Ewentualny konflikt białorusko-polski mógłby nastąpić wyłącznie za sprawą Rosji. Nie sądzę, by białoruskie władze bez poparcia, akceptacji i pomocy ze strony Rosji odważyłyby się na taki krok. Poza tym nie ma chyba aż tak wyraźnej niechęci do Polaków u Białorusinów, żołnierze i oficerowie mogliby się buntować, bez jakiejś superprowokacji chyba nie mają do nas nic...
Rosjana to sie nie odwazy, za duzo by stracila, rachunek ekonomiczny przemawia za tym że w perspektywie najblizszych przynajmniej 100 lat mozemy czuc sie bezpiecznie, no chyba że chiny zaatakuja rosje, a co do tego to bym sie nie zdziwil;/ swoja droga nie dziwie sie że juz dzisiaj rosja szuka sojusznika w postaci indii, podpisujac z nimi coraz wiecej umow wojskowych na sprzedaz sprzetu, owszem z chinami takze handluja, jednak to jest tylko robione dla swego rodzaju zaslony dymnej, dopoty, dopoki rosja na stale sie nie zwiaze z indiami i japonia (co jest mozliwe, bo w japoni sa wieksze nastroje antychinskie niz antyrosyjskie, zwlaszcza ostatnio), to dopoty rosja bedzie czula sieniepewnie. Poza tym moim zdaniem ue powinna przyjac jak najszybciej Rosje w swoje struktury, nawet z calym dobrodziejstwem inwentarza, niestety ale prawda jest taka że Rosja bez europy zginie i w moskwie dobrze o tym wiedza, a europa bez rosji jeszcze szybciej upadnie, ale ci tepoglowi eurobiurokraci tego nie rozumieja jeszcze tego... Poza tym gdyby Rosja nagle stala sie czescia unii, to Polska na tym skorzystalaby 10 razy, byc moze stolica Nowej Europy bylaby wlasnie w warszawie, a nawet jesli w Moskwie, to z pewnoscia nie stracilibysmy na tym... warunek tylko musimy miec autostrady... Zreszta nietylko turystyka by ruszyla w Polsce, ale tez jakies nowe inwestycje, temat na szersza dyskusje.
To wyliczanie armii trochę nie ma sensu. Nie liczba, a jakość przede wszystkim. To, że Rosjanie to dziki kraj( nie wszyscy) to chyba każdy wie. Nawet jeśli ktoś nie był w Rosji to wystarczy odpalić pare filmików na yt(tak wiem, to tylko filmiki). Ci ludzie nie mają żadnego strachu, żadnych granic i barier, potrafią chodzić po ponad 200metrowych konstrukcjach bez zabezpieczeń, rzucać w siebie cegłówkami, strzelać do siebie na ulicy czy nawalać kijami bejzbolowymi na drodze szybkiego ruchu, bo ktoś zatrąbił. To jest inna mentalność. Rosjanin kojarzy mi się z kimś podłym, bez skrupułów, z kimś kto może zabić z zimną krwią, z osobą twardą, nie czującą strachu, zimną. Mój ojciec sporo jeździł na Rosje swego czasu, transport narodowy, bardzo szybko firmy rezygnowały z podróży na wschód, wszędzie mafia i patologia. Kradzieże towarów, a nawet całych ciężarówek, pijaństwo, chamstwo, nie dało się dogadać. A co na ulicach? Czerwone światło, podjeżdża czarne BMW, gościu uchyla szybke, dwie kulki i odjazd. Ludzie? Zero reakcji - zupełnie jakby sytuacja normalna. I nie, nie wymyśliłem sobie tego, to są historie, które działy się naprawdę.
A co do pomocy w sytuacji, gdyby Rosja na Nas najechała. Jaka pomoc? Od kogo? Wszystkie kraje, które z Nami sąsiadują od południa czy wschodu to w 90% nic nie mające do powiedzenia państewka. Czechy, Słowacja, Ukraina, czy nawet pójdźmy dalej Litwa, Łotwa. Skandynawia by Nam ruszyła z pomocą? A po co by mieli się narażać dla jakiejś Polski. O zachodzie to nawet nie piszę. Za nim te wspaniałe organizacje postanowiłyby Nam pomóc to w Polsce nie było by co zbierać. I nie rozumiem też po co Chiny miałyby najechać na Rosję, gdyby ta postanowiła zaatakować Polskę. Niby pretekst do przejecia złóż i terenów? Żeby rozjechać Polskę, Rosji wystarczyłoby z 30% swoich sił. Reszta zostałaby spokojnie na tyłach. Chyba nie myślicie, że są na tyle głupi, żeby atakować jakąś Polskę i zapomnieć o tyłach.
Pomijając już wszystko to nie rozumiem po co mieliby Nas ruscy zaatakować. Raczej mało korzyści, a więcej strat. Jedyne w co mogę uwierzyć to w ' podpuszczanie ' przez Rosjan innych narodów i takie dolewanie oliwy do ognia. Tak, żeby kto inny zaatakował, a Rosja umyła by ręcę - chociaż to też stawiam jako bardziej sci fi niż realną sytuacje.
czyzby rusofobia? a w polsce ludzie sa tacy dobrzy? "ksieciuniu" z Torunia jawnie z radiowej ambony nawoluje do nienawisci, nie tylko do Niemcow czy Rosjan, ale tez, a moze przede wszystkim do innych Polakow, za to tylko że moga miec inne zdanie niz jego ekscelencja rydzykowatosc... Jak potraktowal KAczynska? Tylko za to że miala inne zdanie na temat eutanazji, czyzby jej to wymodlil? nie popieram kaczorow i nie bede ich nigdy popieral, ani tez po, ani psl, ani sld, bo dla mnie wszystkie partie w tym kraju sa skorumpowane, a ty piszesz o ruskich, no ale najlepiej jest widziec czyjes pod lasem, ale swego za pasem juz nie... a co do zlodziejstwa to w polsce jest nie lepiej, co do okladania sie bejsbolami w rosji przez kierowcow, to widzialem na wlasne oczy jak w polsce kierowcy okladali sie kluczami, wiec wcale nie jestesmy lepsi od nich, pamietaj Rosja czy ci sie to podoba czy nie ale jest nam potrzebna i nie zaprzeczysz temu, bo jesli nie to w zimie bedziesz palil w domu jak jacys troglodyci... A co ewentualnego najazdu chin na rosje to chyba za malo sie interesujesz polityka i ekonomia swiata, bogactwa chinskie pomalu sie wyczerpuja, a rosja ma ich pod dostatkiem, jaki wniosek? pomysl... Kolejna rzecz juz dzisiaj prawdopodobnie na syberi mieszka wiecej tych zoltych brudasow jak Rosjan, a jesli nie wiecej to liczbowo podobnie, jaki wniosek? V kolumna juz pomalu dziala... Poza tym i to jest chyba najbardziej niebezpieczne w ostatnim spisie ludnosci na Syberii mogles zaznaczyc w narodosci, że jestes albo Rosjaninem albo chinolem, albo mieszkancem Syberii, z tej ostatniej mozliwosci skorzystalo tyle osob, że w moskwie az sie zdziwili, wiec Moskwa bierze coraz bardziej powaznie ten problem. Kolejna rzecz jakby tak nie mialo byc, to Rosja by nie zaczela sie nagle coraz bardziej usmiechac do Indii czy Japonii...
Chiny są naturalnym wrogiem Rosji i oczywistym konkurentem do przejęcia jej zasobów i złóż. Mają nieprzebrane zasoby ludzkie, a Rosja wrogów wszędzie dookoła, a nawet wewnątrz. Oczywiście kwestii obrony Polski przez Chiny nawet nie biorę pod uwagę, a jedynie możliwość wykorzystania przez nie poważnego zaangażowania Rosji gdzie indziej. Jest jeszcze Kaukaz, są byłe republiki... A w bezpośrednim, konwencjonalnym starciu, Chiny mogą nawet przyjąć pięciokrotnie większe straty od Rosji. Prędzej oni dojdą do Uralu, niż Rosjanie do Pekinu.
Co do ostatniego akapitu zgoda. Rosja nie ma interesu w atakowaniu Polski. Nie bezpośrednio.
choc jeden napisze cos normalnego, a nie jak wiekszosc, albo rusofoby, albo pseudopatrioci w stylu faszystowskiego nop-u, albo jehowi, albo jacys chorzy neopoganie, albo lewacy lub jeszcze inne łuskopodobne istoty ;/
Ale następnym razem daruj sobie takie wyzwiska jak te na końcu posta.
/Connor