Napisano 02.02.2013 - 16:20
Napisano 02.02.2013 - 16:41
Napisano 02.02.2013 - 16:43
Napisano 02.02.2013 - 16:44
Po zrobiło się zamieszanie i bardzo dobrze.
Oczywistym faktem jest to, że ZUS jeszcze nie upadł.
Całe szczęście, bo nie chciałbym utrzymywać np. mojej babci.
Notka była 3-godzinną prowokacją internetową.
Dlatego na wstępnie PRZEPRASZAM za tak agresywny i chamski zabieg.
Jakby ktoś przeczytał całą stronę, to zobaczyłby stopkę, która mówi o fikcji literackiej ;-) .
Zresztą dane rzecznika też nie były prawdziwe, a „Gazeta Wyborcza” napisana przez „zero”, zamiast „o”.
Tak więc wszystko aby dobrze zinterpretować wpis było podane na stronie.
Zostałem wyzwany od debili, kłamców i trolli i bardzo dobrze – to oznacza, że wpis wywołał emocje.
Czy tylko to było jego celem? Nie, właściwie cel był kompletnie inny.
Otóż żaden ekonomista nie jest w stanie podać jakichkolwiek liczb, czy planów, które pokazałby, że ZUS ma szansę na przeżycie.
To oznacza ni mniej, ni więcej, jak to, że mój poprzedni wpis, kiedyś faktycznie w podobnej formie będzie na tym blogu i tysiącach innych stron – tym razem na serio. Nie wiem czy to będzie za 5, czy 15 lat, ale to jest pewne i jestem w stanie założyć się o cokolwiek na piśmie (piszcie maile:))
Wpis miał jeden cel – skłonić wiele osób do myślenia: „I co ja teraz zrobię?”.
Radzę już dziś o tym pomyśleć, bo to może uratować Twoją finansową przyszłość i komfort życia w podeszłym wieku.
Tym, którym ciśnienie nie podeszło do góry – przepraszam. Mam nadzieję, że nikt nie dostał zawału .
Cokolwiek by myśleć o formie prowokacji, na pewno warto pomyśleć o swojej przyszłości i nie tylko o tym co jest tu i teraz, ale o tym co będzie za parę lat.
Napisano 02.02.2013 - 17:28
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych