Witam, mój pierwszy post. Zarejestrowałem się bo widzę, że dobra rada się przyda.
Ktoś po drodze słusznie zauważył, że gdyby widzenie aury było możliwe to przecież służby, np. policyjne by z tego korzystały. Dużo łatwiej jest zobaczyć aurę terrorysty samobójcy w tłumie niż wypatrzeć materiały wybuchowe schowane za kurtką, którymi chce się wysadzić. No i tutaj jest pytanie, dlaczego z tego nie korzystają. A to jest bardzo prosta sprawa, podsumuję tylko kilka aspektów.
Widzenie aury jest możliwe do wyuczenia w następujący sposób:
1) Aurę zobaczy ten, który posiada otwarte trzecie oko - googlujcie
2) Żeby otworzyć trzecie oko należy przejść wewnętrzną przemianę, tak zwane czakry można otworzyć, ale wymaga to spełnienia kilku warunków.
- wewnętrzny spokój
- systematyczna praca
- dobre filtrowanie wiadomości, które odnajdujecie na temat jak to zrobić
- przyciąganie do siebie odpowiednich mentorów
- zrozumienie jak działa świat,
- wiara, mocna wiara. To klucz
Żaden policjant, wojskowy, lekarz, piosenkarz, hydraulik ani wiolonczelista nie przejdzie tego procesu bez prawidłowej medytacji. Od medytacji się zaczyna. Tylko tu jest parę pułapek. Jeśli dana osoba skupi się na rozwoju tylko trzeciego oka, to może zwariować, dać się ponieść i zrobić sobie krzywdę albo cokolwiek innego. Żeby tego uniknąć należy rozwijać pozostałe czakry. Rozwój pozostałych czakr sprawi, że rozwiniemy np. zdrowie organizmu, dobry popęd seksualny, silną wiarę/przeczucie że jest siła, która formuje świat dla nas oraz co ciekawe silny rozwój empatii, który uniemożliwiałby wykonywanie zawodów które krzywdzą innych ludzi jak wspomniany wyżej policjant, wojskowy.
Spełnienie tego wszystkiego powoduje, że każdy dzień traktujecie jakbyście byli "na fali".
Jeśli chcecie widzieć aurę to możecie ją zobaczyć od razu. Jeśli chcecie uczyć się widzieć aury to będziecie się uczyć w nieskończoność i bez efektów.
Przy dobrych naukach i ukierunkowaniu można pierwsze duże efekty doświadczyć już po 3 tygodniach. Dlaczego tyle? Bo oczy pieką dość mocno i trzeba je powoli przyzwyczajać. A pieką bo jak fajnie w Matrixie ktoś powiedział: "bolą bo nigdy ich nie używałeś". No i to cała esencja. O tym jak widzieć aury jest multum artykułów, tylko co najważniejsze to to, że trzeba osiągnąć spokój poprzez medytację i zawierzyć bezgranicznie, że one są a reszta jest kwestią czasu. Jest milion informacji, które jeszcze warto znać, ale o wszystkim nie napiszę............ szkoda się produkować i tak tylko nieliczni są na tyle wytrwali, otwarci i bystrzy by doczekać się nagrody.
A już tak a propos samych aur, to mają je wszystkie istoty i przedmioty jak drzewa, ludzie, zwierzęta, kubły na śmieci i co tylko chcecie. Nawet aktor w filmie odtwarzanym z przeglądarki będzie miał aurę tylko zobaczą ją jedynie Ci których oczy są otwarte. Dźwięk też można zobaczyć koniec końców jako falę energii podobnej do aur. Jest mnóstwo pięknych rzeczy, które dzięki temu można zobaczyć. Powiem tylko tyle jeszcze że warto.
