347 odpowiedzi w tym temacie

[KK7]

Cześć ! Przeczytałem dziś ok. 16:00 cały temat. Wierzę w duchy i inne zjawiska paranormalne , ale... No właśnie to "ale". Przemyślałem ten temat i choć na początku byłem przekonany w 90% do tego , że jest to prawda. Jednak im dłużej o tym myślę obawiam się , że autor ( bez obrazy ) robi sobie z nas "jaja". Niby nagranie , lecz ono nic nie wnosi. Są też te "zaproszenia" do domu autora jednak póki co nie wiadomo nic o odbyciu się jakiejś wizyty. Mam nadzieję , że jednak się mylę i przekonasz nas do prawdziwości tych wydarzeń.

[Jequon]

Cześć ! Przeczytałem dziś ok. 16:00 cały temat. Wierzę w duchy i inne zjawiska paranormalne , ale... No właśnie to "ale". Przemyślałem ten temat i choć na początku byłem przekonany w 90% do tego , że jest to prawda. Jednak im dłużej o tym myślę obawiam się , że autor ( bez obrazy ) robi sobie z nas "jaja". Niby nagranie , lecz ono nic nie wnosi. Są też te "zaproszenia" do domu autora jednak póki co nie wiadomo nic o odbyciu się jakiejś wizyty. Mam nadzieję , że jednak się mylę i przekonasz nas do prawdziwości tych wydarzeń.

Ten temat powstał 6 dni temu, wiem że na dzisiejsze czasy to szmat czasu, bo chcemy wszystko tu i teraz, ale jak na te parę dni to i tam mamy wiele ciekawych rzeczy i dużą aktywność autora. Trudno żeby już przez jego dom przewinęło się niewiadomo ile osób.
Poczekamy zobaczymy.

[KK7]

Wiem kiedy powstał , chodziło mi raczej o poruszenie przez autora przybycia do jego domu , lecz nic na ten temat nie wiadomo. Kilka osób ( przynajmniej ja tak zrozumiałem z ich wypowiedzi) wyraziło na to chęć , lecz zostało to pominięte , chyba że o czymś nie wiemy.

[pishor]

Normalnie... emocje jak "na grzybach"...
Wszystkim pochylającym się z tak wielką troską nad tematem pn "autor oczekuje pomocy - więc nie zadawajcie mu zbędnych pytań sprawdzających", chciałbym zadedykować tych kilka cytatów z jego pierwszego posta....

Styczeń 2012r. mam 23 lat
Nudziło mi się już od paru lat mieszkaliśmy w nowym domu, ja jeszcze nadal z rodzicami, włączyłem sobię horror Egzorcyzmy Emilly Rose w którym dziwne zjawiska które były pokazane bardzo przypomniały mi stary dom,

...gdy zobaczyłem scenę w filmie z czarną postacią natychmiast skojarzyłem ją z tą co widziałem w starym domie

postanowiłem SAM wrócić do starego domu...

...pierwsza noc powiem wam że miałem dreszczyk i nie mogłem usnąć ale nic się nie działo, po paru dniach znów powróciły szmery, kroki na schodach itd... jednak już w pewnym stopniu się do nich przyzwyczajiłem.

tadam...

Jak dla mnie, to wygląda na zwykły survival - chęć przeżycia przygody "z duchem w tle" - mówię tu o motywacji (abstrahując od "dowodów" - które każdy oceni sam).
Więc opowiadanie o tym, że ktoś jest w desperacji, rozpaczliwie prosi o pomoc, a spotyka się z nieufnością i podejrzliwością, między bajki włożyć można...

[Hubercik]

powiem od siebie, jestem jeszcze młodym człowiekiem ale mialem pare razy niezle zchizy, zaczynalo sie od tego ze idac z kumplem miastem, (mieszkam w malym miescie, czesto juz wieczorem ciezko kogokolwiek spotkac), rozmawialismy na tematy egzorcyzmów, doświadzcen poza cialem, bytow. Potem mielismy razem z nim pare dziwnych doswiadczen, dziwne zbiegi okolicznosci, zawsze zreszta w tym samym miejscu. Wiem ze pisze bardzo ogolnie, jak by kogos to zainteresowalo to moge przyblizyc jedna historie ktora dobrze zapamiatalem z racji tego ze nawet po powrocie do domu siedzialem i sie trzeslem. Moim zdaniem istnieje coś takiego jak przyciąganie złych bytów, po przez ciągłe myślenie, pisanie i mówienie o nich. Kumpel z którym przezylem niektore dziwne zbiegi okolicznosci mowil o tym ze jego ojciec medytuje i potrafi podrozowac astralnie, i kiedy kumpel mu o jednej akcji opowiedzial to mowil ze by o takich rzeczach nie mowic bo sie przyciage zle byty.

Użytkownik Hubercik edytował ten post 24.03.2013 - 00:12

[Striker]

Fajny temat.. poczytalem sobie a nudzilem sie. Wiec dziekuje. Swoje przemyslenia zachowam dla siebie aby "zabawy" nie psuc.

[polonia66]

W końcu coś ciekawego, jesli chcesz moge do Ciebie podjechać zabiore swoja kamere i posiedziemy przy piwku i pogadamy lub

jakis horror zobaczmy?
( a nagrywanie bedzie lecialo)

jak coś zapraszam na PW.

Użytkownik polonia66 edytował ten post 24.03.2013 - 11:01

[NoostGroup]

Też jestem chętny mam sprzęt znam się na tym, a widze że jesteś z moich okolic więc jak coś to moge przyjechać.

Powiem tak prawdopodobnie jest tam tak zwany "Cienisty" i jeszcze kilka innych duchów, jednak ja nie wierze w duchy
wierzę że duchy które widzą niektórzy ludzie to wytwór ich umysłu (halucynacje), w tym przypadku dziwne jest to że halucynacje zanikły po wyjeździe z tego domu, dlatego mam pare pytań:

-Zdarzyło się coś w tym domu ? (jakieś nieprzyjemne zdarzenia z nim związane)
-Rodzice opowiadali ci jakieś straszne historie o tym domu jak byłeś mały ?

Wiesz jeśli rodzice opowiadają małemu dziecku straszne historie (które wywierają na nim silne emocje) o jakimś przedmiocie, miejscu które go dotyczy, jego mózg może to zapamietać jako silne odczucie i przez to wywoływać halucynacje (uproszczone wyjaśnienie)
a nawet samo walnięcie drzwiami od szafy mogło być spowodowane wieloma czynnikami np.
- były źle domknięte
- sam się nimi walnąłeś... - tak dobrze przeczytaliście, podczas gdy słyszałeś stuczenie szkła na dole twój umysł został poddany silnym czynnikom zewnętrzym (bodźcom) jakże i wewnętrznym (starym wspomnieniom) przez co twoja ręka sama mogła otworzyć drzwi jak przebiegałeś koło nich, a ty nawet tego nie czułeś i nie widziałeś
Takie wytłumaczenie naukowe jest wykorzystywane również przy tym jak ktoś używa tablicy Ouija.

PRAWIE wszystko jest do wytłumaczenia naukowego (oprócz demonów, w które sam wierze)

[Cannabinol]

Miałem zachować to przemyślenie dla siebie, ponieważ niektóre osoby mogą poczuć się urażone, ale stwierdziłem że nie będę się powstrzymywał w obawie przed kilkoma minusami.
Przyznam że momentami miałem niezły ubaw czytając wypowiedzi tak zwanych "ekspertów" ostrzegających przed niebezpieczeństwem, polecających sypanie soli po domu i zdradzających różne sztuczki włącznie z kilkoma rodzajami światła i ulubioną godziną duchów (jak by duchy patrzyły na zegarek). Skąd wy bierzecie te informacje jeśli wolno ośmielić mi się zapytać?
To zadziwiające że z jednej strony mamy naukowców którzy za cholerą nie mogą udowodnić istnienia duchów, a z drugiej strony mamy ludzi którzy dysponują tak obszerną wiedzą na ich temat.
Mamy nawet jednego eksperta który przez kilka lat żył sobie razem z cienistymi i innymi duchami, dzięki czemu wie o nich dosłownie wszystko, czym się żywią, czego się boja, jakie mają zwyczaje.
Czy któryś z ekspertów mógłby zdradzić mi na czym polegają te magiczne właściwości soli kuchennej, że tak skutecznie odstrasza ona duchy?
Myślę, że niektórym zwyczajnie brakuje w życiu emocji i przygody, dlatego liczą na to że siedząc przed komputerem i wymieniając się przesądami, przeżyją niesamowitą historię z duchem w roli głównej. Nie wiem tylko kto ma z tego większą pożywkę, czy autor tematu czy sami tropiciele.
P.S nie liczcie na konkretne materiały.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 24.03.2013 - 18:39

[NoostGroup]

@Cannabinol

Mówiłem, jego umysł sobie wykreował tego "cienistego" a posypanie soli by naprawde zadziałało, ponieważ on by wierzył w to że to działa i halucynacja by znikła i tak właśnie działa świat zjawisk paranormalnych.

@Down

Bo chce udowodnić że one nie istnieją, dlatego chce nagrać materiały z najbardziej "nawiedzonych miejsc" i udowodnić że nic tam nie ma.

Użytkownik NoostGroup edytował ten post 24.03.2013 - 19:07

[Antymateria]

@NoostGroup skoro nie wierzysz w duchy to czemu się  angażujesz w grupę "łowców duchów"... ? To brzmi trochę nieracjonalnie i ironicznie."Nie wierzę w duchy ale ich poszukuję"... To czy to jest tylko halucynacja to już nie ty powinieneś rozsądzić zresztą u normalnych ludzi halucynacje nie występują w jednym budynku przez całe życie gdzie w innych miejscach nie ma ich wogóle.Niestety Nie można ich potwierdzić ale nie można ich też obalić.Kiedyś na pewno wszystko będziemy w stanie udowodnić ale niestety jeszcze nie teraz. Niestety im mija kolejny dzień to zaczynam coraz bardziej wątpić w prawdziwość tej historii autora.Jeśli chodzi o ten film to czemu autor tak bardzo nie chciał żebyśmy usłyszeli te "kroki" które podobno było słychać na tym nagraniu ? Zresztą taką scenkę można bardzo łatwo zaaranżować... ten "niby" cień to mógł być prawdziwy cień autora lub jego kolegów."Samootwierajace sie" drzwi mógł ktoś z drugiej strony otworzyć lub nawet za pomocą sznurka...



7.11 Zabronione są jakiekolwiek zmiany w przypisach moderatorów zamieszczanych w Postach na Forum. Punkt ten nie obejmuje sygnatury.


Po raz kolejny: 7.11 Zabronione są jakiekolwiek zmiany w przypisach moderatorów zamieszczanych w Postach na Forum. Punkt ten nie obejmuje sygnatury.


/Connor

[Chudi X]

Powiem tak prawdopodobnie jest tam tak zwany "Cienisty" i jeszcze kilka innych duchów, jednak ja nie wierze w duchy
wierzę że duchy które widzą niektórzy ludzie to wytwór ich umysłu (halucynacje), w tym przypadku dziwne jest to że halucynacje zanikły po wyjeździe z tego domu

Istnieje coś takiego, jak możliwość przywiązania się ducha/demona/duszy zmarłej osoby/bytu astralnego do konkretnego miejsca. Wtedy ta "istota" manifestuje swoją obecność tylko w tym konkretnym miejscu. Dlatego też nie ma co się dziwić, że jakiś "duch" czy "cienisty" straszy tylko w domu autora tematu.

Przyznam że momentami miałem niezły ubaw czytając wypowiedzi tak zwanych "ekspertów" ostrzegających przed niebezpieczeństwem, polecających sypanie soli po domu i zdradzających różne sztuczki włącznie z kilkoma rodzajami światła i ulubioną godziną duchów (jak by duchy patrzyły na zegarek). Skąd wy bierzecie te informacje jeśli wolno ośmielić mi się zapytać?

Godzina duchów to jedna z tych opowiastek wyssanych z paca, aby małe dzieci chodziły wcześnie spać i nie marudziły, że chcą jeszcze trochę się pobawić, czy coś w tym stylu. Przeważnie, z tego co mi opowiadali znajomi, najczęściej mówiono im o północy.

Sypanie soli jako rytuały oczyszczające spod wpływu złych mocy - jak najbardziej istnieją. Problem polega na tym, że najczęściej są/były one elementem wiary ludzi z dalekiego wschodu (Chiny, Korea, Japonia), gdzie poszczególnym żywiołom przypisywało się (lub nadal się to robi) boskie właściwości (podobnie jak górom, bardzo starym i wysokim drzewom itp.). To, jak wykorzystują to ludzie z Polski i na całym świecie to już inny problem.

Użytkownik Chudi X edytował ten post 24.03.2013 - 19:22

[Nanorobot]

Autor tematu już się chyba ulotnił

[Padael]

Wydaje mi się , że dla kogoś kto wierzy w demony trudno mieć pewność , że duchów nie ma .

[Claire]

Czasami mam wrażenie, że autorem tego postu jest ta sama osoba, która napisała post o Muranowie, wraz z filmikami ... albo ta sama, która pisała post o bunkrach. Styl pisania podobny, sensacje wszystkie posty wzbudziły ogromną.
To tylko taka dygresja...
Wszystkie trzy opowieści kończyły się identycznie. Milczeniem autora.

Użytkownik Claire edytował ten post 24.03.2013 - 22:06