Skocz do zawartości


Zdjęcie

Deislamizacja Europy (i świata)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#1

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Z powodu kilku artykułów, które ostatnio przeczytałem, zdecydowałem się utworzyć ten
temat. Mamy temat o nazwie "islamizacja Europy", więc z powodu wydarzeń niezmiernie
mnie cieszących, postanowiłem się nimi podzielić z innymi użytkownikami forum - być może
nie wszyscy o nich słyszeli. Będę tutaj wrzucał artykuły ilustrujące porażki islamu na
Zachodzie, czyli to, co nas powinno cieszyć; zachęcam także innych użytkowników do tego
samego. Życzę sobie i wszystkim jak największej ilości postów w tym temacie i jak najmniejszej ilości postów w sąsiednim, jeżeli można go tak nazwać - chodzi mi oczywiście o temat "islamizacja Europy".


Po tym krótkim wstępie wspomniane na początku artykuły.


"Niemiecki resort spraw wewnętrznych uznał, że trzy ugrupowania salafickie dążą do wprowadzenia rządów
szariatu (prawa islamskiego) i odrzucają demokrację

Zakazem objęto organizacje DawaFFM, Islamische Audios oraz An-Nussrah, która jest częścią zdelegalizowanego w czerwcu ub.r. ugrupowania Millatu Ibrahim. Niemieckie MSW poinformowało, że w Nadrenii Północnej-Westfalii i w Hesji przeprowadzono przeszukania u ok. 20 osób oraz zajęto aktywa zakazanych organizacji.

- Salafizm w wydaniu zakazanych dzisiaj związków jest nie do pogodzenia z naszym wolnościowym ustrojem
demokratycznym – podkreślił minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich. – (Te ugrupowania) w sposób
agresywny i wojowniczy dążą do zmienienia naszego społeczeństwa tak, aby demokrację zastąpił system
salafistyczny, a rządy prawa zastąpił szariat.

Frierdich wskazał, że zakazy służą również ochronie pokojowo nastawionych muzułmanów, stanowiących
ogromną większość. Liczbę muzułmanów w Niemczech szacuje się na 4 miliony.

Agencja dpa informuje, powołując się na służby bezpieczeństwa, że w Niemczech mieszka obecnie ok. 4,5 tys.
salafitów; w 2011 roku było ich w tym kraju 3,8 tys. Urząd Ochrony Konstytucji od dawna obserwuje ich
ugrupowania, m.in. w związku z podejrzeniami, że niektóre z nich są powiązane z siatkami terrorystycznymi.

Na zaostrzenie polityki wobec tego radykalnego ruchu Niemcy zdecydowali się po zajściach w Bonn, gdzie w maju ubiegłego roku doszło do starć protestujących salafitów z policją. Rannych zostało wtedy 29 funkcjonariuszy, dwóch z nich ciężko raniono nożem. Salafici dali się sprowokować grupie demonstrantów ze skrajnie prawicowego i antyislamskiego ruchu Pro NRW, którzy prezentowali karykatury proroka Mahometa.

Salafizm jest religijnym i politycznym ruchem islamskim, domagającym sie powrotu islamu do pierwotnych źródeł, odrzucającym zachodnią demokrację i postrzegającym system oparty na szariacie jako jedyną prawowitą formę państwa i społeczeństwa."

Delegalizacja trzech ugrupowań w Niemczech. Chciały wprowadzenia szariatu

____________


Drugi artykuł, który cieszy mnie najbardziej - mam nadzieję, że po przyjęciu tego planu kraje muzułmańskie będą musiały dostosować swoje prawo do prawa międzynarodowego pod groźbą sankcji. I mam nadzieję, że będą te sankcje stosowane, ponieważ prawo międzynarodowe stoi ponad prawem krajowym, a tym bardziej ponad prawem zapisanym w jakiejś średniowiecznej książce.

"ONZ przyjęła wczoraj (15 marca) plan walki z przemocą wobec kobiet. Islamistycznym prawnikom z ruchu Bractwa Muzułmańskiego, nie udało się zjednoczyć Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC) przeciwko tej konwencji.

Po dwóch tygodniach twardych negocjacji przyjęto w końcu historyczny dokument ustanawiający światowe
standardy i środki walki z przemocą wobec kobiet i dziewczynek.

Wcześniej nasz portal, a także Racjonalista.pl opisywały zagrożenia jakie niosło wezwanie muzułmańskich
prawników szariatu z Międzynarodowej Unii Islamskich Uczonych (IUMS) skierowane do państw OIC, żeby każdą umowę międzynarodową konsultowali z tym gremium.

Jeszcze w środę strona Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie, www.ikhwanweb.com ostrzegała przed
podpisywaniem tego dokumentu, który miałby doprowadzić do „całkowitej dezintegracji społeczeństwa i będzie
ostatnim krokiem w intelektualnej i kulturowej inwazji na kraje muzułmańskie kraje, eliminującej moralną
specyfikę, która pomaga utrzymać spójność islamskich społeczności”.

Zarzuty „zbrodni” popełnionych przez ONZ na zdrowym islamskim organizmie powtarzane były za IUMS
w środowiskach islamskich. Obejmują one m.in.:

- zrównanie praw dzieci z prawego i nieprawego łoża,
- zastąpienie przywództwa mężczyzn partnerstwem (nawiasem mówiąc w podobnym duchu równość płci krytykuje mufti Nedal Abu Tabaq z Ligii Muzułmańskiej w RP),
- usunięcie wymogu uzyskania zgody męża na podróż, pracę czy antykoncepcję,
- przyznanie kobietom prawa skarżenia mężczyzn w sądzie w sprawach gwałtu małżeńskiego,
- odebranie mężczyznom prawa do decyzji o rozwodzie,
- dostarczanie antykoncepcji młodym kobietom,
- przyzwolenie, żeby muzułmanka poślubiła niewiernego.

No i stało się. Cofnięto całe muzułmańskie społeczeństwo „do ery przedislamskiej ignorancji”.

Gratulujemy ONZ!"

Stało się! ONZ popełniło zbrodnię na islamie

Użytkownik hayashi edytował ten post 17.03.2013 - 22:27

  • 18

#2

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z reguły jestem człowiekiem tolerancyjnym, nie przeszkadza mi czyjeś wyznanie, wygląd, orientacja czy sposób myślenia i działania, dopóki nie ogarnicza to wolności drugiego człowieka a więc jeżeli ktoś przychodzi do mojego domu(lub kraju) i narzuca mi, moim bliskim, mojej rodzinie siłą, przekonaniami czy czymkolwiek swoje prawa i ideologie wtedy on otwiera drogę do siebie i w 100% legalnie mogę mu robic to samo jeżeli on nie uszanował tych zasad i wtedy bardzo się ciesze gdy widzę takie artykuły, bo bardzo podnoszą mnie na duchu.
Chciałbym tez zwrócić uwagę, że to nie islam jest niebezpieczny, a po prostu tępi ludzie. Dlatego też szanuję tych muzułamnów, którzy przyjadą do nas uczciwie pracować i nie zwracając niczyjej uwagi modlą się w samotnosci w domowym zaciszu. Znam osobiście takich dwoch i gwarantuje wam, że po kilku dniach znajomosci nie zauważylibyście nawet, ze to muzułmanie :) Chociaż powiem wam, ze Polska bardzo ich odmienila, spróbowali trochę naszego słowiańskiego klimatu i zmienili pogląd na wiele rzeczy min. alkohol :D
  • 4



#3

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Szwecja ma dość imigrantów?



Szwecja jest krajem, który przy ponad 9-milionowej populacji przyjmuje rocznie około stu tysięcy imigrantów. Jest to poważne obciążenie dla budżetu i społeczeństwa i wszystko wskazuje na to, że nastroje nawet w tak hurraoptymistycznie nastawionym do imigrantów społeczeństwie mogą się zmienić.

Pojawiają się głosy o “konieczności optymalizacji polityki imigracyjnej” – nawet z ust takich postaci jak obecny minister ds. migracji, Tobias Billström. O tym, że te głosy pojawiają się jednak trochę za późno, kiedy atomizacja i rozpad tradycyjnego społeczeństwa posunęły się już zbyt daleko, może świadczyć chociażby fakt, że w niektórych rejonach dużych szwedzkich miast imigranci stanowią w praktyce 100% populacji.

Te i wiele innych czynników, których nie można w nieskończoność zbywać milczeniem i zamiatać pod dywan, sprawiły, iż Tobias Billström zdobył się na wspomniane wyznanie, jakoby imigrację należało ukrócić: “Dzisiejsza Szwecja jest jednym z tych krajów, które przyjmują najwięcej uchodźców w całej Unii i tak dalej być nie może.” Według ministra, należy zaostrzyć rygory – szczególne należy się skupić na przypadkach, kiedy przybysz chce się w Szwecji osiedlić z całą rodziną, co w przypadku uchodźców z krajów muzułmańskich często oznacza nawet kilkanaście osób w jednej rodzinie.

Słowa Billströma i zapowiedź skonstruowania grupy roboczej celem zbudowania nowej polityki imigracyjnej spotkały się – co nietrudno odgadnąć – ze zmasowaną krytyką. Z kolei Jimmie Åkesson, lider Szwedzkich Demokratów, syjonistycznej partii kreowanej w mediach na “skrajnie prawicową”, obraził się na Billströma o “przywłaszczanie antyimigracyjnej retoryki”. Grupa Billströma ma przygotować nową wizję polityki imigracyjnej kraju jeszcze przed wyborami.

ŹRÓDŁO

Użytkownik Po_prostu edytował ten post 17.03.2013 - 18:52

  • 0

#4

Axote.
  • Postów: 152
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

U mnie w Warszawie również można spotkać od czasu do czasu jakiegoś muzułmanina (widać chociażby po karnacji czy języku ewentualnie akcencie :rotfl: ). Raczej nie zwracają za bardzo uwagi na to, że nasze kobiety chodzą bez burki i nie modlą się na środku ulicy - przynajmniej się z tym jeszcze nie spotkałem. Jest tutaj nawet jeden Syryjczyk, który ma swój sklep, tzw. "rodzinny" - prowadzi razem z córką. Jest bardzo w porządku człowiekiem i nie jest fanatykiem. Są ludzie i parapety. Jak @Dexter wspomniał - to nie religia jest problemem, tylko fundamentaliści i ludzie którzy są że tak powiem trochę upośledzeni. :mrgreen:
  • 0

#5

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście tutaj koledzy mają rację - muzułmanie, jeżeli nie jest ich dużo, próbują nie wchodzić w drogę
społeczeństwu i się integrować, a przynajmniej stwarzać pozory integracji. Też na uniwersytecie miałem
w grupie dwóch Turków i nie stwarzali oni żadnych problemów, byli mili etc. Jest tak do momentu, gdy
tzw. masa podkrytyczna nie zostanie przekroczona - wtedy zaczyna się to, co widać w Niemczech czy Francji.
Gdy masa krytyczna zostanie osiągnięta, mamy protesty, zmuszanie społeczeństwa, aby dostosowało się
do mniejszości czy też blokowanie miasta w piątki, tak jak to się dzieje w Paryżu.

@Dexter

Hmm, z tym, że islam nie jest niebezpieczny, to bym polemizował. Wszak w samym Koranie mamy wersety
nawołujące do przemocy czy zabijania - zależy to od interpretacji, i ta interpretacja zależy nie tylko od regionu
świata, lecz też odbiorców. I tak dla Europejczyków przeznaczona jest cukierkowa propaganda, której nie
uświadczysz np. w A. Saudyjskiej. Tam wprost mówi się o zabijaniu niewiernych. Jednak z jednym muszę się
zgodzić - ludzie są naprawdę tępi, skoro postępują wg tej idiotycznej interpretacji i propagandy.

Użytkownik hayashi edytował ten post 17.03.2013 - 22:24

  • 2

#6

antietam.
  • Postów: 320
  • Tematów: 114
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 34
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Za artykuł przyznaje plusa.

Jednakże aby nie było zbyt różowo:

W Sztokholmie, w piątki o godzinie 12 z meczetów będzie wydobywał się taki dźwięk na całe miasto - jest to wezwanie do modlitwy rytualnej.

W bezprecedensowym procesie muzułmanie w szwedzkiej stolicy wygrali prawo do podnoszenia Adhan (wezwanie do modlitwy). Zgodnie z przepisami, dźwięk Adhan musi być słyszalny na odległość 2 kilometry od meczetu. Do tej pory wezwanie do modlitwy na Zachodzie nie było akceptowane, ponieważ lokalne władze twierdziły, że hałas będzie szkodliwy dla mieszkańców..

Źródło
  • 0



#7

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale ten artykuł nie jest do tego tematu, powinieneś go umieścić w temacie "ISLAMIZACJA Europy..." x|
  • 0

#8

Phiaas De'Sarlan.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

(...) ostrzegała przed podpisywaniem tego dokumentu, który miałby doprowadzić do „całkowitej dezintegracji społeczeństwa(...)


No i wyszło szydło z worka. Otwarcie przyznali się, że spoiną islamskiego społeczeństwa jest przemoc wobec kobiet :D.
  • 0

#9

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Muszę szczerze przyznać - aż tak dobrej wiadomości z rana się nie spodziewałem. Myślę, że pasuje tutaj
ten artykuł - wszak sami sobie szkodzą, co nas może tylko cieszyć.

"Kiedy Żydzi prowadzą prace archeologiczne przy Wzgórzu Świątynnym, podnoszą się głosy, że to zamach
na święte miejsce islamu.

W Hiszpanii, w imię swoich religijnych praw muzułmanie domagają się współużytkowania katedry w Kordobie,
która stoi na miejscu meczetu, który z kolei zbudowano na miejscu wcześniejszego kościoła. W Turcji islamiści
chcą przekształcić Haghia Sofię w meczet.

Kiedy jednak Arabia Saudyjska dokonuje totalnej demolki wokół Kaaby w Mekce – w świecie muzułmańskim
nie podnosi się protest i oburzenie.

Zdjęcia opublikowane przez „The Independent” pokazują robotników z młotami pneumatycznymi i koparkami,
rozbierających wschodnią część Masjid al-Haram w Mekce pochodzącego jeszcze z czasów Abbasydów.
Archeolodzy w Wielkiej Brytanii alarmują, że te zabytki zostaną zniszczone w imię wielomiliardowej inwestycji,
która ma poszerzyć meczet wokół Kaaby, żeby pomieścić przybywających coraz liczniej pielgrzymów."

Do tej pory w ciągu dwudziestolecia i tak udało się już znacznie przekształcić Mekkę. Wyrosły tam drapacze
chmur, centra handlowe, hotele. Wszystko to kosztem zniszczenia 95% tysiącletnich zabytków. Teraz jednak
sprawa jest poważna. Zniszczono bowiem kolumny, wyznaczające miejsce, w którym prorok Mahomet siedział
i nauczał w meczecie."

Dołączona grafika

Islamscy barbarzyńcy niszczą nawet własne zabytki

W sumie takiej głupoty to ja się nie spodziewałem - jak widać, wiele nas jeszcze może zaskoczyć. Ale, jak już
wcześniej wspomniałem - nas to powinno tylko cieszyć.
  • 3

#10

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo w Arabii Saudyjskiej zdają sobie sprawę, że jak się sprzeciwią to król może na nich napuścić policję, wojsko, co mu się żywnie podoba. I nikt mu się nie sprzeciwi, najwyżej zachodni politycy wezwą do zaprzestania rozlewu krwi i się oburzą.

A w Europie jak rząd wyśle policję to tylko po to, aby chroniła protestujących przed "nietolerancyjnymi antysemitami" :| Zachód ze swoją demokracją zabrnął trochę za daleko i pogubił się w politycznej poprawności.
  • 0

#11

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Poprawność polityczna może być gwoździem do trumny Europy, dlatego moim zdaniem należy nazywać
rzeczy tak, jakimi one są - bez ubarwiania czy koloryzowania. A ponadto, jeżeli chodzi o Europę -
bardzo mnie dziwi, że muzułmanie, którzy postępują wg szariatu i chcą jego wprowadzenia, są tolerowani.
Dziwi mnie to dlatego, że ta ideologia stoi w sprzeczności z prawem europejskim, międzynarodowym,
prawami człowieka. I zastanawia mnie - czy jeżeli chciałbym zarejestrować nazizm jako wiarę, czy
to by przeszło..? W końcu islamiści też wzywają do zajęcia świata w imię swojego boga czy chcą
eksterminacji całego narodu - chodzi mi tutaj o Żydów.

Dziś znalazłem pewien artykuł - dobre wiadomości z Belgii, być może zakażą islamistom kandydowania
do parlamentu i zdelegalizują ich partię, ponieważ stoją w sprzeczności z prawem europejskim.

"Członkowie nowo powstałej Partii Islam zapowiedzieli wdrożenie w kraju prawa szariatu. Belgijscy posłowie
postanowili zabezpieczyć się przed tą ewentualnością i złożyli w parlamencie projekt ustawy, wiążącej ręce
muzułmańskim politykom w Brukseli i innych miastach kraju.

Zwracając się do belgijskiego parlamentu Alain Destexhe z Ruchu Reformistycznego (Réformateur Mouvement),
największej francuskojęzycznej partii liberalnej w Belgii, a także Philippe Pivin, który jest również zastępcą
burmistrza Koekelberg na przedmieściach Brukseli, powiedzieli, że jest konieczne, aby ograniczyć władzę
muzułmańskich posłów i samorządowców, których wierzenia są sprzeczne z Europejską Konwencją Praw
Człowieka.

W lutym 2003 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że islamskie prawo szariatu jest „niezgodne
z podstawowymi zasadami demokracji". Sąd stwierdził, że system prawny opierający się na prawie szariatu
„będzie odbiegać od europejskiej konwencji o ochronie praw człowieka, w szczególności w odniesieniu do
zasad dotyczących statusu kobieti w związku z religijną ingerencją we wszystkie sfery życia publicznego
oraz prywatnego”.

Liberalni parlamentarzyści złożyli projekt ustawy, która przewiduje pozbawienie mandatu
„ultra-konserwatywnych muzułmanów” wybranych w głosowaniu powszechnym na urząd publiczny.
Jeden z projektodawców ustawy, Destexhe przekonywał w parlamencie, że muzułmańscy politycy w Belgii
tworzą odizolowane społeczności i równoległe wspólnoty. Nie chcą sią asymilować i pragną wprowadzić
prawo, które jest sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. Dlatego należy ich pozbawić prawa
do sprawowania władzy.

Filip Claeys, poseł do Parlamentu Europejskiego z Flandrii, który sprzeciwia się wielokulturowości i dalszej
imigracji muzułmańskiej, powiedział: - Jest bardzo niepokojącym zjawiskiem, tworzenie przez islamistów
własnej partii politycznej i chęć wprowadzenia prawa szariatu oraz islamskiego państwa w Belgii.
Dotychczas muzułmanie wspierali głównie partie socjalistyczne. Teraz czują się wystarczająco pewni, aby
założyć własną partię. Clayes wezwał do podjęcia zdecydowanych działań, ograniczających dalszą imigrację
muzułmanów i wpływy tej wspólnoty w kraju.

Ostatnia inicjatywa parlamentarna jest reakcją na zapowiedzi dwóch muzułmańskich samorządowców:
Lhoucine Aït Jeddig i Redouane Ahrouch, którzy w październiku 2012 r. zdobyli mandaty w dwóch silnie
zislamizowanych gminach Brukseli: Molenbeek-Saint-Jean i Anderlecht.

Podczas powyborczej konferencji prasowej w Brukseli 25 października ub. r., dwaj radykałowie, oficjalnie
zaprzysiężeni w dniu 3 grudnia, powiedzieli, że uważają ich wybór za kluczowy dla społeczności
muzułmańskiej w Belgii.Ahrouch przyznał, że jest islamistą i że chciałby wprowadzenia w Belgii prawa szaraitu,
opartego na Koranie i tradycji proroka Mahometa.

Raczkująca Partia Islamska zamierza uczestniczyć w wyborach na szczeblu europejskim w 2014 r. Jej
kampania ma się skupić na trzech głównych kwestiach: zapewnieniu posiłków halal w stołówkach szkolnych,
uznaniu muzułmańskich świąt religijnych i wprowadzeniu prawa legalizującego noszenie islamskich chust
w miejscach publicznych.

Ahrouch wcześniej założył partię polityczną o nazwie Noor: Le PartiIslamique, która promuje 40-punktowy
program oparty na prawie szariatu. Punkty te obejmują między innymi: zniesienie odsetek od pożyczek
w belgijskim sektorze bankowym, przeprojektowanie belgijskiego wymiaru sprawiedliwości, by uwzględniał
on prawo szariatu, przywrócenie kary śmierci, zakaz sprzedaży alkoholu i papierosów, promowanie nastoletnich
małżeństw, segregację mężczyzn i kobiet w miejscach publicznych, zakaz hazardu i loterii, tworzenie
oficjalnych islamskich funduszy jałmużny itp.

Dostrzegając zagrożenie stwarzane przez islamskich ekstremistów, belgijski minister spraw zagranicznych
Didier Reynders wezwał ostatnio do ściślejszego monitorowania kazań imamów. Reynders proponuje, by dotacje
na utrzymywanie meczetów przyznawać tylko tym świątyniom, w których propagowany jest umiarkowany
odłam islamu, a cofnąć je tym, które głoszą radyklane poglądy, tj., takie, które wzywają do przemocy lub
łamania praw człowieka.

W ujęciu realnym, liczba muzułmanów w Brukseli - gdzie mieszka połowa wszystkich muzułmanów w Belgii -
osiągnęła obecnie 300 tys. osób. Oznacza to, że samozwańcza „stolica Europy" jest obecnie najbardziej
islamskim miastem w Europie. W praktyce, islam mobilizuje więcej ludzi w Brukseli niż Kościół Rzymskokatolicki,
partie polityczne, a nawet związki zawodowe.

Wzrostowi ludności muzułmańskiej towarzyszy wzrost przemocy. Bruksela jest obecnie jednym z najbardziej
niebezpiecznych miast w Europie. W Molenbeek, gdzie około 25 proc. ludności stanowią muzułmanie, rosnąca
niepewność zmusza przedsiębiorstwa międzynarodowe do opuszczenia miejscowości. W czerwcu 2011 roku
amerykańska agencja reklamowa BBDO opuściła Molenbeek po ponad 150 napaściach rabunkowych lokalnej
młodzieży na pracowników firmy."

http://www.pch24.pl/...em,13486,i.html

Ważne jest, że coś się w tym kierunku robi i proces deislamizacji jest rozpoczęty.

Użytkownik hayashi edytował ten post 21.03.2013 - 17:59

  • 0

#12

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wygląda na to, że we wschodniej Azji muzułmanie się doigrali i tamtejszym społeczeństwom zaczynają
puszczać nerwy. Jak widzą, co się dzieje w Europie to nic dziwnego, że nie chcą tego samego we własnych
krajach. W Azji islamiści przegięli - dlatego mamy konflikty w Birmie, Sri Lance, Tajlandii czy innych krajach
tego regionu. Moim zdaniem gdy przekroczą granice tolerancji, to samo stanie się w Europie.

"Po sukcesie kampanii przeciwko produktom halal buddyści ze Sri Lanki nawołują do wyburzenia meczetu
z 10 wieku.

Galaboaththe Gnanasara Thero, sekretarz generalny ugrupowania Buddhist Force (Bodu Bala Sena, czyli
buddyjska siła) dał muzułmanom czas do 30 kwietnia na opuszczenie meczetu Kuragala - donosi „Colombo
Page”. Thero tłumaczy, że meczet oryginalnie był klasztorem buddyjskim przejętym przez muzułmanów
i wzywa buddystów do wyburzenia budynku. Ugrupowanie Bodu Bala Sena zostało stworzone przez mnichów
dla ochrony buddyjskiego dziedzictwa kulturowego i religii przed islamem.

Uważa się, że Kuragala jest buddyjskim klasztorem, zbudowanym na wychodniach (miejsce w terenie, w którym
skała wychodzi na powierzchnię ziemi). Sięgający historią 2 wieku p.n.e. kompleks jest rezerwatem. W trakcie
podróży przez Sri Lankę islamscy handlowcy zbudowali meczet, który później funkcjonował obok świątyni od 10 wieku.

Buddyści na Sri Lance wygrali niedawno batalię przeciw produktom halal. Buddhist Force zorganizowała marsze
wzywające do bojkotu produktów halal. Buddyści prowadzący stołówki szkolne i inne jadłodajnie przestali
kupować mięso pochodzące z uboju zgodnego z islamem, gdzie zwierzą zarzynane jest na żywo. Muzułmanie
poszli na ustępstwa: zgodzili się na usunięcie logo „halal“ ze swoich produktów aby złagodzić napięcia z buddyjską większością. Teraz buddyjski przywódca Thero uważa, że ich kolejnym celem jest pozbycie się muzułmanów z terenu Kuragala, gdyż zdaniem buddystów muzułmanie zaanektowali ten teren i zniszczyli tam wszelkie ślady buddyjskiego dziedzictwa.

Na Sri Lance dochodzi od pewnego czasu do starć między muzułmanami a buddystami, którzy stanowią
większość społeczeństwa. W czerwcu 200 demonstrantów, prowadzonych przez mnichów buddyjskich
zaatakowało ośrodek islamski w Colombo, stolicy kraju. Demonstranci rzucali w budynek kamieniami i zgniłym
mięsem, oraz wykrzykiwali żądania likwidacji ośrodka muzułmańskich modłów. Wcześniej mnisi zakłócili
muzułmańskie modły we wsi Dambulla. Ich zdaniem meczet, działający od 1962, został zbudowany nielegalnie.
Z kolei w mieście Kurunegala mnisi wystosowali do muzułmanów list z żądaniem zaprzestania odprawiania
nabożeństw.

Opozycyjna partia UNP oskarża władze kraju o potajemne sprzyjanie działaniom Buddhist Force, grupa
jednak temu zaprzecza. Jak twierdzi portal Onislam.net, „zdaniem analityków rząd ustępuje buddyjskiej
większości w przypadku napięć na tle etnicznym”. Zdaniem Onislam.net społeczność islamska podczas wojny
domowej na Sri Lance często była zagrożona przez obie walczące strony, a tamtejsi muzułmanie mają
reputację umiarkowanych.

Prezydent Sri Lanki powołał komisję ministerialną, która ma się zając rozwiązaniem narastającego konfliktu
między obiema religiami."

źródło

Użytkownik hayashi edytował ten post 25.03.2013 - 10:12

  • 0

#13

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To wszystko może dlatego?

Fioletowy wyższy IQ, czerwony niższy. ;)

http://upload.wikime..._Inequality.png

Oczywiście to szacunkowy iloraz IQ, metodologia jest przez niektórych naukowców krytykowana. Książka "IQ and Global Inequality".
  • 0



#14

hayashi.
  • Postów: 232
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przyznam się szczerze, że wcześniej nie widziałem tej mapki - jednak porównując powyższą mapę z mapą
rozwoju cywilizacyjnego czy ilością wynalazców w poszczególnych rejonach świata, czy też z tym, co się
dzieje obecnie - to mogłoby bardzo wiele wyjaśniać.

___________

Jeszcze dodam do tego postu - znalazłem dziś bardzo ciekawy artykuł.

"W Maroku zawiązała się pierwsza publiczna organizacja ateistów, Rada Byłych Muzułmanów Maroka. To pierwsza taka otwarta inicjatywa w kraju zdominowanym przez islam.

Autorzy deklaracji piszą, że pomimo, iż 3 artykuł konstytucji gwarantuje wolność religii, ateiści i niewierni są nieuznawani. Chociaż apostazja nie jest przestępstwem w odeksie karnym, „podżeganie w celu zachwiania wiarą muzułmanów” już nim jest. Apostaci i ateiści spotykają się z prześladowaniami, groźbami i więzieniem.

Celami organizacji są jednakowe prawa i równy status dla wszystkich obywateli bez względu na wyznanie. Należą do nich także rozdział religii i państwa oraz wolność krytykowania religii.

Czego mogliby nauczyć się od dzielnych Marokańczyków nasi urzędnicy, publicyści i naukowcy, to sprzeciwu wobec kulturowego relatywizmu i tolerancji wobec niehumanitarnych wierzeń, dyskryminacji i nadużyć pod płaszczykiem szacunku dla religii i kultury.

Organizacja będzie afiliowana przy Radzie Byłych Muzułmanów Wielkiej Brytanii (Council of Ex-Muslims of Britain)."

Dołączona grafika

Pierwsza organizacja ateistów w kraju muzułmańskim

Zaczyna się robić coraz ciekawiej - coraz więcej cieszących nas wieści, które rozsadzają blok islamistów od środka. Ateiści w Maroko, wcześniej feministka wyrażająca własne zdanie w Tunezji - sprawy zmierzają w dobrym kierunku. Moim zdaniem proces deislamizacji już się rozpoczął i wątpię, żeby coś go zatrzymało.

Użytkownik hayashi edytował ten post 26.03.2013 - 15:11

  • 0

#15 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

zatrzyma go rozpad. Poczytuje watki o tej tematyce, im czesto mam wrazenie ze tworza go ekstremisci oceniajacy poczynania innych ekstremistow. Rzzadziej spotyka sie rzetelne i szerokie spojrzenie na zjawisko zwane islamem. Od 17 lat mieszkam.w kraju muzulmanskim, wywodze sie z rodziny ortodoksyjnie katolickiej, wiec mam mozliwosc bezposredniego porownania roznic. Islam jest religia relatywnie mloda- o 600 lat mlodsza od chrzesijanstwa, stad tez silniejsza wiara, wiekszy zapal- przeradzajacy sie w ekstreme, stad ekspansja. Bardzo prosze o przypomnienie sobie poczynan chrzescijan te 600lat temu, islam.okazuje sie pryszczem przy wrzodzie, o czym.skrupulatnie zapominamy. I coz, normalny czlowiek wyznajacy te religie, oprocz odmiennej obyczajowosci, specyficznych pogladow do ktorych ma prawo z racji wyznawanej religii- jest po prostu czlowiekiem. Dobrym, bezposrednim, szczerym. Takze klamiacym, kradnacym, mordujacym dla zysku. W duzych miastach ludzie odchodza od restrykcyjnych nakazow, religie dostosowujac do zycia a nie zycie do religii. Ekstrema.jak zawsze i wszedzie bazuje na ciemnocie zascianka, imieniem Boga okrywajac walke o koryto. Kazda religia jest wezem pozerajacym swoj ogon, ta takze. Moze patrzmy na swiat trzezwiej, ogledniej, uwzgledniajac szczegoly, a nie -pojedyncze zjawiska podciagajac pod calosc- tak czynia podgladacze przez dziurke od klucza.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych