Napisano 20.01.2013 - 11:14
Napisano 20.01.2013 - 11:19
Widać tę wolność obywateli w UE... Czy wolność nie pozwalałaby krajowi samemu zadecydować o tym, jakie ustawy chce wprowadzić w życie u siebie, a jakie nie, zamiast przyjmowania byle czego, bo reszta tak robi?
Użytkownik Phiaas De'Sarlan edytował ten post 20.01.2013 - 11:19
Napisano 20.01.2013 - 12:22
Napisano 20.01.2013 - 13:04
Ty chyba sobie żartujesz. Największym światopoglądowym absurdem z jakim się spotkałem jest popieranie aborcji i opowiadanie się przeciwko karze śmierci. Zasadniczą różnicą między nienarodzonym dzieckiem, a zwyrodnialcem i zbrodniarzem jest to, że to dziecko nic nikomu nie zrobiło, jest niewinne. Jak można popierać zabijanie dzieci jednocześnie protestując przeciw zabijaniu morderców?Jako ciekawstko podam, że większości polskiego katolickiego społeczeństwa jest akurat za karą śmierci, a przeciw aborcji. Brak konsekwencji?
Napisano 20.01.2013 - 13:34
Bo tytuł i pierwsze akapity brzmią:
"Rada Europy narzuca aborcję"
"Czy na kraj, który trzykrotnie odrzucił w referendum aborcję, można wywierać presję, aby zalegalizował ją w imię Konwencji, która nie obejmuje prawa do aborcji?
W Europie Irlandia jest symbolem sprzeciwu wobec aborcji. Niemniej jednak jest ona bliska poddaniu się zorganizowanej presji ze strony Rady Europy oraz lobby proaborcyjnego."
Natomiast reszta artykułu nie traktuje o zmuszeniu Irlandii do wprowadzenia aborcji, tylko do usystematyzowania pozwoleń na aborcje ze względów medycznych - która jest tam dopuszczalna tak czy siak. Teraz w Irlandii i Polsce decyzję o tym czy aborcja jest wskazana ze względu na zagrożenie życia matki, decydują lekarze podczas wizyt. To doprowadza do sytuacji w której osobiste poglądy lekarza mogą zaważyć nad przyszłym życiem kobiety której zdrowie jest zagrożone i nie powinna urodzić dziecka. Np katolicki lekarz może mimo wyraźnych objawów zagrożenia zignorować to w imię swojego światopoglądu - bo lepiej by matka umarła niż popełniła grzech.
Dochodzi potem do takich absurdów:Polska nastolatka, która w 2008 roku w wieku czternastu lat zaszła w ciążę w wyniku przestępstwa i której szpital w Lublinie odmówił aborcji, wygrała proces przeciw Polsce w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Polskie władze będą musiały wypłacić jej zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. euro.
[...]
Lekarz lubelskiego szpitala im. Jana Bożego odmówił jednak przeprowadzenia aborcji. Zachęcał najpierw matkę, a potem samą nastolatkę, do rozmowy z księdzem. Matka była zdecydowanie temu przeciwna, ale w końcu do takiej rozmowy doszło. W jej trakcie, pod nieobecność matki, dziewczyna podpisała oświadczenie, że chce donosić ciążę i urodzić dziecko. Potem, w Trybunale, twierdziła, że zrobiła tak dlatego, by nie urazić lekarza i księdza. Gdy matka dziewczyny dowiedziała się o podpisaniu oświadczenia przez córkę, zrobiła lekarzowi awanturę. Poinformowała go, że decyzja o aborcji jest decyzją rodzinną i że dziewczyna nie będzie kontynuowała ciąży.
link
Super wiara bulwo, skoro lekarz zamiast pomóc 14 latce zgodnie z orzeczeniem sądu, uznał że przyprowadzi jej księdza. O takie chore sytuacje chodzi.
Do Strasburga z Polski wszczęto ok 1000 spraw w podobnych przypadkach - bo prawo do aborcji zależy od jednego lekarza i jego widzimisię.
Napisano 20.01.2013 - 13:59
Totalny brak wiedzy. Brak rozróżnienia pomiędzy karą a przestępstwem.Jako ciekawstko podam, że większości polskiego katolickiego społeczeństwa jest akurat za karą śmierci, a przeciw aborcji. Brak konsekwencji?
Napisano 20.01.2013 - 14:16
W żadnym miejscu nie napisałem, że jestem za aborcją albo za karą śmierci. Na dodatek ze złej strony spojrzałeś na to co napisałem. Ja napisałem, że polskie społeczeństwo katolickie jest przeciw aborcji, a za karą śmierci. Pierwsze stanowisko rozumiem, drugiego nie. Jeśli się wierzy to wie się o tym, że żaden człowiek nie może decydować o tym, czy drugi człowiek ma prawo żyć lub nie.Ty chyba sobie żartujesz. Największym światopoglądowym absurdem z jakim się spotkałem jest popieranie aborcji i opowiadanie się przeciwko karze śmierci. Zasadniczą różnicą między nienarodzonym dzieckiem, a zwyrodnialcem i zbrodniarzem jest to, że to dziecko nic nikomu nie zrobiło, jest niewinne. Jak można popierać zabijanie dzieci jednocześnie protestując przeciw zabijaniu morderców?
co do widzimisie w kwesti aborcji u lekarza, to kazdy lekarz ma tzw. prawo sumienia i ma prawo odmowic aborcji i nie masz prawa jemu tego nakazać, a jesli ci cos nie pasuje to przeprowadz sie do muzulmanow... swoja drogą wcale to nie było przestepstwo, sama poszła do łóżka wiec jak to może być przestępstwo, sprawa wygladala tak, malolaty upili sie, poszli do łóżka, o sprawie sie ktos dowiedział, zostało to nagłośnione i od razu zaczęto ludziom mącić w głowach bo hieny dziennikarskie nie przejdą obojętnie wobec takiego kąska... i nagle wybuchła wielka afera, potem dziewczyna zaczęła odczuwać dyskomfort psychiczny i sama już nie wiedziała czego chce, a te nieszczesne feministki podlapały sprawe (nota bene im bardziej zawzieta femninistka tym wieksze ma parcie na szkło, przepraszam chyba na coś innego...) A gdyby urodziła normalnie dziecko, to sama by sie też normalnie zachowywała, a jestem dzisiaj pewien że dalej jest rozchwiana emocjonalnie...
Totalny brak wiedzy. Brak rozróżnienia pomiędzy karą a przestępstwem.
Kara śmierci jako kara najwyższa jest jak najbardziej zgodna z nauką Kościoła i do dziś nawet, w tym szalonym świecie relatywizmu, nadal widnieje w KKK.
Napisano 20.01.2013 - 14:31
W żadnym miejscu nie napisałem, że jestem za aborcją albo za karą śmierci. Na dodatek ze złej strony spojrzałeś na to co napisałem. Ja napisałem, że polskie społeczeństwo katolickie jest przeciw aborcji, a za karą śmierci. Pierwsze stanowisko rozumiem, drugiego nie. Jeśli się wierzy to wie się o tym, że żaden człowiek nie może decydować o tym, czy drugi człowiek ma prawo żyć lub nie.
Ty chyba sobie żartujesz. Największym światopoglądowym absurdem z jakim się spotkałem jest popieranie aborcji i opowiadanie się przeciwko karze śmierci. Zasadniczą różnicą między nienarodzonym dzieckiem, a zwyrodnialcem i zbrodniarzem jest to, że to dziecko nic nikomu nie zrobiło, jest niewinne. Jak można popierać zabijanie dzieci jednocześnie protestując przeciw zabijaniu morderców?
Użytkownik marko895 edytował ten post 20.01.2013 - 14:31
Napisano 20.01.2013 - 14:41
Jeżeli na prawdę chcemy karać ludzi za takie zbrodnie, to kara śmierci jest dla nich jedną z łagodniejszych form kar z psychologicznego punktu widzenia. Powie Ci to praktycznie każdy psycholog. Kiedy usłyszałem takie zdania: "Dożywocie dla skazanego to taki jeden dłuugi dzień, który kończy się śmiercią". Świadomość tego, że za oknem jest świat, w którym mógłby normalnie funkcjonować(pójść do sklepu, wstać kiedy chce) jest niezwykle bolesne, bardziej niż kara śmierci która przebiega w sposób humanitarny. W przypadku dożywocia i tak skazany umrze, tylko z dużą większym dyskomofortem psychicznem.
W żadnym miejscu nie napisałem, że jestem za aborcją albo za karą śmierci. Na dodatek ze złej strony spojrzałeś na to co napisałem. Ja napisałem, że polskie społeczeństwo katolickie jest przeciw aborcji, a za karą śmierci. Pierwsze stanowisko rozumiem, drugiego nie. Jeśli się wierzy to wie się o tym, że żaden człowiek nie może decydować o tym, czy drugi człowiek ma prawo żyć lub nie.
Ty chyba sobie żartujesz. Największym światopoglądowym absurdem z jakim się spotkałem jest popieranie aborcji i opowiadanie się przeciwko karze śmierci. Zasadniczą różnicą między nienarodzonym dzieckiem, a zwyrodnialcem i zbrodniarzem jest to, że to dziecko nic nikomu nie zrobiło, jest niewinne. Jak można popierać zabijanie dzieci jednocześnie protestując przeciw zabijaniu morderców?
Oczywiście, że żaden człowiek nie może o tym decydować w ramach panującej w naszym społeczeństwie i kulturze zasady - nie zabijaj. Natomiast morderca, który świadomie i z premedytacją pozbawia życia drugiego, automatycznie z tego społeczeństwa się wyklucza łamiąc tą zasadę. Taki człowiek powinien zostać wyeliminowany raz na zawsze, w ramach kary, za złamanie podstawowego prawa człowieka - prawa do życia.
Napisano 20.01.2013 - 15:06
Napisano 20.01.2013 - 15:09
W najnowszym wydaniu polskiego KKK kara śmierci została zaiste złagodzona i ma o wiele słabszy wydźwięk. Działalność JP2 jest dosyć kontrowersyjna, właśnie przez jego stosunek do tradycyjnego nauczania społecznego Kościoła, nie wspominając o nieuzasadnionej dyskryminacji i agresji wobec FSSPX, co też niewątpliwie miało wpływ na zmiany w KKK.Zapis istnieje, ale jest w nim wyraźnie napisane, że jeśli nie istnieje inna możliwość ochrony społeczeństwa. Przy dzisiejszym systemie, kara dożywocia dla danej osoby zdecydowanie jest wystarczającym środkiem ochronnym. Więc to, że kościół uważa karę śmierci za coś całkowicie normalnego jest jedynie Twoją własną interpretacją .
Fragmenty usunięteUprawniona obrona
2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa.
"Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony36.
2264 Miłość samego siebie pozostaje podstawową zasadą moralności. Jest zatem uprawnione domaganie się przestrzegania własnego prawa do życia. Kto broni swojego życia, nie jest winny zabójstwa, nawet jeśli jest zmuszony zadać swemu napastnikowi śmiertelny cios:
Jeśli ktoś w obronie własnego życia używa większej siły, niż potrzeba, będzie to niegodziwe. Dozwolona jest natomiast samoobrona, w której ktoś w sposób umiarkowany odpiera przemoc... Nie jest natomiast konieczne do zbawienia, by ktoś celem uniknięcia śmierci napastnika zaniechał czynności potrzebnej do należnej samoobrony, gdyż człowiek powinien bardziej troszczyć się o własne życie niż o życie cudze37.
2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby, za wspólne dobro rodziny lub państwa. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik zpstał pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.
2266 Ochrona wspólnego dobra społeczeństwa domaga się unieszkodliwienia napastnika. Z tej racji tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi. Z analogicznych racji sprawujący władzę mają prawo użycia broni w celu odparcia napastników zagrażających państwu, za które ponoszą odpowiedzialność. Wysiłek państwa, aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się zachowań, które łamią prawa człowieka i podstawowe zasady obywatelskiego życia wspólnego, odpowiada wymaganiu ochrony dobra wspólnego. Prawowita władza publiczna ma prawo i obowiązek wymierzania kar proporcjonalnych do wagi przestępstwa.
Pierwszym celem kary jest naprawienie nieporządku wywołanego przez wykroczenie. Gdy kara jest dobrowolnie przyjęta przez winowajcę, ma wartość zadośćuczynienia. Ponadto, kara ma na celu ochronę porządku publicznego i bezpieczeństwa osób.
Wreszcie, kara ma wartość leczniczą; powinna w miarę możliwości - przyczynić się do poprawy winowajcy38.
2267 Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem.
Jeśli Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczają do obrony życia ludzkiego wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem i do ochrony porządku publicznego oraz bezpieczeństwa osób, władza powinna stosować te środki, gdyż ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej.
Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy "są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale".
Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 20.01.2013 - 15:16
Napisano 20.01.2013 - 15:12
Napisano 20.01.2013 - 15:22
Bez kary śmierci ale takie więzienie gdzie my nie będziemy im opłacać "kurortu" tak jaki ma breivik
tylko żeby ciężko tyranli dla nas.
A co do aborcji to po przeczytaniu ustawy o tym zgadzam się tylko z przypadkiem gdy zagrożone jest życie matki. Jeśli chodzi o gwałciciela to nie wiem co o tym myśleć bo nigdy nie znajdę się w takiej sytuacji.
Napisano 20.01.2013 - 15:26
Użytkownik cysiasty edytował ten post 20.01.2013 - 15:32
Napisano 20.01.2013 - 15:32
Wiesz chyba że dziecko można oddać do domu dziecka lub do okna życia.
Wiesz chyba że dziecko można oddać do domu dziecka lub do okna życia.
Użytkownik Aidil edytował ten post 20.01.2013 - 15:34
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych