Co do tawsa 38. Było o tym na konferencji, ale niestety na stronie gazety nie ma filmiku z tym fragmentem, mimo że jest wiele innych. Na szczęście znalazłem inną wypowiedź z wywiadu:
P.L.: – Punkt TAWS 38, który w filmie został nazwany przez dr. Nowaczyka alertem krytycznym, żadnym alertem krytycznym nie jest. Komisja opublikowała raport z badania urządzeń TAWS FSM przeprowadzonych przez firmę Universal Avionics pod nadzorem NTSB, FAA oraz członka komisji Millera i przedstawiciela MAK, gdzie jest napisane, że punkt TAWS jest tylko punktem informacyjnym o tym, że doszło do zadziałania sygnalizatora podwozia.
Słynne urządzenie TAWS 38 zarejestrowało jedynie cztery alarmy krytyczne, zapisując przy nich kilka istotnych informacji, jak czas, długość i szerokość geograficzną, wysokości barometryczną i radiową oraz kilka innych parametrów, zgodnych zresztą z odpowiadającymi im danymi, zapisanymi przez rejestrator parametrów lotu (FDR). Rejestrator FDR, nazywany czarną skrzynką, zarejestrował w przypadku tego lotu około 13 750 wierszy danych. W większości parametrów są one zapisywane dwa razy na sekundę, a w niektórych nawet osiem razy na sekundę. Zrobienie profilu lotu w oparciu wyłącznie o te cztery punkty TAWS jest bezsensem. Rejestrator parametrów lotu zapisuje co pół sekundy informacje, w jakim położeniu jest samolot, na jakiej wysokości, z jakim pochyleniem, przechyleniem oraz, dodatkowo, dane o stanie przyrządów wewnątrz samolotu. I dopiero wykorzystując te dane, łącząc je z zapisem TAWS, możemy bardzo precyzyjnie określić, gdzie ten samolot leciał i w jakim momencie doszło do katastrofy. Punkt TAWS 38 nie był ukrywany, jak się nam zarzuca w filmie. Ta informacja jest zamieszczona w załącznikach do protokołu komisji.
Więcej pod adresem
http://www.polityka....d#ixzz2K9I2JYLDPolecam przeczytanie całości. Wiele tam jest wyjaśnione.
O bombach na pokładzie mówił Nowaczyk. Dałem już cytat z jego wypowiedzi:
Na początku badań nie wiedziałem, że taka hipoteza pojawi się jako wynik naszych analiz. Myśmy niczego nie zakładali. Wolałbym, żeby to był np. wybuch silnika, ale gdyby tak było, samolot wyglądałby inaczej.
Specjalnie łopatologiczne wytłumaczenie dla mefistofelesa. Wolałby żeby to był zwykły wybuch silnika, ale samolot wygląda inaczej. Wniosek: facet uznaje że była bomba.
Aha jeden koleś napisał książkę o tym, że samolot wylądował a potem rozerwała go bomba. Ale mefistofeles pewnie napisze, że facet tej katastrofy nie badał, więc się nie liczy.
To tyle.
Widzę ,że znowu zaczęło się publiczne ośmieszanie ekspertów czyli wszystko po staremu.Z braku sensownych argumentów to wasze jedyne rozwiązanie.
Sensownych argumentów jest aż w nadmiarze. Więc nie powtarzaj w kółko jak katarynka, że ich nie ma. Było o tym, że samolot nie mógł lecieć bez części skrzydła, że Nowaczyk dopisał sobie na slajdach wymyślone wysokości itp.
.Ciekaw jestem czy ktokolwiek z was , tzn tych stojących murem za Millerem oglądnął choć część wczorajszej bądź tej październikowej debaty.Podejrzewam ,że nikt . Więc w jaki sposób można o czymkolwiek dyskutować nawet się z tym nie zapoznając.
Ja oglądałem wystąpienie Berczyńskiego w całości, większość wystąpienia Bieniendy.
Ale skoro ,,nas" pytasz. Ciekawe co ty oglądałeś i czytałeś. Oglądałeś konferencję komisji badania wypadków lot. Pewnie nie. Ja oglądałem praktycznie całość.
Więc patrz lepiej na siebie.
Biorąc pod uwagę komunikat prokuratury w którym podaje, że kontakt z brzozą nastąpił; nie na 6m tak jak Miller pisze w raporcie, a na 9m to grubość brzozy spada w tym momencie do 15 cm. Tego tłumaczyć już chyba nie trzeba. 15 cm brzoza uwala skrzydło prawie stu tonowego Tupolewa - litości. Żeby nie być goło słownym zamieszczam foto.
Do niedawna brzoza stała tam w całości, tak jak ją zostawił samolot. Na jakiej wysokości była ułamana to było widać. Zwolennicy alternatywnych wersji mieli dość czasu żeby zmierzyć ile jest od ziemi do złamania. Więc gadanie teraz o jakiś 9 metrów jest dobre dla fanatyków spisku.
trudno o lepszy dowód na brak kompetencji w temacie, na który się wypowiada. Oczywiście, że nie. on niczego nie bada, on jest twarzą tego zespołu, organizuje spotkania, chadza do medió. On niczego nie bada. To jasne jak 2 2 4
Doprawdy? Pewnie by się obraził gdyby zobaczył co o nim piszesz. On by powiedział że bada i to wnikliwie. Parę razy się chwalił że jego eksperci przywozili mu jakieś ekspertyzy i dokumenty. Mówił też że rozmawiał na te temat z różnymi pilotami. No i nie bada? to co w końcu musi robić żeby powiedzieć o nim że bada?
Sam się człowieku kompromitujesz. Tak z ciebie znawca lotnictwa, pewnie tupolewami latasz. A jeszcze nie tak dawno temu dziwiłeś się jak to możliwe, że w raporcie Millera w jednej tabeli jest podane 5,1 m, a w drugiej 6,2 m. I sugerowałeś że to są jakieś przekłamania które są błędami popełnionymi przez komisję. Taki wielki znawca z ciebie.
Najlepiej widać ile brzoza ma wysokości oglądając zdjęcia w internecie
Tutaj mamy zdjęcie na którym widać kilka osób przy tym drzewie
Weźmy jako punkt odniesienia faceta który stoi najbliżej drzewa (on stoi trochę w oddaleniu ale to możemy trochę pominąć) Załóżmy że facet ma 1,80 m wzrostu.
Zrobiłem taki fotomontaż
Czyli skopiowałem kolesia 3 razy to daje nam 3x1,80 czyli 5,40 czy mniej więcej pasuje nam. Nawet jeśli weźmiemy sobie 2 metry jako wzrost faceta to wyjdzie nam 6 metrów. Do 9 metrów jeszcze daleko.
Więc nie wiem skąd oni wzięli te 9 metrów.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.02.2013 - 21:09