Tylko kibice Barcelony się z tego śmieją i chyba tylko w Polsce, bo nigdzie na necie nie widziałem czegoś podobnego.
A ten okrzyk Ronaldo to okrzyk bojowy Realu Madryt, całej szatni. To jeden z powodów dla którego mam taki szacunek do Portugalczyka, ma gdzieś, kto siedział na gali i jakie osobistości, dla niego najważniejsza jest drużyna, rodzina i koledzy i nawet w takim momencie wydał okrzyk swojego klubu. Którego piłkarza byłoby na to stać?
0;27 odpal.
Za to ta sytuacja była naprawdę pełna klasy:
Rozmawia z kobietą przed publicznością i trzyma łape w kieszeni jak burak pod sklepem osiedlowym.