4" ;-)4'
Napisano 17.02.2007 - 22:52
Napisano 18.02.2007 - 15:18
Napisano 18.02.2007 - 15:53
Napisano 18.02.2007 - 16:28
Chyba nie masz zbyt długiego stażu przy teleskopie ;-) "Kleksik" zlależy od stabilności atmosfery. W niesprzyjających warunkach nawet duże tarcze planet będą tylko zmieniającymi się kleksikami i nie pomoże tu wypoczęty wzrok. W przeciętnych warunkach średnica 2-4" to graniczna wartość rozdzielczości.Ów "zmieniający sie kleksik" wynika bardziej ze zmęczenia oka przy wpatrywaniu się w światło gwiazdy
Napisano 18.02.2007 - 16:36
Napisano 18.02.2007 - 17:01
Napisano 19.02.2007 - 23:45
Napisano 20.02.2007 - 00:18
TURIST-3 20x50, teleskopowa wysuwana, trójczęściowa, produkcji rosyjskiej? Nie mylę się?A tak się składa,że ja mam lunetkę 50x20 i wyrażnie widzę powierzchnię Księżyca - fakt że w niewielkim powiększeniu,ale przy sprzyjających warunkach nie ma mowy o zamgleniach -po odpowiednim ustawieniu ostrości oczywiście.
Napisano 20.02.2007 - 18:08
Napisano 20.02.2007 - 18:41
No cóż, myślałem o czymś innym. To nie zmienia jednak faktu, że pod względem możliwości układu optycznego nie ma ŻADNEJ różnicy. A to w tym wszystkim sprawa kluczowa.A jednak mylisz się mariush,bo moja jest jednoczęściowa,pryzmatyczna z możliwością zamiany statywu na dołączoną rączkę i na dodatek z filtrami oraz pomiarem odległości - nie mówiąc już o "przedłużce" obiektywu. Wydaje się,że jest troszkę bardziej profesjonalna od tej,o której wspomniałeś.
Ale przecież nikt nie mówił, że Mars przy 400-krotnym powiększeniu wygląda jak punkt. Jest tarczą o sporej średnicy kątowej (ok. 1, 5 stopnia w przypadku obserwacji Sandera) tylko, że o bardzo mocno drgającym obrazie (nawet w wyśmienitych warunkach). Obserwacja 500-kilometrowych szczegółów na jego powierzchni i jeszcze określanie ich kształtów to już fantazja. Nie wiem, czy kiedykolwiek patrzyłeś na niebo przez coś większego i przy powiększeniach rzędu kilkuset razy, ale mam wrażenie, że nie, bo byś takich rzeczy nie wypisywał. Już przy powiększeniach 100-150x turbulencje atmosfery stają mocno uciążliwe.Obserwacja Księżyca z pewnością nie jest tym samym co 250* bardziej odległym Marsem,ale twierdzenie że jest on jedynie punktem,to przyznasz, że jest przynajmniej lekką przesadą.
Napisano 20.02.2007 - 20:52
Napisano 21.02.2007 - 00:34
Napisano 21.02.2007 - 01:09
Mindmax, kolorki to zapewne aberracja chromatyczna.Faktycznie nie miałem okazji obserwować atmosfery powiększonej kilkaset razy,ale sto razy to miałem sposobność i to przez lunetę własnoręcznie wykonaną - lecz jak dla mnie,to obserwowany przez nią Księżyc był... zbyt kolorowy,mimo iż gwiazdy wyglądały przez nią bardzo efektownie - lecz nie było to winą/zasługą atmosfery.
Z moich postów raczej to nie wynikało. Aph też raczej w ten sposób się nie wypowiadał.A to,że "nikt nie mówił..." nie oznacza tego,że nikt z czytajacych nie wywnioskował z Waszych postów sugestii,że tak właśnie było.
Nie postanawiam niczegoz góry. Po prostu wiem jaki efekt uzyskuje się przy obserwacji planet przy takie aperturze teleskopu i przy takim powiększeniu, bez względu na warunki.Z Twojego mariush sposobu pisania postów można się domyślec,co z góry postanawiasz i... konsekwentnie do tego dążysz.
W górskim Obserwatorium Monachijskim w wyśmienitych warunkach można uzyskać rozdzielczości rzędu 1". Sander dostrzegał podobno wyraźne kształty przy rozmiarach 1,5". To mówi samo za siebie.Czyż nie można było załorzyć,że w czasie obserwacji warunki były lepsze od sugerowanych,tym bardziej że dokonywane one były poza granicami naszego kraju,jak równiez i to,że w omawianym artkule mogły powstać błędy natury technicznej?
Och, czego to ludzie nie "widzieli" w tych czasach... Starczy sobie przypomnieć słynne marsjańskie kanały Schiaparellego. Wyobraźnia czyni cuda.Swoją drogą to ciekawe jak wyglądał Mars obserwowany sprzętem z przełomu ubiegłych wieków.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych