347 odpowiedzi w tym temacie

[Nanorobot]

No, parę zwykłych kroków. Każdy z nas, słyszy parę kroków w domu jak jest sam. Nic w tym ciekawego....

[magnum]

Witam

Już dosyć długo czytam to forum, jednak ten temat rozwinął sie na tyle ciekawie,że warto coś napisać.
Powiem tak od lat interesuje się tematyką paranormalną, jednak w duchy nie wierzyłem i dalej mam mieszane uczucia co do tych zjawisk.Jednak czytając ten temat,przypomniełem sobie,że kiedyś dobry przyjaciel mojego teścia opowiadał mi że ma w domu "domownika" tak nazwał tego ducha.
Postanowiłem,że do niego zadzwonie i popytam o jakieś zdarzenia z tym związane. Opowiedział mi pare dziwnych i nierealnych dla mnie wydarzeń, które traktowałem jak gdyby opowiadał mi o jakimś filmie science fiction. Nie będe sie teraz o nich rozpisywał ponieważ nie jest to temat związany z tym akurat "domownikiem" a też tych historii jest bardzo dużo.
Opisze tylko jedną z wielu sytuacji którą opowiedział mi ten znajomy podczas rozmowy przez telefon i którą mój teść opisał mi w ten sam sposób jak go o nią zapytałem. Odrazu powiem,że mój teść jak sam powiedział do tamtej pory też nie wierzył w takie rzeczy.

A więc, przed przyjazdem teścia do tego domu, znajomy powiedział mu, że jak już mu kiedyś mówił ma w domu ducha i żeby sie zastanowił czy napewno chce wchodzić, podobno teść sie wtedy tylko uśmiechnął. Wtedy mu powiedział,że jeżeli będzie sytuacja, że jakieś rzeczy będą sie przesuwały lub będzie widział coś co będzie odbiegało od normalności w pomieszczeniu w którym akurat w danej chwili będą sie znajdować, to żeby powiedział tylko "dzień dobry" , bo podobno jezeli ktoś nowy sie nie przywita to później ten duch mu straszny burdel w domu robi większy niż zwykle tak powiedział mi przez telefon. Wtedy podobno mój teść zaczął sie śmiać i powiedział coś w stylu "dobra dobra, powiem ". Kiedy siedzieli przy ławie i coś tam pili, drzwi od balkonu które były zamknięte,( a wiecie że taką klamke balkonową nie tak łatwo otworzyć) otworzyły sie jak gdyby ktoś pociągnął je z buta(to też jego słowa) . Wtedy teść tylko popatrzył sie na tego znajomego powiedział o ku..wa, odwrócił sie w strone balkonu, powiedział "dzień dobry" (podobno był blady jak ściana) wstał podziękował i powiedział,że więcej nie ma zamiaru tu przychodzić. Od tamtej pory podobno zaczął wierzyć w duchy ,przynajmniej tak mówi no i do domu kolegi juz nie zaglądnął.

To tak pokrótce. Ale ja nie byłbym sobą gdybym nie zapytał sie znajomego podczas tej naszej rozmowytelefonicznej , czy jest możliwość przyjechać do niego, wziąć kamere i przenocować zobaczyć, usłyszeć i oczywiście nagrać jeżeli oczywiście sie uda. Powiedział że nie ma problemu, że ma trzy pokoje wolne w których ten duch podobno najwiecej szaleje i że pewnie szybciej spierdzielimy niż przyszliśmy (też jego słowa).
Podkreśle tylko,że mój teść jak i jego znajomy są osobami poważnymi i z tego co ja ich znam, to nie mieliby oni żadnego powodu żeby sobie ze mnie żartowac i mówic nieprawde, dlatego mam teraz takie mieszane uczucia co do ogólnie rzecz biorą duchów.


Rozmawiałem z kolegą z pracy który też interesuje się tematyką paranormalną, w duchy nie wierzy,ale też tak jak ja, chcialby sie przekonać czy to wszystko prawda. Więc przy którymś weekendzie mamy sie tam wybrać, nie chce pisać, który to bedzie weekend, ale napewno napisze jeżeli tylko sie coś wydarzy i oczywiście prześle film.

Stworze pewnie nowy temat bo tez będe miał kilka pytań jak z min sie najlepiej porozumieć, w sensie czy czegoś potrzebuje, czy czegoś oczekuje.
Nie chce tutaj robić off topu ponieważ jest to temat który stworzył Voveng i teraz on oczekuje od was pomocy.
Opisałem to dlatego,żeby co poniektórzy nie negowali z góry jego historii i tego co sie dzieje u niego w domu(chociaż oczywiście macie do tego pełne prawo) bo może to byc prawda i gość naprawde może potrzebować pomocy. Piszcie prosze rozwiązania jakie może wykorzystać, może ja tez znajde jakieś, które będe mógł wykorzystać.

Także ja, jak kilku z nas forumowiczów równiez czekam jak ten temat sie dalej rozwinie. pzdr.

Użytkownik magnum edytował ten post 23.03.2013 - 11:10

[LukeKZ]

Dobrze mówisz Magnum lecz wiele ludzi widocznie nie wie co to znaczy jak ktoś pyta o pomoc (w czym kol wiek). Voveng napisał post, i opisał co się działo i co się dzieję, czy on chce tylko wkręcić ludzi robiąc sobie żarty to niech sobie robi. Opisuję on coś, więc daje się jemu przywilej wątpliwości, i skoro pyta o jakąś pomoc to się powinno napisać jakieś rady. To czy jakieś inne osoby nie wierzą to nie jest forum na wypowiadanie się o tym fakcie tutaj, są inne tematy na to. Jak ktoś prosi o jakieś wskazówki to powinno się napisać, cokolwiek i ktokolwiek , by mógł on spróbować. Spróbował, choć nie najlepiej ale spróbował, wtedy można powiedzieć o wątpliwościach co do tego nagrania i co by mógł zrobić by zniwelować wątpliwości, to się nazywa radzić komuś. Pisanie "Ja nie wierzę" "troll" "ściemnia" to nie są rady, to są opinie a Voveng sam napisał na początku (i końcu postu)

Witam, chciałem wam powiedzieć bardzo ciekawą historię oraz się was poradzić co mam robić dalej po takich wydarzeniach,

więc o opinie chyba nie chodzi. Jak nie macie wskazówek co mógłby zrobić to chyba nie macie po co, co kol wiek pisać. Ja napisałem mu co mógłby spróbować, czy to będzie robił czy nie to już jego decyzja, napisałem mu wiadomość że jestem z Rzeszowa, sam nawet napisał już jednej osobie z Rzeszowa było by bliżej, i mam kilka sprzętów (dyktafon, miernik K2, spirit box, kamerę z noktowizorem(nie najnowszą ale nagrywa) i kilka innych) ale jak na razie nic nie pisze może na razie chce to robić sam to niech robi to jego decyzja. Nawet i takie działanie na swoją rękę będzie zawsze budziło wątpliwości dlatego że zawsze będzie można powiedzieć że nie widać czy ta osoba siedzi może za drzwiami czy może i jest tam jeszcze ktoś. Więc niech robi co i jak chce i pokazuje jedynie co można zrobić to podawać wskazówki jak i co zmienić.

[Nanorobot]

Daliśmy już mu dużo wskazówek, chłopie. Sól, seans, ucieczka, wystraszenie cienia. Co mam mu jeszcze poradzić?

[Ebola]

Daliśmy już mu dużo wskazówek, chłopie. Sól, seans, ucieczka, wystraszenie cienia. Co mam mu jeszcze poradzić?

Może nic nie radzić, przestać spamować i dać działać autorowi? Rozumiem że można się z nim nie zgadzać, ale wystarczy napisać o tym raz i koniec. Widzę że temat zmienił się w pole bitwy między sceptykami a tymi co wierzą w treść tematu. A to moim zdaniem nie tędy droga.

[TheSznikers]

Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją aby pisać "co kol wiek"

[kaktus]

Daliśmy już mu dużo wskazówek, chłopie. Sól, seans, ucieczka, wystraszenie cienia. Co mam mu jeszcze poradzić?

Nikt nie napisał aby udać się z pomocą do księdza. Możesz koledze pomóc poprzez wyszukanie ludzi mających doświadczenie w takich sprawach i podanie do nich namiaru. Możesz trochę poszperać i znaleźć całkowicie logiczne wytłumaczenie rzekomych zjawisk, aby wyeliminować aspekt paranormalny.
Możesz znaleźć podobne historie do tej, które udało się rozwiązać pozytywnie i umieścić odnośnik aby można z nich czerpać wskazówki.
I w końcu możesz po prostu wyrazić słowa otuchy i nadzieję, że sprawę uda się rozwiązać i problem przestanie istnieć.

Od siebie oddam, że nie jest ważne czy użytkownik robi nas w balona czy nie, to i tak w końcu wyjdzie. Najlepiej zachować neutralność i rzetelność w odpowiedziach. Najgorsze co może zaistnieć to właśnie kłótnia dwóch obozów.
Pozdrawiam.

[Nanorobot]

Super. Tylko że autor sam postanowił nagrywać itd, więc mogę podważać jego dowody, lub jak napisałeś "spamować". Może autor, bez urazy, jest chory psychicznie i trzeba mu pomóc?

[Ebola]

Super. Tylko że autor sam postanowił nagrywać itd, więc mogę podważać jego dowody, lub jak napisałeś "spamować". Może autor, bez urazy, jest chory psychicznie i trzeba mu pomóc?

Możesz robić co Ci się żywnie podoba, to Twoje życie i rób z nim co uważasz:) Ale proszę bez obrażania innych, chorobę psychiczną może stwierdzić tylko lekarz psychiatra, więc jeśli nim nie jesteś daruj sobie tego typu teksy. Więcej z Tobą dyskutować nie zamierzam.
Pozdrawiam

[Nanorobot]

Super. Tylko że autor sam postanowił nagrywać itd, więc mogę podważać jego dowody, lub jak napisałeś "spamować". Może autor, bez urazy, jest chory psychicznie i trzeba mu pomóc?

Możesz robić co Ci się żywnie podoba, to Twoje życie i rób z nim co uważasz:) Ale proszę bez obrażania innych, chorobę psychiczną może stwierdzić tylko lekarz psychiatra, więc jeśli nim nie jesteś daruj sobie tego typu teksy. Więcej z Tobą dyskutować nie zamierzam.
Pozdrawiam

Tak, psychiatra. Ale to tak samo o jak by ktoś miał wypadek, a ja bym podszedł i powiedział " No nie wiem czy jesteś ciężko ranny. To może ocenić tylko lekarz". No ale skoro nie zamierasz ze mną dyskutować to okey. Pozdrawiam.

[Nanorobot]

Super. Tylko że autor sam postanowił nagrywać itd, więc mogę podważać jego dowody, lub jak napisałeś "spamować". Może autor, bez urazy, jest chory psychicznie i trzeba mu pomóc?

Nie no to już chyba przegięcie, chłop zwrócił się o pomoc na forum i żeby podejrzewać go o chorobę psychiczną ? Wolne żarty, takie zjawiska istnieją, tylko nie każdy jest tego świadom

Każdy ma swoje zdanie, ale mniejsza, moze trochę przesadziłem z chorobą ;d Nie wiem co mamy jeszcze doradzić autorowi. Czekamy na nagranie

[Matti]

Dlaczego ta bajka nie jest umieszczona w temacie o Creepypastach? ^^


/Connor

[borobro]

Kolejna noc i nic ;/ Przeglądam forum co jakiś czas i czekam na dalszy ciąg historii, jak narazie bez skutku

[Jequon]

Temat bardzo ciekawie się czyta i wbrew pozorom mało kto atakuje autora. Ci co to robią są bardzo delikatni, poczytajcie inne tego typu tematy, tam dopiero miesza się z błotem autorów i wyzywa od ćpunów i trolli.

Sam nie będę zajmował stanowiska, jednak boli mnie że autor atakuje sceptyków, a nie rusza osób która po takiej historyjce i słabej jakości filmie wiedzą już doskonale co to jest i co z tym zrobić. Jak wyżej napisał Nothing, nie wyganiajmy sceptyków, nie krzyczy na nich, tak samo jak nie wyganiamy "ekspertów".

Niestety takie czasy, jest tyle trolli, że często zamiast faktycznie zastanawiać się co to może być (niekoniecznie paranormalnego), to część osób próbuje złapać trolla i udowodnić, że to jest tylko zmyślona historyjka. Takie czasy, więc proszę Voveng o wyrozumiałość, również dla takich osób. Atakiem czy obrażaniem się niestety utwierdzasz ich tylko w tym, że historyjka jest zmyślona. Oczywiście, warto niektóe wpisy po prostu ignorować.

Również z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Mam nadzieję, że autorowi wystarczy siły i zapału, aby to kontynuować, nawet jeżeli konieczna będzie kilkudniowa przerwa.