No dobrze ale ty znów źle wiercisz. Zastanów się nad swoim pytaniem. Jest troche bez sensu. Jak Biblia może mówić "traktujcie postać Boga przedstawioną w tej ksiedze jako pewnien symbol tego do czego ma dążyć człowiek" skoro traktuje go jako głównego sprawce wszystkiego?! DOBIŁEŚ MNIE TYM PYTANIEM
uno: dostałeś je jako przykład, a nie temat do zastanowień na następna połowę wątku
due: Skoro Cie dobiłem to odpowiem na twoje, stwórca ludzkości ma swoje ideały, niestety na starcie człowiek nie jest na tyle pojętny aby mógł te ideały przejąć z miejsca i nimi żyć, pokazuje mu zatem w sposób "teatrzykowy" jak te ideały maja wyglądać, utopia, uczciwość, prawda, rzetelność, sprawiedliwość w najczystszej postaci. W przedstawieniu tym sam odgrywa rolę idealnego stworzenia, chociaz nim nie musi być do końca (czego przykłady mamy w dalszej części biblii jak bóg ukazuje sie czytelnikowi w swej pełniejszej zawistnej i zazdrosnej postaci. Nie to jest jednak tematem przedstawienia, człowiek ma pojąć, to co ma go zbliżyc do istoty idealnej, umiejącej kreować dobro. czy to wystarczy na interpretacje twojego określenia? moim zdaniem, aż nadto.
tre: to co napisał =[dj_cinex]= powyżej
A wreszcie rzekł Bóg: “Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam” .
Zastanowienie się nad Twoim pytaniem było, a czy ty przeanalizujesz odpowiedź jaką uzyskałeś? Dlaczego jeżeli argument Ci "nie leży" bawisz się w cenzora i mówisz, że żle wiercę? Zamiast bawić sie w zdawkowe odbicie piłeczki podaj kontrargumenty, to wystarczy za wszystko.
... to dlaczego do cholery jasne nikt go nie zmienił przez 2000 lat a w najnowszych wydaniach Biblii cały czas jest napisane UCZYŃMY
Bo utknęło to w kanonach tradycji do tego stopnia, iż jakakolwiek zmiana jest juz niemozliwą bez zbędnego zwracania na istotę sprawy uwagi.