Ofiara porwania przez UFO z 1988 roku opowiada o przyszłej kolizji ciała niebieskiego z ZiemiąWarto czasami sięgać po niewyjaśnione sprawy z przeszłości. Amerykańscy ufolodzy zastanawiają się, czy zeznania porwanego przez UFO, Amaury Riviera, nie opowiadają przypadkiem naszej najbliższej przyszłości. Niektórzy wiążą jego słowa z konkretnymi zdarzeniami takimi jak przelot komety ISON oraz katastrofa w Fukushimie.Do zdarzenia miało dojść 14 maja 1988 roku. Przypadek Amaury Riviera, mieszkańca Puerto Rico, jest niezwykły, ponieważ zachował on pełną świadomość podczas pobytu w pojeździe obcych, a na dodatek zdołał wykonać zdjęcia obiektu ściganego przez myśliwce armii amerykańskiej. W trakcie wywiadu telewizyjnego twierdził, że na pokładzie UFO widział innych ludzi, którzy wyglądali na mieszkańców Puerto Rico. Widział tez dwa gatunki obcych. Szaraki, które zdają się być biologicznymi robotami oraz obcego o ciemnych kolorze skóry, który zorganizował dla niego coś, co w dzisiejszej terminologii nazwalibyśmy pokazem multimedialnym.
Obcy miał mu rzekomo pokazać przyszłość Ziemi, która jawi się raczej w czarnych barwach. Riviera opowiada, że widział przyszłe zdarzenia w formie czegoś, co przypominało hologram. W jego zeznaniu na temat tego spotkania trzeciego stopnia uderzająca jest zwłaszcza opowieść na temat "meteoru”, który ma upaść w okolicy Karaibów. Zdaniem Riviery zdarzenie to przyniesie kataklizm na skalę globalną.
Oprócz opowieści o zagrożeniu z kosmosu, która obecnie łączona jest z nadlatująca kometa ISON, Riviera opowiedział. że usłyszał od obcego, że na Ziemi będzie rządził Rząd Światowy, którego siedziba ma być umiejscowiona na platformie wielkości miasta, pływającej na skażonych, ciemnych wodach oceanu. Te słowa naszego bohatera są wiązane z katastrofą ekologiczną w 2010 roku, gdy w Zatoce Meksykańskiej doszło do wielkiego skażenia w wyniku wycieku ropy naftowej. Wskazuje się też, że jest drugi czynnik, zatruwająca oceany elektrownia Fukushima Daiichi. Mogą to być też dwa te czynniki jednocześnie.
Wracając jednak do historii o upadającym meteorze, niektórzy blogerzy amerykańscy zauważyli, że do Puerto Rico docierają obecnie duże ilości między innymi tak zwanych "trumien FEMA" i czarnych worków foliowych. Takie zestawienie przedmiotów przynosi skojarzenie, że wkrótce w okolicy Karaibów może dojść do jakiegoś kataklizmu. Oficjalnie są to przygotowania na wypadek wybuchu epidemii chorób zakaźnych etc., ale nieoficjalnie, gdy tylko rząd gromadzi takie rzeczy pojawiają się pytania zadawane przez zaniepokojonych mieszkańców, którzy uzyskują dzięki temu pewność, że nie mówi się im wszystkiego.
Trudno się dziwić, że w obliczu rozprzestrzeniających się z wielką prędkością plotek o tym, na co szykuje się FEMA (Federal Emergency Management Agency) wideo z przeszłości opowiadające o upadku meteoru na Karaiby przykuło uwagę. Samopoczucia mieszkańców Puerto Rico nie poprawiają też żarliwe zapewnienia lokalnego dyrektora FEMA, Alejandro De La Campa, który oficjalnie dementuje, że szykuje się coś nietypowego i potencjalnie katastrofalnego. Niektórzy mówią, że nie należy wierzyć w wiadomości niezdementowane.
http://innemedium.pl...ieskiego-ziemia