118 odpowiedzi w tym temacie

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Według mnie wiara jest nieskrępowaną myślą, która wyrusza w nieznane, wyrusza za wszelkie granice wytyczając tym samym trasę jaką musi przebyć nauka
Nie widzę sensu w kłótni typu "Co jest lepsze? Wiara czy nauka?". Wiem, że nie na tym polega ten temat, ale nazwa tematu może prowokować tego typu dyskusję. Swoją drogą, co to znaczy "lepsze" ? Ja nie uznaje tego słowa, nie jest to jasne ani konkretne.
Wiara i nauka muszą współegzystować, by cokolwiek powstało. Dogmaty religijne są tworzone po to, by nauka miała co obalać i znowu by powstały nowe dogmaty/teorie. Dla mnie to jest piękne.

[Antymateria]

Swoją drogą, co to znaczy "lepsze" ? Ja nie uznaje tego słowa, nie jest to jasne ani konkretne.

Lepsze to znaczy silniejsze, jest przed tym drugim.W życiu masz mnóstwo takich sytuacji a w szczególności w sporcie.

Wiara i nauka muszą współegzystować, by cokolwiek powstało.

Wcale wiara nie jest potrzebna nauce a szczególnie taka wiara ogólnie w Boga i jego "praktykach" a wiara w to że coś się uda to dwie różne "wiary"

Dogmaty religijne są tworzone po to, by nauka miała co obalać i znowu by powstały nowe dogmaty/teorie. Dla mnie to jest piękne.

Wiemy dopiero niewiele o prawach fizyki i nauce dlatego tak wielu rzeczy nie możemy wyjaśnić a tym bardziej zrozumieć i tłumaczymy je Bogiem.
Za jakiś czas wszystko się tak rozwinie że kiedyś będziemy znać wszystkie prawa rządzące wszechświatem.A w tedy odpowiemy na wszystkie pytania.

Użytkownik Stoner edytował ten post 22.01.2013 - 19:25

[BehawioralnyBarbararzyńca]

Swoją drogą, co to znaczy "lepsze" ? Ja nie uznaje tego słowa, nie jest to jasne ani konkretne.

Lepsze to znaczy silniejsze, jest przed tym drugim.W życiu masz mnóstwo takich sytuacji a w szczególności w sporcie.

Wiara i nauka muszą współegzystować, by cokolwiek powstało.

Wcale wiara nie jest potrzebna nauce a szczególnie taka wiara ogólnie w Boga i jego "praktykach" a wiara w to że coś się uda to dwie różne "wiary"

Dogmaty religijne są tworzone po to, by nauka miała co obalać i znowu by powstały nowe dogmaty/teorie. Dla mnie to jest piękne.

Wiemy dopiero niewiele o prawach fizyki i nauce dlatego tak wielu rzeczy nie możemy wyjaśnić a tym bardziej zrozumieć i tłumaczymy je Bogiem.
Za jakiś czas wszystko się tak rozwinie że kiedyś będziemy znać wszystkie prawa rządzące wszechświatem.A w tedy odpowiemy na wszystkie pytania.

Bieg na 100 metrów. Wygrywa X. Y był przed ostatni mimo, że wysilił/poświęcił się bardziej niż X robiący to na 'odwal się'. Kto był lepszy? Wszystko jest totalnie względne, dla mnie lepszy jest Y .

Ja ciągle żyłem w przekonaniu, że te dwie różne wiary są identyczne. Bo przecież wierzący w Boga, wierzy raczej, że pójdzie do raju po śmierci.

Uważam, że minie jeszcze duuużo lat nim poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeszcze dużo zabijania i skruchy przed nami, ludźmi
Pozdrawiam!

[Antymateria]

Bieg na 100 metrów. Wygrywa X. Y był przed ostatni mimo, że wysilił/poświęcił się bardziej niż X robiący to na 'odwal się'. Kto był lepszy? Wszystko jest totalnie względne, dla mnie lepszy jest Y .

Lepszy jest ten który wygra nie ważne jak ale wygra.To że X biegnący na odwal był lepszy od Y biegnący z całych sił nie oznacza że Y był lepszy bo dał z siebie wszystko bo gdyby X pobiegł też ze wszystkich sił to by był pogrom to tak jakbyś porównał sobie mecz Polska - Hiszpania (piłka nożna) z wynikiem 1-10 i powiedziałbyś że myśmy wygrali bo strzeliliśmy gola ?.

Bo przecież wierzący w Boga, wierzy raczej, że pójdzie do raju po śmierci.

Tak głosi biblia jak jest niebo to jest i piekło i czyściec.

Uważam, że minie jeszcze duuużo lat nim poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeszcze dużo zabijania i skruchy przed nami, ludźmi

No na pewno nie znajdziemy odpowiedzi na wszystko przez następne 10 lat ale prze 1000 a nawet miliony lat.Co do skruchy to się zgodzę a do zabijania to uznaję że nie wierzysz w nas "samych".

[Robakatorianin]

Wiemy dopiero niewiele o prawach fizyki i nauce dlatego tak wielu rzeczy nie możemy wyjaśnić a tym bardziej zrozumieć i tłumaczymy je Bogiem.

Jednocześnie wykluczamy możliwość istnienia Boga, tworzenia przez Niego praw fizyki z uwagi na to że nie potrafimy czegoś wyjaśnić.

[Antymateria]

rainmen

Niestety autor wątku zaprezentował zagadnienie w sposób całkowicie niepoważny, trywialny, lekkomyślny, skrajnie krótkowzroczny, naiwny, niedokładny, wręcz prymitywny. Oczywiście uwagi dotyczą tylko i wyłącznie zawartości tekstu.

Daruj sobie takie teksty... Od razu widać że jesteś wierzący...

Ja tylko podkreśliłem wyraźną dominację nauki nad wiarą...

Użytkownik Rubin edytował ten post 11.02.2013 - 16:19

[mylo]

Jednocześnie wykluczamy możliwość istnienia Boga, tworzenia przez Niego praw fizyki z uwagi na to że nie potrafimy czegoś wyjaśnić.

Oczywiście nie można całkowicie tego wykluczyć - ale będzie on wtedy jedynie jednym z możliwych powodów istnienia. To postawi go jako jedną z teorii, natomiast jako że nie ma na jego istnienie żadnych dowodów czy przesłanek - będzie jedną ze słabszych teorii.
W tym momencie spychamy rolę Boga (jakiegoś) do pierwszych chwil istnienia Wszechświata (niezwykle krótkich, wręcz nie do wyobrażenia), bo o Kosmosie i jego prawach wiemy już dość by prześledzić jego ewolucje do niemalże jego początków i nie widać tam ani jednego dotknięcia stworzyciela. Ludzie nie odkryli ani jednego śladu, nawet rąbka odcisku palca Boga - to powinno zaniepokoić wierzących.

Więc Bóg broni się teraz na ostatniej reducie którą szturmują setki tysięcy naukowców z całego świata. Tego ataku może nie przeżyć.

[bluearmy]

Na początek witam was wszystkich. Jestem tu nowy i chciałbym wyrazić swoją teorie na ten temat. Więc tak, moim zdaniem Bóg = ludzka niewiedza. Nasza rasa mimo tego, że należy do inteligentnych, nie wie jeszcze o rzeczach jakie miały miejsce na ziemi. Dlatego wydaje mi się, że taka prostota jest tutaj najlepszym rozwiązaniem. Jesteśmy jeszcze zbyt zacofani, aby niektóre sprawy pojąc lub rozwiązać. Oczywiście, czytając mój komentarz można już wywnioskować, że nie wierze w Boga. Wole naukowe podejście do spraw, ale prawdę mówiąc również nie wierzę w teorie naszej ewolucji. Bo tu i tu nie ma dowodu, który stałby się brakującym ogniwem. Zastanawiające jest to w jak krótkim czasie staliśmy się tak niesamowitymi i inteligentnymi istotami.

[restek]

Nasza rasa mimo tego, że należy do inteligentnych

jak masz odniesienie do zwierząt żyjących na Ziemi to może i masz racje

[Robakatorianin]

...bo o Kosmosie i jego prawach wiemy już dość by prześledzić jego ewolucje do niemalże jego początków i nie widać tam ani jednego dotknięcia stworzyciela.

Jeszcze niedawno nie wiedzieliśmy o tym iż obecna materia stanowi jedynie kilka procent całości. Jak się zachowywała ciemna energia i materia podczas Wielkiego Wybuchu-dopiero tworzą kolejne teorie. Zapewne sporo z nich będzie ponownie sprzecznych z pozostałymi.

Guzik wiemy.

[mylo]

Robakatorianin@

Nie wiemy wszystkiego, ale wiemy dość by tworzyć bardzo prawdopodobne i zgodne ze znaną wiedzą teorie. Jak na razie mamy sporo wpisanych w rzeczywistość teorii opisujących początki istnienia które mają poparcie w obserwacjach, za to żadnego poparcia istnienia Boga w obserwacjach. Jedynym poparciem jego istnienia jest błąd logiczny Argumentum ad ignorantiam, który w niewiedzy naukowców szuka dowodu na bytność Boga.

[Robakatorianin]

Nie wiemy wszystkiego, ale wiemy dość by tworzyć bardzo prawdopodobne i zgodne ze znaną wiedzą teorie.

Racja:
-możemy twierdzić coś z pewnym prawdopodobieństwem lecz nie pewnością
-nasza znana wiedza często wywracała się do góry nogami

za to żadnego poparcia istnienia Boga w obserwacjach

Najpierw Bóg musiałby chcieć być widoczny dla nas.
Pozostają jeszcze cuda-ale to nie na moją wiarę.

Jedynym poparciem jego istnienia jest błąd logiczny Argumentum ad ignorantiam, który w niewiedzy naukowców szuka dowodu na bytność Boga.

Sa przekazy z dawien dawna. Wypadałoby przefiltrować i odczytać pierwotny przekaz. Mi się wciąż podoba 6 dni stworzenia świata.

[mylo]

O nie, w Kreacjonizm nie wchodźmy.

Tutaj jest filmik z uzasadnieniem powstania życia na drodze ewolucji. Kreacjonizm nie jest się w stanie bronić.

[Robakatorianin]

Tutaj jest filmik z uzasadnieniem powstania życia na drodze ewolucji. Kreacjonizm nie jest się w stanie bronić.

Sorry ale ja nie abla za bardzo po angielsku-a zwłaszcza w pisanym

Wedle moich przekonań ewolucja nie wyklucza istnienia Boga i kreacjonizmu, przypomnę jedynie że jestem deistą.