347 replies to this topic

[TheSznikers]

Po przeczytaniu pierwszego posta byłem sceptykiem co do autentyczności tej opowieści
filmik trochę zmienił moje obecne podejście, jednak tylko trochę, bo taki filmik nie było by trudno samemu zaaranżować. Jak na razie to jestem tak 50na50 No nic czekam na jakieś bardziej przekonujące fakty. Mam nadzieję, że w czwartek coś ciekawego zobaczymy.

[hubiii p]

generalnie to wydaje mi sie ze tam przy okazji kosciola byl pewnie i cmentarz. Nie wiadomo kogo tam pochowali moze byl ktos, kto zrobil jakas zadyme i od niego sie zaczelo . Swiecenie domu raczej nic nie pomoze . moze trzeba by pokopac w ziemi? Pamietacie film Poltergeist -

napiszesz cos wiecej o swojej miejscowosci ? jakies informacje historyczne etc ? czy trzymasz to w tajemnicy ?

[Nothing]

Jestem niewierzący dlatego więc nie zgodzę się z definicją że demony to upadłe anioły A jeśli chodzi o ludzi to każdego można zmanipulować wystarczy znaleźć jego słaby punkt.I zrobią dla nas wszystko

Żeby kimś maniulować nie wystarczy słaby punkt To zupełnie inna bajka

Po części się zgodzę bo aby kogoś zmanipulować potrzebna jest charyzma. Ale co powiedzialbyś na takie coś: nie wiesz gdzie iść do kina z dziewczyną, tobie obojętne jest jaki będzie gatunek filmu a dziewczyna lubi na przykład komedie. Ona wie, że zgodzisz się pójść z nią na tą komedie bo ją kochasz. Ona to wie, a więc zna twój słaby punkt i wykorzystuje go aby tobą manipulować.

[Vaas]

Autorze tematu - weż porządną tablicę ouja, spotkaj się z 4 osobami z tego wątku i zapytajcie czy istnieje życie po śmierci. Proszę.

Użytkownik Vaas edytował ten post 19.03.2013 - 20:20

[Nothing]

Autorze tematu - weż porządną tablicę ouja, spotkaj się z 4 osobami z tego wątku i zapytajcie czy istnieje życie po śmierci. Proszę.

Człowieku
Jak to miałoby wyglądać
Przybywamy do jego domu i zaczynamy rozmawiać z duchem:
- Duchu wielki i wszechmocny, czy istnieje życie po śmierci?
A duch na to:
- Próbujecie mi wmówić, że rozmawiacie z duchem, jednym z dowodów na istnienie życia po śmierci, i PYTACIE GO O TO CZY ISTNIEJE ŻYCIE PO ŚMIERCI!? ... No cóż chyba złym osobom się objawiłem...

Życie po śmierci istnieje i jestem tego pewny na 100%. Problemem jest to gdzie później trafiamy... Ja sądzę, że do pustki, to jedno z największych miejsc astralnych, gdyż pustka jest, no ... tak jakby nigdzie.

P.S Nie myśl, że naśmiewam się z ciebie, w żadnym wypadku, po prostu jak to przeczytałem to taki fajny dialog mi się w głowie ułożył i powstrzymać się nie mogłem przed umieszczeniem go tutaj.
Niemniej jednak innym sposobem (nie ufam tej całej mocy ouja, bo wiem, że nie każdy duch da radę to przesuwać) tym z kartkami możnaby było się go zapytać Kolejna sprawa, to to że proponujesz nam zrobienie czegoś z czego możemy nie wrócić -seans spirytystyczny. Bez odpowiednich ludzi w życiu nie dałbym się na to namówić. Mimo iż tyle o nich wiem, to wciąż potrafią zaskakiwać.

[Crux]

Proponuję jeszcze zastosować stary trick. Zanim pójdziesz spać i zaczniesz nagrywać jutrzejsze wydarzenia, rozsyp talk lub mąkę przed i za drzwiam pokoju. Istnieje opcja, że odbiją się na niej ślady. Wyjaśni się przynajmniej to, że nie myszy czy szczury otwierają drzwi, jeśli jakiekolwiek wogóle zaistnieją. Tak jak pisał wcześniej Secret Silence są pewne substancje, które rzekomo oddziałują na świat duchów takie jak : sól, węgiel, palenie szałwii czy rozwieszanie ziół w pomieszczeniach. Te wierzenia są dużo starsze niż kiepskiej jakości poświęcenie domu przez księdza. Ewentualnie, można też kreślić magiczne kręgi. Jednakże, nie warto tych bytów prowokować. Narazie proponuję eksperyment z tą mąką i kamerą, poźniej zobaczymy jak akcja się rozwinie i ewentualnie wtedy można, będzie doradzać co dalej. Nie zazdroszczę Ci stresu jaki przeżywasz. Życzę wytrwałości.

[Nanorobot]

Jak robisz se jaja to Ci się udało ;D A jak nie to chłopie mówię Ci wyjdą z tego same problemy ;d Lepiej weź się za pracę, zbuduj gdzieś dom i się wyprowadź stamtąd. Albowiem jest to przeklęte miejsce, mój synu.

[Antymateria]

@Nanorobot  naprawdę sądzisz że ucieczka to dobre rozwiązanie ???  Jeśli masz długi to też uciekasz ??? Zamiast stawić czoło wyzwaniu.

Użytkownik Rubin edytował ten post 19.03.2013 - 21:36

[Nothing]

@Nanorobot
Zawiodłeś mnie Jak mogłeś nazwać miejsce mocy "przeklętym miejscem"
Po drugie ucieczka nie zapewnia wygranej, a tylko hańbę, myślisz, że dlaczego wikingowie woleli umrzeć w boju? Bo uważali, że tak jest bardziej honorowo, i w ten jedyny sposób trafią do nieba/raju.

[Ebola]

No temat się ciekawie rozwija:) Ale ja jestem zdania że to żywychnalezy się bać, a nie zmarłych. Jeśli autor tematu wyrazi taką chęć na seans, lub coś innego to się na to pisze.

P.S
Piszcie wolniej te posty bo pare godzin na kompie mnie nie ma, a jak tu wchodzę to mam straszne zaległości:P

Użytkownik Ebola edytował ten post 19.03.2013 - 23:54

[LukeKZ]

No temat się ciekawie rozwija:) Ale ja jestem zdania że to żywychnalezy się bać, a nie zmarłych. Jeśli autor tematu wyrazi taką chęć na seans, lub coś innego to się na to pisze.

P.S
Piszcie wolniej te posty bo pare godzin na kompie mnie nie ma, a jak tu wchodzę to mam straszne zaległości:P

Jesteś tego pewien że się na to piszerz? Robiłeś seanse już wcześniej? Wiesz że z twojej słabości, nie pewności lub innych wad możesz sobie narobić wiele kłopotów?
Większość ludzi nie wierzy w takie rzeczy i myślą że to zabawa i pakują sie w wielkie problemy. Jeżeli to jest jakiś zły byt to może wtedy się przyczepić do ciebięi wtedy to ty będziesz nastawiał kamerke lub próbował się ratować. A nawet ta istota może być negowana przez twoją obecność dlatego jedni widzą i słyszą a inny nie.

[Ebola]

No temat się ciekawie rozwija:) Ale ja jestem zdania że to żywychnalezy się bać, a nie zmarłych. Jeśli autor tematu wyrazi taką chęć na seans, lub coś innego to się na to pisze.

P.S
Piszcie wolniej te posty bo pare godzin na kompie mnie nie ma, a jak tu wchodzę to mam straszne zaległości:P

Jesteś tego pewien że się na to piszerz? Robiłeś seanse już wcześniej? Wiesz że z twojej słabości, nie pewności lub innych wad możesz sobie narobić wiele kłopotów?
Większość ludzi nie wierzy w takie rzeczy i myślą że to zabawa i pakują sie w wielkie problemy. Jeżeli to jest jakiś zły byt to może wtedy się przyczepić do ciebięi wtedy to ty będziesz nastawiał kamerke lub próbował się ratować. A nawet ta istota może być negowana przez twoją obecność dlatego jedni widzą i słyszą a inny nie.

Tak jestem pewnien, jeśli tylko może to w jakiś sposób pomóc, to chyba warto? Nie robiłem wcześniej nic takiego, i jak czepi się mnie to wtedy będę się martwił.