290 replies to this topic

[sprt]

Gdzie szukać komety? Księżyc jest jeszcze wysoko i nic w pobliżu nie mogę dostrzec. Proszę o wskazówki

[Ana Mert]

Gdzie szukać komety? Księżyc jest jeszcze wysoko i nic w pobliżu nie mogę dostrzec. Proszę o wskazówki

Już za późno. Raczej dziś jej nie zobaczysz. Jeżeli nad zachodnim horyzontem nie ma widocznej mgiełki (a zwykle jest) możesz spróbować wziąć lornetkę, pobiec na najwyższe piętro budynku i stamtąd próbować ją dostrzec tuż (dokładnie tuż) nad zachodnim horyzontem. Ale czarno to widzę.
Powodzenia jutro.

BTW: Dziś mi się nie udało. Z zachodu nadciągają chmury chociaż reszta nieba jest bezchmurna.

[sprt]

Ok, to w takim razie o której jutro udać sie na obserwacje?
Mam pseudo teleskop Optisan STAR 60050, lecz nim ciężko w jakikolwiek sposób znaleźć coś na niebie.

[Dager]

Nie jest za późno!
Jest 18:45, bierz lornetkę, wyjdź na dwór i obserwuj zachodni horyzont, przesuwając lornetkę powoli w poziomie i kolejno coraz wyżej o tyle, ile wynosi pole widzenia. Właśnie teraz kometa powinna już odcinać się od tła nieba. Kątowe rozmiary są niewielkie (warkocz ma długość nieco mniejszą od średnicy tarczy Księżyca).

[Aquila]

Drugie podejście (jakość podobna):

[dżek]

prezentowała się całkiem ładnie - chociaż maleństwo z niej

Maleństwo? Wizualnie średnica jej głowy oceniana jest najczęściej na 2' - 5' (na zdjęciach też wygląda to podobnie), co przy odległości około 1.2 j.a. od Ziemi oznacza rozmiar rzędu 110 - 280 tysięcy kilometrów. Jest 10x większa od Ziemii i 2x większa od Jowisza

około godziny 18.00 (dziś straciłam ją z oczu o 17:57), bardzo nisko nad horyzontem.

hmm ten czas to w UT?


Sam obserwuje ze znajomym na podkarpaciu w okolicach Krosna. 16 marca kometę znaleźliśmy o godzinie 18:27 naszego czasu w lornetce 10x50, później namierzyć teleskopem to już byla bułka z masłem. Gołym okiem nie wpatrywaliśmy się, ale przypadkiem odkryliśmy ją nad horyzontem o 18:44. znikla nam za horyzontem o 19:04. z tego dnia ocena wyszła nam +2,3mag z uwzględnieniem ekstykcji.

17 marca wiedzieliśmy już gdzie jej szukać. w lornetce odnaleźliśmy ją o tej samej godzinie co dnia poprzedniego, od razu też zaczęliśmy poszukiwania gołym okiem i już 2 minuty później była w zasięgu naszego wzroku, przejrzystość powietrza była lepsza, jasność oceniliśmy na +1,7mag, znikła z zasięgu naszego wzroku o 19.11.

My znaleźliśmy ją 10stopni nad horyzontem w azymucie 277stopni. (17 marca) ponizej mapka poglądowa.



PS dla chętnych obserwatorów. w tym linku poradnik obserwatora dla początkujących. zachęcam do wysyłania wyników obserwacji oraz fotek na stronę Sekcji Obserwatorów Komet PTMA.

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 18.03.2013 - 13:45

[Ana Mert]

około godziny 18.00 (dziś straciłam ją z oczu o 17:57), bardzo nisko nad horyzontem.

hmm ten czas to w UT?

Polskiego czasu... przynajmniej u mnie tak szybko się chowa. Obserwuję z pierwszego piętra (1 piętro ponad parterem) i horyzont przysłaniają mi niskie domy i las. Pewnie z 4 piętra bloku widoczność będzie o wiele lepsza. Nie wiem, nigdy nie miałam okazji obserwować nieba z bloku.

[dżek]

Cóż ja dopiero ją odnajduje po godzinie 18. Kiedy jest około 10stopni nad horyzontem. Wcześniej dla mnie niebo jest byt jasne. Jeśli tracisz ją tak szybko z pola widzenia to polecałbym udać się za aglomeracje i pooglądać gołym okiem tam gdzie horyzont ma kilka stopni. W przypadku moich obserwacji 2. Nie mniej jednak gratuluję dobrego oka

[Kostek]

Moja próba z 17 Marca

Godzina 18:46; EOS 400D; Synta 10"; Soligor Barlow 2" 2x (zmodyfikowany); pojedyncza klatka

[dżek]

Wczoraj wielu obserwatorom nie pozwoliła pogoda na obserwcje. może dzisiaj. poniżej film jeszcze z księżycem z 12 marca



i jeszcze jeden time-lapse

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 20.03.2013 - 10:32

[dżek]

Komety Facebook

[Ana Mert]

Jeśli tracisz ją tak szybko z pola widzenia to polecałbym udać się za aglomeracje i pooglądać gołym okiem tam gdzie horyzont ma kilka stopni.

I tak największym problemem pozostaje "wieczorna mgła" - chmury unoszące się nisko nad horyzontem (gdyby chodziło jedynie o las i domy wyszłabym na strych - okienko małe i zasyfione ale dodatkowe piętro zapewnia większą widoczność niż punkt z którego zwykle obserwuję).

Nie wiem czy to specyfika obszaru na którym mieszkam (małopolska, na zachodzie mam Śląsk = kopalnie, fabryki itd.) czy po prostu takie warunki pogodowe się trafiają ale nawet w najbardziej słoneczny dzień horyzont zasnuty jest mgłą unoszącą się na jakieś 10-20* (niejednokrotnie sięga powyżej krawędzi domów a ponad lasem widoczna jest zawsze) przez którą ciężko cokolwiek dostrzec.

[Milosz]

Przedwczoraj wieczorkiem postanowiłem wybrać się na wycieczkę, by zrobić zdjęcia komecie C/2011 L4 (PanSTARRS). W sumie zrobiłem ponad cztery kilometry na nogach, taszcząc potrzebny sprzęt który w miarę robionych kilometrów robił się coraz cięższy. Byłem trochę zmęczony gdy pojawiłem na zaplanowanym miejscu obserwacji, ale było warto się przejść. Na szczęście na brak towarzystwa nie mogłem narzekać, gdyż robione kilometry dzielił ze mną mój dobry znajomy.
Nie jestem typem samotnika, rozmawiać z kimś o wspólnej astro-pasji było naprawdę fajnie.
Również przeczesywanie nieba w poszukiwaniu komety było efektywniejsze, co dwie pary oczu to nie jedna. Kometę namierzył znajomy i od razu radocha. Aparat z teleobiektywem powędrował na statyw, i wiadomo co dalej, fotka szła jedna za drugą. Potem lornetka poszła na statyw i nacieszyłem swój wzrok widokiem tej komety w powiększeniu dwudziestokrotnym, dobrze, że ją wziąłem. W czasie obserwacji było paskudnie zimno, ale dałem radę, rozgrzewała mnie myśl, że jako dzieciak kąpałem się w górskim strumieniu, to jest dopiero zimno. W końcu nadszedł czas by się zwijać i gdy wracaliśmy do domów przez pewien czas Księżyc robił za latarkę, inaczej naprawdę ciężko by było wyjść z tych cholernych pól. Wycieczka się udała, statyw spisał się świetnie, bateria w aparacie cyfrowym nie padła od zimna (co innego, ta w moim telefonie komórkowym), lornetki spełniły swoje zadanie, było super. Poniżej, jedna z wielu fotek komety.

Użytkownik Miłosz edytował ten post 25.03.2013 - 14:13

[dżek]

C/2012 F6 (Lemmon)

Wczoraj tj. 24 marca przez przez peryhelium (w odległości 0.73 AU od Słońca) przeszła kometa C/2012 F6 (Lemmon). Obiekt ten został odkryty 23 marca 2012 roku w obserwatorium astronomicznym na Mount Lemmon w Arizonie przez astronoma Alexa R. Gibbsa z University of Arizona na zdjęciach fragmentu nieba w ramach programu badawczego przeglądu nieba Mount Lemmon Survey i otrzymała oznaczenie: C/2012 F6. Lemmon to kometa długookresowa, która porusza się po orbicie w kształcie elipsy o mimośrodzie 0.99850 i o okresie obiegu wynoszącym prawie 11 tysięcy lat. W czasie odkrycia jasność komety A. Gibbs ocenił na zaledwie nieco około ponad 20,7 mag, obecnie sięga już +4.7mag (ocena z dnia - Marzec 11 wykonana przez Michaela Mattiazzo) jednak w tej chwili znajduje się ona zbyt blisko Słońca i nie jest ona dostrzegalna nawet dla południowych obserwatorów.

Kometa + NGC 55 - Michael Mattiazzo on March 11, 2013 @ Castlemaine, Victoria, Australia

Aktualnie znajduje się w gwiazdozbiorze Rzeźbiarza, dla północnych obserwatorów obiekt będzie widoczny dopiero na przełomie kwietnia i maja na porannym niebie w gwiazdozbiorze Ryb. Jasność komety będzie wtedy wynosić około +7mag i powinna być ona łatwo dostrzegalna w lornetkach. Niestety prawdopodobnie nie zobaczymy ją gołym okiem. Kometa zawieraja śmiercionośny cyjan to właśnie on nadaje jej zielony jaskrawy kolor. Wynika z zawartości w jej spektrum dwuatomowego węgla i trującego gazu - dicyjanu (CN)2. Ciekawostką może być fakt, że 4 lata temu nasz Układ Słoneczny odwiedziła podobna zielona kometa Lulin C/2007 N3.

Kometa + NGC 55 - Alex Cherney on March 12, 2013 @ Flinders, Victoria, Australia

opracowanie własne:
źródło: https://www.facebook...375001922614101

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 25.03.2013 - 15:54

[dżek]

Kometa + M31 - - - Pavel - Marzec 30, 2013 @ Rosja, Komi Republic

Użytkownik alf dżekson Ÿ edytował ten post 02.04.2013 - 19:19