Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoopiekunowie wykorzystywali dziecko.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
465 odpowiedzi w tym temacie

#331

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Błagam, poruszajmy się w sferze faktów a nie opinii.



#332

Revo.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To może i ja sypnę parę słów Dołączona grafika.

Osobiście osoby homoseksualne ignoruje, nie zwracam na nie uwagi. Jedyne na co się nie zgadzam, to na to by adoptowali dzieci. To ma być nowoczesność? Może i tak, ale postawcie się na miejscu dzieci. Wszyscy rówieśnicy mają mamę i tatę, a tu się pojawia dziecko, które ma dwóch tatusiów. Te dziecko nie miało by życia w szkole, byłoby wytykane palcami, obrażane za plecami, dyskryminowane. Mogę nawet śmiało stwierdzić, że psychikę, albo i nawet życie miałoby zrujnowane nie mówiąc już o myślach samobójczych z tego powodu, ponieważ dzisiejsza młodzież może naprawdę do takich rzeczy doprowadzić.

No cóż, ale miejmy nadzieję, że sytuacja się jakoś ustabilizuje :). A co do tego, że nie wiadomo czy homoseksualizm jest chorobą czy nie, to się długo jeszcze nie dowiemy co jest prawdą. Pół lekarzy mówi, że tak, połowa, że nie i teraz komu wierzyć, hah.

#333

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po pierwsze, jeśli chodzi o homoseksualizm, już było powiedziane, że nie jest chorobą. Po drugie, twierdzisz, że ludzie z towarzystw seksuologów to sami homoseksualiści?

Jest powiedziane (że marchewka to owoc, ślimak to ryba...)...ale na jakiej podstawie? Badań wykonanych po postanowieniu?
Seksuolodzy aktywnie działający w sprawach homo mają takie ciągoty a nawet skłonności do pedofilii.

Zaprojektowali badania, na sprawdzenie czy homoseksualizm jest chorobą, bo uznali, że poprzednie badania mogły dawać fałszywie dodatni wynik. Jednym z tych ,,fałszywych" czynników mogło byc zwykle uprzedzenie do homoseksualistów.

Można prosić o te badania-zapewne będą po angielsku ale jest tu parę osób które sobie te "badania" przetłumaczą i absurdy wyłapią.
Podobnym "fałszywym" czynnikiem jest uprzedzenie do pedofilów....:/

Jak widać, można nazwać tak jakiś wzrost, i przy 2m, i przy 1,5m. Tak naprawdę każda wartość, odbiegającą od granic średniego wzrostu, można nazwać ,zgodnie z tą definicja, anomalią.
Mam pewne obawy, że używasz tego słowa tak jak wcześniej ludzie używali słowa ,,pederasta", by po prostu jakoś te grupe ludzi deprecjonować. Teraz spodziewam sie inwektywy ,,sodomita".

Przejąłeś argumentację po Optymiście-jeszcze używaj rudych jako argumentów....
To nie są anomalie tylko różnorodności. Anomalią jest albinizm, gigantyzm itp-z tym się ludzie rodzą i nic na to nie poradzą. Orientacje seksualną człowiek kształtuje po urodzeniu. Różnice są oczywiste.

Tematu pedofili nie poruszam bo i dyskusja nie jest na ten temat.

Zauważyłeś podobieństwo wśród aktywistów homo i pedofilskich agitatorów?

Nie zaprzeczają, tylko Ty to wyjmujesz z kontekstu. W tekscie jest o samym homoseksualiźmie. Nie o adopcji dzieci przez takie pary, nie o pedofilii ani też nie ma słowa o zoofilii (uprzedzam fakty, jak nie można porównać do pedofilów, to się porównuje w takich dyskusjach do zoofilów, coś jak obrona chrześcijaństwa poprzez straszenie islamem).

Skoro homo nie są społecznym problemem to powinni mieć takie same prawa co hetero-czyli założyć rodzinę, wychowywać dzieci. Jednak ten typ imitacji rodziny powodowałby wypaczenie społeczeństwa-dlaczego, wcześniej opisałem.

#334

aquamen.
  • Postów: 337
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To może i ja sypnę parę słów Dołączona grafika.

Osobiście osoby homoseksualne ignoruje, nie zwracam na nie uwagi. Jedyne na co się nie zgadzam, to na to by adoptowali dzieci. To ma być nowoczesność? Może i tak, ale postawcie się na miejscu dzieci. Wszyscy rówieśnicy mają mamę i tatę, a tu się pojawia dziecko, które ma dwóch tatusiów. Te dziecko nie miało by życia w szkole, byłoby wytykane palcami, obrażane za plecami, dyskryminowane. Mogę nawet śmiało stwierdzić, że psychikę, albo i nawet życie miałoby zrujnowane nie mówiąc już o myślach samobójczych z tego powodu, ponieważ dzisiejsza młodzież może naprawdę do takich rzeczy doprowadzić.


Zgadzam się z Tobą w pełni.

Złamanie punktu 3.8 Regulaminu Forum.
Dołączona grafika
/Connor


#335

Korhil.
  • Postów: 106
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest powiedziane (że marchewka to owoc, ślimak to ryba...)...ale na jakiej podstawie? Badań wykonanych po postanowieniu?
Seksuolodzy aktywnie działający w sprawach homo mają takie ciągoty a nawet skłonności do pedofilii.


Na to, że każdy aktywista działający na rzecz homoseksualizmu ma sklonnosci do pedofilii, bym prosił twarde dowody bo i zarzuty są mocno odważne.

Można prosić o te badania-zapewne będą po angielsku ale jest tu parę osób które sobie te "badania" przetłumaczą i absurdy wyłapią.


Przyznam, że zacząłem szukać bezpośrednich linków, żeby je tutaj wkleić, ale to w tej sytuacji bezsens. Z góry zakładasz, że tam są absurdy i z góry już wiesz, że to są ,,badania" bo kłócą sie z twoim światopoglądem. Czego bym tutaj nie zamieścił, jak mocnych dowodów Ty i tak to tak samo skwitujesz.

Przejąłeś argumentację po Optymiście-jeszcze używaj rudych jako argumentów....
To nie są anomalie tylko różnorodności. Anomalią jest albinizm, gigantyzm itp-z tym się ludzie rodzą i nic na to nie poradzą. Orientacje seksualną człowiek kształtuje po urodzeniu. Różnice są oczywiste.


Zacytuję Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne:

Nie ma zgody między naukowcami co do dokładnych przyczyn tego, że u danej osoby rozwija się orientacja heteroseksualna, biseksualna czy homoseksualna. Pomimo znacznej ilości badań na temat ewentualnego wpływu na orientację seksualną czynników genetycznych, hormonalnych, rozwojowych, społecznych czy kulturowych, to jednak nie ma wyników, które zezwalałyby naukowcom stwierdzić, iż orientacja seksualna determinowana jest przez jakiś szczególny czynnik lub czynniki. Wiele osób uważa, że istotną rolę odgrywa zarówno natura jak i środowisko czy wychowanie (nature versus nurture). Większość osób jest przekonanych, że ma niewielki wpływ na swoją orientację lub nie ma go wcale


Jak widać, nie ma dowodów na to, że homoseksualizm jest cecha nabytą a są powazne przesłanki, że jest to cecha wrodzona. Nie będe się rozwodził nad róznicami w słowach ,,anomalia" a ,,różnorodności" bo w tym znaczeniu to są praktycznie synonimy w tym kontekście.

Skoro homo nie są społecznym problemem to powinni mieć takie same prawa co hetero-czyli założyć rodzinę, wychowywać dzieci. Jednak ten typ imitacji rodziny powodowałby wypaczenie społeczeństwa-dlaczego, wcześniej opisałem.


Z oceną wpływu adopcji przez pary homoseksualne na same dzieci, pozwole sobie poczekać do czasu uzyskania wyników z badań skupiających się nad tym zagadnieniem. Były oczywiście juz prowadzone podobne badania na mniejszą skalę przez co ich wyniki były poddawane w wątpliwość.

#336

zajaczek.
  • Postów: 62
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A naprawdę takie badania są niezbędne? Nie wystarczy poczytać o problemach jakie mają dzieci wychowywane przez samotnego rodzica? Takie dzieci, które nie mają właściwych wzorców, zarówno matki jak i ojca? Nie wystarczy zdrowy rozsądek, żeby uznać, że nie jest to rodzina normalna i dziecko będzie miało trudniej? Wystarczy poczytać o rozwoju dziecka, o tym jak się uczy pewnych postaw i zachowań od otoczenia i to od najmłodszych lat. To co wynosimy z domu, czy tego chcemy czy nie, ma ogromny wpływ na rozwój naszej psychiki i na to jak później będą wyglądały nasze relacje z partnerem czy z dzieckiem. Gdzie dziecko ma się tego nauczyć, jeśli w domu nie będzie miało rodziców tylko jakieś 2 matki albo 2 ojców? W domach kolegów i w tv dopiero zobaczy czym jest związek kobiety i mężczyzny? Nie jest to żadna normalna rodzina, a dawanie dzieci do takich domów to wyłącznie zaspokojenie kaprysów gejów, nie dbałość o dobro dziecka. W imię dziwacznie pojętej tolerancji dzieci mają dorastać w niezdrowych warunkach? Miłość miłością, ale na dłuższą metę może to przynieść tym dzieciom, jak i społeczeństwu, masę problemów. Wychowywanie dziecka bez mamy lub taty powinno być jednak czymś rzadkim, a nie traktowane jak norma.

A skoro wciąż nie wiadomo skąd się bierze homoseksualizm to jak można uznać, że to nie jest choroba? Może właśnie spełnia kryteria choroby czy jakichś psychicznych / hormonalnych zaburzeń?

Albo będziemy bronić jednak pewnych wartości i rodziny, albo to wszystko pójdzie w takim kierunku, że przyszłe pokolenia będą wychowywane przez 2 tatusiów i kozę :P W imię tolerancji i dziwnie pojętej równości i "wolności". Kosztem zastraszanej większości oczywiście. Bo jak będziesz przeciw to jesteś zacofanym fundamentalistą. I oczywiście przynależność do Kościoła też będzie obciachem, bo tam sami pedofile i hipokryci. A jednocześnie unia narzuci nauczanie 4-latków seksu. Zaś pierwszym wypowiadanym przez niemowlaka słowem będzie nie "mama" a "pochwa" ewentualnie "penis". :o

Użytkownik zajaczek edytował ten post 26.04.2013 - 09:37


#337

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na to, że każdy aktywista działający na rzecz homoseksualizmu ma sklonnosci do pedofilii, bym prosił twarde dowody bo i zarzuty są mocno odważne.


Sprecyzuje-nie każdy. Ci co wybitnie przysłużyli się sprawom homo mają zapędy aby "pomóc" pedofilom, jak pan Silverstein.

Przyznam, że zacząłem szukać bezpośrednich linków, żeby je tutaj wkleić, ale to w tej sytuacji bezsens. Z góry zakładasz, że tam są absurdy i z góry już wiesz, że to są ,,badania" bo kłócą sie z twoim światopoglądem. Czego bym tutaj nie zamieścił, jak mocnych dowodów Ty i tak to tak samo skwitujesz.

Moje założenia to jedna sprawa a fakty i ich analiza to co innego.

Jak widać, nie ma dowodów na to, że homoseksualizm jest cecha nabytą a są poważne przesłanki, że jest to cecha wrodzona. Nie będe się rozwodził nad róznicami w słowach ,,anomalia" a ,,różnorodności" bo w tym znaczeniu to są praktycznie synonimy w tym kontekście.

Eksperymenty, doświadczenia przeprowadzane na zwierzętach i analiza ich zachowań, analiza poszczególnych okresów historycznych ludzkości pokazują że zwiększało się liczba homo w sprzyjającym środowisku. Badania genetyczne nie potwierdzają homo dziedziczenia. Przecież badano bliźnięta-nie potwierdzono, badano mężczyzn o takich skłonnościach-o kobietach zapomniano.

Z oceną wpływu adopcji przez pary homoseksualne na same dzieci, pozwole sobie poczekać do czasu uzyskania wyników z badań skupiających się nad tym zagadnieniem. Były oczywiście juz prowadzone podobne badania na mniejszą skalę przez co ich wyniki były poddawane w wątpliwość.

Badano chyba tylko wpływ homo "rodzin" na dzieci w wieku 4-8 lat. W tym wieku dzieci jeszcze nie mają pełnej świadomości seksualnej-powiedziałbym że są aseksualne. Gdyby dziewczynki nie nosiły sukienek i długich włosów to ciężko byłoby określić które to on a które to ona.

I na deser:
Walka z homofobią, lekcje seksu dla czterolatka, nakłanianie chłopców do zabawy lalkami – to zaledwie kilka przykładów z programów, których celem jest „nowoczesna edukacja”. Tylko w ostatnich dniach odbyły się dwie konferencje na ten temat: jedną zorganizowało Centrum Edukacji Obywatelskiej, a drugą m.in. Polska Akademia Nauk.
...
– To, czym zajmowali się uczestnicy tej konferencji, jest dowodem, że politykę oświatową robią w Polsce grupy interesów – mówi prof. Andrzej Waśko


#338

Korhil.
  • Postów: 106
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sprecyzuje-nie każdy. Ci co wybitnie przysłużyli się sprawom homo mają zapędy aby "pomóc" pedofilom, jak pan Silverstein.


Wymieniłeś jako przykład aż jedną osobe. Troche mało jak na tak odważną teze.

Moje założenia to jedna sprawa a fakty i ich analiza to co innego.


Analogiczna sytuacja jak w sprawie AIDS. Ty już masz swoją opinie i jakich naukowych dowodów bym nie przedstawił pozostaniesz niewzruszony i zdania nie zmienisz.

Eksperymenty, doświadczenia przeprowadzane na zwierzętach i analiza ich zachowań, analiza poszczególnych okresów historycznych ludzkości pokazują że zwiększało się liczba homo w sprzyjającym środowisku. Badania genetyczne nie potwierdzają homo dziedziczenia. Przecież badano bliźnięta-nie potwierdzono, badano mężczyzn o takich skłonnościach-o kobietach zapomniano.


Badania wykazały, że u bliźniąt jednojajowych zgodność występowania tej samej orientacji homoseksualnej wynosiła 52%. W tym samym badaniu zgodność orientacji homoseksualnej wynosiła u bliźniąt dwujajowych 22%, u braci nie będących bliźniakami 9,2 a 11% u braci przybranych (cytat z wikipedii, znów naszukać się nie musiałem, źródło też masz tam podane). Jeśli masz jakiś dowód, że homoseksualizm jest cechą nabytą, to go po prostu przedstaw - wiele to ułatwi.

Walka z homofobią, lekcje seksu dla czterolatka, nakłanianie chłopców do zabawy lalkami – to zaledwie kilka przykładów z programów, których celem jest „nowoczesna edukacja”. Tylko w ostatnich dniach odbyły się dwie konferencje na ten temat: jedną zorganizowało Centrum Edukacji Obywatelskiej, a drugą m.in. Polska Akademia Nauk.
...
– To, czym zajmowali się uczestnicy tej konferencji, jest dowodem, że politykę oświatową robią w Polsce grupy interesów – mówi prof. Andrzej Waśko


To już nie moja działka. Polityczna akcja, komentowana przez niedoszłego posła PiS, pozwole sobie zostać jak najdalej od wydarzeń czysto politycznych.

#339

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To czy homoseksualizm jest nabyty czy wrodzony nie ma najmniejszego znaczenia. Faktem jest, że to destrukcyjny mechanizm i z całą pewnością nie jest to zjawisko prowadzące do promocji gatunku, a wręcz przeciwnie - homoseksualna populacja nie ma racji bytu dłużej niż przez jedno pokolenie. A że tylko heteroseksualne stosunki prowadzą do przedłużenia gatunku to nie żaden wymysł homofobów tylko standard ustanowiony przez naturę na przestrzeni milionów lat. To że u homosiów ten podstawowy mechanizm nie działa prawidłowo jest dla mnie wystarczającym powodem by uznać to za chorobę.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 01.05.2013 - 03:32


#340

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie trać czasu, oddaj się przedłużaniu gatunku. Każda godzina spędzona na forum pogarsza stan naszej mizernej ludzkiej populacji.



#341

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wymieniłeś jako przykład aż jedną osobe. Troche mało jak na tak odważną teze.


Było trochę tego. Pan Silverstein był dość "ważną" figurą lecz poza nim było sporo osób np te które z organizacji homo zostały wykluczone za swe tezy.

Analogiczna sytuacja jak w sprawie AIDS. Ty już masz swoją opinie i jakich naukowych dowodów bym nie przedstawił pozostaniesz niewzruszony i zdania nie zmienisz.

Moje "niewzruszenie" będzie postępować z uwagi na ciągły brak dowodów.

Badania wykazały, że u bliźniąt jednojajowych zgodność występowania tej samej orientacji homoseksualnej wynosiła 52%. W tym samym badaniu zgodność orientacji homoseksualnej wynosiła u bliźniąt dwujajowych 22%, u braci nie będących bliźniakami 9,2 a 11% u braci przybranych (cytat z wikipedii, znów naszukać się nie musiałem, źródło też masz tam podane). Jeśli masz jakiś dowód, że homoseksualizm jest cechą nabytą, to go po prostu przedstaw - wiele to ułatwi.

Też odnosiłem się do tego cytatu. Te badania to lipa...
Co do samych badań-jakim dowodem dla Ciebie jest występowanie czegoś w ok 50%? Jest lub nie jest, to praktycznie loteria a nie cecha determinująca. Jeszcze kwestia środowiska-przecież te bliźnięta nie dość że są genetycznie zgodne to wychowują się w prawie identycznym środowisku. Gdyby byli oddzieleni od urodzenia to co innego. Tylko skąd tu znaleźć jednojajowe bliźnięta które zostały wychowywane w całkiem odmiennych środowiskach... Co prawda pewien naukowiec psycholog udowodnił to twierdząc że inteligencja jest dziedziczona dzięki genom-ale po jego śmierci wyszło szydło z worka jak to on sobie te badania zmyślał.
Gdyby to była prawda to praktycznie co drugi bliźniak jednojajowy byłby pedałem-znam kilka takich bliźniaków, 100% hetero-ale oni pewnie się ukrywają...
Prawie co dziesiąty z braci nie będący bliźniakiem musiałby być pedałem. Co śmieszniejsze wykazano że więcej homo jest w śród braci przybranych niż u zwykłego rodzeństwa-coś tu nie gra, chyba istotny jest czynnik środowiskowy...
Patrząc na te badania homo musiałoby być ok 10-15% a jest max 2%. Całe te badania są przeprowadzone jedynie na populacji męskiej-szukano jedynie pedałów a o lesbijkach zapomniano....
Za jeden z argumentów na rzecz, że homoseksualizm ma podłoże genetyczne, wysuwano powszechność jego występowania w różnych kulturach.
Istny dowód na genetyczną determinację przy celowym pominięciu czynników środowiskowych...
Wysunięto również hipotezę, że o orientacji seksualnej decyduje budowa mózgu. Przeprowadzono badania, które sugerowały m.in., że trzecie jądro podwzgórza INH3 u gejów jest znacznie mniejsze niż u mężczyzn heteroseksualnych[93]. Różnica dotyczy też spoidła mózgowego przedniego: u mężczyzn homoseksualnych jest ono o 18% większe niż u heteroseksualnych kobiet i o 35% większe niż u mężczyzn heteroseksualnych
Proste! Ładujemy chemię w celu zwiększenia podwzgórza i zmniejszenia spoidła i choroba jest wyleczona!
Tadam! :beer2:

Nie trać czasu, oddaj się przedłużaniu gatunku. Każda godzina spędzona na forum pogarsza stan naszej mizernej ludzkiej populacji.

Nie da rady...
Dzięki Tuskowi becikowe jest za małe, pensja też jest licha aby robić za buhaja rozpłodowego, na kredyt w celu wychowywania dziecka mnie nie stać...;(

#342

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie da rady...
Dzięki Tuskowi becikowe jest za małe, pensja też jest licha aby robić za buhaja rozpłodowego, na kredyt w celu wychowywania dziecka mnie nie stać...;(

No właśnie, jeszcze opieka społeczna zabierze Ci dziecko i odda jakimś panom, żeby miało lepiej.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 01.05.2013 - 20:44


#343

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie, jeszcze opieka społeczna zabierze Ci dziecko i odda jakimś panom, żeby miało lepiej.

Kto wie czy jacyś wyedukowani i wyzwoleni panowie ze Szwecji, Holandii, Niemiec itp nie przyjadą do zacofanej i homofobicznej Polski aby ulżyć w cierpieniu ciemiężonych dzieci wychowywanych w nienowoczesny, tradycyjny sposób...:/

Jeszcze mała wstawka o genetyce:

Ewolucyjny sens homoseksualizmu
Badania mieszkańców wyspy Samoa - wśród których homoseksualiści stanowią odrębną, społecznie akceptowaną grupę - pozwalają spekulować nt. ewolucyjnego sensu istnienia homoseksualizmu przy założeniu, że priorytetem w naturze jest spłodzenie potomstwa i przekazywanie własnych genów. O badaniach informuje Serwis ScienceDaily.

Z ewolucyjnego punktu widzenia homoseksualizm nie ma sensu, skoro nadrzędnym celem istnienia organizmów jest możliwość rozprzestrzeniania własnych genów i ciągłość gatunku. Niektórzy zakładają się, że skłonność do homoseksualizmu jest dziedziczna. Skoro jednak mężczyźni "kochający inaczej" mają nikłe szanse na spłodzenie potomstwa, to geny związane z ich preferencjami powinny dawno zniknąć z naszej populacji. Naukowcy zastanawiają się jednak, jaką wartość przedstawia ich orientacja seksualna, skoro - mimo faktu, że nie wiążą się z nią dostrzegalne korzyści reprodukcyjne - wciąż istnieje.

Rozwiązania zagadki można szukać w hipotezie, zwanej przez psychologów ewolucyjnych koncepcją doboru krewniaczego. Teoria ta wyjaśnia istnienie zachowań altruistycznych. Zakłada w uproszczeniu, że jeden organizm zmniejsza swoje ewolucyjne szanse przetrwania, ażeby zwiększyć szanse swoich krewnych.


Zgodnie z tą teorią, mężczyźni homoseksualni mogą polepszać "perspektywy przekazania własnych genów" dzięki temu, że będą "pomocni w gnieździe". Wykazując altruistyczne zachowania w stosunku do dzieci własnego rodzeństwa, homoseksualiści mają udział w utrwalaniu w populacji genów swojej rodziny, a zatem po części własnych: tych, które dzielą z bratankami i siostrzeńcami.

Sprawdzanie tej teorii kilka lat zajęło dwóm psychologom ewolucyjnym, Paulowi Vasey'owi i Doug'owi VanderLaan z kanadyjskiego University of Lethbridge. Na miejsce obserwacji wybrali wyspę Samoa na Pacyfiku, gdzie mężczyźni "kochający inaczej" stanowią sporą, akceptowaną społecznie grupę. Traktuje się ich jak przedstawicieli trzeciej płci - ni to męskiej, ni żeńskiej, i nazywa fa'afafine. Są oni zwykle zniewieściali, a na partnerów seksualnych wybierają wyłącznie podobnych sobie. Takie wyraźne rozgraniczenie grup o różnych preferencjach seksualnych ułatwiło naukowcom wybranie osób do badań.

Już wcześniej wykazano, że w stosunku do swoich siostrzeńców i bratanków fa'afafine są nastawieni o wiele bardziej altruistycznie niż inni, heteroseksualni mieszkańcy Samoa, do swoich krewnych. Chętnie wchodzą w role nianiek małych dzieci, później uczą swoich bratanków i siostrzeńców sztuki i muzyki, wspierają ich też finansowo, płacąc za leczenie, edukację itp.

Naukowcy z Kanady chcieli sprawdzić, czy altruizm fa'afafine jest skierowany w szczególny sposób na konkretnych krewnych, czy też na krewnych "w ogóle". Wybrali sporą grupę fa'afafine oraz grupę kobiet i grupę mężczyzn heteroseksualnych. Wszyscy odpowiadali na pytania, pozwalające ocenić gotowość do niesienia pomocy dzieciom własnych braci i sióstr. W grę wchodziła pomoc na różne sposoby - poprzez sprawowanie opieki, prezenty, naukę. Sprawdzono też gotowość do podobnych zachowań w stosunku do dzieci niespokrewnionych.

Wyniki badania przemawiają za teorią doboru krewniaczego - ogłosili Vasey i VanderLaan. Altruistyczne nastawienie fa'afafine do dzieci z bliskiej rodziny okazało się o wiele bardziej intensywne, niż potencjalne, opiekuńcze nastawienie do dzieci obcych. Różnica w tych nastawieniach jest u fa'afafine o wiele wyraźniejsza, niż różnica w nastawieniu do dzieci własnych i obcych wśród samoańskich kobiet i mężczyzn hetero.

Autorzy badania dowodzą, że takie nastawienie pozwala fa'afafine bardziej wydajnie i precyzyjnie "lokować swoje zasoby" we własnych krewnych, przez co zwiększają ewolucyjne szanse na przetrwanie części swoich genów - tych dzielonych ze spokrewnionymi dziećmi.

Czy wyniki badania z Samoa można odnieść do innych populacji? I tak, i nie - twierdzą autorzy badania. Kultura mieszkańców Samoa bardzo różni się od kultur zachodnich. Jest bardzo ograniczona w przestrzeni i skoncentrowana na trzymających się razem, rozległych rodzinach. Społeczeństwa zachodnie są tymczasem bardziej zindywidualizowane i uprzedzone w stosunku do homoseksualistów. Zachodnie rodziny są też bardziej rozproszone w przestrzeni, co osłabia rolę, jaką w dużej rodzinie mogliby grać bezdzietni wujkowie - o ile by się jej podjęli.

Coś jak nagrody Darwina:
...by upamiętnić osoby, które przyczyniły się do przetrwania naszego gatunku w długiej skali czasowej, eliminując swoje geny z puli genów ludzkości ...

#344

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie da rady...
Dzięki Tuskowi becikowe jest za małe, pensja też jest licha aby robić za buhaja rozpłodowego, na kredyt w celu wychowywania dziecka mnie nie stać...


Oj tam wymysły. Bieda nie ma nic do znaczenia w kwestii ilości dzieci, bo człowiek zawsze wyżyje. Po prostu chcesz żyć wygodnie i wydawać na swoje zachcianki, a nie na kolejne dzieciaki. Rozumiem bo mam takie samo podejście - ale nie okłamuje się głupio że to wina fuj państwa (no oskarżanie Tuska o to że nie masz na dzieciaki to już parodia).


Co z tego że homo się nie rozmnażają? Tak się obawiacie o los ludzkości? ;) Pachnie mi to raczej wyszukiwaniem argumentów na siłę. Ludzie nie mają nakazu rozmnażania.
Jeśli chcecie argumentować w tym kierunku musicie też objechać hetero którzy nie mają dzieci.



#345

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co z tego że homo się nie rozmnażają? Tak się obawiacie o los ludzkości? ;) Pachnie mi to raczej wyszukiwaniem argumentów na siłę. Ludzie nie mają nakazu rozmnażania.
Jeśli chcecie argumentować w tym kierunku musicie też objechać hetero którzy nie mają dzieci.

Ja się nie obawiam o los ludzkości, pragnę tylko zaznaczyć na czym polega funkcjonowanie popędu seksualnego i zwrócić uwagę na to, że homoseksualizm wynika z jego zaburzenia, a zaburzenia nie idą w parze z definicją zdrowia.
To jest podstawa od której powinniśmy zaczynać dyskusję, a nie jakiś tam argument wyszukany na siłę.
Nakazu rozmnażania nie ma, więc nikt nie ma pretensji zarówno do par homo jak i hetero o to że nie płodzą dzieci. Niech się jednak pary homoseksualne nie pchają do adopcji, bo to że się kochają i stać ich na dziecko nie czyni z nich żadnych rodziców.

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 02.05.2013 - 03:36



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych