oddając ani jednego strzału w pracy.

Polskie prawo kuleje-policjanci (snajperzy) nie mogą oddawać "strzału ratunkowego".
Obecne przepisy prawa w RP nie definiują i nie dopuszczają możliwości oddanie przez snajpera (strzelca wyborowego) strzału ratunkowego, nawet jeśli następuje bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia ofiary.


Trochę konkretów w sprawie czasu zgonu:
Wyniki tej sekcji wskazują, że zgon mężczyzny i dziewczyny nastąpił po oddaniu jednego strzału w kierunku Andrzeja B. i jednego strzału w kierunku Kamili M. Zgon nastąpił w bezpośredniej bliskości po sobie, czyli nie było takiej sytuacji, że najpierw zginęła jedna osoba, chwilę czasu upłynęło i był zgon drugiej osoby. Poza tym oboje zginęli na krótko przed interwencją policji - mówi "Gazecie" Wiesława Basak, wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

To "na krótko" jest trochę ogólne-ale może podadzą coś konkretniejszego.

[Tromasz]

Bo za stary jestem na to aby polecieć z tłumem fanatyków JP100%

Wiek tutaj nie ma nic do rzeczy. Chyba, że uważasz, że każdy kto krytykuje tą żałosną akcję to jakiś zbuntowany nastolatek. JP100%? Czyli co ?

Wygląda na to że bez względu na to co policja by zrobiła to i tak by było źle...

to post z poprzedniej strony

Gdyby go AT odpaliło to podniosłyby się krzyki jaka ta policja podobna do milicji! Przecież mogli mu dać szansę...

A dlaczego gdybasz? Po co to ? Skąd możesz wiedzieć co by było gdyby? Zrobili jak zrobili i nie ma innej wersji. A, że zrobili to żałosnie i zupełnie nieprofesjonalnie to akurat mało kogo dziwi.

Koleś, który po cichu chciał przeskoczyć przez tą siatkę a w rezultacie na niej zawisł jak jakiś opasły wieprz i musiał go pchać kolega - uważasz że to też normalne ? Człowiek, który jest szkolony by z ciężkim ekwipunkiem radzić sobie w takich sytuacjach, by ratować ludzkie życie nie może przeszkoczyć płotu, ja dziękuje za taką jednostkę.

[BrainCollector]

Wiek ma do rzeczy i proszę nie wciskać kitu, że 13-15 latek może być mądrzejszy od 30 latka. Co do JP to jak najbardziej popieram robakatoriananina, dzisiaj jest tręd wyśmiewania policji i plucia na nią przy każdej okazji, co jest jak najbardziej żałosne.
Oglądałeś film negocjator ? Tak powołuje się na film, bo pokazuje masie i daje do myślenia, że nie wszystko idzie tak jak jest to zaplanowane, człowieka nie przewidzisz, to nie maszyna.
Pluj dalej na policje, mam ogromną nadzieje, że te "psy" uratuja Ci kiedyś życie żebyś mógł spalić się ze wstydu i zapaść się pod ziemie.

[Tromasz]

Momencik, a kto tutaj ma 13-15 lat? Jaki TREND?

Ja mówie o sytuacji, która wydarzyła się w Sanoku - o tym jest ten temat.
I mowie to co wyczytałem w internecie oraz o filmiku, którzy przedstawia człowieka probującego przeskoczyć płot. I za to ich krytykuję bo uważam, cała akcja była przeprowadzona tragicznie. Uważasz inaczej? Co zrobili dobrze?

Nie mówie o żadnej innej sytuacji, nie pluję. Ktoś kto stoi w opozycji do wszystkich innych opinii zaraz musi pluć? No proszę.

A czy słowa 'PSY' nie używają właśnie 13 latki ?

Użytkownik Tromasz edytował ten post 13.01.2013 - 09:22

[żaba]

mi to wygląda, że chłopaki chcą po prostu mieć kontrowersyjne zdanie i tyle. przecież gołym okiem widać, że policja w PL jest nieudolna - niedługo zamiast prawdziwej broni będą ich wysyłać z pistoletami na wodę

[erebeuzet]

@Brain

W życiu jako poszkodowany miałem do czynienia z policją trzy razy i trzy razy mnie zawiedli. Jak mam mieć o nich pozytywne zdanie?
Mógłbym dosłownie mnożyć przypadki niekompetencji ze strony funkcjonariuszy jakich byłem świadkiem.
Natomiast czyny godne pochwały jestem w stanie wyliczyć na palcach jednej ręki.

A co do samego Sanoka, to oczywiste, że winę ponosi prawo polskie, a nie policja.
Oni tylko dołożyli jak zwykle cegiełkę do tego cyrku.

[kuba9449]

dzisiaj jest tręd wyśmiewania policji i plucia na nią przy każdej okazji

Przepraszam za OT, ale muszę odpowiedzieć.
Trend jest na bronienie policji i wyśmiewanie tych którzy wytykają ich błędy. Nazwiesz bandytę bandytą i od razu jesteś "dzieciak jp" co kolwiek co znaczy.

[Wazelina]

Tak se myślę... 16 grudnia 1981 roku w kopalni "Wujek" nikomu tych jaj nie zabrakło, by wydać rozkaz strzelania do Bogu winnych robotników...

Hmmm...

To pomyśl, że w 81 panowała komuna, a przepisy oraz same przywileje władzy i im postronnych były nieco inne. Od x lat w Polsce mamy zmianę prawną wobec zakresu działań polskiej policji, niestety na niekorzyść. Moja mama przepracowała sporo lat w policji począwszy od lat 80. Z jej opowieści już w końcowych latach 90 PP to tylko instytucja objęta zakazami, a nie nakazami. Związane ręce i nic więcej.

[Brasiliano serialo]

Chciałbym sprostować niektóre kwestie bo czasami ludzie chyba nie do końca zdają sobię sprawe z kilku rzeczy. Dla mnie, akcja przeprowadzona w Sanoku została przeprowadzona w sposób dość chaotyczny i nieodpowiedni. Sytuacja na pewno do najłatwiejszych nie należała. Przedewszystkim zabrakło dobrych decyzji w odpowiednich momentach. Koordynator chyba sam nie miał pomysłu co zrobić.


Myślę, że facet wypatrzył funkcjonariuszy przeprowadzających rozpoznanie. Taka czynność zajmuje sporo czasu, musi być przeprowadzona jak najlepiej gdyż od tego zależy powodzenie zatrzymania podejrzanego. Skoro był podejrzewany o morderstwo, a nawet pochwalił się tym na facebooku (tak donoszą media) to zapewne był wyczulony i mógł wypatrywać obserwatorów. Większość zatrzymań groźnych osób jest przeprowadzanych w nocy ponieważ daje to element zaskoczenia oraz możliwość łatwiejszego podejścia pod cel. Kto normalny ryzykowałby wysyłanie ludzi pod blok w środku dnia? Nim 20-30 uzbrojonych operatorów dobiegłoby pod klatkę już dawno zostaliby zauważeni przez pół osiedla

Nastąpił ostrzał policjantów. Jako posiłki dla SPAPu z Rzeszowa zostali skierowani antyterroryści z BOA.

Wielkim błędem był brak negocjacji. Skoro zdarzenie miało miejsce około 12:30 to dlaczego pierwsze próby rozmowy podjęto dopiero około 17? Nie można dopuścić by przez tyle godzin agresor był pozostawiony sam sobie. Sprawny negocjator może nakłonić człowieka do poddania się lub przynajmniej uspokoić jego psychikę (chyba, że mamy do czynienia z psychopatą). Rozwiązania siłowe zawsze są traktowane jako ostateczność. Zwłaszcza w przypadku przetrzymywania zakładników. Nikt nie chce niepotrzebnie ryzykować czyjegoś życia.

Całemu incydentowi pomogliby policyjni strzelcy, jednak nie pozwala im na to prawo...
Snajper musi przestrzegać takie same procedury jak normalny policjant (prawo do użycia broni reguluje ustawa o policji), przez co nie funkcjonuje w Polsce coś takiego jak strzelanie by zabić. Strzelać trzeba tak by wyrządzić jak najmniejszą szkodę. Na szkolenie tych ludzi oraz sprzęt dla nich przeznacza się rocznie wiele pieniędzy, a niesprecyzowane prawo ogranicza ich do roli obserwatora

Okna w mieszkaniu zostały zasłonięte kocem więc obserwacja mieszkania była niemożliwa. Nie orientując się w sytuacji wewnątrz ciężko jest wydać rozkaz ataku. Często zdarzały się przypadki na świecie iż akcja trwała wiele godzin, a nawet dni. Sprawca był zdeterminowany co pokazał strzelając wcześniej. Użycie gazu (tzw. łzawiącego) też dużo by nie dało (a raczej byłoby głupotą), rozdrażniło by go tylko i stałby się bardziej niebezpieczny oraz nieprzewidywalny. Myślę, że w przypadku szturmu facet i tak by zginał, dziewczyna również wielce prawdopodobnie byłaby martwa, a nie wykluczone iż byłyby ofiary wśród antyterrorystów. Jedynym rozsądnym wyjściem by uratować czyjeś życie były negocjacje które zostały zawalone.




Nie wydawajcie wyroków na podstawie zaszłyszanych historyjek od kolegów mitomanów czy też materiałów z mediów, które często bredzą. Dla nich liczy sie kontrowersja, oglądalność i dramaturgia by ich news sprzedał się. Takie sytuacje nigdy nie są łatwe, wymagają pracy wielu ludzi a także i odrobiny szczęścia. Życie to nie jest gra i tu nie ma miejsca na nieprzemyślane decyzje. W fotelu przed monitorem krytukuje się niezwykle łatwo, ale niektórzy chyba nie zdają sobie sprawy jak wyglądaja realia takich operacji.

Ps. Nie widzę nic śmiesznego w tym, że jeden z operatorów nie mogł poradzić sobie z przejściem przez płot. Oporządzenie waży jakies 25-30kg. Nie tak łatwo skakać przez ogrodzenie mając na sobie coś o wadze dużego worka z cementem.

Użytkownik Brasiliano serialo edytował ten post 14.01.2013 - 05:17

[Tenhan]

dzisiaj jest tręd wyśmiewania policji i plucia na nią przy każdej okazji, co jest jak najbardziej żałosne.

Jeżeli policja potrafi jedynie służyć jako bojówka rządowa i najlepiej im wychodzi kopanie demonstrantów no to tak jest. Oczywiście nie mam na myśli postrzegania policji przez pokolenie JP bo ci to nienawidzą policji jakakolwiek by była bo zamyka "dobrych chłopaków" którzy zarabiają dilerką lub kradzieżami.

Swoją drogą rozwodzą się czy zabił tą małolatę czy popełniła samobójstwo, jak dla mnie to koleś ją kropnął bo za dużo wiedziała.

Użytkownik Tenhan edytował ten post 14.01.2013 - 12:22

[Striker]

Akcja została spartolona przez to, że gość rozpoznał samochód tajniacki. Przez to zamknął się w domu i zabaryadował drzwi a w tym momencie było już po ptokach.

Gość zdesperowany i uzbrojony, a policjanci z kagańcami - mogło się skończyć jak w Magdalence - na ich miejscu z takim prawem, które pozbawia mnie zębów i pazurów i każe skakać na tygrysa, a w dodatku tysiące krytyków już czeka na moje potknięcie też bym się bał bo albo by mnie zabili albo ja bym zabił i by mnie wsadzili do więzienia.

A co do dziewczynki - to niestety tak jest, że w życiu czeka na nas wiele pułapek i niestety niektórzy z nas w nie wpadną. Ta dziewczynka świadomie została dziewczyną gangstera, a to było jedno z zagrożeń i z tego musiałp ktoś sobie zdawać sprawę. Dzieci wpadają w rózne pułapki - chłopcy którzy kradną samochody, chcą być mafiozami i nagle znikają bez wieści. Młodzież, która zaczyna brać narkotyki, kończy ze strzykawką na dworcu.. Właśnie od tego są rodzice aby pilnować i wychowywać. Jej rodzice pozwolili jej na związek z 2x starszym gangsterem gdy miała 15 lat (bo w takim wieku dzieci nie myślą) mimo, że była niepełnoletnia i mogli ją legalnie na siłe zabrać - kiedyś by im wybaczyła pozatym najważniejsze - dzisiaj żyłaby. Teraz tatuś płacze, że skurwiel zabił mu córkę - ciekawe gdzie była jego oddwaga gdy gośc bzykał mu 15 letnie dziecko?

Gdybym ja w wieku 15 lat powiedział tacie, że się wyprowadzam bo ide zamieszkać z prostytutką, w której się zakochałem to jestem pewien, że nie zdążyłbym skończyć zdania przed utratą przytomności.. Bałem się i szanowałem swojego tatę. Dzisiaj już się nie boję ale nadal szanuję i jestem wdzięczny za to, że tak się go bałem, że nie nie ćpałem z kolegami i nie zawiesił mi się kwas tak jak mojemu wtedy najlepszemu przyjacielowi, który do dzisiaj myśli, że ma 17 lat, doskonale pamięta każdy szczegół z czaśów liceum i zapomina 50% tego co się mu powie.. Różnica jest taka, że mój tata w przeciwieństwie do jego taty nie traktował mnie jak dorosłego - ponieważ dorosły nie byłem. Teraz do kogo jego tata może mieć pretensje? Do policji, że nie ujeła dealerów czy do siebie, że nigdy nie był na wywiadówce i nie reagował jak jego nastoletni syn wracał skacowany nad ranem?

[Arkadiusz]

Striker owszem, to był główny powód - gość widział, że coś się szykuje. Problem w tym, że (jak ktoś wcześniej pisał) tajniacy często nie są aż tak tajni jak im się wydaje. Zainteresowani zawsze starają się być o krok przed nimi. Kojarzą marki, kolory i tablice rejestracyjne pojazdów, ba! Bywa, że nawet i twarze. Niejednokrotnie jest to wiedza dla samej wiedzy, ot żeby zaszpanować przed starszymi koleżkami i zyskać sobie miano "ogarniętego". Zbir, który ma swoje za uszami musi być więc skarbnicą takich informacji. Bo o ile małolat sympatyzujący z lokalnymi oprychami prędzej wpadnie na jakiejś głupocie zatrzymany przez oznakowany patrol, to facet posiadający lewą broń, kręcący prochami i gotowy strzelić komuś w łeb doskonale wie, że dzielnicowy raczej po niego nie przyjdzie. A przecieki informacyjne z półświatka też wcale nie są tak trudno dostępne. Ja mieszkając na mojej dzielnicy od urodzenia, doskonale wiedziałem kto "rządzi", choć nigdy z żadną bandyterką nie obcowałem. I na takiej samej zasadzie znany był ten facet - każdy wiedział, że "on to on".

Jeśli zaś chodzi o dziewczynę - nie ukrywajmy, coś w tym domu musiało być nie tak i coś w jej wychowaniu ostro poszło nie tak. Mam nadzieję, że jej historia da do myślenia pannicom biegającym za bad boyami i pokaże, że taka zabawa może się skończyć kulką w czaszce.

[Robakatorianin]

A dlaczego gdybasz? Po co to ? Skąd możesz wiedzieć co by było gdyby? Zrobili jak zrobili i nie ma innej wersji. A, że zrobili to żałosnie i zupełnie nieprofesjonalnie to akurat mało kogo dziwi.

Wszyscy gdybają a ja nie mogę? Żałosne były inne akcje, ta miała pewne ograniczenia, głównie prawne.

Striker owszem, to był główny powód - gość widział, że coś się szykuje. Problem w tym, że (jak ktoś wcześniej pisał) tajniacy często nie są aż tak tajni jak im się wydaje.

Ludzie no co wy...
To wszystko przez tajniaków?

Pomyślmy przez chwilę...
Dzień wcześniej gość odpala innego typa, reklamuje swój czyn na FB...
Z uwagi na powyższe i długi czas przebywania na ulicy gość mógł się spodziewać odwiedzin policji czy powinien przypuszczać że się nigdy nie połapią że to on? Nie wiem co on by musiał brać aby mieć umysł tak zamulony wizją całkowitej niewinności i nieuchwytności...

Jeśli zaś chodzi o dziewczynę - nie ukrywajmy, coś w tym domu musiało być nie tak i coś w jej wychowaniu ostro poszło nie tak. Mam nadzieję, że jej historia da do myślenia pannicom biegającym za bad boyami i pokaże, że taka zabawa może się skończyć kulką w czaszce.

Jest i inne spojrzenie na ten temat:
Cała Polska będzie o niej gadać, będzie słynna, zawstydzi wszystkie koleżanki swym czynem-niektórzy dla 5minut sławy zrobią wszystko...
Poza tym jakie to romantyczne, prawie tak jak w łamerykańskich filmach...znaleźli ich trzymających się za rączki..aż łezka cieknie...

[żaba]

A Nie wiem co on by musiał brać aby mieć umysł tak zamulony wizją całkowitej niewinności i nieuchwytności...

wystarczy dobra amfetamina brana regularnie - z tego co wiem, ten facet nie schodził z gazu



wg mnie jak chcieli go ująć to powinni zrobić to szybko i tak by się facet nie połapał - tak jak robią to w przypadku niegroźnych gangsterów :-) tym bardziej jak ktoś się chwali morderstwem na fejsbuku, to raczej wypadało by podejść bardziej poważnie i profesjonalnie do sprawy, bo widocznie coś z nim jest nie tak... a tacy ludzie jak widać są nieobliczalni