Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co roku giną tam setki ludzi! Nikt nie potrafi tego wyjaśnić


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
21 odpowiedzi w tym temacie

#16

Jequon.
  • Postów: 116
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano



..... Część dzieci wspomina, że spędziło noc z istotą podobną do niedźwiedzia lub wilka.

To są stany, więc jednoznacznie świadczy to o wielkiej stopie (Sasquatch)


Jednak... cyt. "ale zazwyczaj były to ZBYT MAŁE DZIECI, by mogły opowiedzieć o tym, co im się przydarzyło...".
W takim przypadku, mógłby to być po prostu wielki, zarośnięty facet ubrany w skóry niedźwiedzia, czy innego wilka...


Nie chcę przekonywać, że to wielka stopa, tylko uważam że autor tych "badań" robi wszystko żeby właśnie tak to ukazać. Sam przychylam się jak najbardziej do bardziej racjonalnych wyjaśnień, a już na pewno nie do wrzucania iluś tam tysięcy zaginięć z różnych rejonów świata do jednego worka.
W ich kulturze duży, włochaty, podobny do niedźwiedzia lub wilka to tylko Sasquatch.
  • 0



#17

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie chcę przekonywać, że to wielka stopa, tylko uważam że autor tych "badań" robi wszystko żeby właśnie tak to ukazać.

Rozumiem - tym bardziej jak się wpisze jego nazwisko w wyszukiwarkę :P
Ja z kolei, wcale nie broniłbym się tak bardzo przed takim wyjaśnieniem, bo uważam, że coś może być jednak na rzeczy z tym "kudłaczem" (ostatnio zostałem w związku z tematem "wielkiej stopy" obśmiany przez córkę).
Wolałbym jednak, żeby było to nieco lepiej udokumentowane...
Chociaż książek Davida Paulides'a nie czytałem i nie wiem jakie w nich przedstawia dowody...
  • 0



#18

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ostatnio wsiąkłam w książkę Józefa Kariki "Szczelina". Podejmuje ona temat zaginięć w słowackch górach Trybecz. Ciekawa sprawa. Poruszane są wątki udokumentowanych zniknięć osób od lat 30, XX w., w tamtej okolicy. Zagłębiałam się trochę w internetowych artykułach na ten temat. Sam Karika umieszcza wiele linków w swojej książce, które odsyłają do źródeł. Nie bagatelizowałabym tak bardzo sceptycznie tych zniknięć. Owszem, góry, zwierzęta, lasy, zmienność pogody,zapadliska, jaskinie kresowe, można by wyliczać... Jednak w każdej tej historii pozostaje czynnik dziwnej niewiadomej. Myślę, że ciekawe jest spojrzenie na historię takich miejsc i tzw. "ludzkie gadanie". Okazuje się częstym, że już w czasach naszych przodków te miejsca były przez ludzi w jakiś sposób "zabezpieczane" - ostrzegali się przed nimi, traktowano je jako terytoria święte, których nie można naruszać, stawiano tam święte posągi, znaki, kapliczki, skaldano ofiary. Wszystko to zdaje się mieć związek z udobruchaniem czegoś, chęcią zatrzymania tego z dala od ludzi. Podobne miejsca i zabiegi widzę w Polsce, choćby w Górach Świętokrzyskich, czy Ślęży, ale też w małych lasach przy wsiach, w pobliżu bagien czy tam gdzie bagniska lub uroczyska występowały niegdyś.Być może faktycznie dochodziło tam do dziwnych zdarzeń, trudnych do wyjaśnienia czy ogarnięcia trzeźwym umysłem...

Użytkownik Zuzełka edytował ten post 01.09.2023 - 14:19

  • 0

#19

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Często w takich sytuacjach piszę, że w każdej podobnej "opowieści ludowej" może być lub jest ziarenko prawdy. To tak, jak w znanej sytuacji z rowerami...

- W Warszawie rozdają za darmo rowery!!!

Po pierwsze nie w Warszawie tylko w Łodzi, po drugie nie rozdają, tylko kradną.

Prawdą jest natomiast to, że chodzi o rowery.

 

Wiele elementów ludowych/miejscowych przekazów przez lata ulega zniekształceniu lub wręcz zatarciu pierwotnego znaczenia co stwarza pole do popisu "tfurcom". Nie zawsze udaje się dotrzeć do pierwotnej wersji legendy czy przekazu i odfiltrować to, co zaciemnia obraz. Strach, czy też niezrozumiała sytuacja nadbudowuje dodatkowymi i niepotrzebnymi elementami taką historię, powodując jej zupełnie chaotyczny lub fantastyczny opis.





#20

abnormal.
  • Postów: 129
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

stary dowcip o Moskwie... 


  • 0

#21

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6686
  • Tematów: 774
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

... i rowerach Ukraina?





#22

Agnieszka81.
  • Postów: 321
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Okazuje się, że podobnych przypadków zaginięć jest na całym świecie, w tym i w Polsce i nie tylko na terenie Tatr -  o czym dokładnie pisał pan Robert Leśniakiewicz. Zainteresowanych tematem odsyłam do całkiem nowej publikacji, która w maju pojawiła się na polskim rynku. Dokładniej chodzi o książkę Jacka Obszyńskiego - ,,Zaginieni 913'' (Wyd. Aurora). Autor w dużej mierze wzorował się na pracy Davida Paulidesa, z tą jednak różnicą, że opisał przypadki z terenów Polski. 

 

 

"Zaginieni 913" to pierwsza tego typu książka na polskim rynku wydawniczym. Autor przedstawił w niej 54 przypadki różnego rodzaju zaginięć ludzi na terenie Polski, które wpisują się w fenomen prezentowany szerzej przez Davida Paulidesa znany jako "Missing 411".

 

7adbbee98235212cmed.jpg

 

Po lekturze mogę stwierdzić, że książka owszem - jest ciekawa, ale opisane przypadki jakoś specjalnie nie szokują. Być może nie zrobiły na mnie tak wielkiego wrażenia, gdyż większość z nich znałam i słyszałam o nich. Mimo tego niektóre z opisanych przypadków naprawdę są zagadkowe i intrygujące. 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych