Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rada Europy narzuca aborcję


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
145 odpowiedzi w tym temacie

#76

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dusza czyni z płodu człowieka. Dziwne że tego nie rozumiesz Ty i inni Tobie podobni. Ciało jest tylko i wyłącznie narzędziem duszy. To tak jakby samochód był człowiekiem. Zadziwiająca jest Twoja ignorancja. Z Was tacy mędrcy jak mądra jest Wasza katechetka.


Wiem, że dusza czyni człowieka człowiekiem. Nie wiem jednak, na jakiej podstawie koleżanka twierdzi, że płód nie posiada duszy i w takim razie zapytam, kiedy dusza "wchodzi" w płód i dlaczego duszy nie posiadają dzieci poczęte w wyniku gwałtu, skoro je akurat można zamordować. No i przy podpieraniu się nauką Kościoła w rozmowie, to proszę pamiętać o ochronie życia od poczęcia i nie rozmywać tematu Rydzykiem.
  • 0



#77

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dlaczego o aborcji najchętniej wypowiadają się bezdzietni, nieżonaci faceci?
Zawsze mnie to zastanawiało.

Bardzo dobrze, że unia reguluje takie kwestie.
W przypadku, kiedy ciąża zagraża życiu kobiety, powinna ona mieć łatwy dostęp do zabiegu aborcyjnego. Dlaczego niby życie płodu miało być ważniejsze od życia kobiety w tym wypadku.

Dlaczego kobieta ma mieć obowiązek urodzenia dziecka przestępcy, który przemocą zdołał ją zapłodnić. W dodatku powinna pokochać to dziecko i obdarzyć je matczyną miłością, nikt nie pomyśli, że jest ona skazana na 9 miesięczne życie w psychicznym piekle codziennego wspomnienia o traumatycznym wydarzeniu jakim jest gwałt. Że codziennie, patrząc na ten brzuch nie widzi miłości dziecka, tylko przypomina sobie olbrzymi ból, przerażenie i upokorzenie, kiedy przez zapewne kilka godzin była wykorzystywana seksualnie przez zwyrola i ma świadomość tego, że cały czas ma z tym zwyrolem bezpośrednie połączenie. To RYJE PSYCHIKĘ.
Nie można się mądrzyć, że dziecko można oddać zaraz po porodzie do adopcji - między zapłodnieniem a porodem jest jeszcze blisko rok życia w takiej a nie innej sytuacji, gdzie nie da się wymazać z pamięci tego gwałtu.

To jest traktowanie kobiety jak inkubator, jak sprzęt, którego obowiązkiem jest urodzić, bez względu na prywatne upodobania, w dodatku jej obowiązkiem jest urodzenie dziecka każdemu gościowi, który zdoła (prawnie, czy bezprawnie) ją posiąść, bez względu na to, czy na ciążę zezwala jej stan zdrowia, czy też nie.

Często jest tak, że prawo jest prawem, ale w praktyce - nie podaje się po gwałcie tabletki wczesnoporonnej a jej dostanie w aptece graniczy z cudem, nie wykonuje się zabiegu aborcji na kobietach, które mają zbyt słabe serce by wytrzymać poród, cierpią na choroby nowotworowe itp.
Bardzo dobrze, że UE ujednolici te przepisy i będzie bronić możliwości egzekwowania tego prawa.

Co do aborcji jako takiej - z wyboru. Ona istnieje w tym momencie. Zakaz prawny ma taki sam skutek, co zakaz handlu narkotykami - nie powoduje braku dostępu do usługi, a kreuje czarny rynek, który jest zły.
Wpiszcie sobie w google: przewracanie okresy + wasze miasto, albo antykoncepcja + awaryjna+wasze miasto. Zatrzęsienie ofert lekarzy z nr telefonów.
To jest takie zakłamanie. Nikt tego nie egzekwuje, bo nikt się nie przyzna że takie zabiegi oznaczają nic innego a nielegalną aborcję i teraz tak, kogo powinno się zamykać - lekarza, który dokonuje takich zabiegów bezprawnie, czy kobieta bo zabiła zarodek? Poza tym, te akty aborcji ciągle pozostają marginesem.

Jeszcze do ludzi obeznanych z Kościołem Katolickim:
Dlaczego kościół tak obszernie napiętnuje aborcję, jako zabicie dziecka, które posiada duszę etc. Natomiast w przypadku, gdy matka poroni i chce pogrzebać swoje dziecko zgodnie z wiarą katolicką - kościół odmawia możliwości pochówku godnego człowieka z obrzydzeniem mówiąc "my tego nie grzebiemy", to jest nagminne zjawisko. Najczęściej te niedonoszone ciąże są utylizowane jako odpadki biologiczne.
Hipokryzja.

Użytkownik Kocica edytował ten post 21.01.2013 - 16:11

  • 1

#78

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kocica jeśli czytałaś moje wcześniejsze posty to wiesz, że jestem za aborcją gdy może matka umrzeć. Kobieta zgwałcona nie wiem co czuję w takim momencie, ale jeśli dokonuje aborcji to za gwałt największą cenę płaci dziecko, a nie ten co zgwałcił.
Proszę cię Kocica o pokazanie mi w jakimś kodeksie prawie kościelnym, że tak jest, bo nie słyszałem o takich przypadkach, że nie chowają martwego płodu.

Użytkownik cysiasty edytował ten post 21.01.2013 - 16:19

  • 0

#79

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

cysiasty, za gwałt w polsce jest do 12 lat więzienia, zwykle dostaje około 5 lat, czyli tyle, co za zarabianie na nielegalnym fotoszopie, serio.

Facet w tym wypadku ponosi odpowiedzialność porównywalną, do bezprawnego użytkowania sprzętu, na który nie ma się licencji.
Kobieta - wieloletnią terapią psychologiczną, złamanym życiem,
Płód - nie urodzeniem się.

Nie mówię przecież o aborcji nagle w 9mc życia "kurde przypomniałam sobie, że 9mc temu taki jeden mnie zgwałcił" tylko o sytuacji, gdy taka zakrwawiona i porozrywana wewnętrznie laska idzie do szpitala - w tym momencie podanie tabletki zapobiega w sumie zagnieżdżeniu się zarodka i zapobiega ciąży.

No i właśnie dlatego, że nie wiesz, co ona czuje powinieneś zostawić jej do wyboru, czy chce takie dziecko urodzić, czy nie.
  • 0

#80

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziecko jest zabijane. Tabletki blokujace poczęcia są dobre. Z tego co napisałaś to gwałciciel Ponosi zbyt mała karę w stosunku do tego co zrobił.
  • 0

#81

dryndryn.
  • Postów: 193
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeszcze do ludzi obeznanych z Kościołem Katolickim:
Dlaczego kościół tak obszernie napiętnuje aborcję, jako zabicie dziecka, które posiada duszę etc. Natomiast w przypadku, gdy matka poroni i chce pogrzebać swoje dziecko zgodnie z wiarą katolicką - kościół odmawia możliwości pochówku godnego człowieka z obrzydzeniem mówiąc "my tego nie grzebiemy", to jest nagminne zjawisko. Najczęściej te niedonoszone ciąże są utylizowane jako odpadki biologiczne.
Hipokryzja.


bzdury zreszta jak wiekszosc postu ;) widac ze jestes daleko od kosciola
  • -3

#82

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Post Kocicy jest chyba najmądrzejszym w całym tym temacie.


Niestety Panowie, ale prowadzący dywagacje w tonie: „Jesteśmy panami Wszechświata, na wszystkim się znamy” - wyglądacie jak grupa ślepców, która kłóci się o to jakiego koloru jest ściana na którą wpadli.

Takie dyskusje nie mają najmniejszego sensu jeśli większość rozmówców nie jest kobietami. Z tego co zauważyłem w tym temacie udzielają się tylko dwie Panie (Aidil i Kocica) – których opinie stara się tu zakrzyczeć jakimiś mocno histerycznymi argumentami.


Śmieszne jest np. ciągłe odsyłanie do „ochrony życia” – skoro wiedza mężczyzn o rozwoju owego życia jest z oczywistych względów ograniczona. Jedyna styczność pana z tym „życiem”, z tą „duszą”, sprowadza się w okresie najistotniejszym (tj. od poczęcia do narodzin) – niemal tylko i wyłącznie do przykładania ucha czy ręki do brzucha mamy. No i to tyle – wszystkie obowiązki bezpośredniego podtrzymywania życia i dokonywania aktu DAWANIA życia leży w rękach kobiety.

Jakby nie patrzeć ciąża to proces fizjologiczny w organizmie i ciele KOBIETY – póki płód znajduje się w ciele tejże kobiety jest on częścią JEJ organizmu i ciała, przez co jakiekolwiek decyzje co do przyszłości owego płodu powinny być podejmowane wyłącznie przez NIĄ. Z kolei mężczyzna nie powinien mieć prawa wpływać na decyzję kobiety (chyba że jest ojcem dziecka) w sposób inny niż poprzez odwoływanie się do aspektów moralnych. A te jak wiemy mają różny ‘ciężar’ (gwałt, wpadka, zagrożenie życia,itp.). To samo w przypadku księży, pastorów, rabinów - wygłaszanie przez nich opinii innych niż o podłożu czysto moralno-etycznym mija się z celem zupełnie...


Swoją drogą interesujące jest, że naokoło wszyscy płaczą jak to ich wolność – wolność osobista, wolność słowa – jest ograniczana przez państwo, ustawy, itp.. Dziwnym trafem osoby te nie widzą problemu w jawnym ograniczaniu wolności kobiet; wolności podstawowej, tj. rozporządzania i decydowania o własnym ciele. Przy czym jak słusznie podkreśliła Kocica, nikt nie mówi o aborcji w 9 miesiącu bo widzimisię, tylko z powodu realnego zagrożenia życia czy gwałtu.
  • 3



#83

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano



Jeszcze do ludzi obeznanych z Kościołem Katolickim:
Dlaczego kościół tak obszernie napiętnuje aborcję, jako zabicie dziecka, które posiada duszę etc. Natomiast w przypadku, gdy matka poroni i chce pogrzebać swoje dziecko zgodnie z wiarą katolicką - kościół odmawia możliwości pochówku godnego człowieka z obrzydzeniem mówiąc "my tego nie grzebiemy", to jest nagminne zjawisko. Najczęściej te niedonoszone ciąże są utylizowane jako odpadki biologiczne.
Hipokryzja.


bzdury zreszta jak wiekszosc postu ;) widac ze jestes daleko od kosciola


Skąd wiesz, że to bzdury spotkałeś się z tym tematem? bo ja tak.
  • 0

#84

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

o_O Według ciebie dziecko należy TYLKO do kobiety i jak (to już chyba gdzieś napisałem) w jej ciele będzie jakąś dosłownie kupa kości i mięsa (płód) to może go usunąć, bo to jej ciało. Proszę o wytłumaczenie tak głupiej i zacofanej jak ja porównanie do określania koloru ściany. Wydaje mi się że mylisz wolność z samowolą.
  • 0

#85

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Historia legalizacji aborcji w Europie i w Polsce
Ludobójcy Lenin i Hitler jako pierwsi w Europie
zalegalizowali aborcję


Historia legalizacji aborcji w Europie


Pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek
Radziecki 18 listopada 1920 roku. Ludobójca - komunista Lenin, po zwycięstwie rewolucji
bolszewickiej zrealizował swoją wcześniejszą dyrektywę: „domagać się bezwarunkowego zniesienia
wszystkich ustaw ścigających sztuczne poronienia” (W. Lenin, Klasa robotnicza a neomaltuzjanizm,
w: W. Lenin, Dzieła, Warszawa „Książka i Wiedza” 1950, t.19, s. 321). Przypomnijmy, że w całej
ówczesnej Europie prawo chroniło życie ludzkie.
Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był
Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933
roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać
wady wrodzone. Należy dodać, że hitlerowscy „ustawodawcy” chronili surowymi sankcjami karnymi
życie zdrowych, niemieckich dzieci, dążąc do demograficznego wzrostu „rasy panów”.
W skali masowej pierwszymi ofiarami Hitlera nie byli niemieccy komuniści, Żydzi, Polacy czy
Romowie, ale niemieckie nienarodzone dzieci z domniemanymi wadami oraz ofiary, wprowadzonej
na szeroką skalę przez hitlerowców eutanazji. Po podbiciu narodów słowiańskich niemieccy
zbrodniarze opracowali „Planost” – plan wyniszczenia narodów podbitych, w ramach którego
okupowanym narodom szeroko zalecali antykoncepcję i legalizację aborcji. Zbrodnicze plany
hitlerowców najlepiej charakteryzuje wypowiedź Martina Bormana, szefa kancelarii Hitlera i „sternika”
NSDAP: „Obowiązkiem Słowian jest pracować dla nas. Płodność Słowian jest niepożądana. Niech
używają prezerwatyw albo robią skrobanki – im więcej, tym lepiej. Oświata jest niebezpieczna”
(cyt. za: J. Heydecker, J. Leeb „Trzecia rzesza w świetle Norymbergi – bilans tysiąclecia”, Książka
i Wiedza, Warszawa 1979, s. 391).
Po II wojnie światowej, w krajach tzw. obozu socjalistycznego, dyktatorzy komunistyczni
wprowadzili w połowie lat pięćdziesiątych prawną dopuszczalność tzw. przerywania ciąży.
W krajach zachodniej Europy (a także w USA) doprowadzono do legalizacji aborcji pod koniec lat
sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Zwolennicy „cywilizacji śmierci” doprowadzili do tych zmian
prawnych, posługując się manipulacją i kłamstwem (porównaj np. wypowiedź dr B. Nathansona
„Śmiertelne oszustwo – zaplanowana zagłada”, „Służba Życiu” nr 2/1999. Autor uczestniczył
w procedurze legalizacji aborcji w USA, przeżył nawrócenie i zdemaskował metody manipulacji
i kłamstwa zwolenników aborcji).

Historia legalizacji aborcji w Polsce


Na terenie Polski po raz pierwszy w sensie prawnym narzucono pełną dopuszczalność aborcji
(nazywanej wówczas „spędzaniem płodu”) 9 marca 1943 r. Wówczas hitlerowski okupant wydał
rozporządzenie (Verordnung) zezwalające Polkom na nieograniczone żadnymi sankcjami zabijanie
polskich nienarodzonych dzieci, jednocześnie podnosząc karę – do kary śmierci włącznie – za zabicie
niemieckiego nienarodzonego dziecka... Już 22 lipca 1942 roku Hitler ujawnił swe bardzo
przychylne stanowisko odnośnie aborcji, jako niezbędnej metody kontroli populacji podbitych
narodów. „W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności – podkreślał – jest dla nas bardzo korzystne,
jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”. Hitler groził także: „osobiście zastrzelę
tego idiotę, który chciałby wprowadzić w życie przepisy zabraniające aborcji na wschodnich terenach
okupowanych” (cyt. za: William Brennman „The abortion holocaust. Today's final solution”, Landmark
Press 1983, s. 34).
Po zakończeniu II wojny światowej oczywiście anulowano hitlerowskie rozporządzenia
i przywrócono polskie ustawodawstwo przedwojenne, chroniące życie poczętych dzieci.
Po raz drugi w Polsce wprowadzono „prawną” dopuszczalność aborcji 27 kwietnia 1956 roku.
W warunkach terroru komunistycznego (ks. prymas S. Wyszyński internowany, tysiące polskich
patriotów w więzieniach) ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina,
przegłosowali legalizację aborcji. Ta stalinowska aborcyjna ustawa obowiązywała aż do 1993 roku.
Ustawę o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego przegłosowali w Sejmie 7 stycznia 1993 r.
posłowie opcji centroprawicowej, solidarnościowej, przy zdecydowanym sprzeciwie postkomunistów
i liberałów. Polska stała się pierwszym krajem na świecie, który w warunkach demokracji odrzucił
ustawę aborcyjną i wprowadził ustawę chroniącą życie.
Po wyborach prezydenckich w 1995 r. (przegrana L. Wałęsy, wygrana A. Kwaśniewskiego), już
14 grudnia – jeszcze przed zaprzysiężeniem prezydenta – grupa lewicowych parlamentarzystów
(głównie z Unii Pracy) wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą nowelizacji ustawy z 7 stycznia 1993
roku, praktycznie pozbawiającą prawnej ochrony poczęte dzieci. W nowelizacji przewidziano
bezkarność zabijania poczętych dzieci w przypadku, gdy „kobieta ciężarna znajduje się
w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej”. W uzasadnieniu – oficjalnym piśmie
rozpoczynającym tę procedurę legislacyjną – lewicowi parlamentarzyści dopuścili się kilku
ewidentnych kłamstw. Niezgodnie z prawdą, napisano m.in.: „Zakaz przerywania ciąży ze względów
społecznych, spowodował szereg zjawisk patologicznych (...). Znacznie wzrosła liczba przyjęć do
szpitali kobiet z rozpoznaniem poronienie w toku, co wskazuje na próbę dokonania przerywania ciąży
przez same kobiety. Wzrosła liczba porzuconych noworodków i dzieciobójstw”.
Z początkiem 1996 roku gdański Klub Inteligencji Katolickiej skierował pismo do Prokuratora
Generalnego L. Kubickiego o wszczęcie postępowania karnego wobec posłów, którzy we wniosku
o nowelizację podali nieprawdę. Ostatecznie zbrodniczą nowelizację pozbawiającą prawa do życia
poczęte dzieci, przegłosowali w Sejmie postkomuniści i liberałowie, a prezydent A. Kwaśniewski
podpisał ją 20 listopada 1996 roku. Tę zbrodniczą nowelizację zaskarżyli do Trybunału
Konstytucyjnego senatorowie AWS i Trybunał Konstytucyjny, decyzją z dnia 28 maja 1997 roku,
przywrócił poczętym dzieciom prawną ochronę życia.
Fakt medyczny, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, podawany jest obecnie
już nie tylko w opracowaniach naukowych, podręcznikach dla studentów medycyny, ale także w
popularnych poradnikach medycznych oraz podręcznikach do szkół podstawowych. Pomimo tego
we wszystkich krajach członkowskich UE, z wyjątkiem Irlandii, doprowadzono do legalizacji zabijania
poczętych dzieci. Warunkiem przyjęcia kandydującego państwa do Unii Europejskiej jest zniesienie
w nim kary śmierci nawet dla najgroźniejszych przestępców i największych zbrodniarzy. To żądanie
stawiane jest w imię szacunku dla życia każdego człowieka. Jednocześnie ta sama Unia domaga się od
państw członkowskich wprowadzenia pełnej swobody aborcji, czyli okrutnej kary śmierci –
zabójstwa absolutnie niewinnego i bezbronnego dziecka poczętego! Jakimi słowami można ten
zbrodniczy absurd określić? Alogiczność, niekonsekwencja, schizofrenia moralno-prawna?
Trzeba przypomnieć słowa Matki Teresy z Kalkuty, Laureatki Pokojowej Nagrody Nobla,
wypowiedziane w 1994 roku na międzynarodowej konferencji ONZ w Kairze: „Wiele razy powtarzałam
– i jestem tego pewna – że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj
aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie byśmy się
nawzajem nie pozabijali?”.


dr inż. Antoni Zięba
Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka
Wiceprezes Zarządu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia
Kraków, 14 grudnia 2006 r.

Za http://www.google.pl...4,d.ZG4&cad=rja


Czasem dobrze wrócić do historii i zobaczyć, że upadek państw będących nośnikiem pewnych idei, nie musi oznaczać upadku tychże. Czasem nawet retoryka pozostaje dokładnie taka sama ("spędzanie płodu", "usunięcie płodu" itd.).

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 21.01.2013 - 17:56

  • 0



#86

dryndryn.
  • Postów: 193
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano




Jeszcze do ludzi obeznanych z Kościołem Katolickim:
Dlaczego kościół tak obszernie napiętnuje aborcję, jako zabicie dziecka, które posiada duszę etc. Natomiast w przypadku, gdy matka poroni i chce pogrzebać swoje dziecko zgodnie z wiarą katolicką - kościół odmawia możliwości pochówku godnego człowieka z obrzydzeniem mówiąc "my tego nie grzebiemy", to jest nagminne zjawisko. Najczęściej te niedonoszone ciąże są utylizowane jako odpadki biologiczne.
Hipokryzja.


bzdury zreszta jak wiekszosc postu ;) widac ze jestes daleko od kosciola


Skąd wiesz, że to bzdury spotkałeś się z tym tematem? bo ja tak.



ja tez sie spotkalem i to niestety bardzo blisko.. fakt zdarzaly sie podobno takie przypadki ale mowic ze nagminnie to naduzycie ;) kazdy normalny ksiadz nie odmowi takiego pogrzebu
  • 0

#87

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tematy połączone, niepotrzebne posty z temu połączonego usunięte. Wątek o historii aborcji pasuje do tego tematu gdyż oba skupiają się na jednej sprawie- aborcji.
  • 0



#88 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

śmieszą mnie te wywody o tym jak "kobieta ma prawo" do zabicia własnego dziecka. Mama Madzi też przeprowadziła aborcję tylko, że w innym stadium rozwoju dziecka. Osobiście kijem nie chciałbym dotknąć dzieciobójczyni. Nawet dzikie mordercze zwierzęta nie zabijają swoich młodych. Normalnie szok. Jak można zamordować własne dziecko? Matka gorsza od Hannibala to dopiero koszmar.
  • 0

#89

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mama Madzi to padaka w czystej postaci jak z dzieciobojczyni zostać gwiazdą. Wartości moralnych już dawno się pozbyto.
  • 0

#90

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Proszę cię Kocica o pokazanie mi w jakimś kodeksie prawie kościelnym, że tak jest, bo nie słyszałem o takich przypadkach, że nie chowają martwego płodu.



Potwierdzam , znam kilka takich przypadków - ksiądz odmówił pogrzebu. Jednak teraz to coraz rzadsze, zarówno prawie polskim jak i kanonicznym jest już przepis nakazujacy pogrzeb w takim przypadku.Kociół ma nawet specjalny obrządzek pogrzebu- wg kk dzieci są radykalnie inne niz dorosli - nie popełniły grzechów.

Nawet dzikie mordercze zwierzęta nie zabijają swoich młodych.


Zabijaja jak najbardziej .Jezeli z jaichkolwiek przyczyn matka uzna ze dany osobnik raczej nie przezyje to zabija go i zjada. Dzieki temu jej pokarm i wysiłek rozkłada sie na mniej potomstwa i zwieksza szanse na przezycie innych . Zreszta sporo zwierzt ma zaprogramowana "automatyczną aborcje" - jak brakuje pokarmu organizm wchłania nienarodzone jeszce dzieci. Tak jes np u królic. Zreszta króliki bardzo czesto zabijaja własne potomstwo już po urodzeniu.Widac Aton ze nie wychowałes się na wsi i twoje wyobrazenie o naturze jest dość... romantyczne.

Teraz znowu zbulwersuję dzieci psując im wyobrazenie o starannie poukładanym ,czarnobiałym świecie.


Po zakończeniu II wojny światowej oczywiście anulowano hitlerowskie rozporządzenia
i przywrócono polskie ustawodawstwo przedwojenne, chroniące życie poczętych dzieci.
Po raz drugi w Polsce wprowadzono „prawną” dopuszczalność aborcji 27 kwietnia 1956 roku.
W warunkach terroru komunistycznego (ks. prymas S. Wyszyński internowany, tysiące polskich
patriotów w więzieniach) ludzie wprowadzeni do Sejmu (w 1952 r.) przez ludobójcę Stalina,
przegłosowali legalizację aborcji. Ta stalinowska aborcyjna ustawa obowiązywała aż do 1993 roku.



Ten Stalin to chyba wiecznie zywy bo skoro zmarł 5 marca 1953 to jakim cudem zdołał wprowadzić "swoja aborcyjna ustawe" 27 kwietnia 1956 ???? "Za Stalina"(1936-1950) w ZSRR , PRL i innych demoludach(gdzie panowqło prawo wzorowane na radzieckim) za aborcję groziła ... kara śmierci.
Cerwony car Stalin potrzebował maksymalnie duzo poborowych i guzik go obchodziło czy kobieta była zgwałcona przez jakiego czerwonoarmijca czy nie.

Przed wojną w Polsce obowiazywało prawo nastepujące :art. 233 polskiego Kodeksu karnego zalegalizuje aborcję w dwóch wypadkach:
z powodu ścisłych wskazań medycznych;
gdy ciąża zaistniała w wyniku zgwałcenia, kazirodztwa bądź współżycia z nieletnią poniżej lat 15[8]
Kodeks wprowadzał też wymóg, aby zabieg był dokonany przez lekarza, nie podano natomiast trybu stwierdzania występowania przepisanych ustawą wyjątków ani stadium zaawansowania ciąży, do jakiego wolno dokonać aborcji. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 25 września 1932 o wykonywaniu praktyki lekarskiej wprowadziło wymóg, aby konieczność medyczna usunięcia ciąży była potwierdzona przez dwóch lekarzy innych niż przeprowadzający zabieg a uzasadnione podejrzenie, że do zapłodnienia doszło wskutek przestępstwa stwierdzone odpowiednim zaświadczeniem prokuratora[9][10].
W momencie wejścia w życie było to jedno z najbardziej liberalnych ustawodawstw aborcyjnych w Europie. Bardziej liberalne przepisy aborcyjne miał jedynie ZSRR w latach 1920–1936.



Za złego Stalina od 1936 do 1950 roku karą za aborcje była kara śmierci....

Ustawa z dnia 28 października 1950 roku o zawodzie lekarza wprowadziła wymóg aby konieczność przerwania ciąży przez wzgląd na zdrowie kobiety ciężarnej była potwierdzona orzeczeniem komisji lekarskiej (której skład i tryb postępowania określi rozporządzenie ministra zdrowia), a uzasadnione podejrzenie, że do zapłodnienia doszło w wyniku zgwałcenia, kazirodztwa bądź współżycia z małoletnią poniżej lat 15 stwierdzone stosownym oświadczeniem prokuratora.

Czyli w Polsce poza całkowitym zakazem za Stalina i całkowita dopuszczlnością za Hitlera prawo było dość stabilne i podobne porawo od 1936 r do 1993 kiedy znowu zaczęto kombinowac z tym prawem.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych